Dokładnie, ale warto też zwrócić na osoby starsze, które często wychodzą na miasto "pochodzić" i "pooglądać" bez celu. Ja już babcie poinformowałam, że ma się nie ruszać i dobrze, żeby kościół ograniczyła, pomodlić się może w domu. Powiedziała, że dziś musi coś załatwić, bo nie wiadomo kiedy potem da radę, ale nigdzie więcej się nie wybiera, tylko do przydomowego sklepu. Powiedziałam, że jakby potrzebowała jakiejś pomocy, to ma dzwonić i tyle. Ja sama na pewno odpuszczam siłownię, już nie będę kusić losu. Na dniach muszę podjechać do centrum, żeby coś załatwić, a resztę czasu chyba serio będę siedzieć w domu..
U siostry w pracy ,w szpitalu w Rzymie nie ma rękawiczek i maseczek są tylko na oddziale zakaźnym bo ich brakuje ..
Chce tylko dodać że 27 przypadków jest potwierdzone, a nie jest powiedziane że tyle jest chorych, tych może być lekko 10 x tyle..
Wróciłam z Kauflandu, ja nadal nie robię zapasów, jedynie kupuje z 1-2 dniowym wyprzedzeniem żeby nie jechać na ostatnią chwilę.
Ogólnie nie ma kolejek, nie spotkałam też ludzi którzy kupowaliby jakieś chore ilości, z pustek to mąka i mydła, cała reszta jest. Jednak widać że towarów ubywa szybciej niż zwykle, bo półki zapełnione nie są, kasjerka miała rękawiczki
Ja dzisiaj byłam w sklepie i półki nie były jakoś mocno wymiecione, ale przy kasie spojrzałam co tam ludzie mają w koszykach i każdy właściwie był wypełniony po brzegi. Ludzie brali makarony, gotowe sosy i cukier po kilka sztuk. Dziwnie się czułam bo tylko ja miałam słodycze i soki. 😁
Sytuacja niestety jest nieciekawa. Sama miałam plany na koniec marca, ale prawdopodobnie ze względu na koronawirusa zostaną odwołane.
Ja się cieszę, że rano byłam na zakupach, bo teraz na fb widziałam, że kolejki w Auchanie są na pół sklepu i pustki w sklepach. A rękawiczki miały tylko kasjerki w Leroy Merlin, a byłam dzisiaj w kilku sklepach.
Tak to też prawda, na całe szczęście moja babcia sama podchodzi do tego poważnie i unika wychodzenia z domu bez potrzeby.
Ja rownież póki co jeżdzę i załatwiam tylko to co faktycznie muszę i bez potrzeby nie chodzę po sklepach czy innych miejscach🙂 i inni mogą się śmiać czy bagatelizować problem, ale patrząc na to co się dzieje na świecie to niestety, ale mi do śmiechu nie jest i wole dmuchać na zimne..
W mojej miejscowość i w Lidlu, Biedronce I Kauflandzie braki w towarach, głównie suchych i długoterminowych. Z półek zniknęły również mydła. Brakuje sera żółtego, konserwy też przebrane...
Właśnie mi koleżanka napisała że zamknęli jej biedronkę na osiedlu z powodu braku asortymentu 🙄 a ludzie parkują na chodnikach bo już parking zawalony... no tego się nie spodziewałam
U mnie dzisiaj poszła informacja, że rzekomo sklepy mają być od jutra zamknięte w naszym mieści. Nie wiem ile w tym prawdy, ale dzisiaj zrobiłam duże zakupy. Ogólnie ludzie kupowali wszystko. Koszyki pełne po brzegi, a kolejka kilometrowa...
Co do zamknięcia szkół... Bardzo dobra decyzja. Jeszcze tylko mam nadzieję, że nasza kochana młodzież ma rozum i nie będzie chodzić po galeriach itd... Na miejscu rodzica, wychodząc do pracy zamykałabym drzwi na klucz i zabrała zapasowe. I tak, mówię to na serio. Bo jeżeli będą mieli to w dupie, to będzie bieda, tak jak obecnie we Włoszech.
Dokładnie.. Słyszałam już kilka głosów, że nie dzieje się dobrze w szpitalach, ale jednak taka wiadomość ze środka martwi dużo bardziej..
U mnie nie było za dużo ludzi w sklepach i towarów wykupionych, aż do dzisiaj. Przy każdym markecie po ogłoszeniu zamknięcia szkół tłumy, parkingi zawalone. Wykupiony papier toaletowy, mąki, makarony, ryż. Ale póki co braki są uzupełniane, nie wiadomo tylko na jak długo...
Koleżanka dziś była w Tesco i półki wyglądały podobnie... Ja byłam z chłopakiem w Biedronce i też trochę dramat: ryżu brak, kaszy też (jedyne co to kuskus został), z chusteczkami i papierem toaletowym bieda ale jeszcze coś tam zostało. Mąka prawie cała wykupiona, cukier cały wykupiony, makaronów zostały ostatnie sztuki. Przyznam, że sami zrobiliśmy małe zapasy bo boimy się, że ludzie wszystko wykupią i za kilka dni nie będzie już jedzenia w sklepie... ;/
Ja rozumiem o co chodzi, ale myślisz że teraz tak każdy będzie siedzieć w domu ? Że ludzie i młodzież nie będą wychodzić do galerii, do klubów ? No jakoś mi się nie wydaję, że tak każdy się teraz w domu wyzamyka. Jak chcą żeby to się nie rozprzestrzeniało niech zamkną wszystko, a nie tylko poszczególne punkty, lotniska niech od razu wyzamyką. Może niech zamkną całą Polskę jak zrobiły to Włochy i tyle .
Ps. Po to ten wątek jest, żeby wyrazić swoje zdanie . Nie musisz od razu pluć jadem i sugerować, że jestem tępa
Zaraz jadę na zakupy jednak. Mam obawy po prostu, że eszystko zostanie wykupione A będzie problem z dostawą, więc jednak się zabezpiecze.
Czekam i czekam, aż pozamykaja mi sądy, ale chyba nie doczekam.