Ajjj... ja teraz staram się odkładać na nowe auto, ale co rusz to wyprzedaż, to promocje, a tu jakaś pierdółka na Ali, a to tylko małe zakupy i kasa znika. Chyba nigdy nie nauczę się powstrzymywać. Za dużo potrzeb i zachcianek, a za mało wypłaty
Z większych zakupów w tym roku zostały mi tylko prezenty dla siostrzeńców, bo nikomu innemu w rodzinie tym razem nic nie daję i od nich też nic nie chcę - mam wszystko, a wymyślanie czegoś na siłę tylko po to, żeby wydać pieniądze jest bez sensu Zamiast tego sprawiłam sama sobie prezent na Aliexpress i już na dniach powinien u mnie być
Domówiłam dwa kremy z hebe, które i tak bym kupiła, a były na promocji więc wolałam kupić teraz niż za dwa tygodnie. Muszę powoli zacząć się rozglądać za prezentami dla mojego na Mikołajki i święta.
Złamałam się i kupiłam matę do ćwiczeń - znalazłam w outlecie Tiguara ich chyba najbardziej wykokszoną matę za 124, po doliczeniu wysyłki (16 zł) i odliczeniu tego, co mi urwał kupon znaleziony w internecie (12 zł) dałam prawie 130 zł Ale tak się cieszę, że aż zaczęłam tańczyć
Pro tip: zawsze, jak coś kupujecie, wrzućcie w Google hasło „[nazwa sklepu] kod rabatowy”, albo coś podobnego - często się zdarza, że któryś kod zadziała . Dzisiaj prawie o tym zapomniałam, przypomniało mi się dosłownie w ostatniej chwili
Marzą mi się jeszcze gumy i tubingi - gumy chyba kupię w Decathlonie, bo taniej, ale nad tubingami intensywnie myślę...
Tez tak zawsze robie ☺️ Warto tez poszukac ambasadorek bo one czesto maja kody rabatowe ☺️
własnie robie zamówienie w hebe wpakowałam juz kosmetyki do koszyka na ponad 100 zł , co tam że dostałam kilka dni temu wypowiedzenie z pracy muszę sobie jakoś humor poprawic
Oo, o tym nie pomyślałam. Masz może jakieś triki na szukanie ambasadorek? Bo niby co chwilę słyszę na yt „na kod ‚mojanazwa2020’ macie x% zniżki tam i tam”, ale podejrzewam, że jakby przyszło co do czego, za Chiny bym nie pamiętała, że coś ktoś kiedyś wspominał o kodzie rabatowym w filmie, który widziałam pół roku temu
Totalnie czuję ten ból, ja też to robię: wszystko się wali i zostajesz bez pieniędzy? Zaje**ta okazja, żeby poprawić sobie humor zakupami .
W tym miesiącu kupiłam tylko pieczątkę do pracy ale od jakiegoś czasu kusi mnie zakup body Obag
Uznałam, że w tym miesiącu za dużo już wydałam, a jeszcze będę kupować prezenty świąteczne dla siostrzeńców, więc przelałam kilkaset zł na konto oszczędnościowe ❤️
Kupiłam buty na vinted, chociaż lepiej że wydałam na nie 40 zł niż 140, swoją drogą boli mnie, że doliczają aż tyle kasy za ochronę kupujących...
Mi zazwyczaj wychodzi z 2-3 zł i jest to do przeżycia, o wiele trudniej mi zawsze przeżyć koszty wysyłki . Mi właśnie przeszły koło nosa na Vinted butki, ale za 2 stówki i w sumie trochę mi szkoda, bo to naprawdę była dość okazyjna cena, a tego typu buty trudno dostać... Mam jeszcze kilka naprawdę świetnych okazji w polubionych, ale trochę muszę zacisnąć pasa w związku z mocno niepewną sytuacją ogólnożyciową