Ja to nie wiem co zamawiać. Za dużo czasu mam na siedzenie w sieci i przeglądanie drogerii.
U mnie dwie pary butów wisza w koszyku od dłuższego czasu i w sumie to będą moje jedyne grzeszki na wiosnę/lato. Ubrania mam, kosmetyki też, raczej nic nie potrzebuję. Dzięki temu, że siedzę w domu oszczędzam praktycznie drugie tyle co normalnie, co bardzo mnie cieszy.
No więc, ekhm... Jakby to powiedzieć... Moja obuwnicza chmurka będzie musiała zaliczyć update o kolejne dwie pozycje...
Poza tym chyba w końcu czas kupić okulary, znalazłam naprawdę niezłą promocję, a jak sobie podliczyłam gotówkę ze słoika, do której dorzuciłam jeszcze banknot świąteczny od babci, to mi akurat starczy .
Poza tym krążę jak pies koło jeża wokół strony Tousa - od lat marzy mi się etui z tym ich słynnym misiakiem, a akurat mają na mój model za 55 zł, przesyłka za friko.
Oprócz tego ostatnio zero wydatków kosmetycznych, z ciuchów kupiłam trzy koszulki: jedną na Zalando, ta jest dość specyficzna, ale to była miłość od pierwszego wejrzenia i jest cudowna, oraz dwa basicowe longsleevy ze stójką z Zary - co do nich mam wątpliwości, bo nie jestem pewna, czy dobrze na mnie leżą
Plus chyba dojrzałam do decyzji o zmianie mebli w pokoju. Upatrzyłam sobie w Ikei szafę, komodę i biurko, a mój stan konta mówi, że mogłabym zamówić wszystko teraz, nawet, jakby sobie miało jeszcze trochę poleżeć w pudełkach w oczekiwaniu na odmalowanie ścian. Początkowo nie myślałam o malowaniu, bo to jednak spory wydatek, ale szafę trzeba przykręcić do ściany, więc lepiej odmalować przed tym . Jednak się okropnie waham, bo nie są to rzeczy niezbędne do życia, a nie chcę wydać aż takiej sumy w obecnej bardzo niepewnej sytuacji.
Ja w ostatnim tygodniu trochę zgrzeszyłam. Zamówiłam bransoletkę z Pandory i dwa charmsy, ale to za pieniądze od rodziców, które dostałam, UWAGA, pod choinkę, więc jest to jak najbardziej przemyślany zakup, bo myślałam o nim od świat. no i do tego była promocja, więc wyszłam na tym całkiem dobrze. Do tego za pieniądze, które zarobiłam na vinted ze sprzedaży ciuchow, kupiłam krem, więc to też wyszło mi na zero. No i jako prezent na zajączka od siebie dla siebie zamówiłam sobie torebkę w gwiazdki od Pauliny Shaedel, która również była na promocji. Trochę się zastanawiałam nad zakupem jej, patrząc na to, że obecna sytuacja powinna mnie zmusić do oszczędzania, bo nie wiem jak będzie z wypłatą. 🤷♀️
Ale jak dostałam wypłatę to od razu 250 zł przelałam na konto oszczędnościowe, więc nie jest źle w tym miesiącu.
ja już wskoczyłam ze skrajności w skrajność. przez tą sytuację zaczęłam się robić bardzo skąpa i wszystko leci na oszczędnościowe
wiadomo, autko trzeba zalać w razie 'w' gdyby trzebabyło gdzieś pojechać, ale tak to nie zamawiam nic. wymieniłam dziś opony w końcu - 60zł.
jedyny grzech - 2 case na tel dla mnie i dla taty, tata chciał tylko szkło więc 1+1 gratis
czekają mnie zakupy jedynie w Rossmannie, ale to podstawowe rzeczy, które zwyczajnie się skończyły.
miałam w sobotę mały wypadek więc potrzebuję pomocy do kąpania xd
miałam zamówić sobie w sobotę "na poprawę humoru" charmsy ale zwątpiłam nie mogłam się zdecydować, więc nie kupiłam wcale
To u mnie tak było z torebką, oficjalnie to mały prezent na zajączka, w praktyce to chyba taki pocieszacz
Ciągle przeglądam strony i kusi żeby coś kupić ale powiedziałam sobie że potrzebuje na razie tylko sukienke i na razie działa 😂😂
Właśnie 45 zł poszło konto oszczędnościowe ostatnio wydałam tylko 6 zł na maseczki w Lidlu
Hm ostatnie takie zakupy dla przyjemności a nie z konieczności to zrobiłam w marcu, jakoś kolo dnia kobiet. Od tego czasu zamówiłam tylko mydła do rąk i pianke do twarzy, bo konczy mi sie zapas. No i kupilam sloiczki na przyprawy, bo dostawalam cholery od otwartych opakowan.
Mam to samo. Wchodzę na różne stronki i dodaje coś do koszyka i wychodzę. Jednak wolę oszczędzić wierząc że kiedyś uda mi się mieć urlop ;D
Znowu przeglądam Aliexpress a czekam aż przyjedzie do mnie kilka rzeczy, które zamówiłam już wcześniej
Chciałam poprzeglądać torebki od paulinaschaedel a tam mój wymarzony model Noa Chain, tylko w wersji w gwiazdki znowu na promocji.. 🤩
przez ten czas, kiedy mam postój chciałam iść do pracy, dorobić sobie do wypłaty..
pech chciał, że mam trzy szwy na ręce i z dodatkowej pracy nic nie zostało, a najlepsze - chyba otworzą spowrotem galerie i wtedy nawet nie będzie opcji pracy dodatkowej..
miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze..
U mnie też w koszyku na allegro dużo rzeczy, ale zamówiłam tylko 5 książek na które dawno już się czaiłam, dzięki temu mam już całą serię. Jeżeli chodzi o kosmetyki to ostatnio kupiłam potrzebne rzeczy i już nic mi nie potrzeba, muszę zużyć zapasy które mam.
Najwięcej oczywiście idzie na jedzenie, bo teraz podczas epidemii Instytucja w której pracuje ma najwięcej roboty więc chodzę nawet w weekendy i święta dlatego zabieram dużo różnych przekąsek. Staram się na zakupy iść tylko raz w tygodniu i mam limit wydatków, ale nie zawsze da się go utrzymać.
Dziś musiałam sobie zamówić podkład... potrzebuje jeszcze kilku rzeczy, ale czekam na promocję w Rossman.
Tak, ale praktycznie na sam koniec trwania ochrony kupującego.. teraz przychodzą ostatnie rzeczy zamówione w lutym ☺️
Mi nie przyszły 3 paczki, jedna z grudnia i dwie z początku lutego. Liczyłam, że te z lutego może dojdą, ale na tą z grudnia już nie liczę. Przez to też nie chce już mi się zamawiać tam.