Hahah każda ma z tym problem @Venus300 .
Wystarczy powstrzymywać się od wchodzenia do sklepów i warto znalezć sobie jakieś ciekawe zajecie, to przynjamiej sie nie bedzie myslec o zakupach
Jak ja się cieszę, że mam taką twardą wole .
Póki co wmawiam sobie, że nic nie potrzebuję i mam nadzieję, że ten tok myślenia się nie zmieni hhaha.
Oszczęczam na moje marzenie, może niedlugo się dowiecie, więc jestem twarda i wytrzymuje. nie wydaje pieniedzy na pierdoły .
kiedys nie umialam oszczedzac, ale trzeba się czasem zawrzeć
O wow, tęsknie spoglądam za Buffalo już od ładnych paru lat Szczególnie marzą mi się te ich ekstremalne sneakersy oraz szpilki - pewnie w końcu coś upoluję na Lounge
Mnie się udaje bo jestem na L4 i nie wychodzę za często ale..... Co nie co w necie się kupi , ale tylko co nie co 😂😂😂
@Dudziacam - moja mama zawsze powtarzała, że mnie się pieniądze nie trzymają. I to prawda, nieważne czy zarabiałam mało, czy dużo. Wiele osób też uważa, że "jakbym zarabiał więcej to bym oszczędzał". A to bardzo zdradliwe, bo przy większej wypłacie łatwiej jest wydać na pierdoły, bo przecież "mam tyyyyle kaski". W każdym razie - cały czas próbuję z tym walczyć, a już na 100% się temu oddaję od listopada. Kusi jak cholera, ale ciągle sobie tłumaczę po co i na co mi to i że to zwykłe uzależnienie od tych endorfin przy zakupie czegoś nowego
Dzisiaj poszło mi trochę kasy. Wpadłam z bratem do ciucha i kupiłam koszulkę nocną, koronkową bluzkę do spania, bluzę polarową do chodzenia po domu i buty. Z nich jestem mega zadowolona, bo kosztowały 24 zł a są nowe i sportowe. W Rossmannie kupiłam, tylko dwie rzeczy po, które poszłam, ale właśnie siostra mnie uświadomiła, że zrobiła zamówienie za 150 zł i mam jej połowę kasy oddać, bo kupiła kosmetyki do twarzy, bo akurat się skończyły, 😭😭
Ok, właśnie sobie przypomniałam, że wczoraj kupiłam sobie paletkę za ponad 150zł (nie wiem co mi odwaliło, ale nie żałuję), więc jednak nie potrzebuję nic z Hebe 😂
Też tak mam, stacjonarnie kupuje już chyba tylko spożywkę, ewentualnie jak na cito potrzebuję coś ze sklepu. Wyjątkiem są rossek, kik i pepco 😂
Dzisiaj wydałam prawie 800 zł na zakupy spożywcze... Ale raz na jakiś czas robię takie duże zakupy i kupuję produkty, które mogą dłużej postać. Niemniej jednak przy kasie portfel bolał...