A może to uczulenie od środka do prania? Nie słyszałam nigdy o uczuleniu od samego biustonosza i to po kilku miesiącach, ale mogę się mylić.
Uczulenie od biustonosza? Myślę, ze to wina proszków, płynów itp. ;-)
Może np ciuch Cie nie uczulił, ale w linii biustu jest ciepło itp, więc mogą rozwijać się bakterie itp.
Hm... ;-)
nie, środki do prania używam za każdym razem inne, a ostatnio nawet hipoalergicznych czy jakichś tam i jest to samo
jak nie nosiłam tego biustonosza było ok, a zaczęłam znów go nosić znów wyskakują mi plamki...
@Janettt to bym go wyrzyucila, serio. Mialam kiedys spodnie, ktore farbowaly- za kazdym razem i je wyrzucilam. Po co sie meczyc. Ale serio, pierwsze slysze. No chyba, ze masz uczulenie na nikiel, czy metal czy cos? I moze te fiszbiny Cie uczulaja? A np w innym biustonoszu sa inne i dlatego nie? Moze pod tym wzgledem?
nie wiem, inny mam kupiony na rynku (większe ryzyko takich sytuacji moim zdaniem) i jest ok, a w tym no ciągle się coś dzieje jak go tylko założę. Jest ładny i szkoda mi wydanej kasy a mi się nie przelewa, choć teraz zwrot dostałam więc może zostanie mi na porządny biustonosz, który sobie dziś upatrzyłam ze stronki, którą bodajże @nazwa001 podała nie chcę zostać z 1 biustonoszem, więc jak zostanie po zakupie telefonu to na pewno kupię, może nawet na 2 się skuszę
także wszystko możliwe że to uczulenie, chyba będę musiała się do alergologa zgłosić, ale czy zrobi mi badania na NFZ...
Tak- zrobi. Siostra chodzi do alergologa i nie płaci ani grosza. Wszystko z NFZ.
A co do biustonosza - lepiej sobie szkodzić zdrowiu, bo ładny, bo kasa?
Przecież później na leki będziesz wydawać.
no to się przejdę, może tym razem mnie nie spławią...
na leki i tak wydaje i tak, no ale fakt wywalić trzeba, ale szkoda jednak mimo wszystko
Poleci ktoś sprzedawcę z Allegro który ma legginsy dluuuugie (mam 177cm wzrostu) i które nie prześwitują, są czarne i elastyczne i się nie mechacą w udach po jednym założeniu? i najlepiej żeby nie kosztowały 100 za pare i rozmiar 48/50 zazwyczaj.
Warto spróbować - i nie nastawiać się "znów oleją" itp... to nie pomaga w życiu.
Tak samo nastawienie- biorę już leki- mogę więcej.
Po co mieć takie wydatki- skoro Ci się nie przelewa?
Z takim myśleniem negatywnym sama robisz sobie w życiu pod górkę.
Trzymam kciuki- żeby Ci się udało z lekarzem. ;-)
Mi większość biustonoszy kupuje chrzestna w UK i zawsze trafia z rozmiarem, więc z tym nie mam problemu bo mam zapas biustonoszy Jedynie jak w obwodzie są za ciasne to ratuję się przedłużkami .
Kolejny grubasek sie melduje Ja ostatnio najwięcej fajnych ubrań kupuję w lumpeksach i to za grosze! Dorwałam juz sporo fajnych ciuchów po 2-4 zł Polecam
U mnie jest tylko jednej taki sklep i rzadko udaje mi się coś znaleźć. Jak jeszcze studiowałam to w tamtym mieście naprawdę sporo kupiłam za grosze
U mnie lumpeksów jest jak aptek, praktycznie na każdej ulicy haha Ale mam tylko jeden ulubiony, i zazwyczaj chodzę tylko na -70% i 2 zł i zawsze znajdę coś naprawdę fajnego. Na dostawę chodzę tylko jeżeli chcę kurtkę, bo ceny zwalają z nóg (bluzki po 30 zł, kurtki po 50-60, jak skora to nawet 100 zł...)
Z jednej strony mega zazdroszczę tyłu sklepów a z drugiej wiem że za często bym tam chodziła xd