Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 60 / 2771
ja kilka razy tylko robiłam takie sesje, nie lubiłam tego, że później były pretensje, że zrobiłam 200 zdjęć, a dałam 5 czy 10. I nie potrafiły te panny zrozumieć, że zdjęcia były niemal identyczne, więc wybrałam te najlepsze. Albo słyszałam - bo ona grubo wyszła lub jeszcze coś innego. No kurczę - inwestujesz w sprzęt, czas, pomysł i wszystko, dostaje zdjęcia i jeszcze problem.
oooo haha problem z ilością zdjęć to norma. tekst typu "wyślij mi wszystkie, mogą być nieprzerobione" za każdym razem zwalał mnie z nóg, później panna po swojemu robiła obróbkę i podpisywała mnie pod tym dziadostwem- bo zwykle taki był efekt
dlatego ja nigdy na to nie pozwalałam wiedziałam, czym to może się skończyć. Zresztą jak się z kimś umawiałam to zawsze mówiłam, że będzie od 5 do 15 zdjęć. Jeśli było kilka stylizacji to mówiłam, że możliwe do 20. I każda się zgadzała, a później,że ona chciałaby wszystkie
najgorzej jak to była bliska koleżanka, albo przyjaciółka i jak jej odmówić i wytłumaczyć, że nie wyślę wszystkich fot bo tak się nie robi? ehh temat rzeka
Nie rezygnuj, tylko wyceń swoją pracę . I będzie Ci się oplacać i mniej osób będzie olewało. Ludzie naprawdę potrafia być wkur*...
Produktywność u mnie: poziom -1. A wracam po świętach prosto na koło .
Jestem chora . Mam katar, kaszlę i snuję się po domu jak zombi... Super na Halloween.... Miałam być piratem a zostałam zombi... Najgorsze jest to, że nie mogę sobie pozwolić na zwolnienie lekarskie.... .
Hejtuje dzisiejszy dzień. Nienawidzę tego święta, jak sobie pomyślę, ze o 12 idę na cmentarz, na tą rewię mody. Będę stała tam przez ponad godzinę na tym zimnie. Ech, gdyby nie to, że przy grobie babci nie ma kto stać, to poszłabym sobie wieczorem, w spokoju i po prostu od siebie, a nie dlatego, że muszę.
Hejtuje siebie, już nigdy w życiu nic nie wypiję! ( Albo w tym miesiącu chociaż )
a ja hejtuję wszystkie 'cudowne' projekty na studiach, które trzeba robić w grupach...Praca w grupach to najgorsze, co mnie spotyka na studiach, naprawdę. Z tymi ludźmi w ogóle nie da się pracować. Nie wiem już, czy to ja jestem dziwna, ze nie lubię zostawiać sobie wszystkiego na ostatnią chwilę czy to po prostu mentalność dzieiejszej społeczności, że wszystko ma gdzieś ? ehhhh
Pogoda mnie wykańcza, mam dziś zajęcia, dodatkowo praktyki, a na jutro projekt o ktorym zupełnie zapomniałam✌