Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 57 / 2771

Kasia789
Kasia789
1.38k7 lat temu
Janettt • 7 lat temu
ile ja bym oddała by wróciły czasy gdy tylko przy świeczkach się siedziało czy lampach naftowych w trakcie burzy gdy zabrakło prądu - wszyscy razem wtedy siedzieli i jakoś tak fajnie było ;) a teraz agregat i nie ma problemu xD

Zawsze można zrobić wieczór przy świeczkach ale komu by się chciało u mnie niestety brak agregatu

Janettt
Janettt
11.94k7 lat temu
Janettt • 7 lat temu
ile ja bym oddała by wróciły czasy gdy tylko przy świeczkach się siedziało czy lampach naftowych w trakcie burzy gdy zabrakło prądu - wszyscy razem wtedy siedzieli i jakoś tak fajnie było ;) a teraz agregat i nie ma problemu xD

Kasia789 • 7 lat temu
Zawsze można zrobić wieczór przy świeczkach ale komu by się chciało u mnie niestety brak agregatu

no u mnie też, ale jak u rodziców mieszkałam to mieli, choć ponoć tatuś ostatnio spalił, więc też zostały im pewnie świeczki
ale ogólnie świat za szybko pędzi i na wieczór przy świeczkach nie ma czasu

Janettt
Janettt
11.94k7 lat temu

Znów hejtuję Daily's - naprawdę mam zacząć kraść buty? 🙎😿💩

Kasia789
Kasia789
1.38k7 lat temu
Janettt • 7 lat temu
ile ja bym oddała by wróciły czasy gdy tylko przy świeczkach się siedziało czy lampach naftowych w trakcie burzy gdy zabrakło prądu - wszyscy razem wtedy siedzieli i jakoś tak fajnie było ;) a teraz agregat i nie ma problemu xD

Kasia789 • 7 lat temu
Zawsze można zrobić wieczór przy świeczkach ale komu by się chciało u mnie niestety brak agregatu

Janettt • 7 lat temu
no u mnie też, ale jak u rodziców mieszkałam to mieli, choć ponoć tatuś ostatnio spalił, więc też zostały im pewnie świeczki ;) ale ogólnie świat za szybko pędzi i na wieczór przy świeczkach nie ma czasu :(

Oj dokładnie wszystko takie zabiegane czasem nawet na zwykłą rozmowę brak czasu

kwiatpaproci_old
Nieznany profil
4.67k7 lat temu
Nieznany profil • 7 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

Janettt • 7 lat temu
@jusstinkaa ja myślę o nim bardziej niż o sobie - początkowo nie raz próbowałam go przytulić podczas kłótni i skończyło się to źle dla mnie... teraz już nie ryzykuje, a on się hamuje. nie jest z nim łatwo i myślę dużo tu ma w sobie to że jest z bidula i nie potrafi okazać uczuć ani zbytnio ich przyjąć, więc sama już nie wiem w czym problem bo naprawdę rozmawiamy szczerze (kiedyś może częściej), ale coraz mniej to daje i chyba zaprzestaliśmy już szczerych rozmów - kiedyś wydaje mi się bardziej się rozumieliśmy, ale im dłużej tym ciężej. Myślę, że to dość długi temat i nie chce się tu rozpisywać

Nieznany profil • 7 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

Janettt • 7 lat temu
też mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej - kolejnym powodem naszych kłótni jest mieszkanie i to że nie możemy wciąż znaleźć nowego, a jak pojawi się ogłoszenie to zanim się zbiorę to ogłoszenia nie ma :( a ja jestem strasznie nieśmiała i dzwonienie do obcych mnie paraliżuje czasami i po prostu boję się że o coś nie zapytam albo właduję nas w jakieś bagno, ale on tego nie potrafi zrozumieć - samej mi źle, że jestem taką panikarą, ale nie potrafię z tym walczyć, może gdyby mnie w tym jakoś wsparł, ale pod tym względem nie mam co na niego liczyć :(

*** Odpowiedź została usunięta. ***

Zagmatwana
Zagmatwana
5.75k7 lat temu

Hejtuję wszystko Zmieniam etat, babka z którą pracuję idzie na emeryturę, a na koniec miesiąca trzeba podliczyć obecności 25 dzieci, napisać plan zajęć na miesiąc, napisać na stronę internetową i wrzucić zdjęcia na stronę, dodatkowo mam wprowadzić nową pracownicę i iść na zastępstwo za dyrektorkę . Najgorsze, że rzeczy które mam zrobić nigdy jeszcze nie robiłam

do tego hejtuję mądrych sąsiadów którzy jakimś cudem na strychu wybili okno i u mnie w mieszkaniu jest zimno, bo nade mną jest strych.

Janettt
Janettt
11.94k7 lat temu
Nieznany profil • 7 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

Janettt • 7 lat temu
@jusstinkaa ja myślę o nim bardziej niż o sobie - początkowo nie raz próbowałam go przytulić podczas kłótni i skończyło się to źle dla mnie... teraz już nie ryzykuje, a on się hamuje. nie jest z nim łatwo i myślę dużo tu ma w sobie to że jest z bidula i nie potrafi okazać uczuć ani zbytnio ich przyjąć, więc sama już nie wiem w czym problem bo naprawdę rozmawiamy szczerze (kiedyś może częściej), ale coraz mniej to daje i chyba zaprzestaliśmy już szczerych rozmów - kiedyś wydaje mi się bardziej się rozumieliśmy, ale im dłużej tym ciężej. Myślę, że to dość długi temat i nie chce się tu rozpisywać

Nieznany profil • 7 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

Janettt • 7 lat temu
też mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej - kolejnym powodem naszych kłótni jest mieszkanie i to że nie możemy wciąż znaleźć nowego, a jak pojawi się ogłoszenie to zanim się zbiorę to ogłoszenia nie ma :( a ja jestem strasznie nieśmiała i dzwonienie do obcych mnie paraliżuje czasami i po prostu boję się że o coś nie zapytam albo właduję nas w jakieś bagno, ale on tego nie potrafi zrozumieć - samej mi źle, że jestem taką panikarą, ale nie potrafię z tym walczyć, może gdyby mnie w tym jakoś wsparł, ale pod tym względem nie mam co na niego liczyć :(

Nieznany profil • 7 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

no ja go próbuję przekonać do wspólnego szukania, ale on zostawia to na mojej głowie - ja miałam się tym zajmować, bo on pracował - teraz oboje nie pracujemy, a on to olewa i mówi że ja mam to załatwić, a jak się obudzi to mnie obwinia że ja jestem winna temu że dalej tu tkwimy - ale my tak ze wszystkim, samochód i mieszkanie zmienia odkąd w zasadzie z nim jestem czyli ponad 4 lata, ale lepiej zwalić na kogoś
mam nadzieję w końcu coś znajdziemy, ale przeważnie pod Warszawą w mojej rodzinnej okolicy mieszkania są przeważnie droższe niż 600zł a on więcej nie chce płacić i koniecznie chce prysznic, a przez jego wymagania prawie nic nie odpowiada jego "ambicjom" i nic nie da się podpasować. Nawet jak coś znajdę to mu się nie podoba i d*pa. Tutaj za 17m płacimy 350zł i jemu się chyba wydaje, że tam też muszą być podobne ceny i za 40m chciałby z 500zł płacić co jest nierealne. Tylko nie bierze pod uwagę tutejszych warunków (zimą to my tu mamy lodówkę, bo sąsiedzi rozkręcają u siebie grzejniki a u nas prawie nic nie grzeje, brak grzejnika w łazience). Chciałabym w końcu żebyśmy coś znaleźli. Pewnie gdyby nie był z moimi rodzicami na wojennej ścieżce to mieszkalibyśmy tymczasowo w domu, którym się opiekują rodzice, bo jakiś tam kuzyn wyjechał i chata została, ale wszystko idzie nie tak jak powinno).

Agniecha
Agniecha
4687 lat temu

Przeklinam juz moj choler.... laptop 🙎 Dzis juz sie nie chcial wlaczyc wogole, wolny dzien a ja nie dodalam ani jednej chmurki 😞 Chce nowy laptop ale nie mam teraz pieniedzy 😭 I jak tu zyc?!

ViolaBujak
ViolaBujak
8407 lat temu
Jednafiga • 7 lat temu
hejtuje wrzos, kupiłam trzy dni temu i już mi umiera :/ wrzos można trzymać w domu? wzięłam bo ładny ale sie nie znam i w sumie nie wiem czy tu mu nie jest za ciepło xD

@jednafiga ja trzymam w domu już miesiąc i ładnie żyje sobie. Podlewam jak o nim sobie przypomnę xd

ViolaBujak
ViolaBujak
8407 lat temu
Agniecha • 7 lat temu
Przeklinam juz moj choler.... laptop  Dzis juz sie nie chcial wlaczyc wogole, wolny dzien a ja nie dodalam ani jednej chmurki  Chce nowy laptop ale nie mam teraz pieniedzy  I jak tu zyc?!

@agniecha pociesze cie- też muszę kupić laptop, do tego padla mi drukarka i mam pol samochodu do wymiany (kupiony miesiąc temu:/)

nazwa001
nazwa001
5.62k7 lat temu

Bardzo hejtuję pogodę. Bardzo bardzo. Strasznie wieje i jakby tego było mało to ciągle pada. Nawet do pracy nie chce się iść- wyczuwam kolejny nudny dzień. Ostatnie 3 dni siedziałam i non stop scrollowałam DC rozdając tysiące kryształków (a dokladnie 12 tysięcy kryształków ). Dzisiaj chyba biorę książkę.

LanDrynkA
LanDrynkA
4377 lat temu
nazwa001 • 7 lat temu
Bardzo hejtuję pogodę. Bardzo bardzo. Strasznie wieje i jakby tego było mało to ciągle pada. Nawet do pracy nie chce się iść- wyczuwam kolejny nudny dzień. Ostatnie 3 dni siedziałam i non stop scrollowałam DC rozdając tysiące kryształków (a dokladnie 12 tysięcy kryształków :D). Dzisiaj chyba biorę książkę.

@nazwa001 pocieszę cię, u mnie pada śnieg, a temperatura poniżej zera 😞

nazwa001
nazwa001
5.62k7 lat temu
nazwa001 • 7 lat temu
Bardzo hejtuję pogodę. Bardzo bardzo. Strasznie wieje i jakby tego było mało to ciągle pada. Nawet do pracy nie chce się iść- wyczuwam kolejny nudny dzień. Ostatnie 3 dni siedziałam i non stop scrollowałam DC rozdając tysiące kryształków (a dokladnie 12 tysięcy kryształków :D). Dzisiaj chyba biorę książkę.

LanDrynkA • 7 lat temu
@nazwa001 pocieszę cię, u mnie pada śnieg, a temperatura poniżej zera 

o wiele bardziej wolę śnieg niż wiatr i deszcz

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
gulonica • 7 lat temu
Hetuje to, że sama nie wiem co zrobić, pomiędzy mną a moim facetem są chyb zbyt duże różnice, a nie mam zamiaru spędzić życia na kłótniach, fochach i awanturach. ;/

Nieznany profil • 7 lat temu
*** Odpowiedź została usunięta. ***

nataliaaa • 7 lat temu
@jusstinkaa genialnie to napisała. :serce: w moim związku to ja mam ten okropny charakter i wiecznie się focham, zamykam w sobie i nie chce powiedzieć o co mi chodzi, ale powoli uczę się właśnie tego, żeby jak najwięcej rozmawiać, to naprawdę pomaga, facet wtedy wie co robi źle i ja tak samo, dzięki czemu można omijać szerokim łukiem sytuacje konfliktowe. Gdyby nie szczere rozmowy to już dawno byśmy ze sobą nie byli. :)

U mnie chyba bardziej chodzi o różnice hym może przekonań. Moje są nieco inne od Jego. Ani ja nie mam zamiaru zmienić swoich, a ni on ich przyjąć.
Zobaczę, jakoś to będzie.

Jednafiga
Jednafiga
2.98k7 lat temu

hejtuje pogodę, była piękna, potem było jakieś gradobicie i teraz znowu jest pięknie, nie wiem czy iść na spacer czy co

Ageczii
Ageczii
3.2k7 lat temu

u mnie tak wieje, że się wyjść z domu nie da, nie ma czym oddychać bo wieje w twarz i zwiało mi psa na spacerze, teraz się boi wyjść z domu

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
Ageczii • 7 lat temu
u mnie tak wieje, że się wyjść z domu nie da, nie ma czym oddychać bo wieje w twarz i zwiało mi psa na spacerze, teraz się boi wyjść z domu :(

u mnie pada deszcz ze śniegiem i na dodatek przewiało mi ucho. ;/

Ageczii
Ageczii
3.2k7 lat temu
Ageczii • 7 lat temu
u mnie tak wieje, że się wyjść z domu nie da, nie ma czym oddychać bo wieje w twarz i zwiało mi psa na spacerze, teraz się boi wyjść z domu :(

gulonica • 7 lat temu
u mnie pada deszcz ze śniegiem i na dodatek przewiało mi ucho. ;/

Teraz u mnie też nawala deszcz i śnieg na zmianę- byłam tylko chwilę na poczcie wysłać paczkę urodzinową dla jednej z Clouders i z powrotem, max 10 min na dworze i umieram na ból głowy

Agnus
Agnus
1867 lat temu

haha super temat, szkoda, że tek późno tutaj weszłam
ja też "hejtuje" pogode wieje, leje a wczoraj padał grad :o

Dell
Dell
4.87k7 lat temu

Uczulenie na żel Dove dalej daje się we znaki, wszystko niemiłosiernie swędzi ;/ Jest ok, póki skóra nie dotyka ubrania - no ale jest mi strasznie zimno, więc nie ma opcji, że będę siedziała w krótkich spodenkach i koszulce na ramiączkach

1 54 55 56 57 58 59 60 2771
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.