Raaany tylko nie śnieg... Ale tak z jeden dzień deszczu by się przydał a później słońce żeby zieleń wybuchła, forsycje już przekwitają i znów robi się szarawo
no niestety dobrze że miałam przeczucie żeby wszystkich zimowych kurtek nie zwozić do domu bo dziś jest piekielnie zimno
A ja akurat vszystkie uprałam przed schovaniem... Ale dzięki dzievczynom założyłam botki nie baletki I mam to szczęście, że do pracy mam 4 min
U mnie podobno jutro ma padać, masakra chociaż ja tam lubię śnieg ale nie koniecznie w kwietniu
a ja muszę ponarzekać, zablokowałam sobie konto w banku a żeby to odkręcić na infolinii trzeba czekać po kilkanaście minut, nie idzie się dodzwonić najgorsze jest to, że hasło i login wpisywałam dobry, bo potrafię to wpisać z zamkniętymi oczami dosłownie, ale na niektórych przeglądarkach (teraz na chrome), albo po przekierowaniu na niektóre strony z płatnościami blokuje mi się konto, już nie raz tak miałam.
Moja siostra ma konto w PKO, ostatnio była jakaś mini awaria, zablokowała konto wpisując właśnie dobre dane i nie wiedziała co jest, i następne dwa dni nie mogła się dodzwonić ciągle zajęte. Pojechała do placówki, w banku mnóstwo ludzi no ale czekała, okazało się ze z powodu awarii taka usterka była. Mnóstwo ludzi poblokowalo konta i oblezenie było.
Ale jestem... w sumie sama nie wiem. Poszłam do Drogerii Polskich po jajko Makeup Revolution, ale nie mieli, wyjęłam więc telefon i sprawdziłam, gdzie jest inna DP. Pojechałam tam, lazłam jak taki palant z nawigacją (mój brak orientacji w terenie kiedyś przejdzie do historii) i nie zastałam ww drogerii na miejscu.
Z jednej strony fajnie, bo nie wydałam pieniędzy, z drugiej nie mam swojego jajka, więc trochę smuteq.
No i jeszcze na Zalando Lounge będą kampanie Vansa...
Za to ja się nakręciłam na Vansy, kupiłam 3 pary i stwierdziłam, że w sumie będę chodzić tylko w klasycznych czarnych. Teraz dwie pozostałe pary będą kurzyć się w szafie dopóki ich nie odsprzedam, a nie mam ostatnio do tego głowy
Na szczęście po przejrzeniu tych kampanii doszłam do wniosku, że nie potrzebuję nic kupować
Też ostatnio kupiłam trzy pary, dzięki czemu moja kolekcja rozrosła się do pięciu . Wiem, że bardzo rzadko, o ile w ogóle, będę chodzić tylko w jednej, ale to trochę inna para kaloszy, gdyż te kupiłam w celach kolekcjonerskich - to limitowana edycja inspirowana Dawidem Bowiem, więc...
Lecz w całej reszcie śmigam. Znaczy... no jednych jeszcze nie miałam okazji nosić, bo to świeże nówki sztuki na ciepłą pogodę (Ultra Range), a SK8 niestety mnie obtarły - mam nadzieję, że się jakoś wyrobią albo moje stopy się przyzwyczają, bo są wspaniałe i kupiłam je do intensywnego biegania na co dzień . Nawet nie wiem, co mnie obtarło, są w środku bardzo miękkie, tam nie miało co obetrzeć, a tu taka niespodzianka.