Oj nie martw się to tylko chwilka (nie patrz) moment i już po.
Ja jestem dziwna, ale nawet lubię pobieranie krwi, wcale mnie to nie razi i nie boli.
ja tak samo
lubię patrzeć jak wbija tą igłę i obserwować czy zrobi się siniak, czy jednak dobrze to zrobi i nie będzie śladu
nie bez powodu nazywają mnie sadystką
Brrrr Ja zawsze odwracam wzrok jak mi pobierają krew A do tego niestety mam skłonności do omdleń podczas tej czynności i po (kiedyś po pobraniu krwi zemdlałam i spadłam z krzesła, potem przez miesiąc chodziłam z fioletowym lajpem pod okiem ), więc zawsze proszę o pobieranie na leżąco
Łączę się z Tobą w bólu.. ja jak mam jechać na pobieranie krwi to już kilka dni przed okropnie się denerwuję
Sprzedawca na ali po 2 tyg od wysyłki anulował moje zamówienie... Nie wiem, co teraz robić, a i szkoda mi, bo była to bardzo fajna rzecz .
Dwa tygodnie temu byłam chora, wyleczyłam się, było ok i dziś od rana z powrotem kaszel, katar, gorączka
U mnie dokładnie to samo! Pare tygodnie temu byłam chora, wszystko przeszło a teraz wylądowałam z zapaleniem ucha. I to jeszcze teraz kiedy tyle planów na święta 😢
Ja nie mogę się doleczyć bo chodzę na uczelnię a niestety nie mogę sobie pozwolić na wolne masakra
jaaaaak mnie głowa boli a to wina pogody!
pogoda ma się zmienić, idzie ocieplenie (tak mówią, ale czy im wierzyć? dziennie coś innego w tej pogodzie)...
Hejtuje ludzi pracujących w wodociągach, którzy na 3 dni przed świętami zakręcili wodę na całej ulicy.//
a ja nie mam do kogo pogadać, wydaje mi się, że im człowiek starszy, tym trudniej o nowe przyjaźnie..
nie wiem co ze sobą zrobić w ogóle
u mnie teoretycznie też, ale teraz to w ogóle dramat widzę ludzi codziennie na uczelni, czasem pójdziemy na jakieś piwo, ale żeby pogadać potem w domu o czymś niezwiązanym z uczelnią to nie ma z kim
Niestety coraz trudniej. w ogole widzę, że ludzie v moim otoczeniu się jak dzieci zachowują Dziś woźna v pracy 2 woźnej perfumy do herbaty wlała... albo obrażają się zamiast pogadać.. 30 latki.
To prawda, niektórzy ludzie zachowują się gorzej niż dzieci... Nie wiem skąd takie zagrywki u dorosłych ludzi
Oj mam tak samo. Kiedyś byłam pozytywnie nastawiona do ludzi, aktualnie jestem aspołeczna i raczej nie tyle, że nie potrafię nawiązywać znajomości, ale jest tylko kilka osób z którymi można porozmawiać normalnie, nie wysłuchując tego ile to nie wypili na weekendzie, ile to oni kasy nie mają... Jak poznaję nowych ludzi i jedyne co podczas rozmowy od siebie dają to odpowiedzi na moje pytania typu "tak; no pewnie; hahaha" to odechciewa mi się kontaktu z ludźmi.