Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 877 / 2892
Ja jestem średnia i co prawda nie uważam, że miałam najgorzej, ale u mnie w domu to ja byłam o wszystko proszona i wszystko robiłam. Do dzisiaj to zostało( mieszkając 300 km jeździłam do rodziców żeby im pomóc ;D najśmieszniejsze wspomnienie jakie mam to 18 brata. Przyjechałam 4 dni wcześniej, żeby pomóc rodzicom, a na 18 byłam tylko godzinę, bo musiałam wracać na studia ;D) Taki mam charakter, że nie potrafię odmówić. Brat sprzątał, ale tylko wtedy jak nie miał nakazane( dzisiaj pedantycznie porządkowy), ale w sumie najmłodszy jest i miał na różne zasady wywalone. Siostra też niby sprzątała, ale też miała ważniejsze sprawy niż robota w domu. Myślę, że to od charakteru dzieci zależy no i rodziców jak to rozwiazuja
Skąd ja znam takie historie Mój były znalazł sobie dziewczynę dwa miesiące po tym jak zerwałam z nim, swoją drogą był bardzo toksycznym, uzależnionym człowiekiem. Ta jego nowa co chwila wchodziła na mój profil i wyświetlała moje relacje, na szczęście już przestała On wysyłał mi zdjęcia co robią itp. Na urodziny dostałam od niego kiedyś bukiet 50 róż, ona też dostała i oczywiście musiała mi to wysłać No i zdjęcie z zaręczyn też musiała przesłać, nie wiem miałam jej zazdrościć? Jaki świat jest piękny bez jego obecności i tych wysyłanych do mnie zdjęć, bo poblokowałam ich Poza tym szkoda mi siebie z tamtego okresu, bo ja robiłam co mogłam żeby mu pomóc wyjść z uzależnienia, nawet myślałam, że już się udało i jemu też, ale mnie okłamywał cały czas. Miarka się przebrała jak miał atak padaczki po zażyciu tabletek i alkoholu (możliwe, że to też narkotyki) stanęło mu na chwilę serce, a ja na Ukrainie musiałam go ratować, kiedy to nie znam języka, ani kompletnie nie wiedziałam jaki jest numer na pogotowie...
Hahah mam to samo 😂 najlepsze że jak miałam 15 lat mama kazała mi wracać o 18 do domu Bośnię bała a mój brat w tym samym wieku mógł wracać o 22😣
Jezu, historia jak z jakiegoś filmu. Bardzo Ci współczuję.
Mój ex dużo pije. Bardzo dużo.
Ja jestem najmłodsza i ja mam najgorzej . Znaczy w tym sensie , ze muszę ( i chce oczywiście ) pomagać rodzicom bo starsza siostra uważa , ze mam łatwiej nie wiem po czym Ona to wnosi. Musiałam ustępować , opiekować się synem brata itp A brat miał za to najlepiej
Ja mam siostrę młodszą o 5 lat... Ja moglam zaczac chodzic w soczewkach jak mialam 18 lat, ona miala 15. Druga dziurka w uchu to samo Ja mialam miec w szkole same 5 i 6, a ona "no nie wszyscy musza byc dobrzy ze wszystkiego" Tersz mnie to juz smieszy, ale wtedy byla masakra ;P
Takich ludzi trzeba jak najszybciej żegnać z życia. Nie dość, że sobie psują życie to jeszcze psychicznie wykończą te osoby, które są z nimi w związku...
Mega dziwna sytuacja dzisiaj przydarzyła mi się. Przyszedł mi SMS z kodem weryfikacyjnym do Facebooka. Nie byłoby nic w tym dziwnego, bo mam weryfikację dwuetapową i zawsze jak się loguję to wymagany jest kod, tylko że dla Arka A akurat tak ma na imię chłopak, który mi się podoba, innego z tym imieniem nie znam. Nawet jakby to było jakieś hakerstwo to dlaczego takie imię i dlaczego kod dla kogoś? Nie mam aż takiego kontaktu z nim, bo bym się zapytała czy czegoś nie kombinował, a nawet jeśli to by się przecież nie przyznał... Nawet siostra zrobiła zdjęcie
Hmm no właśnie chciałabym wiedzieć, mało kto ma mój numer, chyba że faktycznie tak pomylił, że ma podobny numer i pomylił cyfrę. Ale mi nigdy jakoś nie przychodził smsa, że to jest kod dla Sylwii...
może naprawdę ktoś pomylił cyfrę przy wpisywaniu i teraz do Twojego numeru są przypisane dwa konta, dlatego jest dopisane "do konta Arek" spróbuj w wyszukiwarkę fb wpisać swój numer, jak ktoś ma w ustawieniach to da się go znaleźć przez numer telefonu w wyszukiwarce
Nic mi nie znajduje Ale ogólnie to chyba jakiś fejkowy sms, bo wylogowałam się teraz ze swojego konta i teraz mi przyszedł sms od "Facebook", a nie "FACEBOOK" i jakoś bardziej profesjonalnie wyglądała treść. Dobrze, że nie wpisałam przez przypadek tamtego kodu...
Moja siostra ma to samo, ona zawsze mogła wracać jak chciała, a mnie to pilnowali nawet po 20r.ż. jak przyjeżdżałam do nich w odwiedziny po wyprowadzce
Tak czy inaczej ja przed 18-stką nigdzie nie mogłam wychodzić z domu, a ona już mając 14-15 lat jeździła na imprezy do znajomych i rodzice ją wozili i przywozili.
Ja się zaczęłam stawiać jak 18 lat skończyłam i było różnie. Do tej pory jestem mocno wycofana i aspołeczna...
P.S. jest między nami 7lat różnicy.
Ja jestem najmłodsza, mam 3 starsze siostry jedna o 4-druga o 8, a trzecia o 13lat starsza. Ale ja miałam najgorzej, nigdzie nie chodziłam do 18tki, ale za to najwcześniej się wyprowadziłam z domu. Miałam Skończone 19lat znalazłam pracę i mieszkanie a siostra o 4 lata starsza mieszkała z rodzicami do 25lat 😂
Żona kolegi mojego taty z pracy jest w szpitalu z 40 stopniową gorączką. Oby to nie było to..
U mnie to było tak samo,tylko z tym że to ja jestem najmłodsza a moja strasza jest o 12. Kiedyś darlysmy koty a dziś najlepsze kumpele