Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet mówił do mnie "mamusiu, mamo, mami" itp. Według mnie to brzmi jak jakieś upośledzenie, chora fantazja/fetysz, ale na pewno nie słodko
Edit: coś innego w sytuacji jeśli ma się dzieci i chce się je nauczyć, aby do rodziców mówiły mama i tata a nie po imieniu, jak cała reszta się zwraca.
Wyszłam teraz na dwór i musiałam podejść do drewutki i ustac na deske z gwoździem ehhh jak co roku na jakiś gwóźdź wejdę
Mamy 130km, więc trochę jest.
No też mam nadzieję, że będzie dobrze. W sumie dalej mam na niego focha, ale musiałam do niego napisać, bo sprzedałam coś na allegro i niestety on musi wysłać, bo większość co sprzedaje mam jednak u nas w domu. No a przeważnie nasze godzenie się następuje po "służbowym" pisaniu.
dzięki
Ja też. To określenie jest wg mnie po prostu niemiłe i brzydkie. Jest tyle innych ciepłych i ładnych określeń.
To też nie tak (przynajmniej u mnie), że to jedyne określenie jakim się do niego zwracam. Chociaż ja miałam duży problem z takimi czułymi słówkami, bo na początku wszystko mi się kojarzyło z moim byłym i tak, jak się zwracałam do niego, do Szymona nigdy nie powiem. Więc jest Starym, chociaż częściej mówię po prostu po imieniu czy Kochanie.
Hejtuję samą siebie, ostatnio coraz częściej robię takie głupie błędy ortograficzne. Teraz napisałam mówię przez 'u'.
Nie mam totalnie weny do życia... Jestem mi trochę smutno, bo miałam spędzić święta z babcią i dziadkiem, tak jak dawniej, a teraz nawet nie mogę do nich pojechać. ;/
Też jest w tym trochę prawdy, że przez wspomnienia wypiera się czułe słówka i dla nowej osoby w życiu zostawia się to najmniej "zjechane", a jednak w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że jest najbardziej czułe.
@aporanek Dla mnie to było w żartach Ale nie wiem, jak dla niego, i po tym co napisałaś, bałabym się o to zapytać
zrobiłam sobie maseczkę i tak mnie podrażniła, że mam całą czerwoną buzię co śmieszne, jestem w 3/4 tubki i wcześniej nie miałam takiej reakcji
Pierwszy raz odkąd mam DC moja aktywność ze średniej to 65% 😭 i na razie chyba to się nie zmieni, aż mi tak dziwnie bez robienia zdjęć kosmetykom i bez pisania częstego na forum 😥
Może akurat Twoja skóra dziś nie ma humoru.
Czasem też uczulenia na produkty wychodzą po dłuższym ich stosowaniu...
Miałam dzisiaj zacząć wyzwanie 30 dniowe z Kołakowska i oczywiście okresu dostałam i muszę je przełożyć na czwartek 😕
Takich problemów ze skórą jak teraz to jeszcze nie miałam. Zawsze mocno dbam o nawilżanie, bo od lat mam z tym problemy. W liceum było tak źle, że jak się drapałam to sucha skóra po prostu się sypała. Teraz od kilku tygodni mam problem z suchymi przedramionami (tylko w niektórych miejscach). Regularnie robiłam peeling, smarowałam maścią z wit. A i panthenolem (balsamy nie dawały rady). Pomagało na chwilę, po kilku godzinach było to samo ;/ Teraz suchość przenosi się na inne części ciała (nogi, plecy, pośladki) i do tego doszło swędzenie. O ile w dzień jestem w stanie powstrzymać się od drapania, to przez sen tak ryję skórę, że mam już ranki 😭 Nie zaczęłam używać żadnego nowego kosmetyku, nie zmieniłam płynu do płukania... Nie mam pojęcia, co się dzieje, ale zaczynam wymiękać ;/
U mnie Stara/Stary by nie przeszło. Mam jakieś uprzedzenia do tych określeń, bardzo mi się nie podobają i zawsze czuję się dziwnie, kiedy moja przyjaciółka i jej mąż tak do siebie mówią. I to też nie jest tak, że zwracam się do swojego chłopaka tylko słodkimi formułkami, bo potrafimy się też w żartach "wyzwać", oczywiście wszystko w pewnych granicach. Nie znoszę określ stary/stara i młoda/młody
Mój facet dziś zostawił 4500 zł u adwokata.
Będzie też musiał doplacić 1300 zł do mieszkania, bo okazało się, że jest o niecałe 0,5 m kwadratowego większe niż zakładano w projekcie.