Mój by chyba się wkurzył jakbym do niego powiedziała "stary chodź tu". 🤣
Za to moi rodzice od kąd pamietam zawsze mówili do siebie "mama" i "tata" aby nas przyzwyczaić, ale jak juz byliśmy starsi i kumaci to dziwnie to wyglądało. Teraz mówią do siebie "babka" i "dziadek" żeby wnuków przyzwyczaić, zawsze jak to slysze to smiesznie to brzmi. Ahha. 🤣
Ja do swojego mówię per "Mateuszu" albo mężu". Ale u nas też to nie idzie w drugą, przesadną stronę. Nigdy do niego nie powiedziałam Żabciu, Misiu czy Pysiulku. To jest słodkie do porzygu
Ja tez raczej mówię po imieniu , mężu , nieraz , ale to raz na rok się zdarza kochanie , ale to jak coś chce 😀 Moja koleżanka z mężem za to cały czas mówią kochanie , kotku , misiu . Wiadomo każdy mówi jak chce , ale mnie to bawi trochę , za słodkie to jest dla mnie
Strasznie się zapuściłam przez to siedzenie w domu . Ciagle coś jem , mało ruchu , przytyłam już pare kg
Jezuu babka z negocjacji postanowiła wymyślić pracę w grupach podczas tej epidemii i oczywiście już pojawiają się pierwsze problemy z podziałem tematów, bo nie mamy się jak wspólnie skonsultować
Brzuch mnie boli, nie mogłam dzisiaj spać przez ten ból. Mam nadzieję, że w środę albo w czwartek już przestanie. 😭
Niestety ciężko jest złapać 36 osób na mess, szczególnie że nie wszyscy mają FB i ogólnie się nie znamy praktycznie, bo ciężko to idzie jak się widzisz z ludźmi raz na 2 tygodnie
Dzisiaj znowu w pracy do 17, a dopiero 13 nie wyspałam się w dodatku i wzięłam za mało jedzenia
No właśnie dlatego poszłam po 12 a to już zamknięta, jutro chyba muszę się wybrać z samego rana...
Dziewczyny mam do was pytanie. Wiem że niedawno był wątek z roślinkami jednak nie mogę go znaleźć🤷
Jakiś czas temu kupiłam kawę arabike. Kwiatuszek na początku ślicznie rósł a teraz pojawiają się takie ciemne plamy i liście w tym miejscu usychają. Wiecie może co to jest i jak temu zapobiec?