Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 862 / 2892
Zmarznąć napewno nie zmarzła bo u nas w mieszkaniu jest bardzo ciepło, liście zraszam raz na dwa dni a podlewać ja mam raz na dwa tygodnie, bynajmniej tak mówiła pani w sklepie a na internecie czytałam że że często podlewać nie wiem🤷
wsadź palec dość głęboko w doniczkę, jak jest sucho to koniecznie podlej wydaje mi się że raz na dwa tygodnie to zdecydowanie za mało, szczególnie, że teraz idzie wiosna, więc zimowanie się skończyło
Sprawdz na stronie pp godziny otwarcia. Moja poczta jest inaczej otwarta w kazdym tygodniu i np od pon do środy od 8 do 14, w czwartki i w pt od 14-20
Czekam, aż się skończy nauka przez internet, bo obecnie gdy mam wejść na uczelnianego maila i go sprawdzić, to zaczyna mnie boleć brzuch ze strachu, że dostałam jakiegoś nowego maila Wolę normalną nauke, wtedy jest tego wszystkiego mniej
Mam podobnie, w większości mamy masę ćwiczeń do zrobienia. Właśnie powinnam siedziec nad metodologią badań językoznawczych, ale tak bardzo mi się nie chce...
u mnie teraz od 8 do 14 od poniedziałku do czwartku, w piątek od 14 do 20 a w sobotę zamknięte ;c
Mój tata ma dziś 50, planował rodzinną imprezę łącznie z rodziną z zagranicy. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Rano dzwonili rodzice taty i dziadek tak się wzruszył, że praktycznie nie mógł nic powiedzieć. Wszyscy wiedzą, że to nie tak miało wyglądać. Aż mi przykro
Nic dzisiaj prawie nie zrobiłam, a się czuję, jakbym posprzątała cały dom, poczytała idealizm niemiecki i poprawiła półmaratonem. I tak praktycznie codziennie.
Tez tak macie, ze czasem przejmujecie sie kompletnymi glupotami? Ja np sie zastanawiam wlasnie, czy isc przestawic auto, bo po powrocie z pracy było kiepsko z miejscami i stanelam troszkę krzywo, ale w wyznaczonym miejscu. Widze jednak z okna, że dwa miejsca dalej ktos stanal tak ciulato, ze miedzy nas raczej nikt sie nie zmieści. Takie tam wieczorne problemy
Też tak mam. Szczególnie z parkowaniem pod sklepem. Raz stanelam na 2 miejscach. Usprawiedliwilam się tym że parking był prawie pusty a mi się spieszyło i nie chciało mi się poprawiać auta. Jak wychodziłam że sklepu i szłam do auta to rozglądałam się czy nikt mnie nie widzi. Bo tak mi było wstyd że stanelam jak typowy Janusz. 🙈
Wysłałam dzisiaj 6 paczek z vinted i strasznie się stresuję czy dobrze nakleiłam etykiety... .
Nie no, az tak zle nie stoje. Zawsze poprawiam jak kretyn milion razy, zeby bylo rowno. Ale dzisiaj mi sie wybitnie nie chciało, stalo pelno ludzi, jechaly auta i nie chcialam robic szopki. ;P Gdyby tamten ćwok stanął w swoim miejscu, to bym nie miala problemu
Ja to chyba nie mam sie czym przejmowac...
Na moim byłym osiedlu było mało miejsc i były bardzo wąskie, ja czasami parkowałam z 15 minut żeby stanąć dobrze, a inni na dwóch miejscach i wszystko gdzieś. Teraz na szczęście na parkingu luz mam
Od jakiegoś czasu jestem odwodniona, moja skóra jest wysuszona i ciagle chce mi się pić, mimo iż pije spore ilości wody i innych napojów.. Juz nawet kontrolowałam poziomy glukozy we krwi i wszystko w porządku
znów nie dostałam powiadomienia o dostępności na h&m.. nie wiem po co tam są te opcje powiadomień jak to nigdy nie przychodzi
O 16 wyrzuciło mnie z głównego programu, z którego korzystam w pracy, bez niego praktycznie nic nie mogę zrobić. O 17.30 miałam skończyć, ale dopiero o 18.30 ktoś raczył odpowiedzieć na moje zgłoszenie, więc do 19 siedziałam w pracy