Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 820 / 2892
Ja nie wierzę... przywiozłam sobie do rodziców za mało rzeczy 🤦🏼♀️ A najgorsze, że nie wzięłam jednej książki, którą kupiłam i teraz pewnie będę się męczyć z PDF-em... No chyba, że wsadzę tyłek w pociąg i po nią pojadę albo poproszę współlokatorkę o wysłanie jej pocztą Ale wolałabym pojechać.
jejku współczuję na pewno nie jest łatwo wytłumaczyć maluchowi.. u mnie tata ma 50 niedługo, chciał zrobić większą imprezę, w lokalu, zaprosił sporo rodziny z Niemiec, a teraz nic z tego nie będzie. Jak mówisz, nie jest to teraz najważniejsze, ale i tak przykro.
Ja też mam 2 wesela w czerwu, tydzień po tygodniu i zastanawiam się jak to będzie...
Ja w sierpniu mam być świadkową przyjaciółki, ale.. miała przylecieć do pl pod koniec marca oglądać sukienki, nie wiem jak to z tym wyjdzie..
Jej siostra miała wyjsć za mąż w kwietniu, na tę chwilę wszystko przesunięte na lipiec.
W nocy było -5 u mnie. Ale niebo jakie piękne, czyste, gwiazdy pięknie było widać...
Ja też mam zaproszenia na 2 wesela w czerwcu, ale nie sądzę że się odbędą. Współczuję dziewczynom, bo jednak się już wykosztowały i pewnie wszystkie przygotowania kosztowały je dużo czasu, nerwów, pieniędzy, a tu taka sytuacja.
Rząd brytyjski właśnie zdecydował, że ok 1,5 miliona osób, które są najbardziej narażone na złapanie i śmierć z powodu koronowirusa będzie musiało zostać przez następne 12 tygodni w domach, bez możliwości wychodzenia nawet na zakupy. Także no szykuje się dłuższa walka.
Tylko, że tak naprawdę to nie tylko starsi umierają . U nas 18 latek zmarł wczoraj. Młodsze osoby też to dotyka, tylko po prostu śmiertelność nie jest tak wysoka jak w przypadku 60+ , ale to nie oznacza że nie ma przypadków. W Atlancie 12-latka jest w stanie ciężkim i walczy o życie
Zaczynam mieć coraz większe obawy do wszystkiego, boje się, że praktycznie 5 lat moich studiów przeciągnie się do nie wiadomo kiedy, a zostało mi już tak niewiele, ostania prosta. Po za tym nie mam weny do pisania magisterki, nie potrafię się na tym skupić i w sumie nie wiem nawet jak mam napisać rozdział badawczy gdyż miał on dotyczyć rozwoju ... GIEŁDY. Z promotorem nie ma totalnie kontaktu, nikt nic nie wie... Wszystko jest jednym wielki znakiem zapytania. Boje się, że w sumie te 5 lat pójdzie na marne, bo będzie taki kryzys, że nie znajdę pracy... ;/ Wszystko zaczynało w miarę stabilizować w życiu, a teraz wyjdzie nie wiadomo co. ;/
O [przekleństwo]. Właśnie mi tym komentarzem dałaś do myślenia. Moja mama była w takiej sytuacji jak skończyła studia, wygląda na to, że to będzie jakaś rodzinna tradycja Z tą tylko różnicą, że moja mama kończyła lepsze studia, niż ja i miała jeszcze tytuł technika, więc wychodzi na to, że jestem jeszcze bardziej w czarnej d...
Właśnie już o tym myślałam, zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, że niedługo sobie to odbijemy.
Co do wesel... My mamy zaproszenie na koniec maja. Póki co nie słychać, aby młodzi chcieli przełożyć ślub i wesele. Ale z tego co wiem to dużo osób zaczyna już przekładać na jesień... Z kolei w połowie maja mamy też komunie... Ciekawa jestem, czy w ogóle się odbędzie...
Wielkanoc to święto ruchome, jego data jest jakoś powiązana z księzycem, czy coś. Czytałam kiedyś
Watykan przełożył uroczystości w Watykanie - procesje i inne bzdety. Zapowiedzieli też jakieś dyspensy, ale jak to konkretnie wygląda dla nas w Polsce - nie wiem.
Wiem, wiem, że ruchome. Nie za bardzo się znam, myślałam, że przełożyli wszędzie a nie tylko te obchody w Watykanie
@Lacrimosa niestety, wczoraj włączyła mi się taka katastroficzna wizja. Nie wiem, nie wyobrażam sobie tego wszystkiego, może nie będzie tak źle jak myślę, ale boje się tego kryzysu...
@Marudziara wiem, że nie tylko ja będę w takiej sytuacji, zdaje sobie sprawę, że takich osób będzie tysiące. Nie mam kontaktu z promotorem od początku tego miesiąca, na początku był na L4, a teraz nie ma z nim totalnie kontaktu, nie odpisuje na maile, a numer telefonu podany na stronie katedry nie odpowiada.
Ale ta Wielkanoc serio ma być we wrześniu? To już pewne?Przecież w tym czasie w niektórych sklepach pojawiają się już ozdoby Bożonarodzeniowe.... Świat staje na głowie. Masakra
Niby siedzę w domu, nic nie robię, a nie mam weny na nic. Nic mi się nie chce. Czuje brak energii.