Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 763 / 2892
Ja to sobie myslę, że wytrzymam rok i później będę szaleć ze swopami, zresztą i tak na razie nic tak na już nie potrzebuję
Poczekam na 2000 SWOP-a może będzie cos fajnego
I ja bardzo chętnie spotkałabym się z Wami w Krakowie lub +/- 50 km od niego ;D
haha to zbijam piątkę ja właśnie wycofałam ofertę, pewnie jutro znowu będę licytować i tak w kółko
Wypiłam pół piwa i zaczęła mnie boleć głowa 😂🤦 i od czterech godzin nie przestaje, chyba trzeba iść spać 🙈
Totalnie rozwalił mi się oeganizm przez te nocki. A od kwietnia wchodzimy w system 2 tygodniowy: 2 tygodnie nocekz 2 tygodnie dniówek i wszyscy się cieszą, a ja mam wrażenie, że to będzie katorga dla organizmu, który już totalnie będzie głupiał.
@domkapodomka nocki są niebezpieczne dla organizmu. Sama wiem po sobie. Często siedzę w nocy bo wtedy nikt mi nie przeszkadza i mam całe mieszkanie dla siebie. Jednak teraz czuję ogromne bóle brzucha, głód, wymioty, Podjadanie i straciłam dużo czasu, który chciałam spędzić z mamą.
Ja napisałam ile mam gwiazdek, więc owszem udzieliłam się w tym temacie. Faktem jest też, że przecież można wejść na profil i sobie to samemu obczaić. 🙄 Ale założeniem DC jest też, tm właśnie zaglądanie do innych osób. Skoro sobie tu komentujemy nawzajem zdjęcia, pomagamy i wspieramy, to chyba jesteśmy znajomymi, prawda? Przecież wiele z Was już zdążyło się poznać osobiście. Nie ma sensu wypisywanie do siebie prywatnych wiadomości, a teraz tak myślę... Może zakładanie kolejnych tematów na siłę jest po to, by zdobyć po prostu odznakę? No nie wiem. W każdym razie Dziewczyny, luuuzik i ja też w razie co zgłaszam się na piwo! 😁🍺🍻
Ja też ponarzekam. Od czwartku złapało mnie przeziębienie, wczoraj praktycznie zaniemówiłam a domownicy już mi chcieli kartki podawać bym do nich pisała, nie mówiła. 😒 Syn poszedł tydzień do przedszkola i dziś znów sieci w domu, bo pół nocy kaszel go atakował- "szczekaliśmy'' na zmianę. Chyba tu kogoś znów wizyta u lekarza czeka....🙄
Ale jestem zła... zerwałam etykietę z wielkiego słoika po Nutelli, a mogłam ją zostawić i przeznaczyć ten słoik na fundusz antysłodyczowy No trudno, będę mieć bez etykiety, chociaż z nią byłoby śmieszniej
mam już dość tej pogody znów jest szaro, ciemno i mokro. nie nadążam nad tymi zmianami