Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 764 / 2892
Ja tez czekam na wiosnę . U nas znowu pada od rana , dola można złapać
Zawsze możesz wydrukować z internetu - albo etykietę, albo śmieszniejszy obrazek o oszczędzaniu i słodyczach 😂
U mnie jest tak szaro i pada W dodatku miałam parę spraw do załatwienia dzisiaj, a nie załatwię nic, bo się przeziębiłam
Też od czwartku mnie coś wzięło. Na szczęście lekko. Tylko gardło bolało, było zatkane, a nos miałam duchu na ściankach jak wiór a z nosa ciekło.
Nabrałam tabletek, smaruje nos maścią majerankową i dziś już jest w miarę ok. Ale nadal kiepsko się czuję.
To jest jakaś paranoja i cyrk - kładę się do łóżka i zaczynają mnie rwać zęby! Wstaje z łóżka i jak ręką odjął. Nie boli...
Przez to się oczywiście nie wyspałam. Zaznałam chyba niedługo przed tym jak mama wróciła z nocki, a później się obudziłam znowu z bólem przed 8 jak siostra wychodziła do pracy. Katorga po prostu. Na dodatek jak wezmę wodę do buzi i trzymam w niej to też nie czuje tak bólu, ale jak zasnąć z wodą w buzi żeby jej przez sen nie wypluć?!
Jak żyć?
Myślałam, że dzisiaj z moją twarzą będzie lepiej, a jest jeszcze gorzej... Dobrze, że na siłowni jest zgaszone światło na zajęciach.
Mój chłop to chyba niczego nie potrafi sam zorganizować.. Ja myślałam, że on już dawno ogarnął wyjazd na weekend, ale nie mamy jeszcze ani biletów, ani noclegu.
poszlam na silownie i zlapal mnie taki "skurcz" w posladku ze musze odpuscic połowę ćwiczeń mam nadzieję że pod koniec rozmasuje, rozciagne i przejdzie
Skurcze to jest tragedia. Mam od czasu do czasu skurcz łydki, szczególnie w nocy to aż z płaczem się budzę.
Nie mogę się do InPosta zalogować i wysłać paczek...
@Janettt miałam tak samo przed kanałowym... dentystka jak powiedziałam, że w nocy się nasila to powiedziała że będzie kanałowe. Powiedziałam właśnie że na dworze i jak zimno to mniej boli, to powiedziała że zimno zmniejsza cisnienie w zębie i to dlatego mniej wtedy nas boli i, że to kolejna odznaka że zapalenie miazgi ...
No u mnie tak się właśnie dzieje, a wizytę mam dopiero 12.03 przez to choróbsko.
Mówiła też coś o leczeniem pod mikroskopem jak kanałowo normalnie się nie da czy coś a na to mnie nie stać. Już glupieje przez to.
Wiecie co, jest mi po prostu przykro... Kiedy awansowałam, mówiłam że nie potrafię zrobić grafiku i chciałabym się tego nauczyć. Od lipca miałam okazję zrobić to RAZ. Już trzeci miesiąc robi to asystentka (nawet nie mówię, że jest dopiero początek marca i nawet o kwietniu nie myślałam...). Czuję się bezużyteczna.
Ja rozumiem, że wirus, ale to co się dzieje teraz w sklepach, to przesada....