Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 749 / 2892
Próbowałam dziś zrobić zdjęcia na DC. Jak już wszystko ustawiłam to zaszło słońca. No ale próbowałam. Wzięłam swój aparat i obiektyw, ale nim jakoś słabo mi się robiło zdjęcia (ostatnio przeważnie używałam body Adama i dużo lepiej mi się nim robi zdjęcia również dlatego że ma obracany ekran). W końcu wzięłam siostry aparat (pół lustrzankę czy nawet to lustrzanka - nawet nie wiem). Ale wyszła tragedia. Na automacie lipa, a ręczne ustawienia są tak oporne że wróciłam do swojego aparatu! Tragedia. Chyba jednak muszę pozbyć się swojego body i kupić jakieś porządniejsze. Niby jest małe i poręczne, a obsługa łatwa, ale to jednak nie to. GH3 jest zdecydowanie lepsze od GF5.
No i na moim ekranie słabo widać, dopiero na kompie jak się odpali to te zdjęcia jakoś wyglądają. Zachciało się małego aparatu.
Podziwiam, że chciało Ci się bawić aparatem Ja lecę na lenia i po prostu robię fotki telefonem
Ja w to nie wierzę... przysłali mi z Ali złe etui na tablet i ileś dni się bujałam, żeby udowodnić, że to ich błąd, a odpowiedź taka, że mogę zamówić raz jeszcze, to dadzą mi zniżkę. Już normalnie miałam odpisać: „aaa... wsadźcie se tę zniżkę”, ale chyba sobie daruję i się zastanawiam, czy normalnie sporu nie otworzyć. Chcę chociaż częściowego zwrotu kosztów, a nie etui, które w sumie przyszło inne, niż myślałam, w dodatku nie na mój model.
Kurczę, za późno. Ja piórkuję.
W dodatku zapomniałam z domu kabla do klawiatury, zjadłam chipsy na kolację i teraz mam chcicę na słodycze Plus usiłuję napisać maila do wykładowcy - nienawidzę tego robić! Nie mówiąc o tym, że jeszcze mi nie rozpatrzyli wniosku o przedłużenie sesji, nie wiem, czy to znaczy, że się bać, a mam wielką nadzieję, że to będzie trochę dłużej, niż do końca tygodnia, bo do tego czasu ba pewno nie poprawię tego, co mam do poprawienia.
Ja ostatnio latałam za szpinakiem... nie było w dwóch, kupiłam dopiero w Piotrze i Pawle za zdecydowanie zbyt wysoką sumę.
O masz to, że ludzie na szpinak tak się rzucają ? U nas zawsze pod dostatkiem Jednak jak chcesz kupić z gazetki jakiś fajny produkt typu lusterko czy gąbeczki do makijażu nawet to oczywiście braki.
Tak, na szpinak Teraz jest na niego promocja, ale jak biegałam po tych Biedronkach, to chyba jeszcze nawet jej nie było A tu taki zonk, szpinaku brak i tylko pytanie: „To jak mam zrobić makaron ze szpinakiem bez szpinaku???”
Hahaha no wlaśnie najgorzej jak sobie człowiek na coś narobi smaka swoją drogą uwielbiam makarony we wszelkiej postaci ale ze szpinakiem jeszcze nie robiłam zainspirowałaś mnie
Właśnie sobie uswiadomiłam, że na rozmowę będę musiała zrobić paznokcie, a nie wzięłam swojego żelu do przedłużania i nie wiem jak ten mamy się u mnie sprawdzi! 😱
Przecież nie pójdę na rozmowę z dolinami na płytce! Na szczęście już w 3/4 odrosły mi to przez 2 tygodnie jeszcze je poratuje i dopiero nałożę żel.
Zachciało się frezarki!
Hahah! U mnie dzisiaj pizza będzie (wcale nie jestem perfekcyjną panią domu, wczoraj kupiłam gotowy spód )
Ja zawsze kupuje gotowy spod (ten z Lidla bo jest pyszny) i wszucam na ciasto to co mam w lodówce.
W sumie narobiłaś mi dzisiaj smaka na pizze.. 😁
Zwiedziłam ostatnio prawie wszystkie biedronki w Sierpcu, 2 w Grodzisku i siostraz mamą w Żyrardowie i nigdzie nie ma żeli do paznokci budujących! Są tylko przezroczyste jeśli w ogóle są, a ja chcę ten różowy!
Wrrrr
Też kocham te gotowe spody, chyba najfajniejszy jest taki biedronkowy, zawinięty, nie ten ze stałej oferty, ale ten, co się pojawia co jakiś czas, np. gdy mają tydzień włoski Ładujemy wtedy na niego ze współlokatorką, co nam się nawinie, a naszym hitem są nuggetsy - oczywiście też gotowce z Biedry . Ale już od dawna tego nie jadłam, narobiłyście mi ochoty, a miałam iść na dietę .
Miałam iść na zajęcia, ale jak byłam koło galerii, która jest ok 10 min pieszo od uczelni to zauważyłam, że jest już 8 min po rozpoczęciu zajęć. Skończyło się na tym, że poszłam oddać książkę do biblioteki i wpłacić mamie pieniądze do bankomatu. Po drodze spotkałam akurat wykładowcę, mam nadzieję, że mnie nie kojarzy Nie uśmiechała mi się też wizja siedzenia do 17 na wykładach, tym bardziej, że dzisiaj mam bardzo zły nastrój.