Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 728 / 2892
No właśnie, ja byłam tylko na wyprzedaży namiotowej, a i tak mnie wrzucili na sklep i chyba wymagali że od razu będę wiedziała co gdzie jest zwłaszcza, że akurat w tej Biedrze to my zakupy robiliśmy raz na ruski rok i co gdzie wykładać i w ogóle. Czułam się tam tragicznie.
Mój mnie nawet namawiał żebym aplikowała na kierownika no jeszcze czego
Ja to na tyle się przejmowałam że w trakcie urlopu do dziewczyn dzwoniłam jak wyszło z moim klientem akurat wtedy pierwszy raz sama zdejmowałem miarę więc tym bardziej siedziało mi to w głowie
@hangled a co kacie wliczone w media? W sensie w tej jednej opłacie? My mamy całe mieszkanie wynajomwane jako elektryczne, więc płacę jeden rachunek do Taurona i mam spokój, przy ogrzewaniu mieszkania do 20 stopni największy rachunek za prąd na miesiąc wyszedł nam 297 zł. (ogrzewanie,gotowanie,ciepławoda, telewizor) ostatnio wkurzyłam się na przedsawiciela taurona, bo od jesieni zaczął chodzić jak chce, i raz płacę co miesiąc, a raz co dwa miesiące mimo, że okres rozliczeniowy mamy miesięczny. W grudniu zapłaciłam rachunek jakoś 06.12 a teraz przyszło rozliczenie od 6.12 do 30.01, więc lrawie dwa miesiące i ponad 400 zł. Może u Was wyszło tak samo, dlatego taka zawrotna suma?
Wszystko, woda, prąd i ogrzewanie - na pewno jest za jeden miesiąc, bo tylko tyle tam mieszkam. Jeszcze pół biedy, gdybym była przygotowana na takie koszty, ale właścicielka mówiła o połowie tej kwoty i czuję się po prostu oszukana. Ale z licznikami nie wygram.
Dziewczyny, wbiłam tu, bo od rana mam doła...akurat dzień wolny, a ja nie wiem, za co się zabrać. Pół roku temu skończyłam studia i dalej pracuję w sklepie, bo mam świetną ekipę i tak szczerze kocham tę pracę, bo cały czas się coś dzieje, a tak naprawdę zarabiam więcej, niż gdybym teraz rozpoczęła pracę zawodową, co jest dobijające. Szukam jednak cały czas pracy w zawodzie, ale nikt się nie odzywa - wszędzie chcą studenta do czarnej roboty albo osoby z 15-letnim doświadczeniem i to, że jestem pasjonatką w moim zawodzie nikogo nie obchodzi, nikt nie daje szansy jednocześnie dobija mnie, jak bardzo w tych czasach ludzie są głupi i wredni, tego się nie da inaczej określić. W sklepie obsługujemy różnych klientów, wielu to obcokrajowcy, więc z całą ekipą płynnie mówimy po angielsku, dużo osób studiuje lub jest tuż po - tymczasem kasjera wciąż traktuje się jak "g*wno"... i najczęściej robią to ludzie, którze nawet nie potrafią policzyć sobie pieniędzy, kiedy przychodzi do płacenia!
Czegoś mi brak. Chciałabym nauczyć się francuskiego i hiszpańskiego, robię kilka przyjemnych lekcji na Duolingo, a później chęci opadają, bo nie mam z kim poćwiczyć, a bez ćwiczeń nauka nie przynosi efektów może jesteście chętne na jakiś wątek na forum w obcym języku, pogaduchy po francusku czy hiszpańsku w ramach ćwiczeń?
Porobiłabym sobie jakieś kursy, ale to wszystko kosztuje, a w Internecie jest tyle możliwości, że ciężko mi wybrać. I czy jeśli zainwestuję w nową wiedzę, to rzeczywiście zaprocentuje to znalezieniem pracy?
I w dodatku te moje kompleksy tak od rana dają się we znaki próbuję trzymać dietę, ale slabe efekty i wciąż grube uda mnie demotywują i tak bardzo chcialabym wyprostować moje krzywe kły, ale aparat taki drogi
Zapowiadał się piękny słoneczny dzień, a ja chyba wstałam lewą nogą, że nawet kawka i książka nie pomagają.
Wczoraj ćwiczyłam i dzisiaj boli mnie ramie, dzisiaj chyba zaliczę rowerek. Chyba, że znajdę jakieś ćwiczenia gdzie nie angażuje się za bardzo rąk ;/
Mnie też "coś siedzi" przy przełykaniu (przed 5 do po7 stałam pod przychodnią i chyba coś mnie przewiało mimo że miałam dużo ubrań na sobie).
Poza tym nie spałam całą noc, niedawno się przekonałam z godzinkę może i czuję się jak z krzyża zdjęta.
W dodatku mam zalakierowany ząb i dostałam skierowanie na prześwietlenie, które zrobiłam od razu, ale babka powiedziała żebym wróciła w piątek.
Przez godzinę nie było mnie w domu, tylko godzina na nogach, a mnie tak wszystko boli że masakra ;/ No i zaczynam smarkać i kaszleć, najchętniej bym się już położyła, a na to będę miała szansę dopiero za kilka godzin 😭
No ja na szczęście leżę w wyrku, ale samo leżenie pewnie nic nie da.
Szybkiego hop do łóżka!
@MissSilly U mnie dość podobnie, tylko mi już wszystko jedno. Jeśli chodzi o języki, to ostatnio @rena442 polecała coś fajnego, tylko za nie pamiętam, co.
Ja dziś leżę zamiast się uczyć.