Bielenda

Janettt

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid kryjący, Cover, nr 2 beżowy.
Pierwsze użycie było "o nie! Znów zły odcień! 🥺". Ale przy kolejnych użyciach stwierdziłam, że jednak jest spoko. Podkład musi się utleniać skoro jest taka różnica po nałożeniu.
Rewelacji nie ma, ale na co dzień jest to spoko podkład. Nie zauważyłam by się ciasteczkował. Na bazie nawilżającej wyglada dobrze.
Dałam za niego ok 8zł na przecenie. Kiedyś miałam jego próbkę i byłam raczej zadowolona, ale może to była wersja Matt. No i zapewne stan mojej skóry też jest inny niż wtedy. Ale naprawdę mam straszny problem by dobrać sobie odcień. Albo są za ciemne, albo za jasne. No szkoda.

Pozdrawiam,
Janettt

dastiina

Jedne z moich ostatnich zakupów w Drogerii Rossmann.
Praktycznie kupiłam same najpotrzebniejsze rzeczy co bardzo, ale to bardzo mnie cieszy.
Do mniej go koszyka powędrowały:
❤️ Perfecta - płatki pod oczy - Ice Patch. One idealnie chłodzą i dają ukojenie zmęczonej skórze w okół oczu. Nie podrażniają, a trzymane w lodówce działają jeszcze lepsze cuda.
❤️ Perfecta - płatki pod oczy - węglowe. Kolejne, które są całkiem fajne. Posiadają w składzie aktywny węgiel oraz kwas hialuronowy.
Ona zestawy płatków kosztowały na promocji około 3zł.
❤️ SECRET- Antyperspirant w sztyfcie - Rosewater Scent. Pierwszy raz zobaczyłam te antyperspiranty w Ross. Bardzo mnie zaciekawily, więc sięgnęłam po wersję różaną - nie żałuję, no pachnie naprawdę intensywnie i pięknie. Na promocji kosztował około 11zł.
❤️ Bielenda - MAKEUP ACADEMIE - podkład kryjący w odcieniu beżu. To moj ulubieniec od lat, sięgam po niego zima i latem. Jeszcze mnie nie zawiódł. Cena to około 8-13zł jak się nie mylę.
❤️ Garnier - Botanic Therapy - szampon do włosów - Ginger Recovery. Uwielbiam te serię kosmetyków Garnier. Ta jest rewitalizująca. Szampon ma piękny zapach, chyba jeden z piękniejszych z tej serii. Opakowanie jest spore i bardzo praktyczne.
❤️ Garnier - Botanic Therapy - odżywka do włosów - Ginger Recovery. Do kompletu do szamponu. Pachnie tak samo pięknie.oba kosmetyki w cenie promocyjnej za niecałe 10zł.
Czas na testy z nowościami! ❤️

domkapodomka

Podkład za grosze, który jakiś czas temu okazał się moim hitem. Przedstawiam Wam kryjący podkład marki BIELENDA. Miałam też wersję matującą i również dobrze się u mnie sprawdzała. Produkt jest ubogi w odcienie i wydaje mi się, że dla jasnych karnacji będzie zbyt ciemny, nawet w swojej najjaśniejszej wersji. Ja teraz będąc mocno opalona stosuję odcień 2, w trzykolorowej skali. Podkład utlenia się na twarzy, ale dla mnie właśnie wtedy jest najbardziej dopasowany do mojej skóry. Idealny na cały rok, o każdej porze roku, bo w duecie z pudrem ryżowym jest nie do zdarcia. Jedyne, czemu nie podołał to moja praca w okresie lata, kiedy przez 10h siedzę w totalnie nagrzanym powietrzu do 30 paru stopni i jestem w ciągłym ruchu, wtedy zbiera się w zmarszczkach i trochę migruje na twarzy. Trzeba mu jednak oddać, że potrafi zakryć wszelkie niedoskonałości, bez efektu ciasteczka na twarzy.

dastiina

Popełniłam grzech - zakupoholizm, ale nie- nie wszystko dla mnie.
postanowiłam pokusić się na promocję marki Bielenda i kupić produkty za 50zł - z serii Bielenda Make-up, FaceBoom i BodyBoom.
Za przekroczenie tej kwoty - w gratisie otrzymać można pozłacany łańcuszek z serduszkiem W.Kruk.
Łańcuszek jest wart 119zł, więc myślę, że promocja atrakcyjna.
Tak więc zaszalałam dziś w Rossmann i korzystając z kuponów- udało mi się też sporo zaoszczędzić.
Zrobiłam zakupy dla siebie jak i dla @aporanek, która mnie o to poprosiła.
Fart był taki, że w moim Rossmann zostały dwa wisiorki, także udało mi się zdobyć oba!
Poza tym liczę, że te kosmetyki zrekompensują mi ostatnie zawiedzenie jednym z produktów od marki FaceBoom.
Seria produktów FaceBoom i BodyBoom ma naprawdę przepiękne opakowania- połączenie różu z dodatkiem holo- grafik i białych napisów to istne szaleństwo.

Na prośbę Andżeliki wzięłam dla niej:
FaceBoom - Oczyszczająca woda micelarna każdy rodzaj cery. Sama chętnie w przyszłości wypróbuję, ale póki co muszę wykorzystać swoje zapasy.
FaceBoom - Matująco-detoksykujący krem na dzień i noc cera mieszana i tłusta. Brzmi ciekawie, także chętnie w przyszłości bym po niego sięgnęła.
FaceBoom - Peeling gruboziarnisty cera mieszana i tłusta. Sama wzięłam go dla siebie i jestem go mega, mega ciekawa. Niedługo pójdzie w ruch.
FaceBoom - Oczyszczająca pianka do mycia twarzy dla każdego rodzaju cery. Także wzięłam dla siebie identyczną.
+ olejek Bioelixire - Olejek do włosów - Biotyna i len. te olejki są super, bardzo je lubię, ale tego jeszcze nie miałam! Chyba także w przyszłości się skuszę.
*** oczywiście lista zakupów + wydana kwota była odpowiednia, więc pudełeczko z wisiorkiem powędruje do Andżeliki ***

Dla siebie zabrałam:
FaceBoom - Peeling gruboziarnisty cera mieszana i tłusta. Jeszcze nie otwierałam opakowania, bo jest zabezpieczone, ale tubka wydaj się być praktycznym rozwiązaniem i jest tak samo urocza jak opakowanie kartonowe.
FaceBoom - Oczyszczająca pianka do mycia twarzy dla każdego rodzaju cery. Póki co poczeka trochę na swoją kolej, musiałam odkręcić i powąchać i zapach to istny sztos.
BodyBoom - Peeling do ciała z pestek jagód. Odkręciłam i zapach - - - naprawdę sztos. Słodki, owocowy, przepiękny. Zapowiada się cudowna pielęgnacja ciała.
Bielenda - Make-up Academie - Cover- Podkład do twarzy kryjący w odcieniu beżowym (2). Sprawdzony od kilku lat, musiałam go dorzucić do listy zakupów. Sprawdza się u mnie o każdej porze roku. No i ta niska cena!
+ Vita Pluss - Magnez + Witamina B6 - coś czego mój organizm ostatnio mega potrzebuje.
*** także moje zakupy pozwoliły na to, aby odebrać ten śliczny wisiorek ***

Mam nadzieję, ze tak jak ja Andżelika będzie zadowolona z wisiorka i kosmetyków.
Czas na testy i chmurkowanie!

dastiina

Moje małe, skromne zamówienie w Rossmann sprzed kilku dni.
Skończyło nam się mydło w płynie, kończył mi się szampon oraz na wykończeniu mam płatki kosmetyczne oraz podkład.
Jak zwykle wybrałam sprawdzone produkty, ale także dwie dla mnie nowości - które także już mam w użyciu.
Mój zestaw składa się z:
Isana - Płatki kosmetyczne w 100% bawełniane. Nie zaważyłam, ze wzięłam mniejsze opakowanie z ilością 70 sztuk, ale to nic. te płatki zdecydowanie się u mnie sprawdzają. Kosztują niewiele, a są naprawdę extra. Nie pylą, są delikatne i wydajne.
Bielenda - Makeup Academie - Cover - Podkład do twarzy w odcieniu beżowym. Mój ulubiony- od roku, jak nie dłużej. Testowałam droższe i tańsze podkłady, ale ten najbardziej odpowiada mi od dłuższego czasu. Ciężko mi zliczyć która to już tubka. Super kryje, wygładza buzię. nie tworzy efektu maski. Nie ciasteczkuje się. może nie jest extra trwały, ale na moje potrzeby- jest naprawdę extra.
Isana - Blütenkraft - Szampon do włosów zwiększający objętość. O nim wspominam w poprzedniej chmurce. Była to dla mnie nowość, skusiłam się- akurat była też na niego promocja kilka złotych. Ogólnie jestem zadowolona zarówno z zapachu, konsystencji jak i działania. Fajnie unosi włosy, nie puszy ich, wygładza je oraz sprawia, że ładnie błyszczą.
Luksja - Len i mleczko ryżowe - Mydło w płynie. Kolejna dla mnie nowość. Jeśli chodzi o mydła Luksja to w domu bardzo je lubimy - także te w kostkach. tej wersji jeszcze nie kojarzę, aby u nas była, więc z chęcią kupiłam. Nie żałuję. Mydło ma fajną, kremową konsystencję, delikatny zapach. Dobrze sie pieni, porządnie myje i pielęgnuje dłonie.

stasiaki29

Fluid kryjący z Bielendy, który kupiłam w Rossmannie. Na promocji kosztował mnie ok.6zł. Jest to dla mnie całkowita nowość. Wybrałam numer 2, odcień beżowy. Wydawał mi się jaśniejszy niż nr. 1 czyli odcień naturalny. Ten wpada w żółte tony i jest dla mnie idealny. Stapia się ładnie ze skórą ale zauważyłam, że na twarzy odrobinę oksyduje więc będzie w sam raz na lato. Jest bardzo lekki, a przy tym nawet dobrze kryje, choć obiecane jest mocne krycie. Na skórze utrzymuje się bez problemu cały dzień. Jest to dla mnie wielkie zaskoczenie, że za tak niską cenę otrzymujemy naprawdę świetny produkt. Fluid zawiera witaminę E i faktycznie nie podkreśla suchych skórek, a nawet dobrze nawilża skórę. Czuję, że będę z niego bardzo zadowolona. 💗

dastiina

Moje małe uzupełnienie braków.
Mam zdecydowanie dużo kosmetyków, ale - z faktu, ze brakło mi kilku rzeczy poszłam do Rossmann'a.
Nie wydałam zbyt dużo i cieszę się, że udało mi się zabrać tylko to- czego tak naprawdę potrzebowałam.
Zabrakło mi płatków kosmetycznych, więc wybrałam zwykłe - znane mi płatki bawełniane Isana w opakowaniu - 140 sztuk.
Swoje zapasy musiałam też uzupełnić o maszynki do golenia - wybrałam te z Gillette - Venus Sensitive - miałam już wersję Tropical, więc na pewno i te sie u mnie sprawdzą - akurat była promocja z 20zł - niecałe 15zł, więc myślę, że całkiem ok jak na tak dobre maszynki.
Z kosmetyków - musiałam kupić pokład, bo te obecne, które posiadam są zbyt ciężkie na lato, poza tym moja skóra się opaliła, więc potrzebowałam ciemniejszego podkładu.
Wybrałam więc sprawdzony podkład COVER od Bielenda - jest naprawdę genialny - lekki, lekko kryje i przede wszystkim nie zapycha skóry.
Na koniec zapasy uzupełniłam o nowość dla mnie - maskę do włosów Biovax, wybrałam wersję Diamond z minerałami i diamentami.
Maska ma za zadanie wzmocnić włosy - wierzę, ze tak będzie, bo póki co żaden kosmetyk Biovax mnie nie zawiódł.
Ogólnie to ta maska prześlicznie pachnie - jestem oczarowana zapachem, który mam nadzieję, ze na moich włosach utrzyma się długo.

dastiina

BIELENDA - Make-up Academie - COVER - fluid kryjący nr 2 - beżowy
Skuszona mega atrakcyjną ceną, bo 6.99zł postanowiłam wypróbować podkład Bielenda, który za zadanie ma mocno kryć niedoskonałości naszej cery.
Bezowa tubka z prostą grafiką, odkręcona na złoty koreczek kryje w sobie naprawdę genialny produkt do makijażu twarzy.
To chyba najlepsze wydane 6.99zł w moim życiu i chyba za tak niską cenę znalazłam idealny podkład.
Tak - idealny, bo według mnie kolorystycznie jak i sama trwałością pobija na łeb nie jeden podkład za 50zł i więcej.
Tony wpadają w lekkie pomarańcze, ale nie jest to taka pomarańcza, która kojarzy się z wiejską Karyną, która dopiero co zaczęła swoją przygodę z makijażem.
Konsystencja podkładu jest dość lejąca, łatwo przez to rozprowadza się produkt na twarzy - ja nakładam go gąbeczką i dla mnie to najlepsze rozwiązanie.
Podkład nie daje efektu maski co dla mnie jest bardzo istotne w podkładzie - jednak doskonale kryje i wyrównuje cerę.
Jak widzicie na twarzy wygląda bardzo naturalnie.
Jest trwały i nie trzeba wykonywać nim poprawek w ciągu dnia- jedynie odrobina pudru, by skóra zbyt mocno się nie świeciła.
Poza tym twarz według mnie oddycha, nie wyskakują po nim pryszcze.
Dla mnie - ideollo i jestem w szoku, ze ten produkt jest taki genialny.
PS. Nie wysusza skóry, a nawilża ją.

ViolaBujak

Podklad, który ostatnio sobie kupiłam. Jest to naturalny fluid kryjący od Bielendy. Cena była bardzo korzystna, bo kosztował niecałe 13zl. Opakowanie jest wygodne w użyciu, można niemal do końca wykorzystać cały podkład. Dobrze kryje wszystkie niedoskonałości, jest gesty i wydajny. Trzeba uważać, żeby nie zostały na twarzy smugi. Dobrze matuje i ukrywa to, co trzeba. po pierwszych kilku użycia jestem z niego zadowolona. Trzyma się na twarzy kilka godzin.