A'pieu

Reina

Maseczki A`pieu Sweet Manuka Honey House mask i Sweet Canola Honey House Mask. Ta pierwsza jest na bazie miodu manuka i jest polecana do skóry suchej, a ta druga na bazie miodu Canola do skóry dojrzałej. Mają one płachtę z bawełny, folii aluminiowej, alg morskich i hydrożelu, na której widoczne są koszały przypominające plaster miodu. Płachta jest raczej sztywna, ale dobrze się dopasowuje. Maski pachną przyjemnie, a od tej z miodem canola wyczułam zapach miodu. Ta maska wygładza, nawilża skórę i rozjaśnia. A ta z miodem manuka trochę wygładza i nawilża skórę, niweluje zaczerwienienia.

Reina

Odżywczo-rozświetlająca maseczka w płachcie A'Pieu Sweet Manuka Honey House Mask na bazie miodu manuka do skóry suchej. Ma unikatowa płachtę w formie plastra midu z bawełny, folii aluminiowej, alg morskich oraz hydrożelu. Jest ona raczej sztywna, w miarę dobrze dopasowana i jest miejscami ponacinana. Esencja, w której jest nasączona pachnie przyjemnie i delikatnie. Maseczka trochę wygładza i nawilża skórę, niweluje zaczerwienienia.

ankch

Maska A'pieu dołączona była do gazety, ma ładne estetyczne opakowanie.
Wygląd samej maseczki tak mnie nie zdziwił, bo już je tutaj widziałam.
Nie przepadam za maskami w płacie, bo ciężko mi uleżeć przez ten czas w miejscu i rzadko takich używam ze względu na mało czasu.
Ta maseczka jest dobrze nasączona, dobrze się dopasowuje i trzyma.
Po zdjęciu jej wmasowuję lub wklepuję resztę maski w twarz i szyję. Nawilża cerę, wygładza i zmiękcza.
Ciekawy kosmetyk.

icecold

A'pieu , maska w płachcie Sweet Manuka

Maseczkę tę dostałam od @Kicia124. Maseczki z miodem bardzo lubię , więc z chęcią wypróbowałam tę wersję. Po wyciągnięciu płachty byłam nieco zaskoczona, bo płachta była zupełnie inna niż zazwyczaj w takich maseczkach, wykonana była z bawełny, folii aluminiowej, alg morskich i hydrożelu. Liczyłam troszkę na zapach miodowy, ale maseczka miała lekki, drogeryjny zapach , który też był ok. Po nałożeniu na twarz, relaksowałam się z maseczką jakieś 25 minut, a po zdjęciu płachta była prawie sucha. Skóra była lekko odżywiona. Maseczka ma w składzie miód manuka, olejek arganowy i ekstrakt ze słonecznika.

kkosarska

💛 A’Pieu Sweet Manuka Honey House Mask.

Maska od A’pieu była dołączona do jakiejś gazety już jakiś czas temu. Jest to maska odżywczo-rozświetlająca na bazie cudownego miodu Manuka. Uwielbiam kosmetyki z dodatkiem miodu więc chętnie wzięłam ją do testowania. Zapach maski jest bardzo delikatny. Maska ma bardzo dobrze nasączony płat, całkiem dobrze wycięte otwory, chociaż przy oczach mogłoby być lepiej. Płat nie odkleja się, dobrze trzyma się buzi. Moja buźka po niej jest bardzo odżywiona, gładziutka i zdecydowanie czuję nawilżenie. Oprócz tego jest jeszcze jakby rozjaśniona. Zadowolenie poziom milion. Polecam kochane.

Kicia124

Maseczka w płachcie do twarzy A'pieu Sweet Manuka honey house mask .Ładne żółte opakowanie z ładnym nadrukiem o pojemności 23 g . W środku znajduje się biała dosyć cienka płachta mocno nasączona . Spora ilość esencji pozostaje jeszcze w opakowaniu ja ją użyłam jeszcze po zdjęciu płachty i wklepałam ją w szyję i dekolt . Płachta dobrze dopasowuje się do twarzy . Maseczkę trzymałam około 20 minut , Po użyciu maseczki skóra była nawilżona ,miękka ,rozjaśniona ,odżywiona . Dobrze się sprawdziła .

doolary12

Kto sie skusił na maseczki w Rossmanowej promocji ? Ja postanowiłam kupić maseczki jakich nie mialam okazji testować jeszcze. Maski z bielendy panda i kot mają uroczy nadruk jednak moja skóra po zdjęciu maski była klejąca. Nie kupię ich ponownie. Co do maseczki bananowej jest cudna uwielbiam wszystko co bananowe. Twarz była nawilżona tak samo jak po tej miodowej. W bananowej eyczowalny był banan zaś w miodowej miód.

Dell

A'pieu maska miodowa 🍯
Płachta była dużo bardziej sztywną niż się spodziewałam, przez co delikatnie zsuwała się z twarzy i odklejała w okolicach brody. Nie miała wyraźnego zapachu w przeciwieństwie do innych masek w tym wariancie, których miałam okazję używać wcześniej. Była bardzo dobrze nasączona, dodatkowo w opakowaniu zostało sporo esencji, co na duży plus. Maskę miałam na twarzy nieco ponad 10 minut, podczas których poprawiałam ją kilkanaście razy.
Trochę trwało zanim twarz przestanie się lepić, jednak było warto. Skóra wyglądała naprawdę dobrze, została nawilżona i nabrała blasku - ale bez chamskiego świecenia.

nana37

Maseczka na tkaninie, marki A'Pieu.

Tkanina jest grubsza, jednolita . To co zauważyłam na samym początku, to spora ilość esencji odżywczej, tkanina wręcz nią ociekała.
Tkanina dobrze przylega, ma odpowiednio wycięte otwory na usta i oczy. Po aplikacji maski (trzymałam ją na twarzy ok. 20 min), skóra była lepka, ale miękka w dotyku. Nawilżenie było zdecydowanie zauważalne.

Buniaa

Odżywczo - rozświetlająca maseczka na bazie miodu Manuka do skóry suchej.

Pierwszy raz z tą maseczką miałam okazję zapoznać się w tamtym roku gdy była w gazecie jako dodatek.
Gdy ją kupiłam wtedy i użyłam pierwszy raz to mnie zadziwia, bo nie myslalam że moja skóra będzie taka gładka.
Od tamtej pory co jakiś czas kupuję ją w drogerii Rossmann. Naprawdę ta maseczka to godny produkt polecenia. 😊
Miód Manuka działa antybakteryjnie, odżywia oraz nawilża.

smerfetka3

Denko #luty2020
Chmurka z małym opóźnieniem ale nie miałam wcześniej czasu dodać opisu. W poprzednim miesiącu udało mi się zużyć 11 pełnowymiarowych produktów. Wykorzystałam 3 maseczki w płacie marek apieu, frudia i skin79. Ze wszystkich byłam bardzo zadowolona i jeśli jeszcze nie ma ich opisów w moich chmurkach to niebawem na pewno się pojawią. Wykończyłam też opakowanie sudocremu, którego używam na niedoskonałości na twarzy. Jest bardzo gęsty i ma biały kolor więc nakładam go tylko jak siedzę w domu ale sprawdza się świetnie więc warto po niego sięgnąć. Łagodzi i przyśpiesza gojenie wszelkich zmian skórnych i likwiduje przesuszenia czy mniejsze niedoskonałości. Zużyłam też buteleczkę mydła w płynie marki yope, na zdjęciu umieściłam torbę z zapasem do uzupełnienia bo nie wyrzucam butelki. Do kosza poszła natomiast butelka po żelu pod prysznic Le Petit Marseillais o cudownym zapachu jeżyn. Jest dość gęsty, wydajny i pachnie naprawdę słodko i owocowo, czyli tak jak lubię najbardziej. Opróżniłam też butelkę płynu micelarnego z serii fresh juice, który bardzo dobrze się u mnie sprawdził, na początku trochę szczypały mnie po nim oczy ale po kilku użyciach się przyzwyczaiłam i byłam z niego bardzo zadowolona. Skończył mi się też mój ulubiony suchy szampon do włosów marki Pantene. Nie wiem czy ma jakiegoś pecha czy przestali je produkować ale od dawna nie mogę go nigdzie dostać... Zużyłam też jabłkowy dezodorant marki Dove. Sprawdził się nieźle ale miał jak dla mnie duszący zapach więc ponownie po niego raczej nie sięgnę. Zdenkowałam też aloesową maskę do włosów i odżywkę Yope o zapachu świeżej trawy. Oba te produkty sprawdziły się u mnie bardzo fajnie a seria świeża trawa to moje ostatnie włosowe odkrycie. Nie jest to może największe denko ale cieszę się, że udało mi się zużyć trochę zapasów. Mam nadzieję, że w marcu będzie tego jeszcze więcej

smerfetka3

Odżywczo-rozświetlająca maseczka do twarzy marki apieu. Receptura tego produktu oparta jest na bazie miodu manuka, spodziewałam się więc słodkiego, miodowego zapachu jednak nic takiego nie wyczułam. Zapach jest jednak bardzo przyjemny, słodki, lekko kwiatowy i umila stosowanie maseczki. Nawiązaniem do głównego składnika jest natomiast płachta, cienka i półprzeźroczysta jednak jak się przyjrzeć widać na niej wzór plastra miodu. Płat jest odrobinę za duży jednak łatwo dopasować go do twarzy a po nałożeniu nic się nie odkleja. Otwory są dobrze wycięte a esencji w opakowaniu jest tyle, że starcza na wklepanie w szyję i dekolt. Maseczka naprawdę dobrze sprawdziła się na mojej skórze. Twarz po jej użyciu była dobrze nawilżona, odżywiona i delikatnie rozświetlona. Z chęcią sięgnę po inne maseczki tej marki.

Karolinnaa

Denko #6.
Moje denko z tego tygodnia, które składa się jedynie z czterech kosmetyków. Nie popisałam się z używaniem, a wyzwanie pielęgnacja ciała niestety kiepsko mi idzie. W denko znalazły się takie kosmetyki jak:
👍 Maseczka miodowa do twarzy, która ostatnio testowałam i bardzo ją polubiłam. Kupię ja ponownie.
👍 Żel pod prysznic o zapachu truskawki, który już miałam wiele razy. Pięknie pachnie. Kupię z chęcią ponownie.
👍 Bąbelkująca maseczka do twarzy z firmy Bielenda o zapachu jagód bardzo mi się spodobała. Bardzo ładnie pachnie i daje fajne uczucie bąbelkowania. Kupię ja ponownie.
👎 Maseczka z Marion o zapachu imbiru i cynamonu. Nie sprawdziła się u mnie. W ogóle nie zauważyłam żadnych efektów. Nie kupię jej ponownie.

Jak widzicie w tym denko są maseczki, które w większości bardzo mi się spodobaly.

Karolinnaa

Maseczka w płacie, która kiedyś kupiłam z gazeta wraz z maseczka do włosów. Postanowiłam zrobić ja wczoraj na noc i przyznam szczerze, że spodoba mi się, więc z chęcią jeszcze po nią siegne. Maseczka bardzo fajnie pachnie, jest nawilżona dość mocno, dzięki czemu dobrze wchłania się w twarz. Ja użyłam do jej rozlozenia rollera, który i tak dobrze tego nie zrobił, a już nie chciało mi się jej poprawiać, żeby było rowno. Po jej zdjęciu moja twarz była miękka, rozświetlona i delikatna. Wystarczylo wmasować pozostałości po maseczce i tyle.

Reina

Maseczki do twarzy, które kupiłam razem ze zwierciadłem /a konkretnie to razem z trzema gazetami/. Lubie takie dodatki, bo wychodzą one bardzo korzystnie cenowo, a już w szczególności te które są dodawane do zwierciadła. W śród tych maseczek najciekawsza jest maseczka na końcówki włosów w formie czepka Dr. Mola, 3 Step Deep Hair Conditioning Mask. Jest to całkiem fajne, ale jednak nie wiem czy jest ona warta swojej ceny, bo jak sprawdzałam cenę to kosztuje ona ok. 13 zl. Te maseczki, które wyglądają jak porcja lodów w pojemniczku są dostępne w Rossmanie i kosztują po 7,99. Są to maski płachcie Gelato Cup Matcha Sheet Mask i Gelato Cup Black Fruits Sheet Mask. Ta pierwsza jest maska o działaniu nawilżająco-kojącym do cery suchej i wrażliwej, a druga rewitalizująco ochronna do każdego typu cery. Maja przyjemne zapachy i są dość mocno nasączone. Bardziej jednak spodobały mi się maski w płachcie A`pieu Sweet Manuka Honey House Mask oraz Sweet Canola Honey House Mask. Były bardzo dobrze nasączone, dobrze przylegały do twarzy, a skóra po ich użyciu była bardzo przyjemna. Je można znaleźć w cenie ok. 11 zł.

Zoey6

Zużyta maseczka do twarzy w płachcie marki A'pieu sweet manuka honey house mask. Maseczkę mam z gazety zwierciadło, bo kiedyś można ją było kupić wraz z dwoma maseczkami. Myślałam, że maseczka będzie jakaś miodowa w zapachu, ale na szczęście nie była. Nie za bardzo przepadam za miodowym zapachem. Maseczka jak dla mnie była bezzapachowa, esencji w opakowaniu było na tyle sporo, że starczyła mi na 2 użycia. Płachta była odrobinę sztywna, ale koniec końców dobrze przylegała do skóry. Maseczkę trzymałam 30 minut, a potem zdjęłam, a esencja pozostała na skórze swobodnie się wchłaniała. Skóra była przyjemna i nawilżona, jeszcze rano była jędrna i gładka. Polecam maseczka na plus .

Konwalia

Maseczki w płacie od A'PIEU - ujędrniająco-nawilżająca Honey House Mask Sweet Canola oraz odżywczo-rozświetlająca Honey House Mask Sweet Manuka jak dla mnie obie są genialne i wydaje mi się, że właśnie znalazłam swoje ulubione maseczki na tkaninie. Właśnie dlatego lubię kupować gazety z dodatkami, można w nich znaleźć naprawdę rewelacyjne perełki. Maseczki od A'Pieu należą do najbardziej lubianych przez moją cerę, jednak te dwa egzemplarze to dla mnie "mistrzostwo świata" są tak rewelacyjne, że bez wahania kupię ich większy zapas, czego nigdy nie robię. Ujędrniająco-nawilżająca Sweet Canola (niebieska) jest nasączona miodem Canola, ekstraktem z tulipanów i arbuza, natomiast Sweet Manuka (żółta) jest nasączona miodem Manuka, olejkiem arganowym i ekstraktem ze słonecznika. Niebieska pachnie miodem żółta bardziej kwiatowo, żadnych perfumowanych dodatków. Posiadają rewelacyjny materiał, który jest grubszy i sztywniejszy niż we wszystkich stosowanych przeze mnie do tej pory masek w płacie. Dodatkowo od spodu na całej powierzchni (trzeba uważać aby nie nałożyć maseczki odwrotnie ) jest motyw plastrów miodu, który zapewne jest nim nasączony, dzięki czemu maseczka o wiele lepiej trzyma się twarzy. Ekstrakty bardzo dobrze się wchłaniają w cerę i już po kilku minutach można zauważyć różnicę po jej zastosowaniu. Maseczki przez dość sztywny i cięższy materiał, mogą się przesuwać lub odklejać z twarzy więc nie polecam biegać w nich po domu dla mnie nie jest to wadą jednak niektórym osobom, może to przeszkadzać.

frambuesa

Maseczkę miałam z gazety i kupiłam ją za jakieś 8 złotych, więc było warto, ponieważ były aż dwie. Ta przypasowała mi! Bardzo dobrze się u mnie sprawdziła, nie uczuliła mnie i iładnie nawilżyła moją buzię. Zdecydowanie z miłą chęcią sięgnęłabym po nią po raz kolejny i ją Wam również polecam. W zapachu była praktycznie bezwonna, a maska dobrze skrojona.

Bastet

A'pieu maska do twarzy w płacie, Sweet Manuka Honey House Mask odżywczo - rozswietlajaca na bazie miodu Manuka do skóry suchej ale moja mieszana również się z nią polubiła. Maseczka ma w składzie:
* Miód Manuka - działa antybakteryjne, odświeża i nawilża
* Olejek arganowy - zapobiega przesuszeniu skóry
* Ekstrakt ze słonecznika - poprawia kondycję skóry.
Maseczka była bardzo dobrze naznaczona serum i swietnie przylegała do twarzy. Na opakowaniu mamy informację że plachta unikatowa w formie plastra miodu jest stworzona z bawełny, folii aluminiowej, alg morskich i hydrożelu. Po zdjęciu maski skóra była miękka i nawilżona oraz co dla mnie bardzo ważne nie kleiła się. Zapch maski był bardzo delikatny słodkawy myślę że miał być miodowy.

Malinowa92

A'pieu, Maska do twarzy w płacie, Sweet Manuka Honey House Mask.

Jest to odżywczo-rozświetlająca maseczka na bazie miodu Manuka. Zacznę może od płachty. Dla mnie jest ona zdecydowanie za sztywna. Słabo przylega do twarzy, co chwilę od niej odstaje i ciągle musiałam ja poprawiać. Poza tym jest bardzo dobrze nasączona płynem, aż z niej kapie. Zapach jest przyjemny, delikatny, słodkawy. Po zdjęciu maski i wklepaniu pozostałości, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, gładka. Czuć, że jest odżywiona. Samo działanie bardzo mi się podoba, jednak przez zbyt sztywną dla mnie płachtę nie skusze się na jej ponowny zakup.
Maska nie uczuliła, ani nie podrażniła mojej skóry.