12 na 15 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maseczka do twarzy przeznaczona do zaawansowanej pielęgnacji cery mieszanej lub z niedoskonałościami. Glinka zielona i olej z konopi oczyszczają i zmniejszają pory, regulując proces wydzielania sebum. Zawarty w maseczce węgiel aktywny posiada zdolność przyciągania oraz pochłaniania toksyn i różnego rodzaju zanieczyszczeń. Kwas salicylowy dogłębnie oczyszcza i rozjaśnia powierzchowne przebarwienia. ...

Maseczka do twarzy przeznaczona do zaawansowanej pielęgnacji cery mieszanej lub z niedoskonałościami. Glinka zielona i olej z konopi oczyszczają i zmniejszają pory, regulując proces wydzielania sebum. ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 11.08.2018 przez Alicja98

Sylveco Duetus, Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

Z maseczek do twarzy korzystam przynajmniej raz w tygodniu, są to nawilżające bądź oczyszczające. Dziś pora na tą drugą a więc działamy aby ładnie oczyścić skórę i przygotować ją do dalszej pielęgnacji. Maseczka od Duetus jest w tubce ma średnio gęsta formułę ale bardzo ładnie i szybko rozprowadza się na twarzy. Już po pierwszym użyciu widzę efekt wygładzenia i oczyszczenia, a zapach jest bardzo przyjemny. 🙂

Zobacz post

Sylveco Duetus, Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

☆ Maseczka do twarzy, Duetus, Sylveco.

Maseczka z Duetusa jest jedną z moich wygranych w rozdaniu na instagramie. Bardzo lubie maseczki oczyszczające z węglem aktywnym, dobrze działają na moją mieszaną cerę, więc chętnie zaczęłam testować kolejną z tego typu produktów. Maska umieszczona jest w plastikowej tubce z czarno-zieloną etykietką typową dla wszystkich produktów z tej serii Sylveco. Produkt ma kremową konsystencję, jednak nieco rzadszą niż większość masek tego typu testowałam. Ma grafitowo-szary kolor oraz lekko słodki zapach, przełamany wedlug mnie nieco gorzkim zapachem lukrecji. Maskę dobrze nakłada się na twarz, plusem według mnie jest to, że przy zastyganiu nie czuć nieprzyjemnego ściągnięcia skóry. Po okolo 20-25 minutach należy ją zmyć, co jest nieco utrudnione przez wspomniane zastygnięcie produktu na skórze. Natomiast już po zmyciu skóra jest widocznie odświeżona, oczyszczona i zmatowiona. Pory są zmniejszone. Ja jestem bardzo zadowolona.

Zobacz post

Sylveco Duetus, Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

DUETUS Maseczka do twarzy
Aktywny węgiel więc czarna 😌
Już miałam maseczki z aktywnym węglem ale ta faktycznie wyróżnia się na ich tle.
Po pierwsze ładny, kwiatowy, lekki zapach.
Po drugie konsystencja. Wręcz idealna, produkt jest łatwy do rozprowadzenia ale też nie leje się z twarzy. Co więcej od razu utrzumuje się na buzi.
I już tam zostaje.
Jeżeli chodzi o zmywanie to było już tak łatwo, ale bez tragedii. Zresztą ważne, że poczułam efekty tej maseczki.
Moja twarz była mięciutka w dotyku! Delikatna i nawilżona ☺️
Bardzo to było przyjemne. Nic w tej maseczce nie podrażniło.
Do tego wydajne opakowanie.
Ja swoje zdobyłam razem z Lipcowym zwierciadłem I bardzo się z tego cieszę 😌

Zobacz post

Sylveco, Duetus, maseczka do twarzy, reguluje+detoksykuje+nawilża

Maseczkę Duetus od marki Sylveco otrzymałam wraz z zamówieniem MysteryBoxa w formie niespodzianki. Jest to maseczka dedykowana osobom z cerą mieszaną ze skłonnością do niedoskonałości, czyli idealna dla mnie. Maseczka ma bardzo gładką, czarną i lekko tłustą konsystencję dzięki czemu rozprowadzanie jej na twarzy to naprawdę przyjemność. Skóra po użyciu jest doskonale nawilżona oraz przyjemnie miękka w dotyku. Produkt ten wyraźnie oczyszcza cerę oraz zmniejsza widoczność porów, a mimo zawartości oleji w składzie wcale nie zapycha. Cera jest widocznie zmatowiona i ujędrniona bez nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry. Produkt zmywa się z twarzy bardzo łatwo co jest dla mnie dużym plusem. Saszetka zawiera 10ml bardzo wydajnego produktu i spokojnie wystarcza na 3 użycia. Jej koszt na stronie producenta to zaledwie kilka złotych. Polecam ten produkt z całego serca.

Zobacz post

Sylveco Duetus, Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

Sylveco,
Duetus, Maseczka do twarzy.
Cena: 30 zł/ 75 ml

Po pierwych kilku użyciach mnie zachwyciła, później się trochę pokłóciłam z nią a teraz ponownie się kumplujemy
Maseczka zamknięta jest w tubce o pojemności 75 ml, zamykanej na "klik". Konsystencja kremowa, rzadka ale nie wodnista o czarnym zabarwieniu. Bardzo mocny ziołowy zapach, który może nie przypaść każdemu do gustu. Trzymamy na twarzy jak każda maseczkę czyli około 15-20 minut, zmywamy letnią wodą i cieszymy się pięknie oczyszczona twarzą. Produkt jest idealny dla posiadaczy cery tłustej i mieszanej 😜.

Zobacz post

Sylveco Duetus, Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

Duetus maseczka do twarzy
REGULUJE+DETOKSYKUJE+NAWILŻA

Zalety:
*Wygodne opakowanie - tubka
*75 g kosmetyku
*Łatwa aplikacja
*Przeznaczenie skóra mieszana i z niedoskonałościami (taka jak moja )
*Naturalne składniki
*Skóra zmatowiona, oczyszczona i wygładzona

Wady:
*Nieprzyjemny zapach 😛

Nie wiem dlaczego ale kosmetyki Sylveco robią wow przy kilku pierwszych użyciach. Jak już mija ta fascynacja produktem tak mam wrażenie, że działają te kosmetyki w drugą stronę... Tak właśnie było z tą maseczką. Kilkukrotnie się nią zachwycałam, była super i faktycznie robiła cuda ale kiedy ją odstawiłam i wróciłam do niej po czasie to po raz kolejny miałam wypisane na twarzy wtf?!
Nieprzyjemny zapach to mało powiedziane, jest to po prostu kosmetyczny skunks, tak jak w sumie cała seria. Nie mogę powiedzieć, że jest to coś złego bo podobała mi się ta maska na początku, byłam w stanie przecierpieć jakoś ten zapach. Moja twarz była taka oczyszczona i taka świeża, że chętnie po nią sięgłam. Niestety coś się popsuło i jakoś używanie jej robiłam na siłę byle by tylko ja zużyć.
Polecam sięgnąć po próbkę a nie cały kosmetyk bo możecie (ale nie musicie) się rozczarować...

Zobacz post


Duetus seria dla cery tłustej i mieszanej

Zestaw kosmetyków marki Sylveco
Duetus dla niej i dla niego,

W zestawie znajdują się:
*Duetus krem na dzień
*Duetus krem na noc
*Duetus żel myjący do twarzy
*Duetus tonik do twarzy
*Duetus maseczka do twarzy

Całość otrzymałam od marki Sylveco w wygranym konkursie. Bardzo byłam zdziwiona, że to akurat ja wygrałam, no bo z moim szczęściem to jak brak szczęścia . Szata graficzna kosmetyków jest utrzymana w czarno-białej tonacji kolorów z dodatkiem zielonej "etykiety" na froncie opakowań. Moje pierwsze poważne spotkanie z tą marką i na początku bardzo się ucieszyłam z wygranej ale niestety dość ciężko było mi zużyć te kosmetyki. Dlaczego? Zapach niestety jest tu bardzo mocny, ziołowy i niestety nie zachęca. Próbki kosmetyków zapowiadały się ciekawie lecz niestety przy dłuższym stosowaniu kosmetyków pełnowymiarowych zauważyłam u siebie nieprzyjaciół na buzi... Moja buzia niestety nie polubiła się z tą marką a szkoda, bo skład tych kosmetyków jest naturalny.

A Wy jakie macie przygody z tą marką?

Zobacz post

Denko kwiecień 2021

Denko kwiecień 2021.
Ponownie w tym miesiącu postanowiłam zrobić jedno zbiorcze denko, zamiast dwóch. Niestety muszę przyznać, że dwa denka zdecydowanie lepiej u mnie funkcjonują ze względu na to, że po prostu wyrzucam opakowania po zużyciu więc tak naprawdę przedstawiam tylko część zużytych produktów.
Jakie opakowania udało mi się zachować?

Sensodyne, Nadwrażliwość & dziąsła. Całkiem przyjemna próbka, która rzeczywiście niweluje nadwrażliwość.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-jamy-ustnej/900449-semsodyne-nadwrazliwosc--dziasla/

D'Alchemy, Intense Skim Repair Oil, Regenerujący Olejek do Twarzy. Bardzo fajny olejek, który stosuję niemal codziennie na noc. Zauważyłam poprawę w strukturze skóry, co bardzo mi się podoba. Aktualnie zużywam już kolejną buteleczkę, więc to chyba najlepszy dowód na to, że przypadł mi do gustu.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/889756-dalchemy-olejek-do-twarzy-intensive-skin-repair-oil-intensywnie-regenerujacy/

Sylveco, Duetus, Maseczka do twarzy, Z węglem i zieloną glinką. Jedna z fajniejszych oczyszczających Maseczek jakie w ostatnim czasie przyszło mi testować. Również bardzo się z nią polubiłam, bo pięknie rozjaśnia cerę.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/900447-sylveco-duetus-maseczka-do-twarzy-z-weglem-i-zielona-glinka/

Revlon Colorstay to była niegdyś moja wielka miłość. Podczas porządków około świątecznych natknęłam się buteleczkę w kolorze 150i. postanowiłam z robić z nią porządek, a że to akurat dobry odcień na tą porę roku, kiedy jeszcze twarz nie jest muśnięta słońcem to dość szybko zużyłam resztę opakowania. Revlon to świetny podkład kryjący, jednak latem bym go jednak nie poleciła, ponieważ mocno zapycha.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/podklady/731414-revlon-colorstay/

L' biotica, Maska do twarzy w płacie, Pobudzenie mechanizmów odnowy skóry, Kawowa, Caramel Coffe. Jak zwykle lubię się
z produktami L'biotica tak tutaj wydarzyło się coś niedobrego. Najgorsze jest to, że używałam wcześniej dokładnie takiej samem maseczki i wszystko było ok, a tym razem.. no cóż, albo trafiłam na felerną serię, albo zmienili skład.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/900448-lbiotica-maska-do-twarzy-w-placie-pobudzenie-mechanizmow-odnowy-skory-kawowa-caramel-coffe/

Rosadia, balsam do ciała, który kupiłam daaawno temu i coś tam nawet zaczęłam używać, ale zaginął mi w akcji i o nim zapomniałam. Odnalazłam go podczas ostatnich porządków, niestety mocno już po terminie. Zapach jakoś bardzo się nie zmienił, ale konsystencja owszem- totalnie się rozpadła i w związku z tym nadaje się do wrzucenia. Pamiętam, że zapach nie do końca mi odpowiadał, ale działanie miał całkiem ok.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/balsamy/754414-rosadia-balsam-do-ciala/

Yope, Kadzidłowiec i rozmaryn, żel pod prysznic.
To kolejny żel o niestandardowym, mocno ziołowym zapachu, mimo to jest bardzo fajny, nie wysusza, nie podrażnia i ma dobre INCI.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/881992-yope-kadzidlowiec-i-rozmaryn-zel-pod-prysznic/

Glow Lab, Face Mist Toner.
Tonik z oczarem wirginijskim, który ma wspomagać redukcję zaczerwienionej skóry i muszę przyznać, że naprawdę mu się to udaje. Pewnie trochę do spółki z olejami które ostatnio stosuję, ale mimo wszystko czuję jak koi moją skórę i zmniejsza zaczerwienienie. Zapach oczaru może odrobinę odstraszać, ale mimo to jest świetny!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/toniki/889748-glow-lab-face-mist-toner/

Miya, Olejek do demakijażu. Stosuję już kolejną buteleczkę, więc w zasadzie nic więcej nie powinnam dodawać. Jest świetny, pięknie pachnie, dobrze czyści skórę i poprawia jej stan. Kolejny ulubieniec.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/853859-miya-olejek-do-demakijazu/

Queen, nawilżany papier toaletowy, Zielona herbata. Papier ma delikatny, przyjemny zapach zielonej herbaty. Świetnie, że produkt nie podrażnia i nie uczula delikatnych okolic naszego ciała mimo tego, że jest perfumowany. Testowałam już wiele produktów tego typu i zawsze wracam do tego. Najlepszy!
https://dresscloud.pl/cloud/akcesoria/patyczkichusteczkiwaciki-higieniczne/841931-queen-nawilzany-papier-toaletowy-zielona-herbata/

Żel antybakteryjny, Venus. Pierwsze opakowanie zaczęłam stosować latem i wydawało mi się, że wysusza moje dłonie. Po dłuuugim czasie testów stwierdzam, że wcale nie jest tak źle i zapach w porównaniu do innych ma naprawdę ok. Mojemu chłopakowi bardzo przypadł do gustu ten żel. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-dezynfekcji-dloni/828235-venus-zel-myjacy-do-rak-antybakteryjny-school/

Zobacz post

Moje turbo stare denko

Oto moje denko z... sama nie pamiętam z kiedy, ale obstawiam początek 2020 lub koniec 2019
- Maseczki Cien z Lidla, to były świetne maski na tkaninie, z dużą zawartością aloesu, przez co niesamowicie łagodziły wszelkie podrażnienia i koiły skórę. A do tego kosztowały grosze!
- Maseczka Duetus, faktycznie nawilżała, ogólnie dobrze się nakładało i bez problemu zmywało.
- Peeling Biolove o zapachu truskawki. Dużo przerobiłam tych peelingów i truskawka jest jednym z lepszych zapachów. Peelingi mają fajną konsystencję i dobrze spełniają swoją funkcję.
- Żel do higieny intymnej Sylveco, to był wówczas mój ulubiony żel, w zapachu przypomina mi herbatę
- Krem wygładzająca figa od Mokosh, jeden z niewielu kremów, które robią to co obiecują. Faktycznie wyraźnie wygładza!
- Woda pomarańczowa od Make me bio to był bardzo dobry hydrolat, delikatnie pachniał kwiatami pomarańczy, przyjemna mgiełka.

Zobacz post

denko grudzień 2020

denko grudzień 2020

było różnorodnie. na uwagę zasługuje głównie:
maseczka od bebeauty care. uwielbiam ją, robi naprawdę robotę na twarzy.
suchy szampon od Pantene Pro-V. jeden z moich ulubieńców.
maseczka hydrożelowa od Sally's Box. u mnie już standard, praktycznie zawsze pojawia się w denku.
krem na noc od biolaven. zawsze w naszej łazience.
duetus. maseczka do twarzy z węglem aktywnym. w tym miesiącu potrzebowałam dużo ochrony antybakteryjnej.
cudowna odżywka pianka od Pantene Pro-V. uwielbiałam za zapach i konsystencję.

były okej, ale nie wrócę:
krem od all about aloe. jakoś ciężko mi się wchłaniał, nie wiem, dlaczego. moja skóra się średnio z nim polubiła.
szampon odbudowujący od L'oreal. tego typu szampony są u mnie na raz. lubię próbować nowości w tej kategorii.
odżywka Rzepa od Joanny. fajna sprawa, ale jednak zapach mi przeszkadzał. moja siostra za to ten zapach uwielbia, więc warto się przekonać.
maseczka ziaja, mikrobiom. tu mam problem. nie wiem, czy ona serio powinna działać tak natłuszczająco.
rozświetlacz Lovely. tu nie mam nic do zarzucenia. ale jestem ciekawa nowych. najwyższy czas.


całkowite nie, pod każdym względem:
ten okropny płyn do demakijażu. do teraz pamiętam, jak mnie oczy szczypały.

oprócz tego zużyłam także:
szampon Exo-Tar. niechętnie. okropnie śmierdzi. ale muszę, bo przepisał mi go lekarz. no i nie ma nic lepszego na rynku o działaniu przeciwłojotokowym.
mydło Luksja. jest spoko, ale deneruwuje mnie jego pękanie.
zmywacz do paznokci z biedronki.
wodę utlenioną

Zobacz post

Duetus Maseczka do twarzy z węglem i zieloną glinką

duetus - oczyszczająco-nawilżająca maseczka do twarzy.
siódmy dzień kalendarza adwentowego od J.

wtorek to u mnie najcięższy dzień u mnie na studiach. tym bardziej ucieszyłam się z tej maseczki. duetus od dawna chciałam już przetestować. produkt fajnie nawilżył i delikatnie, ale skutecznie oczyścił. spodobał mi się zapach. czułam w nim trochę drewno . no i oczywiście zapach kremu. po 10 minutach poczułam delikatne ściągnięcie. ciężko mi się ją niestety zmywało, ale czasem można to przeżyć.

Zobacz post

Duetus Maseczka do twarzy, Olej z konopi, Węgiel aktywny i kwas salicylowy

Duetus maseczka do twarzy oczyszczająco - nawilżająca. Zapach ma bardzo dziwny, nawet nie wiem do czego go porównać. Maseczka ma czarny kolor przez co trudniej się ja zmywa i robi wokół siebie dużo bałaganu. Skóra po użyciu była miękka i delikatnie nawilżona.

Zobacz post


Sylveco Duetus, maseczka do twarzy, Olej z konopi, węgiel aktywny, kwas salicylowy

⭐️ Duetus. Maseczka do twarzy.

Maseczka, którą dziś przetestowałam jest wyprodukowana przez Sylveco. A że kosmetyki tej marki lubię to ciekawa byłam tej maseczki na maxa. Ostatnimi czasy co raz częściej otwieram się na produkty naturalne. Choć za szczególnie nie znam się na składach to mam koleżankę w pracy, która jest totalnym frikiem w tym temacie i zawsze mogę podpytać.

Maseczka zapakowana jest w saszetkę. Opakowanie ma świetny design. Wygląda bardzo naturalnie co mi się mega podoba. Produkt jest gęsty, trochę konsystencją przypomina jakąś pastę, którą łatwo jest rozprowadzić po buzi, ja zrobiłam to za pomocą pędzla. Opakowanie ma 10 ml. Na jedno użycie jest jej za dużo, a na dwa za mało. Co do zapachu to muszę przyznać, że był dla mnie uciążliwy, za mocny... Bardzo ziołowy. Czuć go przez cały czas i było to dla mnie męczące. Na minus jest też jej zmywanie. Jest to mega trudne i trochę trwało. Maseczka zamiast zmywać się rozmazywała się po twarzy. Jak już z tym się uporałam to osuszyłam twarz ręcznikiem i od razu zobaczyłam efekt. Twarz była świeża, rozjaśniona. Gładka i oczyszczona z nadmiaru sebum. Nie wywołała żadnych podrażnień, ani nie przesuszyła mojej skóry.
Świetnie spełniła swoje zadanie, może jeszcze kiedyś do niej wrócę. Nie wiem.

Zobacz post

Duetus Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

Ostatnio skóra na brodzie zrobiła mi się jakaś dziwna mało nawilżona, chropowata ogólnie strasznie nieprzyjemna. Sama nie wiedziałam jakiej użyć maseczki i w moje ręce wpadła ta reguluje, detoksykuje i nawilża. Nie pamiętam od kogo ja dostałam ale znając życie pewnie od naszej @Zagmatwana. Zacznijmy od tego, że bardzo ciężko ją zmyć, strasznie. Jak to glinka gęsta konsystencja. Mimo wszystko warto ja użyć. Od razu zauważyłam różnice. Skóra stała się delikatniejsza i rowniejsza oraz nawilżona. Stanowczo tego mi było trzeba! Polecam z całego serca.

Zobacz post

duetus maseczka

I kolejna maseczka, którą ostatnio zużyłam, tym razem maseczka marki duetus od kochanej @Zagmatwana . Maseczka bardzo mi się spodobała i myślę, że sięgnę po nią ponownie! Maseczka bardzo ładnie pachniała, wygodnie rozprowadzała się na buzi. Przez zawartość oczyszczającego węgla była czarna jak smoła . Maseczka baaardzo ładnie oczyściła buzię, wygasiła drobne krostki i rozjaśniła cerę. Buzia była przyjemnie gładka, nie wystąpiło żadne podrażnienie.

Zobacz post

Maseczka Duetus

Dzień dobry Clouders! Przedstawiam Wam maseczkę, która zadziałała bardzo dobrze na moją cerę. Maseczka :
▪️Świetnie nawilża.
▪️Wygładza pory.
▪️Oczyszcza.
▪️Dobrze sprawdza się przy wrażliwej skórze, nie podrażnia nawet w najmniejszym stopniu.
▪️Ciężko się zmywa i trzeba poświęcić na to trochę czasu.
Zdecydowanie chętnie sięgnę po nią kolejny raz. Produkt trafił na listę moich ulubieńców.
Szafirowa 💙

Zobacz post

Duetus Maseczka do twarzy, Reguluje + Detoksykuje + Nawilża

Duetus, maseczka do twarzy z olejem z konopii, węglem aktywnym i kwasem salicylowym. Maseczkę przyjemnie się nakłada, ma ziołowy, nie przeszkadzający zapach. Skóra po jej zastosowaniu była niesamowicie gładka i dobrze nawilżona, jest idealna na zimowy czas. Zmyłam ją całkiem łatwo, po upływie 15 minut delikatnie zwilżyłam twarz wodą i zebrałam maseczkę wacikami, a następnie umyłam resztki, taki sposób na przyspieszenie usunięcia nadmiaru kosmetyku. Z pewnością będę do niej wracać, mimo iż nie jestem fanką maseczek, to ta ma dobry skład i widoczne działanie.

Zobacz post

Denko grudzień - Avon, Duetus, Marion, Pilaten, Tony Moly, Yves Rocher, Miya

Jeszcze denko grudzień, ale już piszę styczniową wersję ;-)
DO TWARZY
- intensywnie nawilżający krem, Himalaya Herbals - pisałam o nim nieco więcej w chmurce https://dresscloud.pl/u/532322-kosmetyki-kremy-do-twarzy-na-dzien/. Głównie zużyłam go do ciała, gdyż do twarzy miał jak dla mnie zbyt bogatą konsystencję i powodował świecenie się.
- Panda's Dream White Sleeping Mask, Tony Moly - czyli rozjaśniająca maska na noc w opakowaniu przeuroczej pandy ;-) Jest to krem-maska o konsystencji puszystego budyniu i delikatnym zapachu. Uwielbiałam nakładać go na moją skórę, bo był bardzo przyjemny w aplikacji! Maska nawilżała i regenerowała skórę oraz lekko ją rozjaśniała. To jeden z tych kosmetyków, które jak dla mogłyby nigdy się nie kończyć! Kupiłam ją na promocji w sklepie JJ Korean Beauty za około 40 zł. Uważam, że normalna cena jest trochę przesadzona, ale promocyjna jest OK. Dlatego jeśli znów znajdę taką obniżkę, to zapewne się spotkamy. No i oczywiście to opakowanie! Teraz pewnie posłuży mi jako pudełko na drobiazgi, bo kto mógłby wyrzucić taką pandzioszkę na śmietnik?
- Vita C Infusion, Mincer Pharma - próbka kremu przeciwzmarszczkowego na noc wystarczyła mi na dwa porządne i obfite użycia. Pisałam o niej https://dresscloud.pl/u/666532-mincer-pharma-vita-c-infusion-krem-do-twarzy-na-noc-przeciwzmarszczkowy/
- odżywczy krem z olejkiem z róży I love Me, MIYA - moja miłość do kremów z serii My Wonderbalm od Miya nie słabnie. I mimo, że początkowo z wersją różaną miałam dość chłodne relacje, po zachwytach nad Hello Yellow (żółta), to teraz widzę, że po prostu musiał przyjść na niego czas. Krem I Love Me ma bowiem bogatszą i bardziej odżywczą formułę, z którą nie polubiła się moja mieszana cera w upalne dni. Jednak kiedy tylko przyszły jesienne wiatry i obniżenie temperatury okazał się zbawieniem na wszystkie skórne problemy. I to nie tylko twarzy, ale i całego ciała! Zapach przypomina mi nieco róże w wersji zasuszonej, ale można się do niego przyzwyczaić.
- krem do twarzy Sebo Vegetal, Yver Rocher - ma za zadanie utrzymać w ryzach świecenie się skóry, ale przy tym ją nawilżyć. Kiedyś współpracowało się nam super i dlatego zdecydowałam się na kolejne opakowanie tego kremu, jednak albo coś się zmieniło w składzie, albo przestał już działać na moją cerę. Bo końcówkę kremu zużywałam już trochę z przymusu i nie byłam zadowolona z efektów, jakie robił. Dlatego rozstajemy się.
MASECZKI
- głęboko oczyszczająca maseczka do twarzy Herbal Steam Bath Planet Spa, Avon - to jeden z moich ulubieńców o czym pisałam już kilkukrotnie, zresztą pojawiła się ona już w mojej PIERWSZEJ chmurce https://dresscloud.pl/u/500240-kosmetyki-zestawy-kosmetykow-avon/
- rewitalizująca maseczka do twarzy Revitalising Retreat Planet Spa, Avon - o tej maseczce pisałamhttps://dresscloud.pl/u/553603-kosmetyki-maseczki-avon/. Miała ona formułę peel-off i fajnie odświeżała skórę. Jeśli zużyję te tony maseczek, jakie mam być może wrócę do niej w przyszłości. Odnośnie masek typu peel-off nie wiem, czy wiecie, ale gdy nakładamy je grubszą warstwą, to może i nieco dłużej wysychają, ale za to idealnie da się je ściągnąć ze skóry, bez pozostawiania resztek. No i pamiętajcie aby omijać linię włosów!
- trzy maski w płachcie z serii Planet Spa, Avon - są to maski nawilżająca (zielona), odżywcza (brązowa) i rozświetlająca (fioletowa). Niebawem spodziewajcie się chmurek i tam szczegółowo o tym, jak się u mnie sprawdziły. Czy kupię ponownie? TAK! O brązowej jest już wpis: https://dresscloud.pl/u/672718-avon-planet-spa-treasures-of-the-desert-maska-w-placie/
- maseczka dynia + imbir, Marion - kosmetyk, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Nie spodziewałam się szału, bo do tej pory produkty tej firmy niezbyt dobrze się u mnie sprawdzały, a jednak ta maseczka okazała się świetna i z chęcią wrócę do niej ponownie. Chmurka: https://dresscloud.pl/u/665777-maska-z-dynia/
- maseczka do twarzy Duetus, Sylveco - maseczka zamknięta jest w saszetce o pojemności 10 ml, co wystarcza na dwu lub nawet trzykrotne użycie. Pisałam o niej w chmurce: https://dresscloud.pl/u/665775-maseczka-duetus/
- maseczka Black Head Pore Strip, Pilaten - ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Znam może mniej inwazyjne maseczki o podobnym działaniu, ale chciałam też powykańczać domowe zapasy. Maskę nałożyłam dość grubą warstwą tylko na strefę T z dokładnym ominięciem oczy, czy brwi. Po wyschnięciu udało mi się ją ściągnąć, jak zwykłego peel-offa. Nie zauważyłam, aby jej działanie było mocniejsze. Jest to jednak kosmetyk, który dość brudzi wszystko dookoła podczas aplikacji i zdejmowania, ponad to miałam wrażenie, że nawet na skórze pozostała mi szara warstwa. Raczej nie będę wracała do tego produktu, bo znam lepszych następców. Nie jestem jednak pewna, czy to była ostatnia saszetka z moich zapasów. No i mam też ta maskę w wersji białej... Ale może przynajmniej nie będzie tak brudziła? ;-)

Zobacz post


Maseczka Duetus

Maseczkę z linii Duetus Sylveco kupiłam podczas wrześniowych Targów Natural Beauty we Wrocławiu. Mimo, że w swoim składzie zawiera ona kwas salicylowy jest polecana do nawet wrażliwych cer. Maseczka, jak i cała linia Duetus jest polecana zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn, jednak tym razem mój narzeczony nie dał się namówić na testowanie
Maseczka zamknięta jest w saszetce o pojemności 10 ml, co wystarcza na dwu lub nawet trzykrotne użycie. Ja użyłam jej raz na całą twarz, a kolejnego dnia na szyję, która wydawała mi się jakoś bardziej zanieczyszczona i wymagająca wsparcia. Maseczka jest przeznaczona do oczyszczania cery tłustej i mieszanej ze skłonnościami do zanieczyszczeń. Ma specyficzny, ziołowy zapach ale nie jest on drażniący. Kosmetyk ma czarną barwę i konsystencję glinki. Łatwo rozprowadza się na skórze. Po 10 minutach od aplikacji maseczkę zmyłam zwyczajnie wodą i schodziła łatwo. Jednak miałam wrażenie, że mam szarawą skórę, dlatego szorowałam ją jeszcze gąbeczką konjac i przetarłam płynem micelarnym. Skóra była bardzo dobrze oczyszczona i matowa, ale miałam wrażenie, że była jakby sucha, dlatego dość szybko stonizowałam ją woda różaną i nałożyłam krem nawilżający. Kolejnego dnia nałożyłam ją na szyję. Mimo moich obaw (mam tam dość wrażliwą skórę) nic złego się nie zadziało, skóra nie uległa podrażnieniu, a fajnie się oczyściła. Co ciekawe tutaj nie miałam problemów ze zmyciem maski (albo tego nie widziałam ). Podsumowując - myślę, że jest to fajna maseczka oczyszczająca, choć na wrażliwszych skórach jednak trzeba uważać z jej stosowaniem. Następnym razem mam nadzieję, że uda mi się namówić do testowania mojego mężczyznę, bo jestem ciekawa, jak sprawdzi się formuła tej maseczki na grubszej, męskiej skórze.

Zobacz post

Duetus maseczka do twarzy

Duetus maseczka do twarzy regulacja + detoksykacja + nawilżanie.
Maseczkę dostałam w jednym z boxów BeGlossy. Nie używam za bardzo takich maseczek, bo nie mam dużego problemu z porami i przetłuszczającą się skórą z niedoskonałościami. Czasami jedna skóra potrzebuje oczyszczenia. Maseczka ma w sobie glinkę zieloną oraz olej z konopi, które oczyszczają i zmniejszają pory, regulując wydzielanie sebum. Maska ma w sobie również węgiel aktywny, który posiada przyciągania oraz pochłaniania toksyn i zanieczyszczeń wszelkiej maści. Dodatkowo w środku znajdziemy także kwas salicylowy, ekstrakt z lukrecji gładkiej , sorbitol oraz olej z pestek winogron dzięki którym nasz skóra będzie odżywiona oraz rozjaśniona. Maseczkę należy trzymać na twarzy przez 10 minut. Maski w opakowaniu jest dużo i żałuję, że nałożyłam jej na początku tak wiele, bo spokojnie starczyłaby mi na dwa razy. Na początku wydaje się gęsta, ale na twarzy czuć, że jest dość kremowa i idealnie się rozprowadza. Jest bardzo ciemna, więc trzeba uważać, by nie poplamić sobie ubrań. Nie podoba mi się jej zapach, według mnie jest nieprzyjemny. Ziołowy z połączeniem z lukrecją, sama nie wiem. Po 10 minutach maseczka lekko zastyga, ale nie całkowicie. Łatwo zmyłam ją za pomocą rękawicy do zmywania maseczek. Nie towarzyszyło mi uczucie ściągnięcia skóry jak przy niektórych maseczkach tego typu. Skóra jest teraz bardzo gładka w dotyku i miękka. Jest zmatowiona, nie świeci się a zdrowo błyszczy. Dodatkowo czuję się po niej bardzo świeżo. Chętnie zakupię ją jeszcze dla siebie.

Zobacz post
1 2