The Beauty Dept.

Ageczii

Kolejna maseczka z Action, tym razem wersja z kaktusem. The Beauty dept. ma duży wybór maseczek w Action w niskiej cenie 3-4 zł. Maseczka ta ma fajny kształt i ciekawy kolor. Maska jest nawilżająca. Płat jest zwykły, biały i bardzo cienki. Poza tym dobrze też nawilżony. Maseczka jest dobrze wycięta, mocno trzyma się twarzy. Rozmiar jest ciut za duży. Maska delikatnie pachnie, ale nie czułam kaktusa. Maska ładnie nawilżyła i rozświetliła twarz. Tą mogłabym kupić ponownie. 💪

bow90

Maseczka do twarzy w płacie The Beauty Dept Cactus. Maseczka dostępna była w sklepie Action ale ja nie mogłam jej dorwać i kupiłam ją na Allegro. Opakowanie ma śliczną grafikę. Płat niestety nie ma żadnego wzorku. Maseczka ma lekki przyjemny zapach chociaż nie przypomina mi on kaktusa. Tkanina świetnie przylega do twarzy i ma dobrze wycięte otwory. Bardzo przyjemnie ochładza skórę. Po zdjęciu maseczki skóra nie była lepka jedynie mokra od esencji. Po wklepaniu resztek uzyskałam efekt nawilżonej i wygładzonej skóry. Nie pojawił się u mnie wysyp krostek.

kkosarska

🌵The Beauty DEPT. Fruity Face Sheet Mask. Moisturising. Cactus.

Moja skóra przez wiele dni była na pełnym słońcu. Potrzebuje teraz dużo nawilżenia. Do domowego spa wybrałam maseczkę z Action, którą znalazłam w paczuszce urodzinowej od Żanetki @Kicia124. Maseczka zamknięta była w saszetce z grafiką kaktusów - no bomba! Kaktusiki w różowych doniczkach są tutaj mega urocze. W środku opakowania znajdował się mocno nasączony, biały płat. Był dobrze wycięty i bez problemu nakładało się go na twarz. Relaks z maską był przyjemny, nie pojawiły się żadne nieprzyjemności. Po ściągnięciu płatu skóra wręcz wypiła tą esencję, której było dzięki tej masce bardzo dużo. Buzia była nawilżona, wygładzona i promienna. Dzięki Żanetka, to był przyjemny relaks.

lubietox3

Maseczka do twarzy z Action wersja Cactus. Tym razem maska o fajnej zielonej grafice z kaktusami, natomiast sama płachta okazała się bez kolorowych dodatków, była po prostu przeźroczysta. Płat dobrze się dopasował do twarzy, od razu ochłodził skórę poprzez trzymanie maski długi czas w lodówce. Po ściągnięciu skóra była troszkę odżywiona, minimalnie nawilżona. Cała esencja w miarę się wchłonęła i buzia wyglądała ok przez większość dnia. Zapach maski był dość ładny, z pewnością inny od innych masek z tego sklepu.

gilgotka

Maseczka do twarzy w płacie z serii Fruity Face Sheet Mask w wersji Cactus, którą jakiś czas temu siostra upolowała dla mnie w Action. Jest to maseczka nawilżająca, która zawiera ekstrakt z kaktusa i kwas hialuronowy. Przeznaczona jest dla skóry spragnionej nawilżenia i ma oprócz niego zapewnić jej zdrowy i promienny wygląd. Maseczkę nakładamy na oczyszczoną skórę na 10-15 minut, a resztki wmasowujemy zgodnie z instrukcją obrazkową. Ja trzymałam ją nieco dłużej, bo troszkę mi się z nią przysnęło. Opakowanie skradło moje serce ze względu na te uśmiechnięte kaktuski. Jeśli chodzi o zapach, to przyznam, że bardzo mnie zaskoczył, bo był miałam wrażenie taki drzewno-cytrusowy, wręcz trochę męski. Ogólnie dla nosa był jednak przyjemny . Ja nie ukrywam, że bardzo lubię serię tych maseczek. Płachta co prawda nie miała nadruku, ale była doskonale nasączona. Bez problemu zaaplikowałam ją na buzię i mogłam się zrelaksować. Kiedy ją ściągałam płachta była już niemal sucha, a moja skóra wypiła wręcz serum, choć delikatnie się lepiła. Przemyłam ją więc letnią wodą i osuszyłam, dzięki czemu efekt lepkości zniknął, ale efekty pozostały. Buzia była wygładzona i zmiękczona, a co ważne czułam, że jest bardzo dobrze nawilżona. Jej elastyczność uległa poprawie, a dodatkowo bił od niej zdrowy blask. Nie było to typowe rozświetlenie charakterystyczne dla masek rozświetlających, ale skóra wydawała się być po prostu taka zdrowa. Nie wystąpiło u mnie żadne podrażnienie, ani inne działania niepożądane. Bardzo miło spędziłam z nią czas, a efekt miękkiej i nawilżonej buzi czułam nie tylko tego wieczoru, ale również na drugi dzień rano. Kolejna maseczka z tej serii, która sprawdziła się u mnie dokładnie tak jak obiecywał producent, dlatego polecam!

Anuusiaczeek

Nawilżająca maseczka do twarzy z Action - Cactus.
Produkt został zamknięty w foliowej saszetce. Tkanina zaś wykonana została z fajnej jakości bawełny, która od razu po aplikacji dopasowała się do twarzy i nie odstawała. Nasączona została w przezroczystej esencji o subtelnym zapachu kaktusa. Podczas zabiegu nawilżania esencja ładnie się wchłaniała tworząc na tkaninie suche miejsca. Po ściągnięciu maseczki esencja została tylko na czole oraz wokół nosa, delikatnie ją rozsmarowałam i czekałam aż wchłonie się do końca. Produkt ładnie nawilżył cerę chodź sięgnęłam jeszcze po cienką warstwę kremu. Nie pozostawił uczucia lepkości ani tłustego filmu. Nie zapchał ani nie uczuli. Cera była fajnie nawilżona oraz gładka. Chętnie sięgnę po nią raz jeszcze.

Myszowata

Maseczka w płacie którą znalazłam w paczuszce urodzinowej od@Marynata. Maseczka ta znajduje się w sporej ładnej saszetce, znajdujący się w niej płat jest bardzo cienki i bardzo nasączony esencją. Jest to maseczka nawilżająca z kaktusem który bardzo fajnie nawilża skórę pozostawia ją miękką i przyjemną w dotyku. Maseczka to nie uczuliło ani nie podrażniła mojej skóry i w przyszłości moją okazję na pewno sięgnę po nią ponownie.