The Beauty Dept.
Maseczka do twarzy w płacie, Odświeżająca, Coconut
26 na 26 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Produkt dodany w dniu 03.07.2020 przez mysia302
Maseczka do twarzy, która została kupiona w Action za kilka złotych. Jest ona w płacie, który jest bardzo mocno nasączony esencją co jest na plus. Płat jest dobrze wycięty na oczy, usta i nos, mógłby być delikatnie dłuższy na brodę, ale nie jest źle. Ma on delikatny, przyjemny zapach, który czuć podczas trzymania płata na twarzy. Bardzo fajnie nawilża twarz, nie podrażnia i nie uczula co jest na duży plus. Z chęcią wrócę do niej ponownie.
Zobacz post
The Beauty Dept. - Maseczka do twarzy w płacie odświeżająca - Coconut
Maska do twarzy wpłacie - kokosowa, którą kupiłam sobie jeszcze w tamtym roku w sklepie Action.
Ogólnie znam markę The Beauty Dept. i ma całkiem fajne kosmetyki za dość niską cenę.
Moją uwagę przykuło fajne opakowanie, jego kolorystyka i ogólnie same nadruki które na nim się znajdują.
Miałam podobną maseczkę ale, że tak powiem z innymi owocami i spisała się u mnie dobrze, także myślałam, że kupując i tą maskę moja skóra będzie zadowolona.
Została mi jeszcze jedna maseczka tego typu, oczywiście w innej wersji, zapewne za jakiś czas także ją przetestuję.
Tutaj mamy wersję jak już na początku wspomniałam kokosową, a ja kokos bardzo lubię.
Co mogę powiedzieć o samej masce, na pewno to, że płat jest troszeczkę dziwnie powycinany, więc jak widzicie na załączonym zdjęciu - no trochę dziwnie wyglądała ta maska na mojej buzi.
Mimo to była dosyć cieniutka i elastyczna, więc w sumie dobrze mi się ją dopasowywało do twarzy - poza kilkoma mankamentami.
Fajne jest też to, że maska była dość mocno nasączona esencją o świeżym, delikatnym zapachu można by powiedzieć, że kokosa.
Trzymając maskę na twarzy czułam przyjemny chłód, który koił moją skórę.
Poza tym po zdjęciu maseczki skóra wydawała się być bardziej nawilżona i gładka oraz miła w dotyku.
Ogólnie maseczka spisała się u mnie dobrze, nie podrażniła mnie ani też nie uczuliła.
Maseczka do twarzy w płacie znajduje sie w ladnej sporej saszetce. Jest to maseczka nawilżajaca z mleczkiem kokosowym. Dostalam ja w prezencie od kochanej @Marynata ❤. Płat jest cienki i biały bardzo mocno nasaczony esencją której nawet sporo zostalo w saszetce i zuzylam ja na szyhe i dekold. Plat dobrze trzyma sie na twarzy i nie zsuwa nawet podczas chodzenia. Skóra po zastosowaniu maseczki jest bardziej nawilżona, miekka i przyjemna. Milo było przetestowac ye maseczke bo ma świetny kokosowy zapach który bardzo lubię. Mysle że majac okazje jeszcze z checia po nia sięgnę .
Zobacz post
🥥Coconut fruity face sheet mask🥥
Świetna maseczka odświeżająca marki The Beauty Dept. Zamknięta została w uroczym opakowaniu z kokosami. Wewnątrz znajdował się cieniutki płat o uroczym zapachu kokosa. Był on bardzo dobrze nasączony, niestety miałam problemy z jego rozłożeniem, po dłuższej chwili udało się. Po ok 20 minutach zdjęłam maseczkę a nadmiar produktu wmasowałam w skórę.
Po zastosowaniu maseczki buzia przyjemnie pachniała kokosem, była odświeżona i błyszcząca.
1.The Beauty Dept., Peach Fruity Face Sheet Mask Refreshing- odświeżająca brzoskwiniowa maska w płachcie.
2. The Beauty Dept., Coconut Fruity Face Sheet Mask Refreshing- odświeżająca maska w płachcie z kokosem.
3. The Beauty Dept., Avocado Fruity Face Sheet Mask Nourishing- nawilżająca maseczka do twarzy w płachcie o zapachu awocado.
Wszystkie trzy kupione w belgijskim Action za ok 1 euro. Maseczki mają cudowne, okrągłe opakowania, ze słodką grafiką przedstawiającą daną wersję. Płachty są cienkie, dość dobrze dopasowane do twarzy i mocno nasączone. Maseczki mają za zadanie odświeżania i nawilżania. Wyproukowane zostały w Korei. Nakładam je na 15-20 minut i potem ściągając resztę esencji wklepuję w twarz, szyję i dekold. Maseczki pięknie pachną i spełniają swoje zadania. Lubię do nich wracać
The Beauty Dept, Odświeżająca maska w płacie z kokosem z Action. Maseczka ma obłędne opakowanie w cukierkowej stylistyce. Maseczka jest w płacie, dość dobrze wyciętym i nasączonym sporą ilością esencji- pachnącą kokosem dość realistycznie. Nadrmiar esencji można zużyć np.: na szyję. Maseczka przeznaczona jest do odprężenia i odświeżenia. Produkowana w Korei więc miałam jakieś oczekiwania i nie zawiodłam się. Często do niej wracam jak jest tylko możliwość. Po zabiegu moja buzia jest wyciszona, miękka i odprężona. Używam tej maseczki często leżąc w wannie i to daje super efekt relaksu. Koszt takiej maseczki to niecałe 4 zł.
Zobacz post
☆ Paczuszka urodzinowa #5 od @gilgotka. ❤️
A ta przeogromniasta paczuche urodzinowa otrzymałam od mojej Dresscloudowej siostry. 💕 Była tak przepięknie zapakowana w kolorowy papier że aż szkoda było ją odpakowywac. 🙈 Bardzo się polubiłyśmy z Dominiką i odnoszę wrażenie, że rozumiemy się bez słów i chyba dlatego doskonale wiedziała co mi podarować. Ze wszystkimi produktami trafiła prosto do mojego serduszka. Czy wy widzicie ten przepiękny różowy szalik? Tyle czasu się zbierałam do kupna podobnego a tu proszę, Domi mi go sprezentowała. Poza szalikiem otrzymałam książkę Agnieszki Niedziałek "Włosing" - ooooj będzie mi na pewno wiernie służyć podczas codziennej pielęgnacji włosów. Poza tym otrzymałam żel pod prysznic Balea, balsam do ciała Victoria Secrets, cudne wiosenne ściereczki do kuchni Home&You, które od razu zmieniłam , poza książką o włosingu otrzymałam również "niezbędnik włosomaniaczki" który zawierał PRZEEEEPIEKNA gumke do włosów marki YeahBunny, opaske do włosów, jedwab Auna, maskę do olejowania NaturalME, odżywkę do włosów marki Aveda (podobno sztos! ), olejek z czarnuszką Bioleixire (to chyba jedyny produkt ktory znam i uwielbiam!) a także odżywkę marki Balea i saszetkę Mango - poza tą saszetką otrzymałam jeszcze mały zestaw dla wielbicielki mango - krem do smarowania w ślicznym, jednorożcowym opakowaniu, peeling Nali oraz balsam do ust. W paczuszce znalazły się również: odświeżacz powietrza o zapachu arbuza z Primarka, który już zagościł również w kuchni, a także masę próbek, maseczek do twarzy oraz budyń o smaku białej czekolady i kokosa (kokos też uwielbiam! :serce, otrzymałam również zestaw Elmex z dwoma pastami do zębów i klepsydrą odmierzającą czas mycia zebów - to od razu zostało zwinięte przez córkę no i cudną, jednorożcową kartkę z życzeniami, których tutaj nie pokaże Dziękuje Ci siostro jeszcze raz! Sprawiłaś mi dużo prrzyjemności i wzruszeń tą paczuszką!
☆ Maseczka do twarzy na tkaninie, Fruity Face Sheet Mask, Refreshing, Coconut, The Beauty Dept.
Maseczkę tą otrzymałam od Dominiki @gilgotka w paczce urodzinowej. 💗 Uwielbiam kokos, a w takiej formie to już w ogóle bajka! Tkanina, która jest maseczka, jest dość sporo nasaczona biala esencja która przywodzi mi na myśl mleczko kokosowe. A ten zapach - no normalnie jak Rafaello! Maska jest fantastycznie wycięta, wszystko jest na swoim miejscu, jest również cieniutka dzięki czemu idealnie przylega do skóry twarzy. Potrzymałam ja tak około 20 minut, po tym czasie zdjęłam powoli wysychająca maskę i wklepalam resztę esencji w skórę. Dzięki masce twarz nabrała kolorytu, była wyraźnie nawilżona a także promienna i pachniała kokosem na kilometr! Jestem zachwycona tym produktem i mam nadzieję, że do niego kiedyś wrócę.
The Beauty Dept., Coconut Fruity Face Sheet Mask Refreshing (Odświeżająca maska w płachcie z kokosem).
Maseczka, którą mam okazję przetestować dzięki @asobelga ♥️.
Produkt zamknięty w saszetce, którą bardzo łatwo się otwiera. Opakowanie kolorowe, ładne, przyjazne dla oka i zdecydowanie przyciąga uwagę.
Sama płachta jest bardzo cienka, dobrze nasączona esencją. Łatwo się ją nakłada na twarz. Esencja w jest w kolorze mlecznym, wyczuwalny jest również lekki zapach kokosa.
Podczas całej aplikacji czułam bardzo przyjemne chłodzenie.
Po zdjęciu płachty na mojej twarzy była nadal esencja, więc zmyłam ją wodą, bo nie lubię uczucia lepkiej warstwy.
Ogólnie to maseczka bardzo ładnie nawilża twarz i odświeża 😁.
Buzia po całej aplikacji jest miękka i gładka w dotyku .
Polecam ♥️
The Beauty Dept - Coconut fruity face sheet maska refreshing.
🥥🥥🥥
Odświeżająca maseczka kokosowa. Urocze opakowanie kryje w sobie maseczkę w płacie. Płat jest dobrej jakości, niesamowicie mocno nasączony. Esencja jest kremowa i pachnie ślicznie. Maseczka przyjemnie chłodzi twarz. Według mnie bardziej niż odświeżająca jest nawilżająca. Odżywia skórę baaardzo dobrze. Jestem nią pozytywnie zaskoczona. Buzia jest gładka i porządnie nawilżona. Maseczka idealna na jesień i zimę.
💕🥥💕
#31
Denko październik 2022.
Z miesiąca na miesiąc coraz skromniejsze.
💛 Frudia, żel kaktusowy. Ciekawy produkt o którym już napisałam chmurkę. Ma delikatny świeży zapach. Łagodzi podrażnienia, idealny na lato do użycia po opalaniu. Zdecydowanie za słaby na porę jesienno zimową.
💛 Serum do twarzy SYR z witaminami. Bardzo fajny produkt, mimo tak małej pojemności niesamowicie wydajny. Świetnie nawilża i wygładza.
💛 Maseczki, najlepsze okazały się te kokosowe: MBeauty Cosmetics i The Beauty Dept. Pozostałe też były w porządku.
💛 Na koniec hydrożelowe płatki pod oczy Life. Dzięki włożeniu do lodówki fajnie rozjaśniły cienie pod oczami, malutko nasączone ale nawilżyły skórę.
Lecimy z kolejnymi miesiącami.
Małe zakupy w Action! To były bardzo szybkie zakupy i głównie chciałam wziąć jakieś drobiazgi na przekazanie na licytację na pomoc króliczkom w jednym ze stowarzyszeń. Wzięłam sprawdzone kosmetyki jak maseczka Coconut z serii Fruity o działaniu odświeżającym, którą cudownie wspominam ze względu na to jakie cuda zrobiła mi z buzią. Była cudownie nawilżona i miękka. Kosztowała 3,79 zł i moim zdaniem naprawdę warto. Wzięłam jeszcze sól do kąpieli z serii Disney marki Tobrands, którą również testowałam i bardzo umiliła mi kąpiel. Ona kosztowała 4,34 zł i jest w cudownym różowym kolorze z nadrukiem kotków. Dla siebie wzięłam natomiast dwie nowości i po pierwsze sól do kąpieli o zapachu różanym w butelce przypominającej szampana! Po prostu zachwyciłam się tym opakowaniem i od razu wrzuciłam do koszyka. Nie mam wanny na co dzień, ale planuję używać ją do moczenia stóp, a jak będzie okazja to z pewnością użyję jej również od wanny. Pojemność jest tutaj spora, bo 850 g więc prawie 1 kg soli, a kosztowała 9,95 zł. Moim zdaniem wygląda elegancko i świetnie sprawdziłaby się też na prezent. Z nowości kosmetycznych wzięłam też maseczkę do ust na noc Lip Mask Overnight o zapachu wanilii, która ma za zadanie zmiękczać usta podczas snu. Producent w dodatku obiecuje nieklejącą formułę, więc jestem jej bardzo ciekawa. Tak jak i sól jest marki Dayes Europe B.V. i kosztowała jedynie 4,45 zł za 15 ml pojemności. Z ciekawszych rzeczy wzięłam też odświeżacz powietrza w świątecznym wydaniu Happy Holidays z nadrukiem Mikołaja i Reniferów. Były do wyboru dwa zapachy, a ja wybrałam wersję Bergamotka i Pomarańcza. Zapach jest cytrusowy i nadaje świeżości w pomieszczeniu. On kosztował 6,69 zł. Z zakupów jestem bardzo zadowolona i już nie mogę doczekać się testów tej soli i maseczki, Chociaż przyznam, że sól tak pięknie wygląda, że aż szkoda ją otwierać.
Zobacz post
The Beauty Dept., Odświeżająca maska kokosowa w płachcie
Tym razem sięgnęłam po maska z kokosem, którą dostałam od Kochanej @nostami. Maseczka ma ładne dla oka opakowanie, a w środku znajduje się płachta, cienka, świetnie nasączona kremowym serum, dobrze wykrojona i idealnie przylegająca do twarzy. Serum miało ładny zapach, lekko kokosowy. Po nałożeniu maski na twarz od razu poczułam mocne ukojenie i odświeżenie, a także lekkie nawilżenie. Maseczka przez cały czas aplikacji była mokra, mimo że trzymałam ją dosyć długo. Bardzo przyjemna maseczka, polecam
Maseczka do twarzy Coconut Fruity Face Sheet Mask Refreshing z Action. Skusiło mnie oczywiście przeurocze opakowanie oraz niska cena. Niestety płachta nie ma żadnego wzoru. Maseczka pachniała ślicznie słodkim kokosem. Płachta była bardzo mocno nasączona bo w opakowaniu jeszcze były resztki esencji. Tkanina jest dobrze wykonana idealnie pasuje do kształtu twarzy. Otwory także są jak najbardziej dobrze wykonane. Po jej zdjęciu moja skóra była dobrze odświeżona i fajnie nawilżona. Nie miałam na skórze żadnych przykrych niespodzianek. Jak najbardziej jestem zadowolona.
Zobacz post
Coconut Fruity Face Sheet Mask ✨
Maseczka znajduje się w uroczym, różowym opakowaniu, które swoim kształtem i nadrukami przyciąga wzrok!
Po otwarciu i wyjęciu maseczki z opakowania okazuje się, że maseczka jest bardzo, bardzo nasączona esencją.
Maseczka moim zdaniem jest za mała, nie objęła całej mojej twarzy, wycięcia też były małe, ale samo korzystanie z maseczki było bardzo przyjemne. Najbardziej urzekł mnie zapach, delikatnego kokosu.
W dodatku po nałożeniu płachty, odczuwa się ciągły chłód, co wskazuje na to, że maseczka idealnie nadaje się na gorętsze dni, gdy szukamy odświeżenia i ochłodzenia.
Po zdjęciu, moja cera wyglądała na odświeżoną, zniknęły wszelkie zaczerwienienia i ogólnie buzia była jędrna i nawilżona.
Maseczkę zakupiłam w Action za około 4 zł.
To już trzecia cudowna paczuszka urodzinowa w tym roku, tym razem od kochanej @monpij12. 😘♥️
Jestem zachwycona zawartością, każdy kosmetyk to dla mnie nowość, a większości nie widziałam na oczy, nie wiem skąd Monia bierze te perełki. 🤭😄
Prezent był przepięknie zapakowany w papier. W środku znalazłam:
💗 Śliczną kartkę z cudownymi życzeniami
💗 Mydełko Luksja Marshmallow, od dawna miałam ochotę kupić tego słodziaka, już niedługo wyląduje w łazience.
💗 Masło do ciała Dirty Works, Wow! Produkt wygląda świetnie, nie mogę doczekać się testów.
💗 Nawilżające kapsułki Isana, po wielu waszych chmurkach też chciałam je niedługo kupić. Akurat wczoraj skończyłam inne kapsułki, więc Monia chyba czyta mi w myślach. 😄
💗 Olejek Biotyna i Len do wzmocnienia włosów, moje wypadające włosy aż proszą o ten produkt, pójdzie od razu do użytku.
💗 The body shop, malinowy peeling do ciała, mała perełka.
💗 Kolejne dwie małe perełki to próbki produktów HempKing Budyniowy Peeling do ciała i Jogurtowy mus do ciała. Mus pachnie identycznie jak truskawkowy jogurt! Jestem tak zachwycona tym zapachem że mam ochotę od razu zamawiać pełnowymiarowy produkt.
💗 Miniatura żelu pod prysznic Treacle moon, wygląda apetycznie.
💗 Jeszcze bardziej apetyczna jest świeczka Coconut Cream, pachnie cudownie kokosowym deserem.
💗 Urocza różowa tubka to kremik do rąk z olejami jojoba, waniliowym i migdałowym.
💗 Woda różana, The Beauty Dept, idealny produkt na ciepłe dni do odświeżenia buzi.
💗 Krem do twarzy Garnier Bio.
💗 Saszetka z szamponem do włosów Eveline
💗 Saszetka z maską do włosów Biovéne
💗 Kokosowa maska do twarzy The Beauty Dept
💗 Próbeczka kremu BB Skin79.
💗 Śliczna kosmetyczka Missguided
💗 No i słodkości: Raffaello uwielbiam kokos i do jedzenia i w kosmetykach, oranżadka malinowa, czekoladka do picia mokate i kokosowa Princessa.
Kochana prezent jest przecudowny, najchętniej nie wychodziła bym z domu żeby mieć więcej czasu na testy. Bardzo dziękuję. 😘
Maska do twarzy w płacie, Coconut . Przede wszystkim urzekło mnie jej urocze opakowanie. Płat był baaardzo obficie nasączony esencją, która po wyjęciu go z opakowania wręcz kapała. Jeśli chodzi o materiał, był on bardzo cieńki, niestety nie do końca dobrze wycięty. Esencja miała delikatny i przyjemny zapach, w którym można było wyczuć kokos. Skóra po aplikacji była przyjemnie nawilżona i miękka.
Zobacz post
Odświeżająca maseczka w płacie marki The Beauty Dept. Kupiłam ją w sklepie Action i skusiło mnie oczywiście przeurocze opakowanie. Jest to Coconut fruity face sheet mask. Jej zadaniem jest odświeżenie naszej skóry, ale także nadanie jej delikatnego glow oraz zdrowego wyglądu. Dodatkowo ma również nawilżyć naszą skórę. Kosztowała 3,79 zł za sztukę i byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Zacznę może od tego, że wizualnie sprawiła mi ogromną radość. Uwielbiam kosmetyki w ładnych opakowaniach. To było w kokoski i całkowicie mnie zauroczyło. Po otwarciu saszetki poczułam kokosowy zapach. Był dość intensywny w moim odczuciu, ale nie był mdły czy sztuczny, mi pachniało dosłownie mleczkiem kokosowym. Serum było w mlecznym kolorze i mimo, że maska była nim dość dobrze nasiąknięta to w saszetce było go dość sporo co wystarczyłoby spokojnie na posmarowanie całego ciała. Płachta była dość cienka, ale nic się tutaj nie podarło i było ją dość łatwo rozłożyć. Po aplikacji poczułam przyjemne uczucie chłodu. Czas trzymania na skórze to standardowo 10-15 minut. U mnie było to około 20 minut, bo maska była bardzo długo wilgotna. Resztki delikatnie zmyłam letnią wodą. Buzia była miękka i miła w dotyku. Czuć było fantastyczne nawilżenie. Dodatkowo na drugi dzień naprawdę ładnie się prezentowała. Nie przetłuszczała się i nie wystąpiły na niej żadne podrażnienia. Faktycznie wyglądała zdrowo i promiennie. Jestem z niej bardzo zadowolona. To naprawdę świetny kosmetyk za grosze! Polecam serdecznie !
Zobacz post
Moje kosmetyczne zakupy w Action. Nie mogłam się doczekać kiedy w Krakowie otworzą ten sklep i w końcu nastąpiła ta cudowna chwila, a ja wybrałam się na zakupy. Z wielu chmurek czytałam świetne opinie na temat kosmetyków z tego sklepu zwłaszcza jeśli chodzi o maseczki, więc nie mogłam ich sobie odmówić. Do wyboru było oczywiście wiele więcej, ale udało mi się troszkę ograniczyć. Kupiłam 5 maseczek w płachcie, bo takie właśnie lubię najbardziej. Mamy tutaj koreańską maseczkę The Beauty Dept. Coconut fruity face sheet mask o działaniu, która koszto odświeżającym za 3,79 zł. Następnie Maxbrands Jaguar Love, która jest maseczką w płachcie o działaniu nawilżającym i kosztowała 2,69 zł. Kolejna, która mnie urzekła to również marka Maxbrands i After Party Hangover Face Sheet Mask o działaniu nawilżającym i rewitalizującym za 2,69zł. I ostatnie dwie to księżniczkowe maseczki marki Topbrands Europe B.V. i ja wybrałam wersję Cinderella, która nawilża i odświeża oraz Bella o działaniu głęboko oczyszczającym. Kosztowały po 4,44 zł za sztukę. Do koszyka wpadła również urocza sól do kąpieli Disney, Beauty & Care w wersji z Tuptusiem za 4,34 zł. Skusiłam się również na plastry oczyszczające na nos Alvira Skin Care z węglem i za pudełko 6 sztuk zapłaciłam 4,24 zł. Na koniec coś co zawsze się przyda, czyli nawilżane chusteczki w uroczym opakowaniu z postaciami z ulicy sezamkowej marki Karsten. W środku znajduje się 15 sztuk i kosztowały 2,18 zł. Z zakupów jestem bardzo zadowolona i już nie mogę doczekać się kolejnych. Będę testowała z radością!
Zobacz post
Wrześniowe denko, to jeden wielki misz masz, ale skupiłam się głównie na pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Udało mi się zużyć sporo maseczek, z czego jestem bardzo zadowolona. Mój ulubieniec to oczywiście biała maska peel off z Pilatena❤️Pojawia się u mnie co miesiąc, bo jest naprawdę skuteczna.
Po raz drugi skusiłam się również na zakup żelu przeciw niedoskonałościom z Eveline, również polecam skuteczność. Nie wiem dlaczego, ale odniosłam wrażenie, że poprzedni był bardziej gęsty, ale mogło mi się tylko wydawać.
Hitem w pielęgnacji włosów okazał się szampon dla dzieci z ONLY Bio. Jest naprawdę delikatny, nie uczula, ale bez odżywki czy maski bardzo ciężko rozczesać włosy.
Na uznanie zasługuje również maska. KALLOSA, chociaż używałam jej jedynie do laminowania galaretką i jako dodatek do olejowania włosów. Bardzo wydajne opakowanie i rozsądna cena.
Bardzo zadowolona byłam również z balsamu do ciała Fluff - świetny zapach, przyjemna konsystencja i naprawdę był wydajny. Pod względem zapachu hitem był również peeling z Organic shop - naprawdę naturalny owocowy zapach.
Odświeżająca maseczka od The Beauty DEPT. z ekstraktem z Kokosa. Maseczkę kupiłam w Action, bo miałam kiedyś okazję testować wersję arbuzową i byłam zadowolona. Maseczka na tkaninie, ma dobrze dopasowane otwory na oczy i usta, jest zwykła, bez żadnych nadruków. Po otwarciu opakowania czuć wyraźnie zapach Kokosa, jest też sporo, naprawdę dużo odżywczej esencji(którą bez problemu można odlać do mniejszego pojemniczka i wykorzystać później). Po aplikacji skóra była dobrze nawilżona, ale odrobinę lepka. Mimo to, skusiłabym się na maskę ponownie, że względu na przyjemny zapach.
Zobacz post
