Maseczka do twarzy kupiona w Action. Maseczka jest w płacie, który jest cienki, jednak nie rozrywa się podczas nakładania na twarz.Płat jest nieco większy niż twarz, ale nie jest na tyle duży by się odklejał, całkiem nieźle przylega do skóry. Z nałożoną maseczką chodziłam po domu i sprzątałam, A mimo wszystko nie odklejała się i widziałam że dobrze przylega do każdego fragmentu skóry także byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Maseczka sama w sobie jest bardzo delikatna, a do tego daje świetne ukojenie po nałożeniu jej na przykład na opaloną lub podrażnioną twarz. Po jej zdjęciu czułam że skóra jest świetnie nawilżona i wygładzona, A właśnie tego od niej oczekiwałam. Ja Nałożyłam ją rano, a następnie na twarz Nałożyłam makijaż, który świetnie się na niej trzymał. Maseczka jest praktycznie bezzapachowa, także nie daje jakiejś szczególnej przyjemności jeśli chodzi o zapach ale też nie jest on zły więc nie zniechęca do ponownego kupienia maseczki. W opakowaniu było naprawdę dużo esencji także na drugi dzień po nałożeniu maseczki samą esencję Nałożyłam na twarz i jeszcze jej zostało. Najlepsze efekty daje wyłożona prosto z lodówki kiedy jest jeszcze zimna, ponieważ po gorącym upalnym dniu daje Naprawdę fajne orzeźwienie. Ogólnie nie oczekiwałam od niej zbyt wiele, a maska bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, więc chętnie do niej wrócę. ❤️
Zobacz post
Maseczka do twarzy The Beauty Dept Spill The Tea (Tree) kupiłam ją w Action. Opakowanie ma bardzo ładną kolorystykę i skromny roślinny wzorek. Pachnie bardzo charakterystycznie czuć faktycznie drzewo herbaciane. Zapach kojarzy mi się też z męskimi perfumami. Tkanina jest świetnej jakości cienka i dobrze dopasowana do twarzy. Maseczka jest mocno nasączona esencją. Nie posiada żadnego wzoru. Otwory oraz jej wielkość jest odpowiednia. Po zdjęciu maseczki skóra jest miękka i odświeżona. Nie zapycha skóry ani jej nie podrażnia.
Zobacz post
Mocno opóźnione,ale jest - Denko z sierpnia.
Nie spodziewałam się,że będzie takie skromne.
Hitem tego miesiąca okazała się maska do włosów Hair balance od OnlyBio, to już kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i będą kolejne ❤️. Niezastąpione okazało się również serum do twarzy od Sylveco, kupuje je regularnie
co miesiąc. Bardzo fajnie sprawdziło się u mnie serum z witaminą C od Ziaji- pachnie niesamowicie i jest bardzo wydajne.
Udało mi się zużyć jedynie dwie maseczki na tkaninie (ciągle mam spory zapas),z których najlepsza była ta od TheBeautyDept.
Pozostałe posty z tym produktem
