Produkt bardzo dobrze oczyszcza moją skórę . I świetnie radzi sobie z moimi niedoskonałościami. Stosuje sporadycznie gdy zajdzie taka potrzeba. W godzinach wieczornych nie używać z innymi produktami zawierającymi retinol. Zazwyczaj nakładam więcej niż na jedną godzinę.
Zobacz post
Ostatnimi czasy na moich policzkach pojawiło się sporo zaskórników postanowiłam więc wypróbować serum z kwasem salicylowym. Zamknięte jest ono w białym, minimalistycznym opakowaniu z dozownikiem. Jeśli chodzi o konsystencję produktu to jest on półpłynny o czarnym kolorze ze względu na zawarty w nim węgiel aktywny. Teoretycznie jest to serum na noc jednak miałam obawy w zostawieniu go na twarzy na tyle czasu ponieważ mam wrażliwą skórę, a poza tym produkt nie zastyga całkowicie i może brudzić pościel. Najczęściej stosuję go pod glinkę, nakładam serum na około 20 minut solo, następnie przykrywam go maseczką z zielonej glinki z tej samej firmy i zostawiam na kolejne 20 minut. Takie combo bardzo ładnie oczyszcza cerę, jest ona zmatowiona a zaskórniki mniej widoczne. Grunt to cierpliwość i systematyczne stosowanie 2 razy w tygodniu, po około miesiącu najlepiej widać różnicę w stanie cery. 🖤
Zobacz post
Serum do twarzy Nacomi.
Serum znajduje się w białym plastikowym opakowaniu. Ma wygodną pompkę, która dozuje odpowiednią ilość produktu. Serum ma czarny kolor a po nałożeniu na twarz pozostawia siwą smugę. Nie szczypie I nie powoduje podrażnień. Jest bardzo przyjemne na twarzy i działa. Podoba mi się opcją nakładania na 2 godziny lub na całą noc. Serum ma delikatny, pudrowy zapach. Serum zwęża pory i zapobiega powstawaniu wypryskow. Te, które już powstały zmniejszają się i znikają. Piegi lekko rozjaśniają się i zaczynają znikać. Buzia już się nie tłuści ,nawet po zastosowaniu nieodpowiedniego kremu.
Zestaw kosmetyków z eZebra.
Wlasnie odebrałam paczkę z eZebra. Zamówiłam dosłownie na szybko 5 produktów. W niewielkiej paczuszce znalazłam:
1. Gąbkę do makijażu z lewer. Firmy nie znam i to pierwszy raz kiedy kupuję inny produkt niż beauty blender czy real techniques. Gąbka zapakowana jest w zwykłą plastikową torebkę, trochę mało bezpiecznie. Jest w kolorze ciemnego różu. Ma nie wielki rozmiar a w dotyku jest twarda. Ciekawa jestem czy się sprawdzi,bo była bardzo tania.
2. I ❤️Revolution, czyli peeling do ust. Zachęciła mnie nie tylko solidna pojemności, bo aż 20 ml a cena ,bo kosztował za ledwie 20 złotych. Peeling jest cukrowy i mocno pachnie czekoladą. Ma piękny słoiczek, plastikowy i różowy. Ma bardzo twardą i zbitą konsystencję.
3. Nacomi ext lvl, Kwas Salicylowy 2%. Moje ostatnie serum poszło na straty i skusiłam się na to. Plastikowe opakowanie z wygodną pompką. Znajduje się w kartoniku. W środku jest dosyć gęste. Nie czuję zapachu z otworu. 30 ml kosztowało 15 złotych. W sumie jestem go bardzo ciekawa. Stosuje się go na noc i spłukuję.
4. Ardelle, Duo Klej do sztucznych rzęs. Zdecydowałam się w kolorze, clear czyli przeźroczystym. Był na prawdę w dobrej cenie, bo za 7 gram zapłaciłam nie całe 30 złotych. Tuba jest spora i plastikową, ma wygodny Dziubek, przez który wychodzi produkt. To jeden z klei, który mnie nie uczula.
5.Pilaten, płatki pod oczy z kolagenem. Różowe opakowanie i mała babuszka bardzo mnie zachęcała do zakupu. W jednej saszetce jest jedną para płatków. Kosztowało to zaledwie 1.5 , a więc żal nie skorzystać. Płatki są żelowe ,mają też dobry skład.
Tym razem skromnie, ale brałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
2%Kwas salicylowy od marki Nacomi.
Co pisze Producent?
Kwas salicylowy:
⭐usuwa martwe komórki z powierzchni skóry
⭐ ogranicza nadmierne wydzielanie sebum,
⭐ reguluje pracę oraz odblokowuje ujścia gruczołów łojowych sprawiając, że pory stają się mniej widoczne
⭐ reguluje proces gojenia się podrażnień, zmniejsza przebarwienia oraz plamy potrądzikowe.
⭐oczyszcza oraz wygładza skórę
Serum jest wzbogacone o węgiel aktywny który:
🌙 zmniejsza ilość zaskórników
🌙oczyszcza wągry
🌙działa przeciwtrądzikowo
Serum ma wodnistą konsystencję w kolorze czarnym więc istnieje możliwość brudzenia np. materiału. Rozprowadzamy go na czystej osuszonej skórze oraz możemy go zmyć po godzinie bądź nawet rano. Obietnice producenta w moim przypadku się sprawdzają. Produkt ograniczył produkcję sebum na czym mi głównie zależało. Ładnie oczyszcza pory. Po użyciu skóra jest wygładzona oraz oczyszczona a wszelkie niedoskonałości znikają i goją się szybciej.
Dwa sera firmy NACOMI. 😁
Pierwsze z prawej jest to serum złuszczające z kwasem salicylowym. Kwas salicylowy zwęża i odblokowuje pory. Ogranicza nadmierne wydzielanie sebum dzięki czemu działa przeciw niedoskonałością. Serum jest wzbogacone o węgiel aktywny który działa oczyszczająco.
Ja osobiście zużyłam ponad pół opakowania i już jestem w stanie stwierdzić ze jestem bardzo zadowolona. Stosowałam go co 2/3 dni i mogę w pełni potwierdzić ze to dzięki niemu pozbyłam się *kaszki*. Jedyny minus to kolor - czarny, który nieraz pobrudził mi lekko poduszkę. Zapach jest delikatny i przyjemny także jak najbardziej na plus.
Drugie serum jest to serum peelingujące na noc z kwasem glikolowym 10%. Wygładza skórę redukując niedoskonałości oraz widocznie rozjaśnia przebarwienia. Łagodzi stany zapalne i przyspiesza gojenie się ran. To serum używałam również 2/3 razy w tygodniu. Starałam sie w miarę na zmianę używać tego i poprzedniego. Również jestem zadowolona. Skóra jest bardzo odmieniona, oczyszczona i mimo wszystko nie wysuszona.
Oba sera maja 30ml ale są całkiem wydajne dla mnie. Koszt jednego to około 20zl. Ja je bardzo polecam. 😇🥰
Kwas salicylowy od Nacomi z ich klasycznej serii. 🖤
Serum ma w składzie oprócz kwasu salicylowego niacynamid, co uważam za świetne połączenie. 🌑
Bardzo podoba mi się szata graficzna produktu, która
Sprawia, ze aż chce się użyć kosmetyku.
Producent zaleca usuwać serum na godzinę, albo na cała noc. Nie wiem, skąd ta rozbieżność, ale to nic.
Sam produkt jest trochę zdradliwy - ciemny kolor sprawia, ze ma sie wrażenie, ze dużo trzeba kosmetyku nałożyć. Zabarwienie produktu tez nie jest mocne, na twarzy wydaje sie być bardziej szary niż czarny. Przez to również może sie wydawać mało wydajny.
Na twarzy zasycha, ale nie tworzy skorupki. Ma neutralny, delikatny zapach.
Buzia wydaje sie być następnego dnia ładnie promienna. Ja sie polubiłam z kosmetykiem.
Używałam tego serum głównie wtedy, gdy zauważyłam jakiś wyprysk. Najmocniej zauważyłam, ze pomógł mi z zaskórnikami na nosie.
Polecam 🖤
🌸 W końcu się zmotywowałam i przedstawiam denko z kwietnia 🌸
Zaczęłam zostawiać kartoniki po kosmetykach, bo wydaje mi się to bardziej higieniczne, wiec połowa denka to kartoniki. 🍄
W tamtym miesiącu kupiłam szczoteczkę do zębów - od dawna wybieram te bambusowe. Padło ma humble brush i serdecznie polecam wszystkim. 🌺
Zuzylam maskę złuszczająca do stop z lidla, która tez wywołała na mnie pozytywne wrażenie. Złuszczanie było długie i konkretne. 🐚
Skończyłam już krem z ostatniego swopa od Face Boom, ale totalnie go pokochałam i już mam kolejne opakowanie.
Płatki do oczu z hebe - podobnie, zostałam okropna fanka i są ze mną nieustannie.
Skończyłam dwie kulki pod pachy - nivea jest super na codzień, ale gdy potrzebuje naprawdę ochrony albo wiem, zw będę miała stresujący dzień, zdecydowanie polecam ten Aquaselin. 🌸
Pasta do zębów, która nam najmocniej schodzi to elmex, zdecydowanie ulubiona przeze mnie i partnera, wiec również zdenkowane.
Odkryłam przed sylwestrem bazę do twarzy od Bell, bez której tez sobie nie wyobrażam już makijażu 🌸 ostatnio mam szczęście co to kosmetyków.
Skończyłam tez krem - z jeszcze poprzedniego swopa, który jest totalnie cudowny. Jego działanie przypomina bardziej działanie maski, niż zwykłego kremu. 🍄
Serum z bielendy z bakuchiolem tez dobrze wspominam, zdecydowanie polecam.
Jedynie mam średnie odczucie co do serum od nacomi i suchy szampon od miya.
Nie kupuje więcej kosmetyków - postanowienie do
Końca roku 😀
🌸 nacomi kwas salicylowy 2% 🌸
bardzo lubię te tubkę - nakładam na noc na twarz i szyje. kosmetyk jest czarny, ale nie jest to kolor mocno napigmentowany. niestety lubi brudzić.
Nie ma żadnego zapachu, łatwo rozprowadza się po twarzy, wyczuwam jakby tlustsza warstwę w tym serum.
Po trzech tygodniach stosowania dwa razy w tygodniu zauważyłam oczyszczone pory, nie gromadzi mi się aż tak łojotok.
od kosmetyczki natomiast usłyszałam, ze takie kosmetyki zupełnie nic nie dają, wiec już sama nje wiem co myśleć 😀
Nacomi
Złuszczające serum na noc
Cena: prezent
Serum, które Wam pokazuje jest prezentem od mojej Kochanej @unreallove 😍❤️🎁.
Dziękuję Piękna za smołę w tubce 🙊 😍🤭.
Szary kartonik, w którym znajduje się biała tubka, zamykana na "klik" z wygodną pompką. Po jednym naciśnięciu przycisku wydobyła się czarna ciecz z dziubka... W pierwszej kolejności pomyślałam "co to kutwa jest?!", Wystraszyłam się tej czarnej mazi. No ale dobra do odważnych świat należy więc trzeba się podjąć tego zadania. Zrobiłam wieczorną pielęgnację, no i co nałożyłam tą smołę na twarz Konsystencja bardzo rzadka, wystarczy właśnie taką mała kropelka aby porządnie nasmarować twarz. Po około godzinie producent zaleca zmycie nałożonej czarnej warstwy.
Podczas tej godziny nie poczułam żadnych nieprzyjemnych dolegliwości, pieczenia, swędzenia i itp.
@unreallove powiem Ci, że nie chciałabyś widzieć mojej miny jak nacisnęłam pompkę 🙊 mimo wszystko dziękuję Ci za ładnie opakowany pojemniczek smoły ❤️ na pewno zużyje bo jest to dla mnie nowość 😍
Dziękuję ❤️🎁
Złuszczające serum na noc z 2% kwasem salicylowym od marki Nacomi.
Najpierw powiem, że ma bardzo płynną konsystencja i czarny kolor. Nie lubię produktów czarnego koloru, ciężko potem zmywać, maseczka jest bardzo płynna, trochę nie wygodno nakładać na twarz.
Ciężko powiedzieć czy naprawdę usuwa martwe komórki z powierzchni skóry oraz ogranicza nadmierne wydzielanie sebum. Na razie testuję🖤
Nacomi, Next Level, Serum do twarzy, Kwas salicylowy 2%.
Złuszczające serum do stosowania na noc z kwasem salicylowym 2%. Produkt umieszczony został w poręcznej buteleczce. Bardzo łatwa aplikacja, serum jest mega wydajne.
Co mnie mega zaskoczyło to jego kolor, jest on czarny . Zdecydowanie nie jest to produkt, który nadaje się na wieczór jeśli ktoś czeka na was w łóżku .
Minusem jest też to, że bardzo szybko brudzi się poduszka.
Po kilku minutach od nałożenia czuć delikatne pieczenie skóry.
Moja buzia po tym serum jest zdecydowanie wygładzona i bardzo dobrze oczyszczona. Wągry i zaskórniki zostały zdecydowanie zmniejszone.
Polecam .
Bardzo lubię ten produkt. Super radzi sobie z niedoskonałościami skóry. Zawsze nakładam na oczyszczoną skórę. Poradził sobie z moimi zaskórnikami. Ma czarną lejącą konsystencje. Po użyciu należy uważać na słońce. Polecam nakładać filtr. Jednak jest to kwas i można sobie zrobić krzywdę. Koniecznie później trzeba pamiętać o nawilżeniu twarzy. Opakowanie posiada pompkę. Pojemność to 30 ml.
Zobacz post
Jest to dość kontrowersyjne połączenie kwasy salicylowego w stężeniu 2% z węglem aktywnym. Wiele osób nie zachwyca się nim na dłużą metę, ALE - trzeba dać maluchowi szansę! Nakładany stopniowo (jak pisałam w poprzedniej recenzji innego kwasu od Nacomi z serii Next Level) ma duże pole do popisu - przyczynia się do redukcji zaskórników. Ostatnio przetestowałam wersję nałożenia go na 30-50 minut, a następnie po uprzednim zmyciu, nałożenie na 10-15min zielonej glinki. Efekty? Przy mojej BARDZO wymagającej cerze, poradził sobie DOBRZE. Co prawda, ważna jest regularność, lecz przy właśnie takim stosowaniu różnica będzie zauważalna. Na mojej buzi zauważyłam przede wszystkim mniejszą ilość zanieczyszczeń oraz zwężone pory. Polecam osobom z cerą trądzikową! Regularność to podstawa! ✨
Zobacz post
Serum do twarzy z kwasem salicylowy 2% od Nacomi Next lvl. Przeznaczony do cery tłustej, problematycznej, z przebarwieniami. Oprócz kwasu salicylowego, zawiera jeszcze witaminę B3 i węgiel aktywny. Dzięki węglu serum ma czarny kolor, co z jednej strony jest plusem, bo wydać ile i gdzie nakładać, a z drugiej minusem- bo można pobrudzić pościel. Ja używam serum wieczorem jako maseczkę i trzymam produkt około godziny. Kwas salicylowy dobrze odblokowuje pory. Potem używam plasterki do oczyszczania porów I one działają lepiej. Na następny dzień moja skóra jest bardziej czysta I gładką. Chociaż stężenie kwasu jest dość wysokie, serum nie podrażnia I nie uczula mnie.
Polecam przetestować 👍.
Serum z kwasem salicylowym 2% marki Nacomi. Skusiłam się na to serum ze względu na przebarwienia z jakimi borykam się od jakiegoś czasu. Serum ma w swoim składzie również niacynamid i węgiel aktywny. Jest w formie płynnej, lejącej, ma czarny kolor. Bardzo dobrze się rozprowadza po twarz i szybko wchłania. Nie spowodował u mnie żadnych podrażnień, natomiast trzeba pamiętać że po użyciu tego serum skóra powinna być dobrze nawilżona. Ja stosuję go na noc co drugi dzień i rano zmywam. Dodatkowo ważne jest stosowanie przy kuracji kwasem kremu z filtrem. Serum nie ma zapachu, stosuję go już jakiś czas i mogę stwierdzić że moja cera wyraźnie się wyciszyła i rozjaśniła. Koszt serum to około 17 zł.
Zobacz post
Nacomi, Next Level, Serum do twarzy, Kwas salicylowy 2% .
Produkt, który testowałam kilka miesięcy temu. Przeznaczony jest do skóry mieszanej, tłustej, problematycznej, i ma za zadanie ją oczyścić, pozbyć się martwego naskórka, zredukować wydzielanie sebum oraz zniwelować niedoskonałości. Niestety ten produkt okazał się być niedopasowany do mojej wrażliwej skóry. Pozostawił na niej podrażnienie na tyle problematyczne, że do tej pory nie udało mi się go pozbyć. Dlatego nie polecam go osobom o skórze wrażliwej i podatnej na zaczerwienienia. Serum ma kolor czarny i jest lekko płynne. Po nałożeniu na twarz szybko się wchłania. Zauważyłam nieco zmniejszoną ilość otwartych porów, wyprysków oraz sebum. Niestety ze względu na podrażnienie musiałam zaprzestać jego używania.
Jeszcze jakoś w czerwcu postanowiłam porządnie wziąć się za pielęgnacje twarzy. Korzystając z promocji na produkty Nacomi, całkiem nieźle się obkupiłam . Już od dłuższego czasu czytałam o wspaniałym działaniu retinolu czy tez niacynamidu i byłam ogromnie ciekawa efektów. Jako, że od długich lat zmagam się z trądzikiem i przebarwieniami, to oczekiwania mam całkiem spore. W zamówieniu znalazło się również serum z witamina C, ceramidy, kwasy złuszczające No i najważniejsze krem z filtrem SPF50. Wszystkie produkty mam już solidnie przetestowane wiec w następnych chmurkach nieco dokładniej je opisze. Wstępnie mogę powiedzieć ze jestem bardzo zadowolona. Cena i jakość produktów jest bardzo dobra i mogę polecić każdemu .
Zobacz post
Moje zamówienie z Cocolita zawierało ostatnio tylko jeden produkt dla mnie, reszta była dla męża. W paczce oprócz Kosmetyków była jeszcze miniaturka Snickersa oraz znizka do sklepu z musli.
Zamówionym produktem jest kosmetyk firmy Nacomi, a dokładniej serum do twarzy z 2% kwasem salicylowym. Bardzo liczę na ten produkt, że zmniejszy widoczność wągrów na moim nosie. Jak do tej pory użyłam go raz na noc, ale zaprzestałam używania, bo nie można go używać w pełnym słońcu a teraz ciężko go uniknąć. Na drugi dzień po użyciu, pomimo nałożenia kremu z filtrem twarz okropnie mnie piekła, a efektów po jednym użyciu nie było wcale. Poczekam na pogorszenie pogody i wtedy będę go częściej używała.
Przychodzę dziś z moją małą kolekcją od Nacomi Next Level. Skorzystałam z promocji -30% na cocolita, bo teraz na prawdę trudno dorwać całą linię na jednej promocji, zazwyczaj przecenionych jest kilka produktów.
Postawiłam na serum z witaminą C 15%, w którym znajdziemy aż 3 formuły tej witaminy. Jestem bardzo ciekawa jak zadziała na moje przebarwienia, bo przyznam, że od 3 miesięcy walczę z przebarwieniem po moim wulkanie Serum planuję stosować na noc, bo wyczytałam, że jest dość ciężkie.
Następne jest serum ceramidowe 5%, w którym przy okazji znajdziemy też peptydy. Postanowiłam zakupić ceramidy, bo czuję, że przez moje walkę z niedoskonałościami moja cara już nie jest tak nawilżona i przyznam, a moja bariera hydrolipidowa też woła o pomoc.
Peptydy 10% kupiłam dla mamy, ponieważ w końcu udało mi się ją przeciągnąć na dobrą stronę mocy. Zaczęła zauważać efekty świadomej pielęgnacji i sama chce już zadbać o swoją cerę. Jej skóra potrzebuje ujędrnienia i poświęcenia czasu na pojawiające się zmarszczki.
Serum z niacymidem 15%, przyznam, że to stężenie jest dość spore, a wcześniej miałam tylko styczność ze stężeniem 5% w serum z kwasem salicylowym z tej samej serii. Jednak na moją kaszkę na czole nic nie działa, więc sięgnęłam po armatę. Na razie mam w planach stosować serum punktowo bądź mieszać je z kremem. Jeszcze zobaczymy
Moje ukochane serum z kwasem salicylowym 2%... no sztosik! Moje ulubione serum, które zdziałało cuda na moim nosie. Zawsze pod palcem czułam dziurki na moim nosie, na czole pojawiały mi się czasami duże dziury, a w nich wągry. Serum stosuje 2 razy w tygodniu(raz nakładam na całą noc, a za drugim razem robię sobie metodę z zieloną glinką) i mój nos nigdy nie był tak gładki. Czarne kropki zniknęły, a o wągrach na czole już zapomniałam.
Podobne produkty
