Mamy to! Pierwsze okienko kalendarza adwentowego Balea właśnie zostało otwarte. Znalazłam w nim dość nietypową jak dla mnie niespodziankę. Jest to peelingująca sól do kąpieli o ile moje tłumaczenie jest poprawne Z opakowania wczytuję, że jest to peeling złuszcający z naturalną solą morską, chyba, że się mylę to proszę poprawcie mnie 🙈 Mam tutaj 40 gram produktu co jest całkiem zadowalającą ilością jak na kosmetyk, którego wcześniej nie używałam. Szata graficzna saszetki oczywiście nawiązuje do całego kalendarza, akurat tutaj mamy śnieżki, bombkę i kompozycję kwiatową.
Wcześniej wyrzuciłam kartkę z opisem co jest w kalendarzu, dlatego zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać w pierwszym okienku i jestem miło zaskoczona.
Dzisiaj będę próbować produktu podczas kąpieli.
Edit: skóra po zmyciu jest nawilżona, szczypało w miejscach zadrapań. Zapach soli jest super, wydaje mi się, że to pieczone jabłko.
Mój zestaw do mini spa, który planuję sobie zafundować dzisiaj wieczorem. Do jego pokazania zachęciła mnie @jelita69. Tu są tylko te kosmetyki, których używam, gdy mam dla siebie więcej czasu niż zwykle. Zacznę od twarzy - w takie dni relaksu do rutyny włączam peeling, akurat kończę jeszcze ogórkowego maluszka z Oriflame. Muszę przyznać, że jest bardzo wydajny, a dodatkowo świetnie złuszcza martwy naskórek. Ma taką konsystencję, jaką lubię najbardziej - maleńkie drobinki, ale gęsto zatopione w żelu. Dodatkowo maseczka - dzisiaj wybieram w płacie, z olejkiem migdałowym z Action. Jeżeli chodzi o ciało - planuję popluskać się w wannie, a ten czas ma mi umilić sól do kąpieli Balea. Ma cudowny zapach śliwki i wanilii, który czuć już przez opakowanie. Warto też wypeelingować ciało, w czym również mi pomoże kosmetyk Balea z adwentowego kalendarza. Na włosy nałożę sporą warstwę odżywki, a po myciu wetrę w nie olejek jojoba. Mówiąc szczerze, pielęgnacja włosów jest dla mnie ciężkim tematem i ograniczam ją do minimum.
DO pokazania swojego spa zapraszam @Kurczaczek80, @taktojamarta i @domkapodomka.
Balea It`s A Magical Time, sól do kąpieli którą znalazłam w 20 okienku kalendarza adwentowego. Jest to sól o zapachu śliwki i wanilii i pachnie obłędnie. Ma czerwony kolor i na taki zabarwia wodę w wannie. Tworzy również delikatną piankę. Sól nie nawilża jakoś specjalnie, ale zdecydowanie relaksuje. Kąpiel była cudownie odprężająca, a zapach umilał mi te chwile. Bardzo mi się podobała ta kompozycja i chętnie bym do niej wróciła.
Zobacz post
Sól do kąpieli od Balea, która ma śliczny zapach wanilii i śliwki. Jak ona bosko pachnie! Głównie wyczuwalna jest śliwka, wanilia nie co mniej ale mi to nie przeszkadzało. Kryształki soli są malutkie i gdyby nie napis na saszetce myślałabym, że to puder do kąpieli. Kosmetyk ma intensywnie czerwony kolor i po wsypaniu do wody zabarwia ją na taki sam odcień. Szkoda, że zapach po chwili się ulatnia ale kąpiel z tym umilaczem to czysta przyjemność. Skóra była przyjemnie nawilżona i miękka. Jak będę miała okazję na pewno jeszcze do niej wrócę.
Zobacz post
Wspaniała sól do kąpieli Its's a Magical Time od Balea którą dostałam w paczuszce urodzinowej. Od dawna chciałam wypróbować sól lub jakiś kapięloumilacz od Balea i teraz mogę powiedzieć że było warto 😍. Sól zamknięta jest w prześlicznym świątecznym opakowaniu z magiczną szatą graficzną. Pachniała przepięknie tuż po otwarciu aż westchnęłam gdy powąchałam. Wysypana pod strumień wody delikatnie się pieniła i zmieniła kolor wody na piękny ciemnoróżowy-taki pozostał do końca kąpieli. Wspaniałe pachniało śliwkami i wanilią-wiem to z opakowania a tak na prawdę znajm przeczytałam po prostu czułam że pachnie słodko i owocowo. Kąpiel była mega przyjemna aż się z wanny wyjść nie chciało. Skóra po kąpieli była mięciutka i przyjemna. Dziękuję @Rymsia że mogłam wypróbować tą sól 😍😘. Sprawilaś mi ogromną przyjemność.
Zobacz post
Sól do kąpieli Balea It's a magical time z kalendarza adwentowego. Korzystam ostatnio z wanny częściej i pozwalam sobie na dłuższe kąpiele niż zwykle. Ta saszetka jakiś czas sobie poczekała i w końcu nadszedł jej czas.
Po otwarciu saszetki zauważyłam czerwony proszek, który intensywnie zabarwił wodę. Od razu zdziwił mnie zapach,bo z opakowania miała to być wanilia, ale ja tutaj nic takiego nie czuje. Dla mnie to owocowy, słodki zapach, najbardziej przypomina mi malinę - jednocześnie zapachowo jak i z koloru jaki powstał w wodzie. Pozytywna niespodzianka. Dodatkowo woń jest bardzo intensywna. Sól szybko się rozpuściła, a nawet pojawiła się delikatna, mleczna pianka. Z właściwości pielęgnacyjnych, nie zauważyłam nawilżenia, ale na pewno skóra była zmiękczona. Sól cudów nie zrobiła, ale dostałam to co chciałam, bo na pewno mnie zrelaksowała i chętnie bym użyła jej jeszcze raz.
W kalendarzu adwentowym Balea znalazłam Sól do kąpieli It's a Magical Time. Wykorzystałam ją wczoraj do kąpieli stóp. Ma ona śliczny zapach, połączenie wanilii i śliwki. Sól ma czerowno-rożowy kolor i na taki odcień barwi też wodę. Szybko się rozpuszcza. Kosmetyk relaksuje, zmiękcza skórę stóp i przygotowuje ją na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Ogólnie jest to przyjemny produkt, spokojnie mogłam go podzielić na pół, jednak jak już sypnęłam to w misce wylądowała całość. 😉
Zobacz post
#DENKO 1/2020
Trzydziesta druga chmurka z denkiem. Jest to denko ze stycznia, udało nam się zużyć 39 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Ziaja, Kozie mleko, Masło do ciała, skóra po jego użyciu jest zregenerowana, uelastyczniona oraz miękka. Masło bardzo dobrze nawilża skórę, dzięki czemu likwiduje uczucie suchości.
2. Balea, It’s magical time, kremowy żel pod prysznic (czekolada), miał on przyjemny czekoladowy zapach oraz brązowy kolor. Skóra po jego użyciu jest nawilżona oraz nie jest wysuszona.
3. Balea, It’s magical time, kremowy żel pod prysznic (figa i masło shea), miał on delikatny zapach. Skóra po jego użyciu jest nawilżona oraz nie jest wysuszona.
4. FIT.Friends by oceanic Refresh yourself, żel pod prysznic, skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
5. Girlz Only, suchy szampon do włosów, odświeżał włosy, nie zostawiał osadu i miał ładny zapach.
6. Cien, Pianka do włosów, którą używałyśmy przy modelowaniu włosów. Łatwo wyczesywało się ją z włosów, nie sklejała ich oraz nie obciążała ich.
7. Fa kids, żel pod prysznic&szampon, skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
8. Balea, nawilżająca odżywka o zapachu mango, dobrze rozprowadza się ją włosach oraz spłukuje się z nich. Włosy po jej użyciu dobrze rozczesywały się, nawet gdy były wcześniej splątane. Włosy były także gładkie, lśniące oraz miękkie.
9. Isana, Pianka do golenia raspberry&jasmine, dobrze się ją rozprowadza na skórze oraz maszynka dobrze z nią współpracuje. Skóra po jej użyciu jest nawilżona, gładka oraz wypielęgnowana.
10. Babuszka Agafia, szampon do włosów kwaśne mleko, włosy po jego użyciu są dokładnie umyte oraz odżywione. Szampon wzmacnia kolor włosów farbowanych oraz jest łagodny dla skóry głowy. Włosy bez żadnych problemów rozczesują się oraz nie są splątane.
11. Cien, Food for skin, krem do rąk, odmłodzenie z dziką różą, szybko się wchłaniał i nawilżał dłonie.
12. Cien, Food for skin, krem do rąk, odżywienie z goździkowcem korzennym, szybko się wchłaniał i nawilżał dłonie.
13. Balea, It’s a magical time, peeling do stóp, skóra po jego użyciu jest gładka i miękka w dotyku. Peeling ma naturalne drobinki, które dobrze złuszczają martwy oraz twardy naskórek.
14. Hydrozaurus, Perełki do kąpieli, delikatnie barwiły wodę na żółty kolor, w zależności od wyspanej ich ilości. Perełki nie wysuszały skóry, a wręcz przeciwnie nawilżały ją.
15. Balea, It’s a magical time, perełki do kąpieli, miały one przyjemny zapach oraz barwiły wodę. Nawilżały one skórę oraz sprawiały, że była ona miękka.
16. Balea, It’s a magical time, sól do kąpieli, miały one przyjemny zapach oraz barwiły wodę na czerwony kolor. Nawilżały one skórę oraz sprawiały, że była ona miękka.
17. Marba Cosmetics, HUHU, musująca pastylka do kąpieli, szybko rozpuszczała się w wodzie oraz delikatnie barwiła ją na żółto. Skóra po jej użyciu była trochę nawilżona.
18. Balea, It’s a magical time, Gwiazda kąpielowa, wolno rozpuszczała się w wodzie oraz delikatnie barwiła ją. Trochę nawilżała skórę.
19. Pharmatech, naturalny olejek lawendowy, miał przyjemny zapach. Dobrze sprawdzał się do kąpieli oraz do aromatyzacji powietrza.
20. Garnier, regenerujący krem do rąk, bardzo dobrze nawilżał dłonie i regenerował je.
#20
Dwudzieste okienko z kalendarza adwentowego Balea. W okienku znalazłam Badesalz – czyli sól do kąpieli. Ma ona zapach wanilii i śliwki, który przez jakiś czas jest wyczuwalny. Niezależnie od ilości soli wsypanej do wody, przybiera ona ładny czerwony kolor, a sama sól bardzo szybko się rozpuszcza. Skóra po kąpieli była miękka oraz trochę nawilżona. Saszetka ma pojemność 60g i wystarcza na kilka kąpieli.
Balea. It's a Magical Time.
Sole do kąpieli. To jeden z produktów umilających kąpiel, który znalazłam w kalendarzu adwentowym. Sole są o zapachu śliwki i wanilii jednak przewagę ma tu śliwka jednak mi bardzo pasuje ten zapach. Sole są różowe, od razu woda zabarwia się na ten kolor. Sole fajnie umiliły mi kąpiel, skóra została nawilżona i gładka.
⭐️ Balea. Sól do kąpieli. It’s Magical Time.
Ostatnio umiliłam sobie kąpieli przy pomocy soli Balea, którą znalazłam w jednym z okienek kalendarza adwentowego tej marki. Opakowanie soli zawiera 60 g produktu więc całkiem sporo. To cudowne połączenie śliwki i wanilii bardzo mi się spodobało. Zapach jak dla mnie jest bardzo ładny i nieoczywisty. Po wsypaniu do wanny woda zabarwia się na kolor malinowy. Skóra po kąpieli jest nawilżona i delikatnie pachnie. Produkt pozwolił mi się zrelaksować i umilił kąpiel. Jestem na tak.
BALEA - It'S A Magical Time- Sól do kąpieli
Cudowna sól do kąpieli w formie- proszku w czerwonym kolorze.
Znalazłam ją w Kalendarzu Adwentowym od Balea i przepadłam.
Sól ma nieziemski zapach- ma być waniliowy, ale okazał się być perfumowany, słodki, bardzo intensywny.
Dość szybko rozpuszcza się w wodzie- barwi ją na czerwonawy kolor, ale na powierzchni tworzy mleczną piankę.
Sól nie dość, że uprzyjemnia czas w wannie- głównie swim zapachem to i działa pielęgnacyjne na skórę.
Przede wszystkim zmiękcza skórę, ale także delikatnie ją wygładza.
Zdecydowanie polubiłam się z tym produktem.
Okienka nr. 20 kalendarzy adwentowych.
Tutaj w kalendarzu SYLVECO znalazłam olej z nasion konopii. Ostatnio konopia jest popularniejsza w kosmetykach, chociaż ja ją już odkryłam nieco wcześniej. Sama używam maści z tym składnikiem, który pomaga w walce z atopowym zapaleniem skóry. Także z tego oleju z wszystkich cieszę się chyba najbardziej, bo mogę go wykorzystać na wiele sposobów. Producent proponuje go użyć do stóp po nałożeniu podkładu nawilzajacego, ale chyba szkoda mi go tak wykorzystać, także jeszcze pomyślę.
W kalendarzu BALEA kolejny produkt do wanny, ale super! Znów perełki / sól i tym razem o zapachu śliwki i wanilii. Brzmi mega słodko, nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że choć trochę wyczuje te składniki, bo w ostatniej soli z kilku okienek wstecz czułam coś kompletnie innego. Takie okienka to lubię. Oba mega!
20 dzień kalendarza adwentowego!
W środku znalazłam cudowną i wspaniałą sól do kąpieli ,którą od razu przetestowałam. Sól jest akurat na jedno użycie i uwierzcie mi ,że przepięknie i bardzo słodko pachnie. Do tego sól zabarwiła błyskawicznie wodę na ... czerwony kolor! Jestem nią zachwycona i chętnie kupiłabym sobie taki pełnowymiarowy produkt.
Dzień 20
Za 4 dni Wigilia i wciąż nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało.
W kalendarzu Balea była dzisiaj sól do kąpieli i zapachu śliwki i wanilii. Jestem jej bardzo ciekawa, bo uwielbiam zapach śliwki w kosmetykach.
Zalando natomiast zaskoczyło mnie przepiękną skandynawską świeczką o zapachu pierników, miodu i goździków. Ogólnie nie lubię zapachu goździków, ale zauważyłam że w kompozycjach świec bardzo mi się podoba ich obecność. Ta mała świeczka wygląda i pachnie pięknie. Nosi nazwę JUL i należy do marki Skandinavisk. Obejrzałam sobie produkty tej firmy na Zalando i muszę przyznać, że wyglądają cudnie, ale są bardzo drogie. Za świeczkę widoczną na zdjęciu mającą 60 g pojemności trzeba zapłacić 74 zł. Oczywiście umila mi dzisiejszy wieczór i niedługo coś więcej o niej napiszę.
Wartość kalendarza to 1024 zł.
Dzisiaj już otwieram 20 okienko mojego kalendarza adwentowego od firmy Balea trochę się smucę że już się kończy ale nic na to nie poradzę pozostaje mi się tylko cieszyć z tych produktów które w nim znalazłam. Dziś w 20 okienku znalazłam sól do kąpieli o pięknym waniliowym zapachu i cudownym różowym odcieniu. Produkt wygląda zachęcająco i już nie mogę się doczekać aż go wypróbuje, uwielbiam produkty które przy kąpieli umilają mi czas więc chętnie go przetestuję.
Zobacz postPodobne produkty
