10 okienko kalendarza adwentowego Balea. 🎅
Dzisiaj krem do rąk i paznokci.
Malutka tubka 20ml. Idealna do torebki. Biała lekka konsystencja. Bardzo szybko się wchłania i ma bardzo delikatny zapach. Ciekawa jestem jak sprawdzi się zimą w tym okresie wolę jednak bardziej bogate kremy do rąk. 😊
#DENKO3/2020
Trzydziesta czwarta chmurka z denkiem. Jest to denko z marca, udało nam się zużyć 53 produktów. W części I znalazły się:
1. Isana, Żel pod prysznic, Don’t worry bee happy, skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
2. Loreal Paris Elseve Fibralogy, odżywka do włosów ekspansja gęstości, włosy po jej użyciu dobrze rozczesywały się, nawet gdy były wcześniej splątane. Włosy były także gładkie, lśniące oraz zyskały na objętości.
3. Natei, Naturals, Color Balance, Szampon pielęgnujący, dobrze się pienił oraz domywał włosy. Nie plątał włosów ani nie podrażniał skóry głowy.
4. Isana, Suchy szampon, dobrze odświeżał włosy pomiędzy standardowym myciem włosów oraz podnosił je u nasady dodając im objętości.
5. Balea, It's a magical time, spray do pielęgnacji włosów, włosy po jego użyciu są nawilżone, miękkie, błyszczące oraz dobrze się rozczesują.
6. Balea, It's a magical time, płyn do demakijażu oczu, wystarczyła niewielka ilość płynu, aby zmyć makijaż oczu oraz twarzy. Trochę gorzej radzi sobie z wodoodpornym tuszem do rzęs.
7. Balea, It's a magical time, szampon do włosów, włosy po jego użyciu są dokładnie umyte, miękkie oraz nie są obciążone. Włosy bez żadnych problemów rozczesują się oraz nie są splątane.
8. Avon, Balsam do ciała Eve Confidence, ma lekką konsystencje, który umożliwia jego łatwe rozprowadzenie po skórze. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Skóra po jego użyciu jest miękka i nawilżona.
9. Cien, Food for Skin, Krem do twarzy przeciwzmarszczkowy na noc `Odmłodzenie z dziką różą`, skóra po jego użyciu jest nawilżona, odżywiona oraz wygładzona.
10. ClearSkin, Blemish Clearing Spot On, Skoncentrowany żel przeciwtrądzikowy redukujący niedoskonałości, łatwo nakłada się go na niedoskonałości. Nakładam go przeważnie na noc, dzięki czemu rano większe niedoskonałości są mniejsze, a te mniejsze stają się niewidoczne
11. Bi-es, Żel pod prysznic, skóra po jego użyciu jest nawilżona, gładka w dotyku oraz miękka.
12. Eveline, niewidzialne rękawiczki krem do rąk, bardzo dobrze spełnia swoje zadanie- zostawia na dłoniach warstwę, która chroni skórę przed wysuszeniem i czynnikami zewnętrznymi. Dłonie po jego użyciu są miękkie, gładkie oraz bardzo dobrze nawilżone.
13. Biały Jeleń, Koncentrat do twarzy, skóra po jego użyciu jest odżywiona, nawilżona, gładka oraz zregenerowana. Można stosować go na dzień, na noc oraz pod makijaż.
14. Sylveco, odżywcza pomadka z peelingiem, delikatnie oraz łagodnie złuszczała martwy naskórek z ust, idealnie poradziła sobie z spękanymi oraz przesuszonymi ustami. Usta po jej użyciu były odżywione, wypielęgnowane oraz nawilżone
15. Balea, It's a magical time, masło do ciała, skóra po jego użyciu jest bardzo nawilżona, wygładzona oraz miękka.
16. Balea, It's a magical time, krem do rąk i paznokci, dłonie po jego użyciu są miękkie odżywione oraz dobrze nawilżone.
17. Avon, Regenerująca mgiełka do ciała czereśnia i gałka muszkatołowa, zapach nie utrzymuje się zbyt długo przez co idealnie nadaje się na lato.
18. Balea, It's a magical time, odżywka do włosów, dobrze rozprowadza się ją włosach oraz spłukuje się z nich. Włosy po jej użyciu dobrze rozczesywały się, były odżywione, lśniące oraz miękkie w dotyku.
19. Silcare rock it, Lakier hybrydowy (nr 17, 98),
20. Silcare Color it, Lakier hybrydowy (nr 100, 250, 320, 361)
21. Silcare Color it, Top + Baza Vanish 2w1, zapewnia ona bardzo dobrą przyczepność lakieru hybrydowego do paznokcia oraz dobrze zabezpiecza lakier na paznokciach.
22. Paraness, Hybrydowy lakier pękający (nr 407)
23. Bling, Lakier hybrydowy(nr 10)
24. Rosalind, Lakier hybrydowy (nr 47, 2455)
25. Rosalind, Baza pod lakier hybrydowy, zapewnia ona bardzo dobrą przyczepność lakieru hybrydowego do paznokcia. Hybrydy na tej bazie utrzymują się spokojnie około miesiąca w idealnym stanie bez żadnych uszczerbków oraz odprysków.
Wszystkie lakiery hybrydowe, idealnie kryły przy dwóch warstwach oraz bez problemu ściągało się je z paznokci.
10/2020
Zużycie z trzeciego tygodnia marca. Słabo, ale coś tam wpadło.
Mini zestaw Time Revolution toner i esencja - bardzo fajny duet o odpowiednim działaniu, ładne zapachy, delikatne, lecz skoncentrowane formuły, w szczególności esencja na 5+ - od @madziek1
Maseczka w płachcie laleczkowa The Orchid Skin - wersja rozjaśniająca - maseczka w porządku, fajnie nawilża, odświeża, jednak pozostawia mocno lepiącą twarz po aplikacji, którą niestety musiałam zmyć
Kolejne i ostatnie próbki Enprani - toniku oraz esencji - całkiem fajny zestaw, mocno skoncentrowany, przeciwstarzeniowy, myślę, że nie na co dzień na pewno do twarzy nie wymagającej aż tak mocnego produktu, gdyż jest silny z działania
Mgiełka do ciała Balea Tropical Sunshine - ta mgiełka to jeden z pierwszych produktów Balea jaki poznałam jak nie pierwszy i było to ponad 3lata temu. Mgiełka pachniała bardzo owocowo. Początkowo psikałam się nią normalnie, ale rok później mnie zmęczyła i w dodatku latem wszystkie muszki i inne owady nie dawały mi spokoju po jej użyciu. Końcówkę zużyłam jako spray odświeżający do toalety I w końcu zużyłam
Drugie opakowanie Oleiq hydrolatu malinowego z kalendarza adwentowego Sylveco - ogólnie średnio ta malinka u mnie wypadła, jest ok, działa dobrze, ale czasem mnie podrażniała
Mini kremik do rąk Balea z kalendarza adwentowego - ładny zapach, działanie ujdzie, u mnie trochę na dłonie, trochę na nogi
Próbka kremiku Resibo - pomimo świetnego działania, zapach niestety nie do przejścia. Od @kkosarska.
#16
Szesnaste okienko z kalendarza adwentowego Balea. W okienku znalazłam Hand-und Nagelbalsam - czyli krem do rąk i paznokci. Krem ma przyjemny waniliowy zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas na dłoniach. Konsystencja kremu jest gęsta, przez co mała ilość wystarczy na wykremowanie całych dłoni oraz szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na naszych dłoniach. Dłonie po jego użyciu są miękkie odżywione oraz dobrze nawilżone. Nie uczula oraz nie podrażnia dłoni. Ma on pojemność 20 ml.
Moje aktualnie wszystkie kremiki do rąk, mam wśród nich swoich ulubieńców dlatego szkoda mi ich wykończyć 😅. Przede wszystkim mam na myśli kremy yr które fajnie się u mnie sprawdzają, mają ładne zapachy i dobrze pielegnuja skórę dłoni. Jedyny krem z tego zestawu który mnie rozczarował to ten z Marion. Nie otwierałam jeszcze kremu z oriflame, duft&doft i yr tropicale tentation.
Balea It`s a Magical Time, to mini balsam do rąk i paznokci w pięknym świątecznym opakowaniu. Znajdował się w 16 okienku kalendarza adwentowego.
Krem ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Ma śliczny zapach, wyczuwam jakby miętowe cukierki. Fajnie odżywia i pozostawia delikatną, ale nie tłustą warstewkę ochronną. Szkoda, ze opakowanie ma tylko 20 ml, bo bardzo podoba mi się jego zapach i działanie.
Balsam, mimo, że mały, to jest wydajny. Świetny kosmetyk.
Balea. It's a Magical Time.
Balsam do rąk i paznokci. Balsam znalazłam oczywiście w kalendarzu adwentowym. Przyznam że wcześniej nie używałam kremów do rąk ale od jakiegoś czasu to się zmieniło. Ten balsam do rąk bardzo mi spasował. W tubce znajduje się 20ml balsamu o białym kolorze. Wystarczy go na prawdę nie wiele żeby go wsmarować w dłonie. Jestem zadowolona z tego balsamu, fajnie nawilża dłonie, nie wysusza ich. Pozostawia ładny zapach. Idealny krem do torebki.
Okienka nr. 16 kalendarzy adwentowych.
W obydwu okienkach coś co zaczęłam w ostatnim czasie bardziej dbać - a mowa o dłoniach i stopach. O tyle dłonie staram się smarować, lecz częściej specjalistycznymi kremami ze względu na uczulenia, tak u stóp meczę już jeden krem rok.
Tak więc w kalendarzu BALEA znalazłam mały krem do rąk. Zdecydowanie urzekła mnie jego pojemność 20ml. Jest poręczny, mały, więc na pewno poleci do torebki. Myślę, że na co dzień, na szybko się sprawdzi. Co mogę o nim powiedzieć, to ma ładny zapach, lekko słodki. Na dłoniach w miarę szybko się wchłania i nie lepi. Na razie użyłam raz, więc na szybko tyle mogę stwierdzić.
W kalendarzu SYLVECO mamy krem do stóp firmy również Sylveco. Ma zadanie regenerujące, dlatego producent zaleca do suchej skóry. Ma ziołowy zapaszek, z pojemnika wydaje się lekki z konsystencji. Na dniach na pewno przetestuję i mam nadzieję, że dam radę zużyć to maleństwo w 40gramowym słoiczku.
Czas na szybkie przedstawienie kolejnych 6 produktów, które znalazłam w kalendarzu adwentowym Balea.
Odżywka do włosów It's a Magical Time - wypróbuję ją jeszcze dzisiaj. Jest to miniaturka i posiada tylko 20 ml produktu, więc myślę że wystarczy tylko na jedną aplikację w przypadku moich długich włosów.
Peeling pod prysznic It's a Magical Time - peeling pod prysznic bardziej nazwałabym żelem peelingującym. Drobinki są bardzo małe, wolę mocniejsze zdzieraki. Żel ma przyjemny, owocowy zapach. Dobrze oczyszcza skórę i jej nie wysusza.
Peeling do twarzy i ciała It's a Magical Time - peeling umieszczony jest w podwójnej saszetce. Konsystencja rzadka, mało drobinek i cudowny, kakaowy zapach. Jak dla mnie jest trochę za słaby, drobinki mogłyby być bardziej ostre. Mimo to, peelingi dobrze usuwa martwy naskórek.
Krem do rąk i paznokci It's a Magical Time - miniaturka kremu idealna do torebki. Dobrze nawilża dłonie.
Peeling do stóp It's a Magical Time - mała tubeczka z peelingiem do stóp, jeszcze nie miałam okazji go testować.
Balsam do ciała It's a Magical Time - przyjemny balsam. Ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania w skórę. Balsam dobrze nawilża i zmiękcza skórę. Ma przyjemny zapach.
Szkoda, że kalendarz już się kończy.
Day 16
W szesnastym okienku kalendarza adwentowego znalazłam kremik do rąk o pojemności 20ml. Kremik jest strzałem w dziesiątkę, gdyż w te chłodne dni ręce mam suche i nieprzyjemne. Biały kremik łatwo się rozsmarowuje, szybko się wchłania a na dodatek pięknie, słodko pachnie. Dłonie po użyciu były przyjemne w dotyku i miękkie więc to świąteczne cudo wleciało od razu do torebki. Jestem zadowolona.
Dzień #16
Już tak mało zostało okienek do otwarcia, aż robi się żal
W kalendarzu Balea znalazłam dzisiaj mini kremik do rąk i paznokci w pięknym świątecznym opakowaniu. Krem ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Ma śliczny zapach, wyczuwam jakby miętowe cukierki. Fajnie odżywia i pozostawia delikatną, ale nie tłustą warstewkę ochronną.
Zalando zaskoczyło mnie za to długotrwałą pomadką w płynie. Trafiłam na piękny śliwkowy kolor nr 510 maroon, który albo zostawię sobie, albo komuś podaruję. Jest to kolejna nieznana mi marka 3ina i chyba jednak będzie testowanko. Na szczęście nie jest ona matowa, tylko jakby metaliczna, więc myślę, że zostanie ze mną Cena pomadki to 44 zł.
Wartość kalendarza 801 zł.
Dziś w kalendarzu adwentowym od Balea znalazł się krem do rąk i paznokci, It's a Magical Time. Bardzo się cieszę bo w okresie jesienno-zimowym kremów do rąk nigdy dość. Krem na pojemność dość małą bo tylko 20ml ale przez to będzie idealny do torebki. Zapch kremu jest bardzo przyjemny i nawet dość długo utrzymuje się na dłoniach. Konsystencja kremu jest lekka i szybko się wchłania nie pozostawiając nieprzyjemnego filmu na skórze. Krem będzie dla mnie bardo fajny na dzień ponieważ na noc lubię bardziej treściwe kremy.
Zobacz post
W szesnastym okienku Kalendarza Adwentowego Balea znajduje się balsam do rąk i paznokci. Jest to małe opakowanie, bo ma zaledwie 20 ml, ale do torebki jest idealny. Ma piękny zapach, zresztą jak każdy produkt z tego kalendarza. Zawiera keratyne, olejek sojowy, a także pantenol. Krem ma sprawić, że dłonie będą delikatne i gładki. Już nie moge sie doczekać testów tego balsamu.
Zobacz post
Kolejne okienka z Kalendarzy Adwentowych - 16!
Tym razem w Kalendarzu Adwentowym od @Cormi znalazłam stos słodkości w formie gum Maoam.
Nie powiem - uwielbiam je i w sumie znikają w błyskawicznym tempie.
Kalendarz Adwentowy od marki Balea przyniósł ze sobą krem do rąk i zapachu wanilii.
Muszę napisać, że ten mały, uroczy krem zapachem w 100% przypadł mi do gustu.
Już mam swoje pierwsze testy z nim i jestem zadowolona, bo super nawilża dłonie i długo pachnie.
Zobaczymy jak sprawdzi się przy dłuższym stosowaniu.
Wczoraj mówiłam, że czekam na kremik do rąk w kalendarzu, a dzisaj już go dostałam! Oczywiście krem cudownie pachnie i jeszcze lepiej się sprawdza, ponieważ już dzisiaj wzięlam go ze sobą do pracy. ! I to cudowne opakowanie! Jak dla mnie malutki ideał.
Zobacz post
Kalendarz adwentowy BALEA
Dzień 16 | ☁️☁️☁️
🌟 Krem do rąk i paznokci It’s a Magical Time🌟
———————————
Dzisiaj w kalendarzu znalazłam krem do rąk i paznokci. Produkt ma 20 ml pojemności. Ciężko mi opisać zapach, jest przyjemny ale nie wyczuwam tam żadnej konkretnej nuty zapachowej. Szybko się wchłania. Ja używam bardzo mało tego typu produktów, ale chętnie potestuję.
Dzisiaj w moim kalendarzu adwentowym od firmy Balea znalazłam Balsam do rąk i paznokci. Bardzo się cieszę na ten produkt bo przy okresie zimowym ręce bardzo cierpią i są bardzo szorstkie i suche a kremik idealnie je nawilżył. Balsam bardzo ładnie pachnie ma gęstą konsystencję co widać na jednym ze zdjęć, po jego zastosowaniu ręce bardzo długo ładnie pachną i są mięciutkie. Trochę mnie zaczyna martwić że kalendarz już się kończy bo jak do tej pory to same super produkty się trafiły a co będzie później to już nie wiem.
Zobacz post
❄️ 16.12.2019 ❄️
No nie powiedziałabym, że ten poniedziałek jest magiczny. Dla mnie raczej żaden nie jest, chyba że mam wolny dzień albo ma się wydarzyć coś wyczekiwanego W poniedziałkowym okienku kalendarza adwentowego znajduje się krem do pielęgnacji dłoni i paznokci. Ma bardzo ładny, słodki zapach. Mam wrażenie, że w opakowaniu ma trochę inny zapach niż po użyciu go na dłoniach. Jest delikatny, szybko wchłania się i bardzo fajnie nawilża dłonie, ale i tak pozostawia jakby wodnistą warstwę na skórze, a ja tego nie lubię. Kremów do rąk mam wystarczająco, dlatego pewnie oddam go mamie lub siostrze.
Podobne produkty
