Peeling do rąk marki Balea May your day be marry and bright. Produkt znajduje się w małej plastikowej tubce, z której wyciskamy peeling. Jest on żółtawej barwy o dość rzadkiej konsystencji z wyczuwalnymi drobinkami. Ma zapach lilii i lotosu, jest to jak dla mnie zapach troszkę duszący. Dłonie po zastosowaniu są miękkie i nawilżone.
Zobacz post
Balea, Peeling do rąk, Lotos i lilia, May Your Days Be Merry And Bright.
Ten peeling niestety u mnie się nie sprawdził. Ja lubię, gdy w takich produktach jest dużo drobinek peelingujacych. Tutaj jest ich bardzo mało i po prostu produkt nie spełnia moich oczekiwań. Po użyciu nie widziałam żadnej różnicy, tak jakbym w ogóle nie użyła żadnego peelingu. Zapach też nie jest ładny... Lotos i lilia kojarzą mi się z ładnym, kwiatowym zapachem, a tutaj czułam dziwny, jakby ziołowo apteczny zapach. Ja jestem na nie. 🙈
Balea mini peeling do rąk o zapachu kwiatu lotosu oraz lilii. To połączenie zapachowe pachnie rewelacyjnie 😍. Peeling ma jakby żelową konsystencję z małymi drobinkami ździerającymi. Doskonale sobie radzi przy mało wymagających dłoniach, super wygładza i oczyszcza skórę. Zapach jest długo wyczuwalny na dłoniach. Produkt nie wysusza skóry. Choć pojemność tubki to tylko 20 ml to i tak jest bardzo wydajny o wystarcza na kilka użyć.
Zobacz post
Testowałam już peeling do rąk, Lotos i lilia, May Your Days Be Merry And Bright, Balea z kalendarza adwentowego. Moje spostrzeżenia? Peeling ma ładne opakowanie, jak każdy z tych produktów. Ma wygodną tubkę z zakrętką o pojemności 20 ml. Ma taką żółtawą barwę, chciałam ją pokazać na zdjęciu ale totalnie znika na dłoni. Peeling jest dość rzadki, ma w sobie malutkie, zdzierające drobiny, których jest dużo. Produkt jest wydajny, bo dwie- trzy kropelki wystarczą aby osiągnąć efekt. Niestety zapach to dla mnie nie kwiaty, a jakiś szpital albo przetermonowany lek. Peeling ładnie wygładza dłonie, ale ten zapach totalnie rozczarował.
Zobacz post
Peeling do rąk znaleziony w kalendarzu Balea. Akurat potrzebowałam czegoś na przesuszone dłonie , więc ten peeling bardzo mi się przydał. Po kilku użyciach idealnie pomógł mi pozbyć się przesuszonej skóry. Jest średniej grubości, ale bez problemu użytkował się na dłoniach. Nie podrażnił skóry, a przyjemnie ją wygładził. Super produkt i na pewno chętnie sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie !
Zobacz post
Kalendarz adwentowy Balea okienko nr 19 znalazłam w nim peeling do rąk o zapachu lotosa i lilii. Opakowanie ma ładny wzorek ze świątecznymi bombkami. Peeling ma prześliczny kwiatowy zapach. Jego konsystencja jest dość rzadka i lekka. Peeling posiada małe drobinki, które przyjemnie masują skórę. Kosmetyk lekko się pieni. Skóra po użyciu peelingu jest mięciutka i nawilżona. Dłonie także ślicznie pachną.
Zobacz post
Kalendarz Balea - okienko 19.
Balea - Peeling do rąk o zapachu białego lotosu i lilii, May Your Days Be Marry And Bright.
Ucieszyłam się gdy zobaczyłam ten produkt w kalendarzu bo moje dłonie zimą potrzebują dodatkowej pielęgnacji. Peeling ma delikatne drobinki przez co nie jest ostry dla mojej delikatnej skóry. Szczerze mówiąc, nie wiem czy to też nie wada, bo nie widzę by jakoś mocno zadziałał, chociaż dłonie po jego użyciu wydają się być mięciutkie. Największy minus tego produktu to niestety zapach, pachnie niby jak kwiat lotosu i lilia, jednak jak dla mnie jest to brzydki, śmierdzący zapach. Kojarzy mi się ze szpitalem i takimi środkami opatrunkowymi. 🙃 Tubka ma 20 ml więc nie dużo, ale szkoda że nie ma zapachu np, orzechowego jak kilka produktów z tego kalendarza. Opakowanie oczywiście jest przepiękne.
Podobne produkty
