2 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Peeling kawowy Body Boom służy do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Wyróżnia się pobudzającym zapachem. Formuła Body Boom składa się z naturalnych, nieuczulających składników. Zaleca się stosować peeling 2-3 razy w tygodniu.
Usuwa obumarły naskórek
Pobudza mikrokrążenie
Nawilża i odżywia skórę
Nadaje jej przyjemną gładkość
Zwalcza cellulit i rozstępy
Zawiera zi ...

Peeling kawowy Body Boom służy do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Wyróżnia się pobudzającym zapachem. Formuła Body Boom składa się z naturalnych, nieuczulających składników. Zaleca się stosować pee ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od BodyBoom znajdziesz w oficjalnym sklepie na bodyboom.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 19.03.2019 przez joasia1017

Peelingi kawowe body boom

Peelingi kawowe z body boom. W swojej kolekcji miałam już różne zapachy. Tym razem mam tutaj truskawkę, grejfrut i pomarańcze z imbirem. Bardzo lubię te peelingi. Jedna taka saszetka wystarcza na kilka razy. Można je dostać w prawie każdej drogerii.

Zobacz post

peeling body boom imbir pomarańcza

Jeden z moich ulubionych peelingów do ciała. Bardzo lubię kosmetyki z firmy Body Boom. Jakiś czas temu marka wypuściła także kosmetyki do pielęgnacji twarzy "FaceBoom", które już po pierwszym użyciu stały się moimi ulubieńcami. Ich peelingi są także kosmetykiem, który zawsze muszę miec. Akurat ten pięknie pachnie imbirem i pomarańczą. Idealny na zimowe wieczory.

Zobacz post

Denko z września 2020

DENKO Z WRZEŚNIA 2020

Do denka trafiło aż 21 produktów. Są w tym 3 próbki , 2 kosmetyki z kolorówki , na które nadszedł czas aby ich się pozbyć oraz 2 buble , które wyrzucam ponieważ mi się nie sprawdziły. Produktami z których byłam najbardziej zadowolona to żel pod prysznic Oriflame , do którego na pewno wrócę, balsam z Avon , płyn do kąpieli o zapachu czekolady z czerwoną porzeczką, spray do włosów z Avon. Buble miesiąca to dwa kremy do twarzy z firmy Tołpa oraz Cosnature. Pozostałe produkty były też w porządku.

CIAŁO:
- Balsam do ciała Aloha Monoi Avon
- Peeling kawowy Imbir i Pomarańcza Body Boom
- Woda toaletowa Incandessence 30 ml Avon
- Płyn do kąpieli Czerwona porzeczka i czekolada Avon
- Żel pod prysznic Woda kokosowa i Melon Oriflame
- Olejek do ciała i masażu Oriflame
- Żel pod prysznic Oliwka i Petit Grain Yves Rocher
WŁOSY:
- Nawilżający spray ułatwiający rozczesywanie Morela i Maslo Shea Avon
- Odbudowujący krem do włosów na noc Yves Rocher
- Maska do włosów z olejkiem z awokado Love Nature Oriflame
TWARZ:
- Antybakteryjny żel do mycia twarzy Pharmaceris
- Wzmacniający krem łagodzący na dzień z SPF10 Tołpa
- Balsam tlenowy Fabelic
- Krem detox na noc z zieloną herbatą Cosnature
- Gąbka konjac do mycia twarzy Yves Rocher
- Krem na dzień Kihaku
- Próbka krem do twarzy ochronny Senelle
- Próbka krem pod oczy korygujący Senelle
- Próbka krem pod oczy korygujący Mokosh
KOLORÓWKA:
- Zielony korektor CC Avon
- Fioletowy korektor CC Avon

Zobacz post

Kosmetyczne trofeum 2019 roku

Sięgają po najwyższe trofeum!
Te dwa peelingi, które całkiem niedawno miałam okazję testować to prawdziwe perełki kosmetyczne. Produkty mają papierowe opakowania - ukłon w stronę eko, nie są testowane na zwierzętach i co najważniejsze są polskiego producenta!
Brawo za skład, te produkty są bombą naturalnych składników odżywczych i do tego wszystkie obietnice jakie obiecuje nam BodyBoom zostają spełnione, a więcej poniżej:

Skład kosmetyków:
- kawa robusta: pobudzająca krążenie krwi, stymulująca rozkład komórek tłuszczowych
- brązowy cukier: o właściwościach nawilżających i działający jak zdzierak
- kakao: posiada właściwości zmiękczające skórę, to ono odpowiada za to, że nasza skóra jest wyjątkowo miękka i nawilżona
- różowa sól himalajska: pomaga oczyszczać martwy naskórek i usuwać toksyny
- olej arganowy: silne właściwości antyoksydacyjne, odmładza i regeneruje
- olej makadamia: ujędrnia oraz działa przeciwstarzeniowo, wpływa na naszą skórę kojąco niczym plaster
- olej ze słodkich migdałów: działanie przeciwbakteryjne, a oprócz tego wyrównuje koloryt i redukuje przebarwienia, łagodzi podrażnienia
- witamina E: zwana też witaminą młodości, posiada zdolności przeciwutleniające, doskonale regeneruje skórę


Po pierwszym użyciu skóra jest wygładzona i gładka niczym skóra niemowlaka. Do tego świetnie nawilża i nie pozostawia tłustego filmu, dlatego też nie muszę używać dodatkowo balsamu.
Peeling (Shimmer Gold) pozostawia na skórze mnóstwo błyszczących, złotych drobinek - tworząc jednym słowem efekt wow... mój mąż, gdy to zauważył przyznał od razu, że wyglądam "bardzo apetycznie"

Za to Uwodzicielski Oryginał ma niesamowity zapach!
Oba peelingi są dość trudne do aplikacji, gdyż w trakcie nakładania produkt rozsypuje się po brodziku i sprzątanie mamy gwarantowane, wymyśliłam więc, że pomogę sobie rękawicą Kessah i dużą ilością wody.

Ze względu na niesamowite działanie postanowiłam, że oba produkty zagoszczą na stałe w mojej łazience.
Przy regularnym stosowaniu zauważyłam znaczną poprawę kondycji mojej skóry, ujędrnienie, odżywienie i zmniejszona widoczność cellulitu. Peeling pomógł mi w walce z rozstępami, gdyż zauważyłam, że są mniej widoczne.
Używanie tego peelingu to czysta przyjemność nie tylko dla naszych zmysłów- gdyż pachnie zachwycająco - jest tak apetyczny, że można byłoby go zjeść.
Podsumowując dla mnie ten produkt to kosmetyk wielozadaniowy, gdyż łączy w sobie nie tylko działanie peelingu, ale tez balsamu nawilżającego, serum antycellulitowego i rozświetlacza.

Zobacz post

FundayBox

Tak prezentuje się mój kolejny FundayBox "Marzec" którego przed chwilą odebrałam od kuriera. Czy jestem z niego zadowolona? Z tego boxa akurat średnio, bo są w nim kosmetyki których raczej nie będę używać, bo mam takich kosmetyków nadmiar w swoich zapasach. Mowa o regenerującym kremie do rąk marki Tołpa oraz rozświetlającym różu marki Annabelle Minerals. Dodatkowo pieczywo Sonko Jarmuż będę musiała komuś podarować, bo nie jem takich produktów, no i nie przepadam za jarmużem. Z pozostałych rzeczy jak najbardziej się cieszę. Płyn do płukania ust Rapid White jak najbardziej mi się przyda i będę go używać. Peeling Body Boom o zapachu imbiru i pomarańczy jest dla mnie nowością i jak najszybciej go przetestuję. Nawilżający krem Kiehl's to także dla mnie nowość, więc jestem bardzo ciekawa jego działania i czy mi się sprawdzi. Ponadto w paczuszce znalazłam dwie próbki kosmetyków marki Bioderma - krem nawilżający "Hydrabio Perfecteur SPF 30", korygujący preparat zwężający pory "Sebium Pore Refiner", zestaw grafik "Funday Color" a także herbatę Big-Active "Jaśmin". Moja ocena 6/10 A jak Wam się podoba marcowa edycja FundayBoxa?

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała kawowy Pomarańcza i imbir

Kto tak jak ja kocha peelingi, zwłaszcza te ostre, które czuć na skórze podczas aplikacji?
Dla mnie nie ma dobrej pielęgnacji ciała bez dobrego peelingu.
Ma wygładzać, złuszczać martwy naskórek i sprawić, że będę czuć się jak nowo narodzona.
Do takich właśnie peelingów należy PEELING KAWOWY BODY BOOM.

Peelingi kawowe marki BodyBoom zwalczają twardy naskórek, cellulit, rozstępy oraz zmiany skórne i sprawia, że skóra będzie gładka i nawilżona. Sypka konsystencja sprawia, że peeling jest 5x bardziej wydajny niż inne produkty tego typu dostępne na rynku. 200 g wystarcza na 20 zastosowań.Peelingi kawowe marki BodyBoom nie brudzą łazienki - składniki, z których go stworzono zostały wybrane tak, by nie zostawiał śladu po zastosowaniu. Produkt nie był testowany na zwierzętach. Dodatkowo zawarta w peelingu kofeina pozwoli w łatwy sposób pozbyć się zbędnych fałdek i niedoskonałości sylwetki.

Łączy w sobie zalety pilingu kawowego, cukrowego, solnego i olejowego.

Peeling otrzymujemy w szczelnie zamkniętym opakowaniu, które z pewnością wyróżnia się swoim wyglądem na tle innych tego typu produktów.
Ja wybrałam dla siebie peeling o zapachu IMBIRU i POMARAŃCZY, idealne zimowe połączenie.


Obawiałam się, że podczas używania opakowanie się zniszczy, jednak nic takiego się nie stało po za tym, że lekko się odbarwiło. Zapach peelingu działa na zmysły. Na pierwszy plan wychodzi pomarańcza zaraz za nią wkracza imbir i kawa co razem tworzy obłędny zapach.
Jeżeli chodzi o stosowanie peelingu to trzeba się z nim trochę pomęczyć. Ma on raczej sypką konsystencję, przez co nie przylega mocno do ciała i większość drobinek spada na dno prysznica. Mimo tego jest bardzo wydajny. Peeling rewelacyjnie złuszcza martwy naskórek, odżywia skórę i ją wygładza. Po wykonaniu peelingu należy odczekać ok.5 min. następnie go spłukać. Już podczas spłukiwania czuć efekty. Po zastosowaniu peelingu nie musimy od razu aplikować kosmetyków nawilżających. Peeling pozostawia skórę z taką delikatną warstwą jak po zastosowaniu olejki do ciała, która nie jest lepka.
Po peelingu jest trochę sprzątania z resztek drobinek peelingujących, ale warto, naprawdę warto się na niego skusić.

Zobacz post
1