14 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jestem polskim odżywczo-wygładzającym peelingiem do ciała z pestek jagód, stworzonym na bazie naturalnej (97% składników pochodzenia naturalnego) wegańskiej formuły.
JAK MNIE STOSOWAĆ?
Stosuj mnie 2-3 razy w tygodniu dla najlepszych efektów:
1. Wskocz ze mną pod prysznic - nawilż ciało, stopy, dłonie i twarz wodą.
2. Nałóż mnie na skórę i wcieraj okrężnymi ruchami.
...

Jestem polskim odżywczo-wygładzającym peelingiem do ciała z pestek jagód, stworzonym na bazie naturalnej (97% składników pochodzenia naturalnego) wegańskiej formuły.
JAK MNIE STOSOWAĆ?
Sto ...

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od BodyBoom znajdziesz w oficjalnym sklepie na bodyboom.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 15.04.2020 przez MMoly

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód
claoos
claoos

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód Peeling do ciała z pestek jagód. Otrzymałam go w swopie. Kosmetyki tej marki poznałam na Dresscloud i przepadłam. Kosmetyk umieszczony w plastikowym opakowaniu co mi się podoba, bardzo wygodne i to jeszcze jest wykonany z bio plastiku. Można stosować do ciała, twarzy, dłoni i stóp. Peeling dobrze nawilża i wygładza skórę. Skóra jest miękka i przyjemna 2 dotyku. Mi się bardzo podoba i polubiłam się z tym kosmetykiem.


BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód
kkosarska
kkosarska

Sam peeling ma postać dość sypką z widocznymi pestkami jagód. Przyznam, że pierwszy raz miałam do czynienia z taką postacią produktu przy okazji peelingu tej firmy z nasionami lnu. Wiedziałam jak z nim działa i nie miałam trudności w aplikacji. Produkt zamknięty jest w różowym pudełeczku, które ułatwia jego wydobycie poprzez wysypanie. Produkt idealnie masuje, a skóra po kąpieli jest miękka, bardzo gładka i wydaje się bardziej napięta. Uwielbiam za zapach, działanie i przyjazny skórze skład.


BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód
rena442
rena442

Kompletnie nie wiedziałam czego spodziewać się po tym niepozornym opakowaniu, ale okazało się, że w środku jest naprawdę przyzwoity peeling do ciała . Używałam go jak dotąd dwa razy i za każdym razem mogłam zaobserwować wygładzoną skórę gotową na dalszą pielęgnację . Peeling ma mnóstwo drobin, więc już niewielka ilość jest wystarczająca do pielęgnacji całego ciała.


BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód
PatrycjaW
PatrycjaW

Peeling znajduje się w zakręcanym słoiczku. Można swobodnie do niego włożyć palce i nabrać odpowiadającą nam ilość. Zapach nawet przyjemny, ale nie jakiś super. Produkt jest sypki, ale nie jest to typowy proszek czy piasek. Peeling zawiera oleje, które te wszystkie ziarenka trochę do siebie spaja. Trzeba uważać przy nakładaniu go na ciało, bo lubi spadać. Ja za drugim razem wymieszałam go z żelem pod prysznic. Po użyciu peelingu skóra była gładka i miękka, fajnie sobie poradził z naskórkiem. Skóra też nie była nawet jakoś specjalnie wysuszona. Ogólnie nie był zły, ale nie jakiś też super żebym po niego sięgnęła jeszcze raz.


BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

BodyBoom
Peeling do ciała, Z pestek jagód.

Kosmetyk dostałam od Magdy @madziek1 i to moje pierwsze podejście do ich peelingów. Bardzo się cieszę, że mogłam coś od nich przetestować. ❤️
Peeling zamknięty w różowym plastikowym opakowaniu z zatyczką. Zapach kosmetyku jest dosyć specyficzny a myślałam, że będzie on owocowy I słodki. Peeling w opakowaniu świetnie się prezentuje I zawiera sporo pestek jagód. Jest dosyć suchy i trzeba uważać przy wydobyciu z opakowania żeby nie spadł z dłoni. Peelingu bardzo fajnie się używa i przyjemnie się masuje skórę. Drobinki dobrze radzą sobie z suchą skórą i nie podrażniają jej. Po użyciu skóra jest wygładzona I zauważyłam nawet lekkie nawilżenie. Kosmetyk sprawdził się u mnie bardzo fajnie ale wydaje mi się, że nie jest wydajny bo szybko znika z opakowania I przez zapach nie kupiłabym drugiego opakowania. Oprócz tego działanie ma fajne I jeżeli komuś nie będzie przeszkadzać zapach będzie zadowolony. 😊

Zobacz post

Pure Beauty Box - Kobieca Moc

Pudełko Pure Beauty z lutego. Edycja ta była dedykowana na dzień kobiet i nosiła nazwę "Kobieca Moc". Szata graficzna pudełka jest bardzo delikatna i kobieca. W środku znalazło się 12 produktów. Co do zawartości to jest ok, ale mam lekki niedosyt. Oto kosmetyki, które znalazły się w pudełku:
🌷1 z 2 produktów od Dr Irena Eris - mi trafiła się maska na noc. Jest to kosmetyk marki, która była ujawniona i zdecydowanie dzięki niemu podbita została wartość pudełka. Jest to najdroższy produkt, bo kosztuje on aż 165 zł.
🌷 Lakier do paznokci Boska Nails - Ja jestem zdecydowanie na tak! Nie dość, że kolory są przepiękne, kryją praktycznie po pierwszej warstwie to przyjemnie się nimi pracuje, a konsystencja jest idealna nawet dla osób początkujących. Mi trafił się odcień 402 Honey Mood.
🌷 Nawilżająca maska do rąk w postaci rękawiczek od Purederm - Użyje je przed świętami, gdy będę robiła nowe paznokcie.
🌷 Emolientowy olej do włosów od So!Flow - produkt mnie zainteresował, nie powiem, że nie 😜 . Jednak przyznam się, że często myje włosy w biegu i zapominam w tym wszystkim używać tego typu produktów, które używa się przed myciem.
🌷Oczyszczająco - peelingujące masełko 4w1 od Miya - Interesujący kosmetyk do twarzy, który można użyć do demakijażu, oczyszczenia bądź maseczki. Produkt który najprawdopodobniej wezmę na jakiś wyjazd, by zaoszczędzić miejsca w walizce .
🌷 Płatki pod oczy od Efektima - tego typu produktów nigdy dosyć. Bardzo cieszę się, że znalazły się w pudełku.
🌷 1 z 3 produktów od beBio - Mi trafił się tonik do twarzy, więc jedna z tych tańszych wersji. No kosmetyk użyje, ale przyznam szczerze, że wolałabym balsam na osłabione końcówki.
🌷 Dezodorant od Biolaven - Kosmetyk, który używam, więc wykorzystam. Dezodorantu tej marki nie miałam okazji używać.
🌷 Peeling z pestek jagód od BodyBoom - No tutaj to był strzał w 10. Właśnie wykończyłam poprzedni peeling z nasionami lnu, a teraz mogę zacząć testować od razu ten, ponieważ nie mam żadnych zapasów peelingu.
🌷 Pasta do zębów Himalaya - Jest to pasta ziołowa, pewnie jakoś ją przetestuję, ale nie będę używać na co dzień, ponieważ ze względu na aparat ortodontyczny mam specjalne pasty.
🌷 Lizak serduszko od Manufaktura cukierków - No myślę komu go wydać, bo u mnie nikt nie je lizaków, a tym bardziej takich wielkich .
🌷 Olej kosmetyczny z czarnuszki od Beaute Marrakech - Cieszę się, że mi trafił się olej kosmetyczny bo bardziej go wykorzystam niż ten jako suplement diety.

No i to by było na tyle jeśli chodzi o zawartość pudełka. Wartość produktów wynosi 396,02 zł. Moje top 3 jeśli chodzi o tą edycję to: Peeling do ciała, lakier do paznokci oraz maska na noc od Dr Ireny Eris. Wszystkie kosmetyki przetestuję, ale zabrakło mi czegoś wow. I nie wiem, czy to ja już jestem wybredna, czy pudełko faktycznie było tylko dobre.

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

Peeling BodyBoom z pestkami jagód to kosmetyk, który zdecydowanie zasługuje na uwagę.

Jest peelingiem stworzonym na bazie wegańskiej formuły, a jego naturalne składniki działają korzystnie na skórę. Kosmetyk usuwa martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i odświeżoną, a dzięki zawartości oleju z pestek jagód skóra staje się nawilżona i miękka.Do tego peeling pomaga w redukcji widoczności cellulitu.
Jest dostępny w słoiku o pojemności 100 g.

Jestem zadowolona z efektów po użyciu tego peelingu. Zapach jest przyjemny, a formuła nie podrażnia. Jednak warto uważać, ponieważ drobinki produktu są ostre, a podczas masażu może ich więcej trafić do brodzika zamiast na skórę. Mimo to, polecam go jako skuteczny produkt do pielęgnacji ciała.

Jeśli szukasz peelingu, który zadziała na Twoją skórę, BodyBoom z pestkami jagód może być trafionym wyborem! 🌟

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

Peeling do ciała z pestkami jagód od BodyBoom.
Peeling zamknięty został w różowym, plastikowym słoiczku o pojemności 100g. W konsystencji jest jak by wilgotny. Znalazłam tam drobinki cukru, jakieś dodatki oraz pestki jagód. Bardzo przyjemnie pachnie. Zaaplikowany w niewielkiej ilości z łatwością się rozprowadza. Jest dosyć ostrym peelingiem więc świetnie zabrał ze sobą martwy naskórek oraz pozostawił skórę ciała bardzo gładka. Mnie osobiście nie podrażnił ale dla osób bardziej wrażliwych odradzała bym takie produkty, sama uwielbiam tak mocne skrobaki. Z łatwością splukalam go z ciała. Nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Po jego użyciu skóra była gładka, bardzo dobrze oczyszczona oraz gotowa do przyjęcia kolejnej pielęgnacji.

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

BodyBoom, Peeling z pestek jagód

Ten peeling dostałam od Kochanej @dastiina. Peelingów używam regularnie, raz w tygodniu robię sobie taki wieczór z peelingami. Tym razem z zapasów wyciągnęłam peeling dobrze znanej mi marki BodyBoom. Peeling znajdował się w różowym kubeczku. Zaskoczyło mnie, że opakowanie było tylko do połowy zapełnione. Peeling był sypki, był to pomieszany cukier z pestkami jagód. Przy sypkich peelingach zawsze dużo mi się marnuje, bo spada mi często dużo do wanny, ale i tak peeling starczył mi na 2 użycia, starałam się go nie marnować. Zapach miał delikatny, niczym się nie wyróżniał. Jeśli chodzi o działanie to jak najbardziej na plus, dobrze peelingował i masował skórę. Miał też właściwości delikatnie odżywcze. Ogólnie był całkiem w porządku, ale znam lepsze peelingi, więc raczej do niego nie wrócę

Zobacz post


BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód
_________
Peeling do ciała z pestek jagód. Otrzymałam go w swopie. Kosmetyki tej marki poznałam na Dresscloud i przepadłam. Kosmetyk umieszczony w plastikowym opakowaniu co mi się podoba, bardzo wygodne i to jeszcze jest wykonany z bio plastiku. Można stosować do ciała, twarzy, dłoni i stóp. Peeling dobrze nawilża i wygładza skórę. Skóra jest miękka i przyjemna 2 dotyku. Mi się bardzo podoba i polubiłam się z tym kosmetykiem.

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

BodyBoom, Blueberry Body Scrub - Peeling z pestek jagód.
Kupiłam całkiem nie dawno skuszona cudownym opakowaniem. Kosmetyk zamkniety jest w różowym kubeczku z logo marki. Posiada zakrętkę, która zabezpiecza zawartość przed wysypaniem. Jest niezwykle praktyczny – nie wlewa się do niego woda, spokojnie można do środka włożyć dłoń i nabrać odpowiadającą nam ilość produktu. Kosmetyk jest sypki, w którym widać drobinki cukru, soli i ciemne pestki jagód. Prezentuje się ciekawie i zachęca do wypróbowania. Zapach cudowny. Skóra po uzyciu peelingu jest wygładzona, ujędrniona, nawilżona, a martwy naskórek usunięty. Jestem zadowolona z efektów działania i polecam.

Zobacz post

Body Boom peeling do ciała

🌸 Body Boom. Peeling do ciała z pestek jagód.

Peeling od Body Boom znalazłam w moim wylicytowanym swopie tutaj na @Dresscloud. Długo czekał na testy, ale wreszcie przyszła na niego pora. Peeling to mój nieodłączny kompan pielęgnacyjny. Nie może go zabraknąć. Pora więc na Body Boom. Sam peeling ma postać dość sypką z widocznymi pestkami jagód. Przyznam, że pierwszy raz miałam do czynienia z taką postacią produktu przy okazji peelingu tej firmy z nasionami lnu. Wiedziałam jak z nim działa i nie miałam trudności w aplikacji.
Produkt zamknięty jest w różowym pudełeczku, które ułatwia jego wydobycie poprzez wysypanie. Produkt idealnie masuje, a skóra po kąpieli jest miękka, bardzo gładka i wydaje się bardziej napięta. Uwielbiam za zapach, działanie i przyjazny skórze skład.

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

BodyBoom byl dla mnie nieprzetestowaną zagadką tak wiec kiedy już mialam okazję wpaść do Polskiego Rossmanna ,okupilam się kosmetykami tej marki a szczególnie peelingami ,które uwielbiam. Mam w nawyku zuzywanie jednego opakowania kosmetyku i dopiero otwieranie kolejnego .
Po wypróbowaniu pierwszego BodyBoom zwariowalam na jego punkcie i probowalam wszystkie naraz. Póki co nie zawiodlam sie peelingami do ciała. Kolejny przetestowany to peeling z pestek jagod. Pierwsze co mnie uderzyło to zapach !! Jest na prawde przyjemny i intensywny. Dzialanie- dobre... czemu tylko dobre? Bo lepsze maja peelingi kawowe .
Moim zdaniem efekt złuszczenia i nawilżenia jest mocniejszy. Nieco sie zawiodlam pojemnością opakowania poniewaz bylo wypełnione do połowy. Liczyłam, że produktu będzie więcej. No cóż gramy pasują, wiec jest ok na pewno sięgnę po ten kosmetyk ponownie 🖤.

Zobacz post

bodyboom zestaw peelingow

Wszystkie Clouders tak zachwalały kosmetyki BodyBoom i w końcu nadszedl czas moich testów. Będąc w kraju zrobilam zakupy w drogeriach na dobre kilkaset złotych by przetestować wiekszosc cudeniek jakie widzialam na DC 🤣🤩🤩 szczególnie peelingi
Wybralam sobie na pierwszy rzut peeping kawowy ze zlotem,peeling kokosowy,peeling z pestek jagód oraz peeling gruboziarnisty do twarzy
Jestem niesamowicie podjarana pierwszym wypróbowanym kosmetykiem peeling kawowy ze złotymi drobinkami zdobył moje serce . Bardzo mi się podoba ta warstwa pylku ,ktora zostaje na ciele po prysznicu. Przetestowałam takze,ten przeznaczony do twarzy i szczerze mówiąc z gruboziarnistym to on ma mało wspólnego. Jak dla mnie ma bardziej konclsystencje zelu do mycia twarzy ale co kto lubi. Ten kosmetyk mnie nie porwal i pewnie będzie jednym z ostatnich kosmetyków, który ruszę z moich zapasów. Reszta kosmetyków ciagle czeka na testy i musze powiedziec ,ze nie mogę się doczekać ☺

Zobacz post


BodyBoom Peeling Pestki Jagód Solny Cukrowy Sypki

BodyBoom - Peeling do ciała z pestek jagód
Jakiś czas temu trafiłam na promocję w Rossmann - marki BodyBoom, FaceBoom i Bielenda.
Skusiłam się na peeling z pestek jagód i nie żałuję.
Opakowanie to plastikowe, różowe pudełko/kubeczek z białym nadrukiem.
Napełnione było do połowy cukrowo-solnym peelingiem z widocznymi drobinkami złuszczającymi.
Produkt ma BOSKI perfumowany, słodki zapach, z lekko wyczuwalną nutą jagodową.
Jest on sypki, więc nakładam go na skórę zwilżoną dłonią.
Świetnie złuszcza skórę, a dzięki dodanym olejkom- nawilża ją.
Po użyciu kosmetyku skóra jest gładka, miękka, wygładzona i złuszczona.
Cudowny zapach zostaje na skórze jakiś czas.
Taki peeling starcza do max 5 razy i stosować można go na całe nasze ciało.

Zobacz post

Paczuszka urodzinowa @kruszynka0 wrzesień 2020.

Dziewiąta paczuszka przywędrowała do mnie od @kruszynka0. Jest to najbardziej różowa i jednorożcowa paczka jaką otrzymałam kiedykolwiek. Dodatkowo każdy przedmiot zapakowany był w biało-różowy papier lub różową bibułkę. Rozpakowując tą paczkę czułam się jak dziecko otwierające coraz to nowe cukiereczki. Co znalazłam w środku?:
* Makeup Revolution, Kitulec, Zestaw palet cieni do powiek #BlendKitulca, kolejne cudeńka tej marki, które dołączają do mojej kolekcji, już od dłuższego czasu myślałam o tych cudeńkach, jak wiecie mam obsesję na punkcie palet cieni, więc bardzo cieszy mnie fakt, że znalazły się one w mojej paczuszce,
* BodyBoom, Peeling z Pestek Jagód - Zawodowa Jagoda, uwielbiam różowe cudeńka tej marki i marki Faceboom, jeszcze nie trafiłam na bubla, więc jestem prawie pewna, że zużywanie tego cudeńka będzie czystą przyjemnością,
* Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Perełki do kąpieli, Jednorożec, na dniach wybierałam się po te produkty do Rossmanna, więc moja radość nie zna granic, bo bardzo lubię produkty tej marki i bardzo cieszy mnie fakt, że marka z większym asortymentem wraca do Rossmanna,
* Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Musująca tabletka do kąpieli, Jednorożec, no same popatrzcie, czy to opakowanie nie jest urocze?,
* Żel do rąk antybakteryjny z jednorożcem, cudo, które od razu trafia do torebki,
* urocza, puchata gumka do włosów z rogiem jednorożca i uszkami,
* Bielenda, Botanic Spa Rituals, Żel do pielęgnacji ciała, Aloes + opuncja figowa, bardzo lubię działanie aloesu na moją skórę, a dodatkowo jestem fanką marki Bielenda, więc idealny kosmetyk dla mnie,
*Ewa Schmitt, Your SPA, gąbka konjac w ślicznym różowym kolorze, ostatnią swoją gąbeczkę tego typu miałam chyba z 2 latat temu, więc fajnie będzie wrócić do niej przy pielęgnacji cery,
* Wet n Wild, Photo Focus Setting Spray, utrwalacz makijażu w spray'u, właśnie kończy się moja mgiełka utrwalająca z Golden Rose, więc cieszy mnie fakt, że będę mogła wypróbować coś nowego,
*Wet n Wild, Baza pod cienie, Eyeshadow Primer, PhotoFocus, do takiej ilości cieni to dobra baza to podstawa, więc tego typu produktom zawsze mówię tak,
*miniaturka Nature Queen, olej Makadamia, nie znam marki, więc z chęcią zużyję miniaturkę, zanim postanowię, czy chciałabym nabyć pełnowymiarowe opakowanie,
* Makeup Revolution, I Heart Makeup, Rozświetlacz do twarzy, Wypiekany, Star Struck, rozświetlacz w kształcie gwiazdki w pięknym odcieniu, z przyjemnością będę go używać,
*Bourjois, Brow Beauty Touch Illuminating Pencil, Kredka rozświetlająca do brwi, Idealnie sprawdzi się również na linię wodną, a kredki nude i jasne odcienie to najszybciej zużywane przeze mnie kredki do makijażu,
* beBIO, Żel pod prysznic, Naturalny, Spirulina i chlorella - algi, coś czuję, że ten żel przypadnie mi do gustu patrząc na jego skład,
* Sukin, Signature, Foaming Facial Cleanser, Żel do mycia twarzy, Oczyszczający, też zupełna nowość dla mnie z fajnym, naturalnym składem, ostatnio zużywam dość dużo żeli, pianek do mycia twarzy, więc cieszy mnie obecność tego kosmetyku,
* drewniany grzebień Sattva Neem Wood Comb o fajnym rozstawie ząbków,
* maseczki w różowych opakowaniach, które skradły moje serducho: Marion, Funny Mask, Maska do twarzy w płacie, Jednorożec, Nawilżająca, Kamień Księżycowy i perła; Coscodi, Maska do twarzy w płacie, Rosy, Pink Light Pomegranate Mask; Dr. Mola, Maska do twarzy w płacie, Among The Stars, Uelastyczniająco-Wygładzająca; Bielenda, Hydro Booster, Jelly mask, Żelowa maseczka ultra nawilżająca, Każdy rodzaj cery, również wrażliwa; Bielenda, Black Tea Power, Maseczka do twarzy, Moist-Boost, Nawilżająca, Z delikatnym peelingiem luffa,
* ziolove, miaszanka ziół uroda, nie miałam styczności z tą marką, więc fajnie będzie potestować,
* Purella Superfood, Guarana Bio, energia + koncentracja, redukcja stresu, idealny wybór do mojego trybu życia,
* herbatka w ślicznym mini słoiczku kwitnąca wiśnia z dokładną instrukcją parzenia i składem, oj będzie pysznie,
*cukierki Skittles w kolorach tęczy, czy idealny wybór do wszechobecnych jednorożców,
*cukierki zamknięte w ślicznym słoiczku urodzinowym,
* prześliczna, ruchowa kartka urodzinowa z cudownymi życzeniami,
* próbki: Mokosh liposomowe serum pod oczy, Bielenda masło do ciała Coconut oil, Bielenda Vegan Muesli balsam do ciała, sesderma Azelac Ru Serum liposomado.

Kochana przeszłaś samą siebie z tą paką i zaimponowałaś mi zapakowaniem wszystkiego w tak uroczy sposób. Otwieranie tej paczuchy to byłą czysta przyjemność. Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję za tak wspaniały prezent, który dotarł do mnie idealnie w dniu urodzin.

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

Peeling z pestek jagod od BodyBoom widziałam go swego czasu w swopie bardzo chciałam go przetestować. Ten peeling to prawdziwa perełka w dodatku jak zjawiskowo pachnącą perełka. Bardzo wyrazisty zapach, świetnie ściera tak samo jak te kawowe tej marki. Po użyciu skóra jest gładka i delikatna, no i w pozostaje trochę tego pięknego zapachu na skórze.

Zobacz post

body boom face boom bielenda promocja w kruk

Popełniłam grzech - zakupoholizm, ale nie- nie wszystko dla mnie.
postanowiłam pokusić się na promocję marki Bielenda i kupić produkty za 50zł - z serii Bielenda Make-up, FaceBoom i BodyBoom.
Za przekroczenie tej kwoty - w gratisie otrzymać można pozłacany łańcuszek z serduszkiem W.Kruk.
Łańcuszek jest wart 119zł, więc myślę, że promocja atrakcyjna.
Tak więc zaszalałam dziś w Rossmann i korzystając z kuponów- udało mi się też sporo zaoszczędzić.
Zrobiłam zakupy dla siebie jak i dla @aporanek, która mnie o to poprosiła.
Fart był taki, że w moim Rossmann zostały dwa wisiorki, także udało mi się zdobyć oba!
Poza tym liczę, że te kosmetyki zrekompensują mi ostatnie zawiedzenie jednym z produktów od marki FaceBoom.
Seria produktów FaceBoom i BodyBoom ma naprawdę przepiękne opakowania- połączenie różu z dodatkiem holo- grafik i białych napisów to istne szaleństwo.

Na prośbę Andżeliki wzięłam dla niej:
FaceBoom - Oczyszczająca woda micelarna każdy rodzaj cery. Sama chętnie w przyszłości wypróbuję, ale póki co muszę wykorzystać swoje zapasy.
FaceBoom - Matująco-detoksykujący krem na dzień i noc cera mieszana i tłusta. Brzmi ciekawie, także chętnie w przyszłości bym po niego sięgnęła.
FaceBoom - Peeling gruboziarnisty cera mieszana i tłusta. Sama wzięłam go dla siebie i jestem go mega, mega ciekawa. Niedługo pójdzie w ruch.
FaceBoom - Oczyszczająca pianka do mycia twarzy dla każdego rodzaju cery. Także wzięłam dla siebie identyczną.
+ olejek Bioelixire - Olejek do włosów - Biotyna i len. te olejki są super, bardzo je lubię, ale tego jeszcze nie miałam! Chyba także w przyszłości się skuszę.
*** oczywiście lista zakupów + wydana kwota była odpowiednia, więc pudełeczko z wisiorkiem powędruje do Andżeliki ***

Dla siebie zabrałam:
FaceBoom - Peeling gruboziarnisty cera mieszana i tłusta. Jeszcze nie otwierałam opakowania, bo jest zabezpieczone, ale tubka wydaj się być praktycznym rozwiązaniem i jest tak samo urocza jak opakowanie kartonowe.
FaceBoom - Oczyszczająca pianka do mycia twarzy dla każdego rodzaju cery. Póki co poczeka trochę na swoją kolej, musiałam odkręcić i powąchać i zapach to istny sztos.
BodyBoom - Peeling do ciała z pestek jagód. Odkręciłam i zapach - - - naprawdę sztos. Słodki, owocowy, przepiękny. Zapowiada się cudowna pielęgnacja ciała.
Bielenda - Make-up Academie - Cover- Podkład do twarzy kryjący w odcieniu beżowym (2). Sprawdzony od kilku lat, musiałam go dorzucić do listy zakupów. Sprawdza się u mnie o każdej porze roku. No i ta niska cena!
+ Vita Pluss - Magnez + Witamina B6 - coś czego mój organizm ostatnio mega potrzebuje.
*** także moje zakupy pozwoliły na to, aby odebrać ten śliczny wisiorek ***

Mam nadzieję, ze tak jak ja Andżelika będzie zadowolona z wisiorka i kosmetyków.
Czas na testy i chmurkowanie!

Zobacz post

BodyBoom Peeling do ciała, Z pestek jagód

I kolejny peeling od BodyBoom tym razem jest on z pestek jagód. Mój ostatni faworyt. Mogłabym go wąchać non stop, zapach jest przepiękny. Owocowy, słodko-kwaśny. Działanie równie dobre jak oryginalne peelingi kawowe. Skóra jest nawilżona, delikatna i gładka. Przyjemnie się nim masuje. Dodatkowy plus za opakowanie. Bardziej odpowiada mi kubeczek niż torebka. I jeszcze jeden plus za to, że podczas stosowania nic nie jest brudne w kawie

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem