17 na 19 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Paleta cieni do powiek w naturalnych barwach ziemi.
15 kultowych odcieni dopasowanych do każdego typu urody. Począwszy od jasnych kolorów nude, po brązy, grafity i ponadczasową czerń. W palecie znajdziemy zarówno cienie o wykończeniu matowym jak i rozświetlającym. Idealnie sprawdza się, zarówno przy naturalnym dziennym makijażu, jak i wieczorowym. Ich wysoka jakość gwarantuje trwałość i dosk ...

Paleta cieni do powiek w naturalnych barwach ziemi.
15 kultowych odcieni dopasowanych do każdego typu urody. Począwszy od jasnych kolorów nude, po brązy, grafity i ponadczasową czerń. W palecie ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 25.10.2018 przez NowWhat

Wibo Neutral Eyeshadow, Paleta cieni do powiek

Must have niemal każdego kto rozpoczynał przygodę z makijażem w okolicy 2016 roku. Skusiłam się i ja. Obecnie rzadko do niej wracam, ale kiedy była to moja ukochana paleta zarówno pod kątem dziennego, jaki I wieczorowego makijażu. Dobór kolorów bardzo trafiony, zarówno ciepłe jak i zimne tony. Pracuje się z nimi bardzo lekko I przyjemnie, bez obaw o zrobienie sobie niepotrzebnych plam. Z łatwością można dokładać więcej koloru aby pogłębić barwę. Na początek zabawy z makijażem bardzo fajna, dążę ją ogromnym sentymentem.

Zobacz post

Wibo 3 Steps to Perfect Face, Paleta do konturowania twarzy, Light

Paletki do makijażu Wibo. Obie wyglądają bardzo ładnie i bardzo mnie zachęciły do ich zakupu. Paletka cieni bardzo mi się spodobała ze względu na to jak wygląda: niewielkie kwadratowe cienie z podpisami, kartonowa paletka z lusterkiem. Opakowanie ma czarne z foliowym napisem. Kolorystyka cieni także bardzo mi przypadła do gustu ze względu na dużą ilość brązów i beży. Mi bardzo przypadły do gustu maty z tej palety i jak, dla mnie tych błysków mogłoby w ogólne nie być. Paletka do konturowania natomiast wydawała się być ideałem na wyjazdy. Zawiera bronzer, róż i rozświetlacz, na pierwszy rzut oka w ładnych odcieniach. W dodatku w paletce jest lusterko. Jednak sam bronzer ma niezbyt ładny odcień na skórze, róż jest mało widoczny a rozświetlacz daje zbyt słaby efekt.

Zobacz post

Wibo Neutral Eyeshadow, Paleta cieni do powiek

Paletka Wibo, Neutral Eyeshadow Palette ma 15 cieni do oczu. Jest to uniwersalna paleta cieni w naturalnych odcieniach ziemi. Ma siedem błyszczących cieni i osiem matowych. Mnie w szczególności podobają się matowe cienie, zwłaszcza cztery brązy: summer breeze, secret eye, milk chocolate i warm soil oraz taki brzoskwiniowy beż - peach cream. To ich używałam najczęściej. Po za tym są jeszcze trzy matowe cienie: czarny – smoky black, beż – naked look i biały – light fantasy. Matowe cienie mają dobre krycie, dobrze się je nakłada i blenduje. Jeśli chodzi o cienie błyszczące to mniej mi przypadły do gustu. Błysk jest dość delikatny. Są cztery cienie w złotych odcieniach, jeden brązowy i dwa takie srebrno grafitowe. Te złote są jeszcze dość spoko, ale tych ciemniejszych raczej nie używałam. Paletka ma nie za duże ale przydatne lusterko. Sprawdza się zarówno do dziennego jak i wieczorowego makijażu. Sprawdzi się także w podróży, bo jest lekka, kartonowa i ma to lusterko.

Zobacz post

Wibo, Neutral Eyeshadow Palette

Wibo, Neutral Eyeshadow Palette. Jedna z moich pierwszych palet jakie zaczęłam używać. Paletka ma bardzo zachowawcze kolory, mnie kojarzą się z kolorami ziemi, ale jakże pięknymi. Da się nimi wyczarować świetne codzienne make upy. Po zużyciu widać paletki, że u mnie zdecydowanie królują brązy. To kwintesencja, trochę matów, trochę błysków i udana paletka gotowa. Choć aktualnie używam też innych palet, lubię do niej co jakiś czas wracać.

Zobacz post

Kolekcja paletek

Promocja w Rossmannie kusi, ale żeby nie kupować bez sensu, najpierw postanowiłam przejrzeć swoje paletki. Duża cześć z nich leży bezczynnie, wybór kolorów mam spory, więc zdecydowałam, że nie potrzebuję kolejnej. Na co dzień najczęściej wybieram dwie z nich - Wibo Neutral i białą czekoladkę z Makeup Revolution. Mają dużo neutralnych kolorów, ładnie napigmentowane maty, trochę błysku. Każdą z nich jestem w stanie wykonać pełny makijaż, zarówno dzienny, jak i wieczorowy. Paletka z Inglota z pojedynczymi cieniami jest dla mnie chyba za duża rozmiarowo i przez to rzadko po nią Sięgam. Zdecydowanie muszę to zmienić, bo ma kilka pięknych cieni, które świetnie uzupełnią moje makijaże, a przy tym praca z nimi jest bardzo przyjemna. Ciemną czekoladkę kupiłam już dosyć dawno i teraz widzę, że nie są to do końca moje kolory. Sięgam po nią po konkretne kolory lub na większe wyjścia. Najbardziej kolorowa paletka jest też z Makeup Revolution. Pigment w porządku, troszkę się obsypuje, ale kolory piękne! Dla mnie również na co dzień, gdy mam ochotę na więcej koloru. Ostatnia paletka to stara paletka rozswietlaczy z Wibo, ale już dorosłym do tego, żeby nie nosić zielonego rozswietlacza. Za to sprawdzają się na oku, bo błysk który dają potrafi oczarować. W mojej kolekcji brakuje mi tylko paletki z pomarańczami, różami. Jednak na ten moment nie jest mi aż tak niezbędna, może zdecyduje się na nią na wiosnę.

Zobacz post


kosmetyki paletki wibo

Paletka cieni Wibo Neutral. Jak sama nazwa wskazuje kolory są bardzo neutralne, dzienne, ale można też wyczarować z niej mocniejszy makijaż. Ich tonacja jest raczej chłodna. Chciałam się w takiej sprawdzić. Paleta jakościowo jest ciut lepsza niż modern. Cienie mają miękką konsystencję i dobrze nabierają się na pędzel, bez wielkiego osypu. Co więcej, ładnie się blendują, choć ich pigmentacja to nie jest najwyższy poziom. Kolorystycznie paleta nie wyzwala miliona pomysłów na makijaże, także rzadko do niej wracam.

Zobacz post

Wibo neutral palette

Wibo Neutral eyeshadow palette - tej paletki chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Dorwalam ją za około 2 dyszki na promce w rossmanie. Ma fajne klasyczne, neutralne kolory, które sprawdzają się idealnie w codziennym makijażu. Ponadto jak na taką cenę ma spoko pigmentację, fajnie się blenduje, nie osypuje się jakoś bardzo. Używam jej już z pół roku jakoś sporadycznie dla tego też już nie wygląda jak nowa. Plusem jest w niej to że nie da się zrobić sobie nią krzywdy, a więc jest spoko opcją dla osób początkujących.

Zobacz post

Wibo Neutral Eyeshadow, Paleta cieni do powiek

Popularny produkt🙂🙂Paleta cieni Wibo stała się bardzo popularna. Wiele osób juź ją zna i dzięki temu zdobyła oznakę. Paleta tak jak nazwa jej wydaje mi się neutralna. Pigmentacja cieni jest średnia. Jest z tanich palet. Cienie się osypują. Nie polecam jej dla osób z wrażliwymi oczami. Będą wam niestety łzawić.

Zobacz post

paletki cieni do powiek

Paletki cieni do oczu. Nie mam ich wiele, bo używam ich raczej do zabawy niż do makijażu na co dzień. Najbardziej podoba mi się ta z Sephory, Wonderful Dreams bo jest malutka, ładnie wygląda i ma bardzo fajne cienie. Bardzo lubie w niej brązy, beż i złoty. Paletka Sleek, Au Naturel ma kilka brązów i beżu, co ja bardzo lubię na oczach. Paletka Wibo, Neutral Eyeshadow Palette ma 15 cieni i wpadła w moje ręce przez promocje w Rossmanie. Ma kilka fajnych, brązowych, bezowych i złotych cieni. Natomiast paletka Lovely, Dark Nude, Make up kit ma 12 cieni, z czego przydatne dla mnie są tylko dwa: beż i brąz. Cała reszta prócz jednego czarnego cienia są perłowe i nie podoba mi się jak one wyglądają u mnie na powiece.

Zobacz post

kosmetyki Wibo do makijażu twarzy oczu i lakiery do paznokci

Kosmetki z Wibo, które bardzo lubię. Do makijażu są tu aż cztery kosmetyki, czyli: paletka 3 steps to perfect face – Light, rozświetlacz Diamond Illuminator, Paleta cieni do powiek Neutral Eyeshadow, oraz nawilżająca pomadka do ust Eliksir, nr 04. Pomadka jest kremowa i błyszcząca o ładny odcieniu różu. Rozświetlacz daje ładny efekt na skórze. Trochę ciężko natomiast otwiera się jego opakowanie. Paletka do twarzy świetnie się sprawdza na wyjazdy bo mamy w niej trzy produkty w jednym i całkiem spore lusterko. Paletka cieni natomiast spodobała mi się ze względu na fajne odcienie, które sprawdzają się na co dzień. Po za tym trzy lakiery do paznokci: zielony – Extreme Nails nr 548, Trend Extreme Nails, nr 1, 1 Coat Manicure, nr 16. Bardzo lubię te lakiery i ich odcienie.

Zobacz post


Dziady wibo lovely

A teraz czas na dziady! Za nominację dziekuję @kkosarska.
To są chyba moje największe dziady, które obecnie posiadam w swojej kosmetyczce. Jak można zauważyć, zasłużyły na takie miano. XD Większość starych kosmetyków poszła do śmieci, ale z tymi bidami ciężko jest mi się rozstać, chociaż wyglądają, jak wyglądają.
Moje dziady to:
WIBO - Neutral Eyeshadow, Paleta cieni do powiek - Jest to paletka cieni, którą bardzo lubiła, i lubię nadal. Uważam, że to dobra paleta cieni, choć trochę przeze mnie zapomniana na rzecz innych, nowszych palet. Po zużyciu widać, które cienie były moimi ulubionymi.
LOVELY - Golden Glow, Bronzer do twarzy, nr 2 - Jest to bronzer o chłodnym odcieniu, dobrym pigmencie i dużej wydajności. No i niskiej cenie oczywiście. Bardzo go lubię, niestety spadł mi jakiś czas temu na podłogę i wygląda jak wygląda.
LOVELY - Silver Highlighter, rozświetlacz do twarzy o chłodnym odcieniu - Mój ulubiony rozświetlacz. Jest bardzo tani, wydajny i pięknie wygląda na twarzy. Niestety przeżył swoje. Kilka razy leciał z hukiem na podłogę, ale za każdym razem udawało mi się go uratować. Obecnie nie jest nawet w swoim opakowaniu, tylko jego złotego brata.

Do pokazania swoich dziadów zapraszam:
@CichooBadz
@nazwa001
@ania173

Zobacz post

Gc

Dzisiaj przychodzę do was z aktualizacją mojego denkowania po okresie 4 miesięcy (czerwiec - październik).
Zużycie jest całkiem niezłe i trochę mnie zaskoczyło.
W palecie Modern marki Wibo zdenkowałam dwa cienie: Silver Light oraz Amazing Desert, Think Positive ma nawet nieźle widoczne dno, Meet Camel ma delikatnie większe dno, a Earth Tone dorobił się dość dużego dna, powoli dno przebija sie także w cieniu Touch the Ground.
W palecie Neutral również od Wibo dno pojawiło i powiększyło w cieniach Light Fantasy, Peach Cream, Naked Look oraz Secret Eye. Ogólnie denkowanie tej palety jest oporne, bo cienie w porównaniu do siostry tej palety nie sypią się aż tak i mają lepszy pigment.
Ostatnia na liście jest Belle Naturelle marki Lovely, którą używam najrzadziej bo ze względu na pracę nie mogę pozwolić sobie na wyraziste kolory. W tej palecie zniknął pierwszy cień a piąty i szósty powiększyły swoje dna.
Wynik mnie nawet cieszy i mam nadzieję że uda mi się je wszystkie zdenkować.
Pierwsze zdjęcie pochodzi z czerwca a drugie z października.

Zobacz post

Paletka cieni Wibo neutral eyeshadow

Hej dziewczyny 😘 prezentowana paletka to Wibo neutral eyeshadow. Kupiłam ją ze względu na kolory jakie się w niej znajdują. Paletka ma same naturalne kolory, czyli takie jak lubię. Nie osypuje się przy aplikacji i ma całkiem niezłe napigmentowanie jak na taką cenę. Nie lubię bardzo mocnego makijażu,więc dla mnie jest idealna.
😍😍😍

Zobacz post

b

Przyszła kolej na następne palety jakie posiadam. W tej chmurce mam palety z Rossmanna, czyli Wibo i Lovely.
Dwie siostrzane palety marki Wibo, czyli Neutral i Modern są moimi pierwszymi paletami w życiu. Jak na pierwsze palety uważam, że trafiłam dobrze. Z Neutral pracuje się dobrze, cienie mają średnią pigmentację, którą można budować. Łatwo się blendują i nie rolują. Modern mimo że kolorystycznie bardziej kusi to jest dużo gorsza od poprzedniczki. Cienie mają słabą pigmentację, która łatwo wytraca się podczas blendowania. Za jej regularną cenę oczekiwała bym czegoś lepszego.
Kolejna paleta marki Wibo to Go Nude Sex Appeal Edition. Kupiłam ją też jako jedną z pierwszych i trafiłam też dobrze. Cienie łatwo się blendują ze sobą, nie robią plam a ich pigmentacja wcale nie jest najgorsza. Nie rolują się na powiekach i bardzo ładnie prezentują się przez cały dzień.
Ostatnia paleta to Belle Naturelle marki Lovely. W palecie są cienie błyszczące i o wykończeniu satynowym. Łatwo się blendują, mają spoko pigmentację i nie rolują się na powiece.

Zobacz post

Wibo Neutral Eyeshadow, Paleta cieni do powiek

Neutral eyeshadow palette od Wibo to paletka, od której zaczęła się moja miłość do makijażu.
Paleta zawiera 15 cieni do oczu. Znajdują się w niej jasne kolory, ale też czernie, grafity i brązy. Są maty i rozświetlacze. Czyli wszystko to co jest niezbędne do wykonania makijażu dziennego lub wieczorowego.
Jakość cieni jest całkiem dobra, ciężko zrobić sobie nimi krzywdę. Nadają się dla osób początkujących.
Jak widać moja paletka zakończyła swój żywot. Większość kolorów już się wykończyła, więc czas się pożegnać i zrobić miejsce nowym paletkom.

Zobacz post


Rf

Nadszedł czas na podsumowanie pierwszego miesiąca mojego denkowania palet, stwierdziłam że przesunę je na początek miesiąca, bo pod jego koniec nie mogłam się do tego zmotywować.
W ciągu miesiąca udało mi powiększyć denko głównie w cieniach z palety Modern, ale z każdej udało się dobić dna w jakimś cieniu.
Cienie, które dobiły dna w palecie Modern:
- Silver Light (powiększone denko)
- Amazing Desert (powiększone denko)
- Think Positive (pojawiło się dno)
- Meet Camel ( delikatnie powiększone denko)
- Earth Tone ( Pojawiło się dno)
W palecie Neutral udało mi się dobić dna w cieniach Naked Look, Peach Cream oraz Secret Eye.
W palecie Belle Naturelle udało mi się delikatnie powiększyć denka.
Jestem z tego ogromnie dumna, bo w zaledwie miesiąc zużyłam ich więcej niż odkąd je mam.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow kobo

Druga tura promocji w Rossmannie właśnie się rozpoczęła, więc oczywiście musiałam od razu skorzystać. W większości są to produkty dla mnie nowe, które mi się podobały od dłuższego czasu lub które z czystej, zawodowej ciekawości chciałam przetestować. Oczywiście nie byłoby promocyjnych zakupów bez żółtego tuszu z Lovely, ale to małe cudo zna chyba większość z Was. Daje na rzęsach cudowny efekt, są wydłużone i podkręcone, delikatnie pogrubione. Klientki rzadko kiedy mogą uwierzyć, że to tusz za 10zł, a jednak. Drugim tuszem jest nowość od Miss Sporty, Studio Lash Designer. Ma za zadanie pogrubić, podkręcić i rozdzielić rzęsy, zobaczymy jak będzie się sprawdzała w codziennym użytku, bo szczoteczkę ma całkiem przyjemną. Następnie dwa eyelinery z Lovely - szary i brązowy, o matowym wykończeniu. Po pierwszych próbach widzę, że są ciemniejsze niż opakowania, ale faktycznie efekt jest matowy. Na ręce nie utrzymały się długo, ale na oczach to zupełnie inna bajka. Mam kilka eyelinerów tej firmy i nie narzekam, mam nadzieję że tak będzie i tym razem. Kolory mają uniwersalne i myślę, że będę z nich często korzystać, bo dla mnie to fajna opcja zamienna dla czerni, za którą u siebie nie przepadam. Bazę pod cienie z Wibo wzięłam na próbę - jestem osobą, która woli sama wszystko przetestować, żeby potem mieć najlepszą i najprawdziwszą opinię na temat danego produktu. Osobiście uwielbiam bazę Hean i produkowaną przez tę samą firmę bazę z Kobo, więc Wibo ma na wstępie poważną konkurencję. A że na moich oczach nic bez bazy się nie utrzyma, jestem w tym temacie bardzo krytyczna. Na sam koniec moje nowe cudeńko - paletka Wibo Neutral Eyeshadow Palette. Zachwalana na YT podbiła moje małe serce, krzycząc "WYBIERZ MNIE". Uległam jej pięknym kolorom, 8 matowym i 7 błyszczącym odcieniom. Idealnie sprawdzi się na wyjście i na co dzień. Można je dowolnie łączyć i za każdym razem powstanie coś ciekawego. Jak dla mnie każdy cień jest trafiony w 10, ale to sprawdzę jeszcze dokładnie w użytku. Opakowanie jest proste i estetyczne, obawiam się jednak że może nie być trwałe. Ale na plus jest na pewno lusterko (świetna opcja w podróży) i nazwy cieni (strasznie mi się podoba taka dbałość o szczegóły). Od jutra pierwsze testy, mam nadzieję że wszystko się sprawdzi.

Zobacz post

kosmetyki paletki rossmann

Paletka Neutral Eyeshadow od firmy Wibo. Przy ostatniej promocji -49% stwierdziłam, że fajnie byłoby się zaopatrzyć w coś nowego, najlepiej w neutralnych kolorach. Trochę się wahałam, ale zdecydowałam się na tę propozycję. Ani trochę nie żałuję, bo paletka spisuje się świetnie i stała się moją ulubienicą. Zawiera w sobie 15 kultowych kolorów, które mają pasować do każdego typu urody. W paletce mamy 5 matów i 7 cieni błyszczących, każdy z nich podpisany własnym imieniem. W paletkach zależy mi na tym, żebym za jej pomocą mogła zrobić cały makijaż - zarówno ten delikatny, codzienny, jak i mocniejszy na wyjście. Wtedy wiem, że mogę ją zabrać ze sobą wszędzie i będę miała wszystko, czego potrzebuję. Akurat przy niej jest to możliwe, mogę zrobić praktycznie każdy neutralny makijaż, cienie ładnie się uzupełniają i łączą. Jestem również zadowolona z ich pigmentacji, bo nawet jasne, matowe cienie są dobrze widoczne. W ciągu dnia tracą troszeczkę na intensywności. Brokatowe cienie też mają tendencję do obsypywania, ale nie jest to nic uciążliwego, bo pyłku jest tak mało, że szybciutko możemy usunąć jego nadmiar. Jeżeli chodzi o trwałość, nie jestem ich w stanie obiektywnie ocenić. Niestety, ja wszystkie produkty muszę mieć na bazie, bo inaczej nic mi się nie utrzyma. Jednak z bazą wytrzymują mi spokojnie kilkanaście godzin, nie rolują się i nie wchodzą w załamania. Opakowanie jest proste i estetyczne, wykonane jest z twardej tekturki, z którą jak na razie nic się nie dzieje. Ogromny plus również za zawarte lusterko, dzięki czemu paletka jest bardziej poręczna. Podsumowując, nie mogę nic zarzucić jakości cieni, są bardzo dobre i dlatego często je wybieram, kiedy robię makijaż. Paletka jest jak najbardziej odpowiednia na wyjazdy, bo jest lekka i zawiera w sobie wszystko, czego potrzebujemy. Kosztuje ok.37 zł w Rossmannie, ale lepiej na nią polować na naszych połowicznych promocjach. Świetna opcja zarówno dla tych, które zaczynają przygodę z makijażem, jak i dla tych które są bardziej wkręcone w temat.

Zobacz post

Wibo Neutral Eyeshadow, Paleta cieni do powiek

Wibo Neutral Eyeshadow Paleta cieni do powiek, którą kupiłam podczas poprzedniej promocji w Rossmannie -55%. Paleta zawiera 15 cieni w, jak sama nazwa mówi, neutralnych kolorach. Znajdziemy tu zarówno trochę matu, jak i błysku. Cienie są średniej jakości - nadadzą się na początek, osoby nieco bardziej również będą z niej zadowolone, mam jednak wrażenie, że chętniej będą sięgać po produkty lepszej jakości. Pigmentacja jest średnia, można ją budować, trzeba nad tym jednak trochę popracować. Cienie dobrze się blendują, co dla mnie jest równie ważne co pigmentacja. Cienie są suche, w związku z czym trochę się osypują. Cienie błyszczące nakłada się najlepiej palcem na bazę lub korektor.
Kolory są totalnie w moim guście, z cieniami całkiem dobrze się pracuje. Polubiłam się z tą paletką

Zobacz post
1 2