7 na 8 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Bezbarwny puder fiksujący - przedłuża trwałość makijażu i matuje skórę na cały dzień. Dzięki pigmentom HD wygładza optycznie skórę i minimalizuje widoczność porów.

Produkt dodany w dniu 22.04.2018 przez ania173

kosmetyki zestawy kosmetykow wibo

Kilka chmurek wcześniej pokazywałam Wam, że kupiłam paletkę magnetyczną Wibo, dokupiłam drugą dla mamy, tylko, że z innym różem. Wreszcie mogę się o niej wypowiedzieć. Jeśli chodzi o puder fixer, jest on przyjemny pod palcami, nie matuje, tylko utrwala. Bronzer (najciemniejszy z możliwych) ma określoną pigmentację, nie można sobie nim zrobić krzywdy, ma ciepłe tony, ale bez przesady, podoba mi się ten kolor. Zarówno rozświetlacz jak i róż, mają duże drobinki, widoczne na twarzy. O ile w rozświetlaczu mi to nie przeszkadza to w różu już trochę tak. I nakładam albo rozświetlacz albo róż oba na raz to dla mnie za dużo. A szkoda bo róż ma przepiękny kolor.

Zobacz post

Wibo I Choose What I Want puder fiksujący bezbarwny

Wkład do kasetki Wibo I Choose What I Want - tym razem fiksujący puder. Jest to produkt transparentny, więc dopasowuje się do podkładu i nie odznacza. Kupiłam go głównie z myślą o wyjazdach, ale te kosmetyki bardzo przypadły mi do gustu, więc często używam ich również w domu. Jak widać po zużyciu, często po niego sięgam. Puder moim zdaniem sprawdza się świetnie - nie pozostawia na skórze efektu ciasteczka, nie odznacza się, zlewa z podkładem i utrzymuje go w nienaruszonym stanie przez cały dzień. Efekt na skórze nie jest taki tępy, a bardzo naturalny. Jest leciutki i nie obciąża skóry. Ładnie współgra z innymi kosmetykami do makijażu twarzy. Jak dla mnie ten produkt ma same plusy i na pewno kupię go ponownie. Niska cena (niecałe 15zł) i możliwość stworzenia własnej paletki są dodatkowymi atutami.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow wibo

Wibo i choose what i want. Jak dla mnie najlepsze produkty do twarzy z całej szafy wibo, oprócz pudru. Puder jest słaby, mocno osiada na twarzy dając efekt pudernicy, a do tego po kilku godzinach tak się błyszczy że wyglądam jakbym wysmarowała się olejem. Przy czym pragnę dodać, że normalnie świeci mi się tylko strefa T, a raczej tylko nos. Z resztą produktów jest dużo lepiej. Róż jest bardzo delikatny, nie da się nim zrobić krzywdę, dlatego będzie świetny dla osób zaczynających przygodę z różami. Rozświetlacz sun ray jest dość ciemny i posiada wyraźne drobinki dlatego ja stosuję go tylko latem. Nie uwierzyłybyście jaką taflę daje. Najmocniejszy z rozświetlaczy jakie miałam. Bije Mary Lou na głowę. Bronzer chest nut dobrze się rozciera, choć trzeba się nauczyć z nim pracować. Obecnie trochę chętniej sięgam po ten gigantyczny bronzer wibo.

Zobacz post

kosmetyki zestawy makijaż

Moje zakupy z pierwszego dnia promocji w Rossmannie. Kupiłam tylko to, co jest mi niezbędne przy wykonywaniu codziennego makijażu i to, co miałam na oku od dłuższego czasu. Postawiłam na sprawdzone produkty, ale pojawiło się w moim koszyku też kilka nowości. Jako pierwszą wybrałam paletkę I Choose What I Want z wymiennymi wkładami firmy Wibo. Zdecydowałam się na kasetkę z czterema wkładami, ponieważ zależało mi na małym, kompaktowym produkcie który mogę ze sobą zabierać w podróż. Już wiem, że w tej roli sprawdzi się świetnie, bo jest bardzo zgrabna, ma lusterko, a produkty są bardzo dobrej jakości. Ja mam w paletce puder Fixing Powder, bronzer Sweet Coffe, róż Fiesta i i rozświetlacz Moonlight. Produkty są dobrze napigmentowane, ładnie się rozcierają i dobrze utrzymują na skórze. Koszt takiej paletki (w cenie regularnej) to około 16zł, a każdy z wkładów kosztuje 10zł. Wybrałam sobie też jeden produkt do ust, matową pomadkę Lovely Extra Lasting nr.5. Miałam już te pomadki, u mnie dobrze się utrzymują i nie wysuszają ust. Postawiłam na bardzo neutralny kolor brudnego różu, który na ustach wygląda pięknie. Od koleżanki dostałam do testów nowy rozświetlacz Wibo Chrome Drops. Jest w płynie, a ja nie do końca się lubię z takimi produktami, ale jak na razie współpraca jest udana. Ma może troszkę za duże drobiny i nie tworzy idealnej tafli, ale nie wygląda źle. Musiałam tez dokupić bazę mojego makijażu i tu postawiłam na firmę Eveline. Kupiłam bezbarwny tusz do brwi, sprawdzony korektor i bazę pod cienie. Tusz dobrze utrwala makijaż brwi, a do tego ma fajną szczoteczkę, dzięki czemu wygodnie się nią pracuje. Korektor jest moim ulubieńcem, ma dobrze krycie i nie zbiera się w załamaniach skóry. Baza pod cienie jak na razie jest dobra, utrzymuje cienie i podbija ich kolor. Na plus jest również fakt, że jest beżowa, więc zakryje drobne żyłki. Do tego jest w tubce, więc aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Nie poszalałam, kupiłam tylko to co mi potrzebne i bardzo się cieszę, że wszystko się świetnie sprawdza.

Zobacz post

Wibo I Choose What I Want, Puder do twarzy fiksujący, Bezbarwny

Wibo - I Choose What I Want, Puder do twarzy fiksujący, Bezbarwny. Zauroczona wersją sypką tego pudru skusiłam się również na wersję prasowaną, którą można wkłada się do kasetki, aby wygodniej się używało podczas podróży. Niestety bardzo się zawiodłam, puder bardzo się osypuje podczas używania, w sumie to nawet gdy wyczyszczę paletkę, zamknę, odłożę do toaletki i wyciągnę następnego dnia to jest cała w pudrze.. Po nałożeniu na twarz mam wrażenie że puder jest bardzo widoczny, jakbym popruszyła sobie twarz mąką.. Daje lekkie zmatowienie, jednak jest bardzo chwilowe. Cena tego pudru bez promocji to 10,49 zł i o wiele bardziej wolę wersję sypką w okrągłym pudełeczku.


Zobacz post

Wibo I Choose What I Want, Puder do twarzy fiksujący, Bezbarwny

Na wisennej promocji w rossmanie kupiłam tylko kilka kosmetyków które stwierdziłam ze sa dla mnie niezbęde, wpadł do koszyka m.in ten puder. Nigdy nie miałam z nim styczności i bardzo mnie ciekawił, do tego bardzo niska cena. zacznijmy może od plusów, puder jest transprentny, ma za zadanie zmatowic nasza cere i radzi sobie z tym bardzo dobrze. Nie podoba mi się w nim opakowanie, jest to taka jakby wkładka do paletki , nie wiem jak się to profesjonalnie nazywa. Ja ne rozerwałam opakowania wiec trzymam to w tym papierowym pudełku w którym kupiłam inaczej to nie wiem jak bym to przetrzymywała. Jak dla mnie puder jest bardzo fajny lecz ma duży minus za opakowanie, kupując go nie wiedziałam ze to tak wygląda.

Zobacz post


Wibo I choose What I want, Bananowy puder do twarzy

Puder bananowy WIBO I choose what I want. Kupiłam go w szale zakupów bo nie potrzebowałam nowego pudru w mojej kosmetyczce, ale lepiej kupić na promocji niż bez niej. Myślałam, że będzie trochę większy dlatego zdziwiłam się kiedy zobaczyłam go na półce. Jest malutki, opakowany w cienki kartonik, a w środku jedynie plastikowy niezabezpieczony wkład z pudrem. Nadaje się raczej do używania go w domu niż noszenia na wyjścia w torebce bo bardzo łatwo może się pokruszyć. Ma bardzo delikatny zapach który nie utrzymuje się na twarzy długo. Dobrze utrwala makijaż i daje efekt lekkiego zmatowienia. Muszę do niego używać mniejszych pędzli bo niestety te większe po prostu nie mieszczą się.

Zobacz post

Paletka I choose what i want

Paletka "I choose what i want", niedawno dostałam paletkę z 4 miejscami by sobie "Wybrać co się chce'. Są jeszcze takie z 6 miejscami. Opisywałam wam już bronzer o numerze 2 z tej serii. Tutaj jednak opiszę pozostałą część którą dostałam od koleżanki . Samo pudełko jest według mnie spoko zaprojektowane. Kolor jasnego różu ładnie łączy się z napisami w kolorze srebrnym. Pudełko ma też ogromne lusterko które na pewno ułatwi nam korzystanie z niej. Najpierw dostajemy pudełeczko z wsadzonymi pustymi miejscami które możemy sobie wyjąć i wsadzić produkty które same sobie wybierzemy.
Dostałam bronzer numer 1 o nazwie 'Sweet coffee'. Osobiście nie mogę się do niego przekonać, jest dla mnie odrobinkę za jasny i słabo widoczny. Mam jednak wrażenie ,ze wielu bronzerów u mnie po prostu nie widać więc to tylko mój problem. Ma przyjemną konsystencję, łatwo się nakłada i blenduje.
Rozświetlacz o numerze 1 i nazwie 'Moonlight'. Przyznaje ,ze ogromnie zdziwiło mnie to ,ze ma drobinki w kolorze czerwonawym. Ogólnie jest biały ale odbija światło na czerwono. Osobiście używam go na policzki i łuk kupidyna. Całkiem przyjemnie i wyraźnie rozświetla.
Puder on raczej nie ma numeru, jest bananowy. Ma żółty kolor, a na twarzy robi się przeźroczysty. Dobrze utrwala, ogólnie jestem z niego zadowolona.
Można jeszcze sobie dobrać inne rozświetlacze, róż. Osobiście wydaje mi się ,że fajnie by było jakby firma z czasem dodawała produktów, a to może szminki czy błyszczyki, a to eyelinery które można używać po zmoczeniu wodą (takie są np. w Kryolan). Wydaje mi się ,ze wtedy byłby to mój must have i brałabym ją ze sobą wszędzie.
Osobiście jestem z tej paletki zadowolona, wydaje mi się ona idealna na wszelakie podróże. Ale też do korzystania w domu Polecam.

Zobacz post

-

Moje zakupy z Rossmanna poczynione podczas promocji - 55%. Na początku chciałam isć zakupić sobie tylko podkład, jednak od pierwszego do ostatniego dnia na aplikacji nie był dostępny, podobnie było w sklepie - nie było nawet testera, tego koloru co chciałam.
Ostatniego dnia stwierdziłam, że jednak skuszę się na promocję i wypróbuję nowości od Wibo. Wybrałam paletkę "I Choose What I Want-Custom Palette" do której sami wybieramy sobie wykłady. Jeżeli chodzi o pierwsze wrażenie, to sama nie wiem, ciężko się ją otwiera, gdy nie mamy zapełnionych wszystkich wolnych miejsc to paluchami łatwo się dotknąć lusterka podczas otwierania. Na początku chciałam na 4 sztuki, jednak koleżanka doradziła mi, że lepsza, jest na 6 sztuk, bo lepiej żeby były wolne miejsca, niż żeby później brakło, a różnica cenowa była nie wielka. Wkłady jakie wybrałam to bezbarwny puder fiksujący, (bo miałam w wersji sypkiej i mi się sprawdził) oraz dwa rozświetlacze: nr 2 z niebieską poświatą oraz nr 3 - miedziano-złoty kolor. Chciałąm kupić sobie jeszcze puder bananowy, ale oczywiście nie było. Kusił mnie jeszcze wkład bronzera, ale z moimi zdolnościami do konturowania..
Oprócz tego, również na promocji zdecydowałam się, na zmywacz do lakieru hybrydowego, już kilka razy chciałam go kupić i byłam pewna że w moim Ross go nie ma, więc gdy go zobaczyłam, i to jeszcze na promocji to się skusiłam, zwłaszcza, że już go testowałam i ma o wiele lepszy wpływ na paznokcie niż aceton.
Co prawda nie z promocji -55%, lecz z promocji gazetkowej wybrałam sobie mój ulubiony płyn micelarny z garniera, który akurat mi się kończy. Jest on delikatny, nie podrażnia,a przy tym dobrze zmywa makijaż.
Szczerze mówiąc to potrzebowałam, tylko płynu micelarnego, no ale jak każdy polaczek, jest promocja - to trzeba skorzystać.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem