22 na 27 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 10.09.2018 przez Zagmatwana

Próbka kremu bb

Próbka kremu bb w uroczej saszetce od kochanej @agyness.
Próbka zamknieta w małej saszetce o pojemności 1ml taka ilość spokojnie wystarcza na całą buzię. Produkt ten ma nawilżać skórę. Krem ten dobrze kryje jak widać na zdjeciu koloryt jest wyrownany a buzia wygląda lepiej aczkolwiek dla mnie trochę efekt maski. Nie uzywam takich kremów jak narazie więc trochę dziwnie się czuję. Może bardziej by mi odpowiadał gdyby był trochę jasniejszy bardziej naturalny.

Zobacz post

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

Nawilżający krem BB skin 79 Animal dry monkey. Jest to mój pierwszy krem BB kupowałam kolor na ślepo i na szczęście trafiłam. Krem bb z reguły ma słabe krycie, wiec na pewno nie zdecyduje się na niego ponownie. Po 6 godzinach ściera się na nosie i policzkach. Nie robi efektu maski i nie jest wyczuwalny na skórze. Wszystkie kremy BB z serii animal maja urocze opakowania.

Zobacz post

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

Próbka kremu BB od skin79-dry monkey. Wrzuciłam ją do koszyka podczas zakupów m.in. pełnowartościowego produktu BB w odcieniu Angry Cat. Jak się okazało ten odcień byłby dla mnie odpowiedniejszy i żałuję że wzięłam ten jaśniejszy. Na szczęście była wtedy sporą promocja i nie wydałam za wiele. Na pewno będę polowała na kolejne promocje by zakupić teraz odpowiedni dla siebie odcień. A mówiąc ogólnie o tych kremach BB uważam że są świetne. Nigdy nie byłam przekonana do tego typu podkładów/fluidów ale te są wyjątkowe. Bardzo dobrze kryją,dodatkowo mają wysoki filtr UV i nie zapychają cery. Polecam wypróbować.

Zobacz post

Próbki kremów BB od SKIN 79 - Angry Cat, Dark Panda, Dry Monkey

Próbki kremów BB od Skin79 w trzech wersjach:
Dark Panda
Dry Moneky
Angry Cat

Dark Panda najbardziej przypadła mi do gustu, a to dlatego że najlepiej odpowiadał mi jej kolor, bo był najjaśniejszy. Krem BB dobrze się rozprowadził, fajnie wygładził teksturę i dawał naprawdę naturalny efekt. Przy tym nie wysuszał, ani nie zapychał skóry. Myślę, że jest to fajne rozwiązanie dla osób, dla których pokład jest zbyt ciężki, a chciałby jednak mieć ten koloryt lepiej wyrównany. Ja np borykam się z problemem widocznych naczynek na policzkach i jednak kiedy gdzieś wychodzę lubię je zakryć, pomimo że nie lubię się mocno malować na co dzień.

Zobacz post

Denko kolorówka

Teraz czas na denko złożone z kolorówki. Uwielbiam widzieć, że zużywam kosmetyki kolorowe. Zdarza się to niestety rzadko, ponieważ w swoich zbiorach mam tyle wszystkiego i przy stosowaniu zamiennym to nie często się zużywa.
Zacznę od podkładów. Tu przedstawiam Wam trzy. Te z Miss Sporty i Eveline były bardzo ok. Takie do makijażu dziennego, dające efekt drugiej skóry. Niestety najmniej sprawdził mi się mocno zachwalany krem bb od Skin79. Próbowałam go zużyć bardzo długo... Ciężki, uwielbiał się ścierać i ważyć. Blee.
Udało mi się zużyć też trzy pudry. O sypkich pisałam już na moich chmurkach, w kamieniu był z palety I choose... od Wibo. Jest to transparentny puder fixujacy. Mimo, że trochę bielił to również fajnie się sprawdzał.
Dwa eyelinery. Czarny to mój ulubiony i to moje chyba setne opakowanie. Natomiast niebieski... eh. Kruszył się, nierównomiernie się zakładał.
Bardzo fajnie sprawdził się też korektor z Bell z kolekcji Moon forest. Zakrywal wszystko co trzeba i nie wyglądał sucho.
A lakiery, jak to lakiery. Nic nadzwyczajnego 😁

Zobacz post


Maseczki ,testery

Ostatnio na stronie SKIN79 była promocja 1+1 więc trochę mnie poniosło
Od jakiegoś czasu coraz częściej sięgam po ich produkty, u mnie idealnie się sprawdzają do tego mają miły zapach i spełniają swoje zadanie.
Skusiłam się na takie maseczki jak:
*Fresh Garden Mask Red Ginseng- odświeża i przywraca blask naszej skórze
* Rozjaśniająca maska w płacie Seoul Beauty Mask Brightening Care
*Maska w płacie przeciwstarzeniowa Seoul Beauty Mask Wrinkle Care
*Oczyszczająca w Płacie Animal Mask - For Mouse with Blemishes -oczyszcza zatkane pory i napina skórę
* Wybielająca w Płacie Animal Mask - For Dark Panda - przywraca blask i jednolity koloryt
*Śluz Ślimaka Fresh Garden Mask Snail- niweluje niedoskonałości oraz wygładza zmarszczki
Moja skóra zawsze po ich maseczkach wygląda świetnie,jest odżywiona.
Użycie jest bardzo proste, nakładamy maseczkę na twarz i czekamy ok 10min. Zdejmujemy płachtę z twarzy a pozostałość maseczki wmasowujemy w skórę.
Przy zamówieniu mogłam wybrać tester jaki bym chciała przetestować, mój wybór padł na Animal BB Angry Cat, Dry Monkey, Dark Panda SPF 50 są to podkłady które mają w sobie filtr UV a także pielęgnacyjny krem a drugi wybór padł na Krem BB Hot Pink Super+ Beblesh Balm Triple Functions. Wybrałam te testery ponieważ mam problem z wyborem idealnego podkładu Mam cichą nadzięję że w końcu uda mi się znaleźć idealny.

Zobacz post

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige.
Do wykonania porannego makijażu wykorzystałam tę właśnie próbkę kremu BB, który otrzymałam w paczuszce urodzinowe od naszej @xkyokox. W składzie zawiera m.in. kwas hialuronowy i wyciąg z banana. Atutem jest na pewno wysoki filtr, bo aż 50 oraz PA+++, jednak jeżeli chodzi o mnie to już wszystkie zalety. Krem teoretycznie lekki, na twarzy stworzył mi maskę, którą musiałam korygować i dociągać podkładem. Nie czułam się z nim na twarzy komfortowo i na pewno już po niego nie sięgnę.

Zobacz post

Zakupy hebe

Ostatanio jest bardzo intensywny czas w moim zyciu, na tyle jestem zajęta, ze nawet nie mieliśmy czasu wybrać się do galerii na większe zakupy. Jednak kilka dni temu, mieliśmy jeden wolny dzień, i doszliśmy do wniosku, ze jedziemy do kina. Na pokemony 😂 a przy okazji zahaczyliśmy o hebe. I tym oto sposobem upolowałam kilka rzeczy:
❤️Pierwsza perełka to krem marki miya, tym razem postawiłam na wersje secret glov. Mam tez różowa wersje, różana, która uwielbiam. Krem rewelacyjnie sprawdza się na dzień, nie używam podkładu przez te upały, a buzia jest świeża i rozświetlona drobinkami 😍
❤️Drugi produkt to mój hit, który uwielbiam i żałuje ze nie było na niego promocji. Jest to krem bb z małpka. Zastanawiałam się nad panda, ale opalilam się ostatnio i zdecydowanie panda byłaby za jasna. Krem fajnie nawilża, dodaje troszkę kolorytu, idealny na wakacje.
❤️Trzeci produkt to zachwalany z każdej strony peeling 3 enzymy marki tołpa. Nie przepadam za ta marka, ale po przeczytaniu miliona opinii postanowiłam go wypróbować, dodatkowo skusiła mnie mała promocja. Mój peeling enzymatyczny ze skin79 jest na wykończeniu, wiec mam nadzieje ze ten z tolpy się sprawdzi również u mnie.
❤️Ah ogólnie to poszliśmy do hebe po oliwkę do masażu 😂 bo ostatnio wrocilam do regularnego stawiania baniek.
❤️ Piotrkowi przy okazji wrzuciłam do koszyka krem i pastę, bo obie rzeczy ma na wykończeniu.
Także tak, jestem zadowolona z zakupów. Następnym razem zahaczymy o sephore, bo polujemy na perfumy. Ale to pewnie już po magisterce.

Zobacz post

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

Skin 79, Krem BB Dry Monkey.

Na co dzień nie używam kremów BB, jesli już się maluję - wolę użyć podkładu, dlatego mam o nich dosyć niskie mniemanie i często zaskakują mnie pozytywnie. tak było też w tym przypadku.
Krem okazał się mieć świetne krycie, właściwie to lepsze niż niektóre podkłady, których używam. Bardzo ładnie i naturalnie wygląda na twarzy, nie smuży, nie ciasteczkuje się, nie zbiera w załamaniach.
Dosyć mocno się świeci, więc w moim przypadku wymaga przypudrowania, nawet przez puder przebija się blask, ale to mi się akurat podoba.

Zobacz post

Paczka świąteczna

Kolejna świąteczna paczka, która dostałam. Za tą bardzo dziękuję naszej kochanej @dastiina , totalnie się nie spodziewałam tym bardziej, że to ja dawałam tego dnia Justynie urodzinowy prezent. Oczywiście nie wytrwalam do gwiazdki dlatego już wiem jaka była zawartość. Kilka maseczek do twarzy za które jestem bardzo wdzięczna bo powoli końca mi się zapasy. Większość do tej pory jeszcze nie miała. Nie obeszło się bez próbek perfum, którymi na pewno podzielę się z najbliższymi. Umilacze do kąpieli to coś co kocham i od razu babeczki musiałam wypróbować. Nie obeszło się bez czegoś lawendowego, wspaniale. Piękna kartka, zawartość jej czyli słowa jeszcze piękniejsze. Dziękuję z całego serca kochana, mój swiety Mikołaj.

Zobacz post


Nie polecam - krem bb od skin 79

Na pewno każda z Was spotkała się już z kremami BB od skin79 Ja również nie raz już je widziałam, kojarzyły mi się pozytywnie, ale były bardzo drogie (ponad 100 zł za opakowanie). Tym bardziej cieszyłam się kiedy znalazłam ich próbki w swoim pudełku BeGlossy! Od razu postanowiłam je przetestować - pomalowałam się około 16, poszłam do kina i po powrocie zrobiłam zdjęcie. Zobaczcie same ...

Zdjęcie 1 i 2 - zdjęcia produktu
Zdjęcie 3 i 4 - bez niczego na buzi
Zdjęcie 5 i 6 - świeżo nałożony podkład
Zdjęcie 7 i 8 - podkład po 4 godzinach

Efekt zaraz PO - całkiem ok, mocne krycie, raczej podkład niż krem BB, ale "może nałożyłam za dużo". Buzia zatapetowana, niedoskonałości prześwitują przez taflę tapety.

Efekt po 4h - masakra! Nie wiem jak to się profesjonalnie mówi (chyba, że się zważył na twarzy), ale podkład stworzył jakby dodatkową powłokę/skórę która najchętniej uciekłaby z mojej twarzy. Pozbierał się w niektórych miejscach. Wyglądało to POTWORNIE! Wystarczyło, że dotknęłam w jednym miejscu, a schodził jakby to była maseczka która jeszcze nie zastygła. Na zdjęciach tego tak super nie widać, ale miałam normalnie kolorowe plamy na twarzy widoczne gołym okiem!

Przypomnę, że kremy kosztują ponad 100 zł i że miałam go na sobie 4 godziny ...

Zobacz post

Denko wrzesień kosmetyki pielęgnacja

Kosmetyki, które zużyłam do końca we wrześniu 2019. Systematycznie zużywam zapasy, z czego jestem bardzo dumna, bo nie kupuję już tyle kosmetyków tylko po to, aby czekały na swoją kolej, aż skończę te, których używam obecnie. Większość produktów okazała się być dobrymi wyborami, bo sprawdziły się zdecydowanie na dobrym poziomie. Najmniej zadowolona jestem może tylko z dwóch kosmetyków ze zdjęcia. Nie nazwałabym ich bublami kosmetycznymi, tylko po prostu nie przypadły mi do gustu w 100%. Chodzi o krem BB Skin 79 Dry Monkey, ponieważ jego konsystencja okazała się być zbyt nawilżająca dla mojej twarzy, jak widać, nie potrzebuję aż takiego nawilżenia. Być może inny wariant tego kremu sprawdziłby się u mnie lepiej. Aczkolwiek krem był bardzo wydajny, więc za to duży plus!
Drugim produktem, który nie skradł mojej sympatii był płyn stomatologiczny Ziaja, ponieważ miał trochę zbyt mocny posmak odświeżenia, a wiadomo co za dużo to... nie zawsze fajnie

Powróciłam także do sprawdzonego produktu, jakim jest farba do włosów Garnier Color Naturals w kolorze 7 - Blond. Używałam jej dawno temu, kiedy jeszcze widniała inna pani na opakowaniu, ale generalnie skuteczność i pokrycie włosów odpowiednim odcieniem nie zmieniła się, więc tu mogę wyrazić tylko swoje zadowolenie.
Wykorzystałam również podkład matujący Lirene Perfect Matt w kolorze 403 Natural. Kosmetyk intensywnie matował, trwałość też wydawała mi się w porządku, jak za niewygórowaną cenę. Opakowanie szklane, więc wiadomo, ze nie da się wycisnąc podkładu do ostatniej kropli, ale bardzo dobrze mi się go używało.
Z wielkim żalem skończyłam też mgiełkę zapachową do ciała Victoria's Secret Electric Beach, ponieważ bardzo intensywnie używałam jej podczas tegorocznego lata. Zapach jak na mgiełkę bardzo trwały i wiele osób pytało się mnie, co tak pięknie pachnie, kiedy jej używałam. Jestem mega zadowolona z tej mgiełki i na pewno jeszcze kiedyś sobie ją kupię, być może wypróbuję tylko inny zapach
Pozostając przy kosmetykach o ładnym zapachu, kolejnym produktem wykorzystanym przeze mnie we wrzesniu jest balsam do ciała Treaclemoon Sugared Grapefruit Sunrise, który wygrałam w swopie dawno, dawno temu. Jednak balsam był mega wydajny, dość długo wchłaniał się w skórę, ale za to pozostawiał ją super pachnącą i nawilżoną. Jest to produkt, z którym definitywnie chciałabym jeszcze mieć do czynienia.
Bardzo dobrze oceniam również pozostałą trójkę produktów, czyli miniaturkę pasty do zębów Colgate, która sprawdziła się znakomicie, podobnie jak hydrożelowa maseczka Perfecta Yuzu Lime czyli namiastka azjatyckiej pielęgnacji. Dobre słowo kieruję także pod adresem próbeczki kremu odżywczego na noc Rosadia z hydrolatem z róży demasceńskiej.

Więc tak wyglądał u mnie kosmetyczny wrzesień, trochę mało maseczek poszło w ruch, ale być może w październiku nadrobię.

Zobacz post

Kremy BB SKIN79

Ostatnio zamówiłam sobie próbki kremów BB od skin79. I szczerze mówiąc polubiłam je wszystkie. A najlepsze to jest to że dobrze kryją, jak na kremy BB. Każdy kolor ma inny odcień. Jedne wpadają w zotlte odcienie, inne w różowy a jeszcze inne zielonkawe. Nawet spoko się zachowują na twarzy i są raczej trwałe. Najbardziej chyba polubiłam się z pomarańczowym i z różowym. Dobrze nawilżają skórę, nie wchodzą w zmarszczki. Ładnie wyrównuje koloryt skóry. Idealne dopasowuje się do cery nie zależnie od koloru. Współgra dobrze z pudrami. Jak dla mnie wszystkie są godne uwagi.

Zobacz post

Denko lipiec

Denko- lipiec ❤️
W tym miesiącu udało mi się zużyć kilka produktów, nie chciałam tego rozbijać na mniejsze zestawy, wiec wrzucam zbiorowy post.
Zuzylam:
*peeling kueshi o zapachu truskawki. Bardzo długo go męczyłam, w moich zapasach mam już 3 kolejne peelingi. Była bardzo wydajny i pięknie pachnący ❤️ Jest jeszcze wersja bananowa, ale mi bardziej przypadła do gustu truskaweczka.
*zel pod prysznic Rexona. Tutaj o wydajności się nie wypowiem, bo leje do wanny hektolitry płynów i u mnie żaden nie jest wydajny. Ten był bardzo przyjemny, pachnący i robiący dużo piany.
*maska, kiełki pszenicy i kakao marki anwen, maske miałam bardzo długo. Nie mogłam jej używać często, bo niestety obciążała mi włosy.
*oliwka do masażu johnsons baby, teraz zaopatrzyłam się w ta klasyczna żółta i nie widzę wielkiej różnicy.
*kremik o zapachu kokosa, który podkradlam dawno temu mamie z jej zestawu prezentowano z tkmaxa
*krem bb małpka, skin79. Sprawdza się rewelacyjnie, kupiłam już kolejne opakowanie. Idealny na lato, lekki.
*krem z jakiegoś boxa kosmetycznego, który niestety okazało się ze jest po terminie, wiec ładuje w koszu
*maska Shibushi w mini opakowaniu
*mini szampon
*kilka maseczek, które recenzowałam na bierząco w chmurkach

Zobacz post

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

Skin 79 Krem BB:
Ja jestem z niego zadowolona. Bałam się, że dry monkey będzie dla mnie za ciemny, ale ładnie wpasowuje się w koloryt skóry. Krem ma dosyć gęstą konsystencję i bardzo ładnie pachnie. Jak na BB ma dobre krycie i trzyma się długo na buzi. Jeśli chodzi o nawilżenie to trudno ocenić, ale moja cera dobrze na niego reaguje, dlatego akurat z tego jestem zadowolona.
Mega mi się podoba opakowanie. Mała, urocza, błękitna i matowa tubka.
Minusem jest to, że zbiera się w zagłębieniach na skórze po jakimś czasie. Robi się ciasteczkowy i cera wcale nie wygląda aż tak ładnie. Jak na taką cenę powinien trochę lepiej się prezentować przez dłuższy czas, dlatego moim zdaniem szkoda złotówek na niego.

Zobacz post


SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

✨SKIN 79, krem BB, dry monkey✨

Dry Monkey to lekki krem w kolorze beżu z różowym podtonem. Zawiera wyciąg z banana, bogate źródło witamin z grupy B, beta-karotenu (prowitaminy A), witaminy E, C, i PP. Niestety nie sprawdził się za dobrze. Bardzo podkreśla pory, suche skórki. Jest mocno widoczny na twarzy i pozostawia uczucie lepkości. No i oczywiście duża cena. Niestety nie polecam, ale jestem ciekawa jak u was się sprawdził.

Zobacz post

Skin79

Skin79 Nawilżający krem BB Animal Dry Monkey. Ten krem BB również przypadł mi do gustu pod względem pielęgnacji. Krem bardzo dobrze kryje, 1ml w saszetce idealnie wystarcza na makijaż. Kolor jest trochę ciemny, najciemnejszy ze wszystkich 3 kremów BB z tej serii. Trochę słońca wiosną i podkład będzie w idealnym odcieniu. Polubiłam się z tymi kremami BB.

Zobacz post

SKIN 79 Krem BB, Dry Monkey, Animal BB Cream Moist SPF 50+ PA+++, Rosy Beige

Nowy rok, to dobry czas na podsumowanie i porządki. Troszkę zmotywowała mnie @kngslk nowym wątkiem na forum i wzięłam się wczoraj wieczorem za porządki. Na pierwszy ogień poszły podkłady i kremy bb. Nadal szukam tego idealnego i za tydzień po zaliczeniu choc części rzeczy na uczelni wybieram się do galerii na małe zakupy, na pewno zdecyduje się na kultowy podkład estee lauder double wer oraz jakiś nowy kremik bb. Ale wracając do podsumowania, w kosmetyczce znalazłam aż 6 podkładów i kremów bb, sprawdziły się lepiej lub gorzej, ale każdy z nich całkiem niezłe sprawuje się na twarzy. Małe podsumowanie:
*moj ulubieniec to oczywiście małpka ze skin79, bardzo fajnie wyglada na twarzy, nie ciastkuje się i fajnie nawilża.
*baby face z it’s skin również fajnie się u mnie sprawdzał i już jest na wykończeniu. Także zmobilizowałam się do wykańczania produktów i nie chomikowania.
*bb z clinique mam z wymianki i nie zdążyłam go jeszcze przetestować, ale niedługo się wezmę za niego.
*ostatni bb rowniez posiadam z wymianki, bardzo fajnie się u mnie sprawdził, ale jest dość pomarańczowy na mojej skórze i to mi troszeczkę przeszkadza.
*podklad vichy użyłam raz może dwa, nie przepadam za podkładami, wole kremy bb.
*podklad deborah również nigdy nie użyty, jakoś nie mogę się przełamać do podkładów.

Zobacz post
1 2 3