Testujemy olejek IGNIS i TERRA od Nali Natural
Ania znana na DressCloud jako ann
Jestem w pięknym, tajemniczym zielonym lesie. Wokół mnie cisza przerywana tylko delikatnym wiatrem i wesołym śpiewem ptaków. Ściągam buty, bosymi stopami kroczę wśród paproci i chłonę ich zapach. Tak się właśnie czuję przy każdej aplikacji olejku do ciała od NaLi Natural - Terra.
"Stworzony przez wybitnego polskiego perfumiarza Bogdana Wójcika jest ucztą dla zmysłów i luksusu."
Tak producent opisuje swoje dzieło. Ja to kupuję i się pod tym podpisuję <3! Jest to produkt unisex, dlatego możemy go współdzielić z naszym mężczyzną, aczkolwiek nie wiem czy się podzielę :D. Szklana, ciemna butelka z wygodnym dozownikiem zawiera 100 ml olejku.
Nuty zapachowe to:
NUTY GŁOWY: cytryna, pomarańcza, bergamota i daglezja
NUTY SERCA: pieprz, skóra tabaka, leśne kwiaty
NUTY BAZY: mech dębowy, piżmo, nuty zwierzęce, nuty drzewne
Jak wcześniej opisałam, dla mnie to zapach leśnych paproci, nieprzytłaczający, bardzo długo utrzymujący się na skórze ( u mnie do 8h!). Jest koloru przeźroczystego. Wchłania się ekspresowo co jest ogromnym plusem. Skóra jest bardzo miękka, nawilżona i odżywiona. Uwielbiam go stosować po goleniu, nie podrażnia skóry. Trzeba tylko uważać, aby nie upuścić opakowania z rąk w trakcie stosowania. Nie widzę absolutnie żadnych minusów!.
Doskonała integracja z naturą pod względem składu, zapachu przenosi mnie magicznym portalem wprost do zacienionego i spokojnego lasu, za każdym razem, gdy tylko zaaplikuję olejek na ciało. Bardzo olecam dla miłośniczek tego typu produktów, a w szczególności zapachów! Niech las będzie z Wami! Cały czas <3.
Basia znana na DressCloud jako babsi
Olejki do ciała, włosów, twarzy, czy uniwersalne..po prostu KOCHAM! Choć przyznam, że kiedyś za nimi nie przepadałam i nawet nie chciałam spróbować ich użyć przez samą nazwę "olejek", bo przecież wszystko będzie tłuste. Teraz już wiem, że to nie jest prawda jeśli dobierzemy dobry produkt i nauczymy się go odpowiednio aplikować.
Olejek do ciała IGNIS symbolizuje ogień, ale łączy się też ze słońcem. Dla mnie ten olejek pachnie latem, słońcem, słodką radością i soczystym mango. Ogromny plus za bogaty skład, brak silikonów i sztucznych barwników. Kosmetyk jest zamknięty w szklanej, przyciemnianej butelce o pojemności 100ml. Posiada wygodny aplikator, który nie rozpryskuje olejku. Przechowuję go w ciemnym miejscu zgodnie z zaleceniami producenta. Ma marchewkowo-pomarańczowy kolor nawiązujący do ognia i słońca. Zaczęłam go używać na ciało, po prostu zamiast balsamu. Od razu poczułam takie ukojenie, niesamowity zapach, a skóra była tak nawilżona, że postanowiłam aplikować też na twarz i szyję zamiast kremu (głównie na noc). Fajnie się też sprawdza do masażu twarzy z kamieniem gua sha. Nie zapycha skóry, lekko poprawia jej koloryt. Producent zaznacza, że olejek może barwić jasną odzież w kontakcie ze skórą prosto po aplikacji produktu - ja nie zauważyłam plam na ubraniach, ale warto mieć to na uwadze np. wychodząc gdzieś.
Zetknęłam się na DressCloud z recenzją tego olejku, gdzie Clouder polecała stosować go także na włosy - i tak też zrobiłam. Zaczęłam od niewielkiej ilości i faktycznie włosy łatwiej się rozczesują i nie puszą się tak bardzo. Lubię stosować go na sam koniec stylizacji lub po prostowaniu.
Dla mnie jest to olejek bardzo uniwersalny i z pewnością zostanie ze mną na długi czas. Jestem z niego bardzo zadowolona i wręcz skuszona, by poznać też inne wersje olejków Nali Natural. Dziękuję Nali Natural za możliwość przetestowania tego wyjątkowego olejku - trafia do moich ulubieńców! 🩷
Materiał promocyjny dla marki Nali Natural.
Współpraca reklamowa
Komentarze
Zaloguj się albo założ konto i udzielaj się w komentarzach.