Testujemy Essential Cream od Nudmuses

Rytuały pielęgnacyjne dają mi wspaniałe uczucie dbania o siebie, a w dłuższej perspektywie czasu - zauważalne efekty. Polska marka Nudmuses Skin Therapies zdecydowanie zalicza się do grona, które dostarcza wyżej wymienionego odczucia. Po raz pierwszy miałam styczność z ich produktami, a wyjaśnienie genezy nazwy bardzo mnie zaintrygowało: " nudus (łac. nagi) oraz muses (ang. muzy) – Nudmuses, czyli w luźnej interpretacji: Nagie Muzy". Za każdym razem, gdy tylko sięgam po krem do twarzy Essential Cream, wyobrażam sobie przepiękną łaźnię, w której właśnie poddaję się zabiegom pielęgnacyjnym. 🤍

Essential Cream - KREM NAWILŻAJĄCY Z 5% KOMPLEKSU AMINOKWASOWEGO

Samo opakowanie jest bardzo ekskluzywne i cieszy oko. Matowe szkło dodaje mu szyku, a minimalistyczna szata graficzna - nowoczesności. Słoiczek skrywa w sobie 50 ml kremu, o bardzo jasnej, śmietankowej barwie. Konsystencja jest bardzo chmurkowa, delikatna i puszysta. Świetnie rozprowadza się na twarzy, jednocześnie szybko wchłaniając. Ostatni efekt wręcz uwielbiam!

Bardzo doceniam, że przy mojej mieszanej cerze nie powoduje jej świecenia. Zapach jest nienachalny oraz delikatny. Można go stosować rano lub na wieczór. Prawdę powiedziawszy stosuję go dosyć różnie i w obu wersjach spisuje się świetnie. Co znajdziemy w składzie kremu?💚

💦 Aminokwasy, które odżywiają, regenerują i wzmacniają barierę ochronną skóry. Koją zaczerwienienia oraz chronią przed zniszczeniem włókien kolagenowych pod wpływem stanów zapalnych (micro-inflammatory aging)

💦 Ekstrakt z opuncji figowej zapewnia intensywne nawilżenie, łagodzenie podrażnień oraz wspomaganie regeneracji

💦 Skwalan oraz drogocenne oleje – arganowy, z dzikiej róży i jojoba

💦 Ekstrakt ze śliwki kakadu, będący koktajlem antyoksydantów wzmacniających ochronę komórek przed wolnymi rodnikami

💦 Hialuronian sodu

💦 Elementy czynnika nawilżającego (NMF)

Samo bogactwo składników! Po aplikacji kremu od razu towarzyszy mi uczucie nawilżenia skóry, która staje się miękka i aksamitna w dotyku. Jak wcześniej wspomniałam, produkt nie matuje buzi, ale też nie powoduje absolutnie nadmiernego świecenia, którego wręcz nie znoszę. Dodatkowym atutem może być fakt, że jest przeznaczony do każdego rodzaju cery zarówno u kobiet jak i u mężczyzn, ponieważ jest unisex.

Essential Cream zdecydowanie spełnił moje oczekiwania. Bardzo się cieszę, że mogłam go przetestować oraz wstępnie zapoznać się z marką Nudmuses Skin Therapies. Zrobiłam wstępny research na stronie producenta i muszę przyznać, że kilka rzeczy wpadło mi w oko, tym bardziej, że w swojej ofercie oprócz kosmetyków mają jeszcze świece sojowe oraz książkę. Wszystko co najpiękniejsze! 🤍

Jako miłośniczka nawilżających kremów z wielką ciekawością podeszłam do przetestowania lekkiego, nawilżającego kremu do twarzy z 5% kompleksem aminokwasowym. Bardzo spodobało mi się proste, minimalistyczne opakowanie, na którym jest opis produktu w 3 językach oraz masywny słoiczek szklany, w którym zamknięty jest krem.

Kosmetyk z informacji na stronie jest unisex, jest dla każdego i podpisuję się pod tym, gdyż zapach przypadnie każdemu do gustu. Jego woń jest lekka i pachnie bardzo subtelnie i elegancko. Konsystencja jest bardzo aksamitna, niesamowicie przyjemna w dotyku. Uwielbiam w tym kremie to, że po aplikacji dosłownie od razu czuć miękkość skóry. Testowałam go w różnych warunkach, nawet wychodząc z samego rana gdy temperatura osiągnęła 5 stopni. Krem przyjemnie otula skórę, ochrania ją i nawilża. Ja używam go na dzień i na noc, a także jako baza pod makijaż. Nie zapycha porów, nie ma po aplikacji nieprzyjemnego uczucia na skórze. Uwielbiam w nim to, że jest lekki, a jednocześnie mocno otulający i bardzo aksamitny.<3

Krem jest bardzo wydajny, wystarczy dosłownie odrobina na twarz, szyję i dekolt. Ten krem zdecydowanie zachęcił mnie do poznania pozostałych kosmetyków marki Nudmuses Warto wspomnieć, że jest to produkt polski tworzony z miłością w naszym kraju. 🩷

Materiał promocyjny dla marki Nudmuses.
Współpraca reklamowa