40 na 42 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Le Petit Marseillais Biała Brzoskwinia BIO i Nektarynka BIO to więcej niż wymarzona delikatność dla Twojej skóry i planety! W pełni dojrzałe owoce białych brzoskwiń i pachnących nektarynek zachwycają soczystym miąższem oraz bogactwem witamin, które regenerują i ujędrniają skórę.
• pH neutralne dla skóry
• Testowany dermatologicznie
• Biodegradowalna baza myjąca w 99%
• Wzbo ...

Le Petit Marseillais Biała Brzoskwinia BIO i Nektarynka BIO to więcej niż wymarzona delikatność dla Twojej skóry i planety! W pełni dojrzałe owoce białych brzoskwiń i pachnących nektarynek zachwycają ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 12.05.2018 przez aporanek

kosmetyki zele pod prysznic

Lubicie żele Le petit Marseillais ? U mnie jest tak, że o ile zapach żelu mi się bardzo podoba, konsystencja i rozprowadzanie też mi pasują. Tak od razu, jeszcze w wannie bardzo swędzi mnie skóra. Głównie w załamaniach, jak w łokciach, kolanach, na szyi. Później z tego swędzenia robią się czerwone plamy, miałam też przypadki że pokazała mi się krew. Dziwna forma uczulenia, ale już nie ryzykuję używaniem .

Zobacz post

Denko kwiecień

Denko #5

Koniec kwietnia! Czas na denko. W tym miesiącu tak jak w marcu było wyzwanie maseczkowe - zużywamy maseczki. Niestety nie poszło mi już tak dobrze jak w marcu i zużyłam ich tylko 5. Udało mi się zużyć trochę pielęgnacji i jedną rzecz z kolorówki. Poniżej dokładny opis produktów które zużyłam :

- Gliss Kur Ultimate Repair szampon do włosów - bardzo go lubię! Moje włosy po nim błyszczą, świetnie się rozczesują i są mega gładkie. Często do niego wracam.
- Cien Blueberry Muffin - mydło do rąk z edycji walentynkowej z Lidla.
- Cien Food for Skin płyn micelarny - spoko produkt, raczej już po niego nie sięgnę, ale fajnie było go przetestować.
- Ziaja Oczyszczanie liście Manuka żel myjący na dzień i na noc - mój numer 1 jeśli chodzi o żele do mycia twarzy. Lubię go za zapach, za wydajność i działanie oczyszczające.
- La Petit Marseillais żel pod prysznic Brzoskwinia i Nektarynka - fajny, wydajny produkt.
- Hebe płatki kosmetyczne.
- Be Beauty płatki kosmetyczne - moje ulubione.
- Selfie Project - foczka.
- Purederm Animal Mask lisek.
- Mascot Europe BV Facial Sheet Mask.
- Naturally Upper Canada - owocowa maseczka, którą dostałam w przesyłce urodzinowej od Kasi @icecold
- Skin in the City - wielozadaniowa maska 7w1, którą dostałam od Endżi @mysia302 w paczuszce urodzinowej.
- Be Beauty - maseczka regenrująca do włosów.
- Lenor - perełki do prania, które testuje dzięki Everyday me, mam jeszcze 2 saszetki.
- Miss Sporty - podkład Perfect to Last 24h.
- Isana Puder do kąpieli Milky Dream - obłędny! Dostałam go od Wenesy @wenkka w paczuszce urodzinowej.
- Isana Calm Down sól do kąpieli z mocznikiem od @dastiina. Justynka podarowała mi ją na urodziny.
- Evree Cannabis & Lemon próbka kremu do rąk, którą znalazłam w paczce urodzinowej od Darii @ralpf.
- Johnson cottontuch płyn do mycia ciała 2w1, próbka -również od Justyny @dastiina. Przepięknie pachnie i pięknie myje.


W tym miesiącu denko nie jest za duże, trochę jestem zawiedziona, ale mam nadzieję, że w maju nadrobię.

Zobacz post

denko marzec

Kolejne nadrabianie zaległości - denko z marca.
Ten miesiąc nie był zbyt obfity jeśli chodzi o zużyte kosmetyki, z czego bardzo się cieszę - staram się kontrolować ilość zużywanych produktów i widzę mały postęp. Ten miesiąc, podobnie jak i luty, był miesiącem sprawdzonych i raczej godnych polecenia kosmetyków. Ostatnio bardzo mało u mnie bubli - głównie z tego względu, że od jakiegoś czasu sięgam po znane i sprawdzone kosmetyki, a jednak rzadziej po nowości. Jedyne buble na jakie się natykam, to te w postaci próbek - co także oceniam jako pozytywną rzecz, bo dzięki temu wiem, czego nie kupować.

Z racji tego, że trudno mi wybrać tutaj jakieś lepsze lub gorsze kosmetyki, a nie chcę o każdym produkcie pisać "fajny, dobrze się u mnie sprawdził", ponownie posłużę się moją szybką skalą oceniania kosmetyków z denka.

+++ świetny produkt godny polecenia, z chęcią do niego wrócę
++ bardzo fajny produkt, ale nie podbił mojego serca
+ sprawdził się u mnie dobrze, ale raczej nie sięgnę po niego ponownie
- nie sprawdził się u mnie, nie polecam go i zdecydowanie nie kupię ponownie

WŁOSY
Ovoc obłędnie owocowa maska do włosów suchych figa i jagody acai +++
Ovoc obłędnie owocowa maska do włosów zwiększająca objętość czarna porzeczka +++
Nivea szampon pielęgnujący Balanced & Fresh Care +++
Gzel Royal Berries maska do włosów ++
Elseve Magiczna moc olejków lekka kremowa odżywka z olejkiem kokosowym +++
Dove szampon zwiększający objętość +++
Bania Agafii pielęgnacyjny balsam do włosów farbowanych +

CIAŁO
Żel pod prysznic Le Petit Marseillais biała brzoskwinia i nektarynka +++
Balsam do ciała Balea Rose Elegance +++
Myjący peeling do ciała Fa Island Vibes Bali Kiss o zapachu mango i kwiatu wanilii +++
Isana peeling do ciała Sweet & Salty o zapachu pomarańczy i słonego karmelu +++
Żel do golenia Gillette Satin Care +++
Olejek pod prysznic Dove - najlepszy do mycia pędzli +++
Smile nawilżane chusteczki odświeżające o zapachu bananowym ++
Jabłkowy krem do rąk Balade en Provence +++

TWARZ
Back to Nature normalizujący żel-peeling do mycia twarzy granat + porzeczka +++
Tołpa Green Oils Matowienie orzeźwiający żel peelingujący do mycia twarzy z olejem z cytryny +++
Odświeżająco-oczyszczająca maseczka w płachcie Holika Holika +++

PRÓBKI
Bioliq Body regenerujący krem do rąk i paznokci +
Dermedic żel-syndet do mycia twarzy i ciała Tolerans Sensitive +
Nawilżający krem-żel z granatem Korres +

W sumie zużyłam 18 kosmetyków, oraz 6 próbek. Mam nadzieję, że majowe denko zaowocuje w większą ilość próbek i maseczek, bo kwietniowe denko niestety będzie skąpe pod tym względem.

Zobacz post

Żele pod prysznic

Mój zapas żeli pod prysznic ostatnio konkretnie zubożał. Mój ulubieniec i numer jeden to Le Petit Marseillails - Biała Brzoskwinia i Nektarynka. Jak tylko widzę go gdzieś na promocji to kupuje! Świetnie się pieni, pozostawia skórę miłą w dotyku i przepięknie pachnie. Jakiś czas temu, podczas jednej z promocji Rossmanna zaopatrzyłam się w żele z Dove. Został mi już tylko jeden, konkretnie krem pistacjowy z magnolią. Jeszcze nie zdążyłam go wypróbować, jednak jestem przekonana że będzie fajny. Używałam już kilku wersji od Dove i żadna mnie nie zawiodła. Większość z nich fajnie się pieni i również pozostawia skórę miłą w dotyku. Trzeci z żeli na zdjęciu to miniaturka o zapachu malin. Zamknięty w cudownym opakowaniu w kształcie flaminga. Dostałam go na gwiazdkę w prezencie od koleżanki i od razu się w nim zakochałam. Szczerze mówiąc szkoda mi go zużyć i tak sobie na razie czeka w moich zapasach. Le Petit ma pojemność 650ml a Dove 750ml. Lubię takie duże żele, ponieważ starczają na dłużej, a jeśli dostanie się je w dobrej cenie to naprawdę bardziej się opłacają. Pojemność flaminga to 60ml, czyli praktycznie na jedno mycie.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow le petit marseillais

Paczka ambasadorska LPM również dotarła do mnie. Mimo, ze na zewnątrz zimno to Le Petit Marseillais skutecznie pozwala nam wrócić do lata. Tym razem w paczce znalazły się dwa komplety - jeden dla mnie drugi dla przyjaciółki. Mamy do testowania 2 rożne zapachy - kwiat pomarańczy oraz biała brzoskwinia i nektarynka oraz po dwa produkty - dezodorant i żel pod prysznic. Zapachem jestem uwiedziona, szczególnie brzoskwini, mam nadzieję, ze taki sam efekt będzie na skrze. Jeśli chodzi o dezodoranty, to mój pierwszy raz z LPM, więc jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą. Paczuszka jak zwykle pięknie zapakowana i pięknie pachnąc, nic tylko zabierać się za testowanie!

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic

La Petite Marseillaise, żel pod prysznic, biała brzoskwinia i nektarynka. Do tej pory rządziła u mnie truskawka, teraz ten jest bezkonkurencyjny., Zapach jest owocowy, naturalny, świetny. Po użyciu utrzymuje się jeszcze jakiś czas na skórze. Żel nie jest ani za gesty, ani za rzadki, łatwo się pieni, fajnie myje i pielęgnuje. Skóra po jego użyciu nie jest przesuszona, nawet delikatnie nawilżona. opakowanie przyjemne dla oka, estetyczne, fajnie leży w dłoni i wygodnie się go używa. Nie mam mu nic do zarzucenia.

Zobacz post

wielkie denko czyste szaleństwo

Oto moje gigantyczne denko z dwóch miesięcy - grudnia i stycznia! Wiem, że dla niektórych trzymanie pustych opakowań przez miesiąc jest uciążliwe, jednak mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza, bo przechowuję je w torbie w szafie. Przez brak czasu, lub po prostu światła dziennego (zazwyczaj wracam do domu około godz. 22 ) nie mam jak zrobić ładnego zdjęcia denka, a po kilku dniach w tej samej torbie lądują już denka z nowego miesiąca... Tak to u mnie wygląda.

To denko jest.... no spore, bardzo spore jak widać! Trochę się przeraziłam jak zaczęłam wypakowywać wszystkie opakowania z torby i układać je na podłodze... Ledwo wystarczyło mi miejsca na dywaniku, a zwykle robiąc zdjęcie denka wystarcza mi pół dywanu. Ale układając opakowania do zdjęcia uświadomiłam sobie, że wiele z tych rzeczy używałam dłuuugo, ale zawsze jak produkt się kończył, to butelkę odkładałam na bok mówiąc sobie "wykończę ten kosmetyk przy następnym użyciu". Tak więc spokojnie, nie zużyłam aż tylu produktów w ciągu dwóch miesięcy, część z nich po prostu teraz wykończyłam.

Przy okazji opisywania produktów wprowadziłam też swoją "punktację" dla nich. Myślę, że dodając plusiki i minusiki przy produktach zaoszczędzę tym sporo czasu i nie będę musiała w kolejnych kilku zdaniach rozpisywać się na temat tych kosmetyków (gdzie w większości używane przeze mnie kosmetyki są moim zdaniem godne polecenia i bardzo je lubię, bo ostatnio sięgam po same sprawdzone produkty), no i dodatkowo jeśli ktoś jest ciekawy, to bardzo szybko dowie się czy dany kosmetyk jest według mnie godny polecenia, czy też może jest bublem i nie warto go kupować. Skala ocen jest bardzo prosta:
+++ świetny produkt godny polecenia, z chęcią do niego wrócę
++ bardzo fajny produkt, ale nie podbił mojego serca
+ sprawdził się u mnie dobrze, ale nie wiem czy sięgnę po niego ponownie
- nie sprawdził się u mnie, nie polecam go i zdecydowanie nie kupię ponownie

Po wielkiej przedmowie można przejść do szczegółów i oceny denka!

Maski/saszetki/miniaturki/próbki:
szczegółowo te produkty opisałam już w osobnej Chmurce
https://dresscloud.pl/u/673583-denko-probki-grudzienstyczen/

Włosy:
Maska Kallos Caviar +++
Maska Kallos Multivitamin +++
Maska Kallos Cherry +++
Szampon Indola Keratin Straight ++
Szampon dodający objętości Schauma +++
Szampon Schauma Nature Moments +++
Odżywka Herbal Essences white strawberry & sweet mint +++
Odżywka L'Oreal Elseve Magiczna Moc Glinki +++
Szampon micelarny Nivea +++
Odżywka Pantene Aqua Light +++
Szampon Garnier Botanic Therapy +++
Szampon Gliss Kur Supereme Fullness ++
Odżywka Gliss +++
Odżywka wzmacniająca Garnier Fructis Aloe Hydra Bomb +++
Odżywka Dove Intensive Repair +++
Odżywka Garnier Botanic Therapy +++
Odżywka w sprayu Pantene Intensive Repair ++

Ciało:
Mgiełka do ciała Avon woda kokosowa i karambola +
Żel pod prysznic Avon Senses o zapachu konwalii ++
Żel pod prysznic Le Petit Marseillais biała brzoskwinia i nektarynka +++
Żel pod prysznic Baylis&Harding sweet mandarin & grapefruit -
Żel pod prysznic Dove Silk Glow +++
Żel pod prysznic Le Petit Marseillais truskawka +++
Ochronna pianka do golenia Nivea Men ++
Brzoskwiniowy peeling regenerujący Lirene +
Kremowy płyn do higieny intymnej Ziaja Intima ++

Twarz:
Płyn micelarny 3w1 rumianek Green Pharmacy ++
Oczyszczający żel do mycia twarzy Bioliq +
Żel do mycia twarzy detoks z aktywnym węglem Beauty Formulas +++
Peeling Neutrogena Hydro Boost ++
Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy Ziaja liście manuka ++
Orzeźwiający żel do mycia twarzy Tołpa +++
Krem do twarzy Yves Rocher Sensitive Vegetal +++

Łącznie zużyłam 33 "duże" produkty + 47 miniaturek/saszetek, co daje w sumie aż 80 zużytych produktów w przeciągu 2 miesięcy! :o

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic

Przepięknie pachnący żel pod prysznic! Niesamowicie orzeźwiający zapach to biała brzoskwinia i nektarynka. Zapach utrzymuje się w całej łazience, a skóra pachnie jeszcze długo. Uwielbiam



Zestaw le Petit Marseillais

Taki pomarańczowy zestaw znalazłam w tym roku pod choinką Jest to zestaw dezodorant+ żel pod prysznic z firmy Le Petit Marseillais. Miałam już do czynienia z tymi produktami dlatego wiedziałam że je pokocham. Przepięknie pachną. Biała brzoskwinia i nektarynka Uwielbiam takie owocowe zapachy. Kosmetyków już zaczęłam używać i jestem z nich bardzo zadowolona.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow adidas

Dzięki zbieraniu punktów w Rossmannie dostałam rabat 1+1 50% taniej. Dostałam zniżkę na dezodoranty w sprayu oraz żele pod prysznic, liczyłam że będę mogła wziąć dwa dezodoranty, jednak okazało się inaczej. Wybrałam dezodorant Get Ready z Adidas, miałam już go i byłam bardzo zadowolona, świetnie chroni przed poceniem i lubię do niego wracać. Wzięłam również żel pod prysznic o zapachu brzoskwini i nektarynki z Le Petit Marseilials. Ma on piękny zapach i czytałam wiele dobrych opinii o nim. Czekam już na kolejne promocje.

Zobacz post

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Biała brzoskwinia i nektarynka

La Petit Marseillais o zapachu białej brzoskwini i nektarynki. Tych żeli nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Fajny produkt o przyjemnym zapachu, który po kąpieli utrzymuje się jakiś czas na mojej skórze. Dostępny w wielu sklepach. Ja najczęściej sięgam po niego w drogerii Rossmann. Żel dobrze się pieni, nie wysusza mojej skóry. Jest bardzo wydajny.

Zobacz post

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Biała brzoskwinia i nektarynka

La Petit Marseillais, delikatny żel pod prysznic Biała Brzoskwinia i Nektarynka
I wreszcie doczekał się debiutu w mojej łazience żel pod prysznic z LPM, który dostałam już jakiś czas tej od Cudnej mej @dastiina . Próbowałam kiedyś żel pod prysznic truskawkowy tej samej marki, ale jakoś zapach mi nie odpowiadał, a tym razem jest odwrotnie, zapach jest cudny, uwielbiam go. Żel jest zamknięty w butelce o pojemności 250ml, buteleczka ma fajny kształt , uważam że jest urocza. W środku pięknie pachnący żel, ma świetną konsystencję , łatwo wyciska się z butelki , dobrze się pieni . Skóra po umyciu tym żelem nadal lekko pachnie i jest miękka w dotyku. Bardzo mi odpowiada i oczywiście go polecam

Zobacz post

kosmetyki denko blue

Denko głównie włosowe, małe jeśli chodzi o liczbę sztuk, ale duże jeśli chodzi o pojemności, może to mnie trochę wytłumaczy!

WŁOSY.

Venita Trendy mousse - pianki koloryzujące do włosów. Bardzo chciałabym Wam podać nazwy kolorów, ale niestety - jedyny minus jaki mają to brak oznaczeń na buteleczkach, posiadają je tylko na kartonowych opakowaniach, których się pozbywam od razu, bo są mi zbędne. Drugi mały minus - nigdy nie wiadomo ile ich jest - skończyły mi się w trakcie farbowania, obie.. Miałam nie mały problem ale już nie raz moja głowa była podobna do upierzenia papugi, więc nie szkodzi. Poza tym bardzo je lubię. Kolory są intensywne, aplikacja łatwa. Będę śmiało do nich wracać.
Kallos Aloe - maska do włosów suchych i łamiących się. Taki średniaczek. Dopóki się jej używa jest okej, jak się ja odstawi - włosy wracają do poprzedniego stanu. Zapach porządku, konsystencja fajna. łatwo się rozprowadza i zmywa, nie obciąża włosów.
Kallos Blueberry - szampon rewitalizujący do włosów suchych, zniszczonych i poddanych obróbce chemicznej. Lepszy niż maska. Bardzo tani i to chyba jego największy plus. Sprawdza się fajnie - dobrze myje, włosy po nim łatwo się rozczesują. Zapewne kupie ponownie.
Head&Shoulders apple fresh - jabłkowy szampon przeciwłupieżowy. Wracam do niego często, zazwyczaj własnie w okresie jesieni i zimy, kiedy moja skóra jest bardziej problematyczna i bardzo łatwo ja podrażnić, co powoduje fale nieprzyjemności. Jest bardzo łagodny dla skóry głowy, pomaga na problemy z łupieżem, dobrze myje, świetnie się pieni, jest bardzo wydajny. Włosy po nim maja tendencję do puszenia się, ale nie jest to jakieś nie do opanowania, lubię go.
Hegron żel w sprayu - produkt, który towarzyszy mi od bardzo dawna. jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych produktów do stylizacji włosów. Pomaga w ich układaniu oraz fajnie utrwala całokształt nie robiąc skorupy, jest bardzo plastyczny. Zdecydowanie kupie ponownie.

PIELĘGNACJA I KĄPIEL

Le Petit Marseiliais biała brzoskwinia i nektarynka, żel pod prysznic - aktualnie mój ulubiony żel tej firmy. Fajnie się pieni, jest delikatny, nie podrażnia skóry. mam wrażenie, że jego wydajność była dosyć słaba, ale ciężko mi powiedzieć czy to nie dlatego, ze bardzo go lubię i sięgam po niego bardzo często.
Treaclemoon exotic lychee sorbet, krem do rąk - z jednej strony lubię, z drugiej mocno działał mi na nerwy przez opakowanie. jest bardzo ładne i bardzo nie praktyczne. Przez to, ze jest twarde i ma małą pojemność, to bardzo ciężko wydobyć krem w zasadzie już od polowy, a na samej końcówce była totalna tragedia. Działał całkiem nie źle - nawilżenie nie było ogromne, ale dawał radę, wchłaniał się stosunkowo szybko. Zapach jest przyjemny chociaż dosyć charakterystyczny i moim zdaniem liczi trzeba po prostu lubić, nie jest dla każdego.

KOLORÓWKA I MASECZKI.

Wibo eyeliner - miałam już kilka sztuk i jestem z nich zadowolona. Trwałość jest w porządku, kolor jest mocny, nie trzeba go poprawiać, bo za jednym pociągnięciem kreska już jest taka jak powinna. Pędzelkowy aplikator mnie sprawdza się świetnie. No i plus dodatkowy - cena.
Cien maseczka oczyszczająca - przyciągnęła mnie do siebie zapachem gruszki, który uwielbiam i który jest dobrze wyczuwalny. I bardzo dobrze, bo sama w sobie okazała się być świetnym produktem. jest bardzo delikatna, nie zastyga na skorupę, nie ściąga skóry. Efekty widać po jednym użyciu. Skóra jest oczyszczona, Niedoskonałości widocznie zmniejszone - mniej zaczerwienione, łatwiej podsychają. Nie wysusza skóry, nie podrażnia, nie uczula. I tak jak poprzednio - cena również jest plusem.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow

Pierwszy raz udało mi się zostać ambasadorką w kampanii LPM, nawet o tym nie wiedząc. Dowiedziałam się o tym dopiero gdy wczoraj wracając do domu czekała na mnie paczka pełna wspaniałości. Znalazłam w niej 2 dezodoranty i 2 żele pod prysznic. Białe to wersja - kwiat pomarańczy- uwielbiam zapach pomarańczy więc bardzo mnie to cieszy. Pomarańczowe natomiast to biała nektarynka, która pachnie tak cudownie że aż chciałoby się zjeść te produkty. Dodatkowo w pudełku znalazły się książeczka z przewodnikiem po świecie LPM oraz list. Bardzo się cieszę że udało mi się zakwalifikować do tej akcji.
#swiezosclpm #ambasadorkalpm

Zobacz post

-

Żel pod prysznic z Le petit marseillais. Dostałam go przy wymianie kosmetycznej od @Viktola
Zapach jest bardzo ładny :3 Taki idealny na lato albo wręcz żeby je sobie przypomnieć w zimę :3. Niestety nie utrzymuje się na skórze tak jak to było pokazane na reklamie ;p Mimo wszystko dobrze oczyszcza skórę.
Jestem na tak :3 Polecam.

Zobacz post

-

Kremowe żele pod prysznic LPM. Są to żele, które wręcz pokochałam. Uwielbiam swoją skórę po kąpieli z tymi produktami. Jest ona miękka, delikatna i jakby bardziej nawilżona. Gładka i przyjemna w dotyku. Żele mają idealną, leciutką konsystencję, która nie jest zbyt lejąca. Przez to również są wydajne.
Co do zapachów oba pachną ciekawie, ale w tym przypadku moje serce skradła wersja - biała brzoskwinia. Piękny, słodziutki zapach, który czuć podczas kąpieli.

Zobacz post


-

Kolejny żel pod prysznic, który miałam okazję przetestować jest to również żel z firmy Le petit marseillais o zapachu Biała brzoskwinia i nektarynka. Żel ten jest małej wielkości, ale również jest wydajny, kosztuje około 8 zł i można go dostać w Rossmannie, bądź w większym sklepie. Ma bardzo ładny zapach, ale niestety nie utrzymuje się on zbyt długo. Bardzo fajnie się pieni, co w przypadku żelu jest plusem.

Zobacz post

-

W czerwcu zużyłam:
- żel pod prysznic Le petit marseillais, niestety uczulił mnie, złapała mnie po nim wysypka, szkoda, bo zapach ma bardzo fajny.
- stapiz, sleek shine, niebieski szampon - podoba mi się, ma swoje minusy, ale dobrze utrzymuje zimny kolor.
- kallos, maska do włosó blueberry - jak za cenę 10 zł i pojemność 1l to bardzo dobra maska. Znam lepiej nawilżające, ale dużo droższe. Przy regularnym stosowaniu włosy są miękkie, lepiej się rozczesują.
- płyn micelarny nivea - porównywalny do garniera, trochę słabiej radzi sobie z produktami wodoodpornymi, ale takich nie używam, więc to dla mnie nie problem
- peeling perfecta - bardzo fajny, gęsty, ma dużo drobinek. Super radzi sobie z suchymi skórkami, nie podrażnia skóry.
- aloes - mam z nim relacje love & hate, fajnie się sprawdził na oparzenia, czy suchą skórę twarzy, ale szału nie robi
- krem nivea mnie uczulił, zużyła go moja rodzina
- magic rose Evree - ma genialną konsystencję masła, które rozpuszcza się pod palcami. Na pewno kupię ponownie, bo super nawilża.
- kremy przeciwzmarszczkowe Bielenda - są mojej mamy. Bardzo tanie i fajne. Może jakoś nie wchłaniają zmarszczek ale zatrzymują proces starszenia.
- krem pod oczy Vianek - bardzo mnie zaskoczył. Spodobał mi się. Treściwy, zmiękcza skórę pod oczami, wygładza.
- Eveline liquid control - fajny, ale mam inne, jeszcze lepsze. Na razie nie kupię go ponownie, może kiedyś
- różowy tusz Lovely - osypuje się, kruszy, efekt jest marny. Nie podoba mi się.
- płatki bebeauty - bardzo fajne, nie rozwarstwiają się, kupuje w 3-pakach
- gąbki do makijażu - porozcinałam stare, zużyte gąbki. Jak zawsze okazało się że w środku są czyste.

Zobacz post

-

Po więcej zapraszam na mojego Instagrama: https://www.instagram.com/my_little_cosmetics/

Lato, lato, lato... Kto w tym czasie nie lubi lekkich, orzeźwiających i przyjemnych żeli pod prysznic?
Zacznę od samego opakowania, które dla mnie jest minusem. Po pierwsze gdy mamy mokre ręce, produkt bardzo często wyślizguje się z rąk. Dodatkowo po dłuższym czasie używania ciężko jest już go otwierać i zamykać. Moim zdaniem lepszą opcją byłoby opakowanie z dozownikiem.
Co do samej konsystencji jest ona bardzo lekka i dość wodnista przez co produkt szybko się kończy.

Zobacz post

-

Żele pod prysznic Le Petit Marseillais - Biała brzoskwinia i nektarynka oraz Masło Shea i akacja.
Ten pierwszy żel ma bardzo słodziutki zapach, który aż kusi do używania. Nie jest on chemiczny, ani sztuczny, a wręcz przeciwnie. Wyczuwalny jest również delikatnie na ciele, po kąpieli. Żel ten dobrze się pieni, a jego konsystencja jest w sam raz - pół rzadka, pół gęsta. Idealnie oczyszcza ciało i je odświeża.
Drugi żel jest o nieco delikatniejszym zapachu i troszkę mniej wyczuwalny, a już na pewno nie tak słodki. Tym samym nie czuję go na swoim ciele po kąpieli. Jego konsystencja jest zaś mleczna, bardziej kremowa.
Oba są wspaniałe, ale wybrałabym ten o słodszym zapachu, czyli brzoskwiniowy.

Zobacz post

-

Żel pod prysznic Le Petit Marseiliais.
Zapach jaki posiadam to biała brzoskwinia i nektarynka, jest on świetny. Bardzo ładnie pachnie i dość apetycznie nawet. Zapach utrzymuje się jeszcze później na skórze. Żel ma dość rzadką konsystencję, dobrze się pieni i łatwo go zmyć. Nie wysusza on skóry. Cenowo też wychodzi dobrze.

Zobacz post
1 2 3 4