6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Delikatny żel pod prysznic Le Petit Marseillais Jeżyna to totalna eksplozja owocowej radości!
Stworzona w ciepłym klimacie Prowansji marka Le Petit Marseillais starannie wybrała i zamknęła w swoich żelach wyjątkowe składniki,które dojrzewały naturalnie,muskane promieniami słońca!

Produkt dodany w dniu 21.06.2018 przez Julinek

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Jeżyna

Żel jest zamknięty w wygodnym i dość ładnym opakowaniu. Zapach jest bardzo przyjemny i według mnie niedrażniący. Jeżyny mocno czuć podczas kąpieli jak i po umyciu na ciele. Kosmetyk dobrze się pieni, dobrze myje i nie wysusza skóry, co bardzo cenię sobie jako posiadaczka suchej skóry.

Zobacz post

Denko do ciała

Druga część denka to kosmetyki do ciała. Zuzyłam ich kilka, zapraszam do zapoznania się nimi.

👍 Mleczko do mycia ciała z kokosem z Avonu, który bardzo fajnie się u mnie sprawdził. Dzięki niemu moje ciało stałe się gładkie i ładnie pachniało. Z chęcią siegne ponownie.
👍 Lactacyd tj według mnie najlepszy żel do higieny intymnej jaki jest dostępny na rynku. Odkąd go używam nie miałam żadnego stanu zapalnego, a używam go już kilka lat. Kupię następne opakowania.
👍 Balsam do ciała z ekstraktem ze śluzu ślimaka. Balsam ten bardzo przypadł mi do gustu od samego początku. Bardzo dobrze nawilża ciało, pomógł mi jak się spaliłam na słońcu, bardzo chłodził moja skórę. Kupię ponownie.
👍 Płyn do kąpieli z Biedronki również mi się podoba, wystarczy niewielka ilość płyny, żeby uzyskać dużo piany. Jest dość wydajny, kupię ponownie.
👍 Żel pod prysznic z Le Petit Marseillais o zapachu języku również przypadł mi do gustu. Zapach jego jest świetny, szkoda, że taki krótki. Z chęcią siegne po niego ponownie.

Jak widzicie kosmetyki dk ciała również przypadły mi do gustu.

Zobacz post

Denko luty

Denko #luty2020
Chmurka z małym opóźnieniem ale nie miałam wcześniej czasu dodać opisu. W poprzednim miesiącu udało mi się zużyć 11 pełnowymiarowych produktów. Wykorzystałam 3 maseczki w płacie marek apieu, frudia i skin79. Ze wszystkich byłam bardzo zadowolona i jeśli jeszcze nie ma ich opisów w moich chmurkach to niebawem na pewno się pojawią. Wykończyłam też opakowanie sudocremu, którego używam na niedoskonałości na twarzy. Jest bardzo gęsty i ma biały kolor więc nakładam go tylko jak siedzę w domu ale sprawdza się świetnie więc warto po niego sięgnąć. Łagodzi i przyśpiesza gojenie wszelkich zmian skórnych i likwiduje przesuszenia czy mniejsze niedoskonałości. Zużyłam też buteleczkę mydła w płynie marki yope, na zdjęciu umieściłam torbę z zapasem do uzupełnienia bo nie wyrzucam butelki. Do kosza poszła natomiast butelka po żelu pod prysznic Le Petit Marseillais o cudownym zapachu jeżyn. Jest dość gęsty, wydajny i pachnie naprawdę słodko i owocowo, czyli tak jak lubię najbardziej. Opróżniłam też butelkę płynu micelarnego z serii fresh juice, który bardzo dobrze się u mnie sprawdził, na początku trochę szczypały mnie po nim oczy ale po kilku użyciach się przyzwyczaiłam i byłam z niego bardzo zadowolona. Skończył mi się też mój ulubiony suchy szampon do włosów marki Pantene. Nie wiem czy ma jakiegoś pecha czy przestali je produkować ale od dawna nie mogę go nigdzie dostać... Zużyłam też jabłkowy dezodorant marki Dove. Sprawdził się nieźle ale miał jak dla mnie duszący zapach więc ponownie po niego raczej nie sięgnę. Zdenkowałam też aloesową maskę do włosów i odżywkę Yope o zapachu świeżej trawy. Oba te produkty sprawdziły się u mnie bardzo fajnie a seria świeża trawa to moje ostatnie włosowe odkrycie. Nie jest to może największe denko ale cieszę się, że udało mi się zużyć trochę zapasów. Mam nadzieję, że w marcu będzie tego jeszcze więcej

Zobacz post

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Jeżyna

Miałam już chyba okazję testować wszystkie żele pod prysznic z tej firmy, a ostatnio w Biedronce znalazłam żel o zapachy Jezyny w promocji. Zapach zaraz po otwarciu mi się spodobał, jest słodki i dość intensywny, uwielbiam słodkie i owocowe kosmetyki. Żel bardzo fajnie się pieni, ale niestety zapach nie utrzymuje się po umyciu, a szkoda, to chyba jedyna jego wada. Żel jest dość wydajny i na pewno jak go skończę to do niego wrócę.

Zobacz post


Zestaw

W piątek byłam w Biedronce i zauważyłam na przecenie zestaw kosmetyków z firmy Le Petit Marseiliais za 9,99 zł, przeceniony z 19,99 zł. W zestawie były dwa kosmetyki:
mleczko nawilżające o zapachu - Masło Shea, Słodkie Migdały, a także Olejek Arganowy. Nie miałam okazji jeszcze testować tego mleczka, ale zapach jest mega.
kremowy żel pod prysznic o zapachu - jeżyna. Ma delikatny, piękny zapach, który od razu mnie zauroczył. Z chęcią go przetestuję, mam nadzieję, że się sprawdzi idealnie.

Był jeszcze inny zestaw z Algami jak jeszcze będzie w tygodniu to może też sobie go kupię.

Zobacz post

Denko kwiecień1

Dzisiaj pierwsza część mojego kwietniowego denko, które było dość spore...
DO CIAŁA (I TWARZY)
- sól do kąpieli stóp Lovely, Balea - pisałam o niej tutaj https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/685702-balea-sol-do-stop-lovely/ świetny produkt, poszukam będąc w DM przy kolejnej okazji ;D
- miniaturka kremu do rąk z linii Reve de miel, Nuxe - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-dloni/509918-kosmetyki-do-pielegnacji-dloni-nuxe/ strasznie długo szło mi zużywanie, bo co chwilę o nim zapominałam!
- musująca pastylka kapielowa Huhu papaja, MARBA - jak już nie raz wspominałam nie mam niestety wanny, jednak czasami udaje mi się skorzystać z odprężającej kąpieli. Ta pastylka spowodowała, że woda w wannie zabarwiła się na lekko żółty kolor, a skóra po kąpieli była bardziej nawilżona i miękka. Kosmetyk kupiłam w Lidlu i jest to produkt dla dzieci. Kosztuje kilka złoty, więc może kiedyś jeszcze się na niego skuszę?
- skoncentrowany żel pod prysznic mango i kolendra, Yves Rocher - https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/642598-yves-rocher-el-pod-prysznic-mango-i-kolendra/ CUDOWNY!!
- krem Luxuriously Refining Planet Spa, Avon - przede wszystkim krem miał działanie rewitalizujące i nawilżające, skóra go dobrze wchłaniała, a ja czułam, że jest ona dobrze odżywiona. Krem Luxuriously Refining miał lekko żelową konsystencję, perłowy kolor i był szalenie wydajny (tak samo zresztą jak jego poprzednie wersje). Obecnie używam nieco "bogatszej" formuły, ale nie wykluczone że wrócę do któregoś z kremów na noc serii Planet Spa, bo lubię ich szybkie wchłanianie się i tą lekką formułę.
- płyn do płukania jamy ustnej Listerine Total Care - tradycyjnie już u mnie gości płyn mojej ulubionej marki, jednakże za wiele o nim Wam nie napiszę, poza tym, że działa, odświeża i pomaga w higienie :-)
- płyn do higieny intymnej z wyciągiem z nagietku, Tess - wspominałam Wam o innych wersjach https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-intymnej/616542-kosmetyki-do-higieny-intymnej-tess/ i nadal twierdzę, że żele do higieny intymnej Tess są najlepsze i gdy tylko mam taką możliwość to je kupuję. Wersja z nagietkiem jest chyba najbardziej uniwersalna i może być stosowana nawet przez osoby bardzo młode. Żel delikatnie myje i pielęgnuje okolice intymne, zabezpiecza je przed wysuszaniem śluzówki. Ma delikatny ziołowy zapach i jest bardzo, bardzo wydajny. Opakowanie z pompką jest bardzo wygodne w stosowaniu, a sam kosmetyk możemy z powodzeniem używać także do mycia całego ciała. Czy kupię ponownie? OCZYWIŚCIE!
- mydło w płynie Joyful Warm Orange, Cien - mydło z limitowanej serii świątecznej marki Cien z Lidla było moim pierwszym kosmetykiem tego typu z tej firmy. Mydło dość dobrze się pieniło, nie zauważyłam zwiększonego wysuszania dłoni. Jeśli chodzi o wydajność to oceniłabym ją raczej jako średnią, zapewniam jednak, że wcale mi to nie przeszkadzało. Zapach był delikatny, lekko pomarańczowy. Mydło kosztowało 3 złote, uważam więc, że za taką cenę jest warte wypróbowania.
- balsam do ciała Naturals wanilia, Avon - balsam w opakowaniu które niezmiennie kojarzy mi się z jogurtem :-) Ta linia była w Avonie już dość dawno, lepiej nie mówić kiedy! Sam balsam miał bardzo lejącą konsystencję mleczka i dość długo się wchłaniał. Do tego ten zapach wanilii - który toleruję jedynie w zimowych miesiącach. Wszystko to sprawiło, że dno powitałam z prawdziwą ulgą...
- żel pod prysznic Jeżynowy, Le Petit Marseiliais - z żelami tej marki mam w miarę pozytywną relację, to znaczy żaden mnie jeszcze nie zawiódł. Pienią się całkiem poprawnie, nie wysuszają nadmiernie mojej skóry, mają raczej fajne zapachy. Wersja jeżynowa miała jak dla mnie jak dotąd najgorszy zapach, była jakaś taka zbyt słodka. Jednakże nie był to zapach nieprzyjemny, czy irytujący. Ten żel miał pojemność 250 ml i miałam przyjemność poznać go dzięki pomocy @szanowna, która w odpowiednim czasie zapolowała na niego dla mnie w Biedronce :-)

Zobacz post

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Jeżyna

Le Peit Marseiliais żel pod prysznic Je suis la mure de tą Vie. Jest to żel pod prysznic kremowy o zapchu jeżyny. Żel bardzo ładnie pachnie, bardzo słodko. Uwielbiam ten zapach. Żel fajnie się pieni i oczyszcza skórę. Jestem z niego mega zadowolona, wzięłam go przypadek w biedronce i stwierdzam że jest świetny.

Zobacz post

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Jeżyna

Le Petit Marseillais kremowy żel pod prysznic Jeżyna. Żel kupiłam jakiś czas temu w Biedronce. Pachnie on niesamowicie owocowo, jak jakieś landrynki. Ma biały kolor, mocno się pieni i nie wysusza skóry. Kosmetyk powstał na bazie dojrzałych jeżyn, ręcznie zbieranych. Bardzo go lubię za kremową, otulającą piankę i ten śliczny zapach.

Zobacz post


-

Żele pod prysznic z nowej, limitowanej edycji Le Petit Marseillais

Każdy z nich ma 250 ml, kosztuje 4,99 zł i jest do dorwania w Biedronce Tym razem marka zaskoczyła Nas owocowymi, wiosenno - letnimi zapachami. Jakimi konkretnie? Gruszką i jeżyną!

Żele tej marki często goszczą w mojej łazience. Uwielbiam ich zapachy, a same żele świetnie sprawdzają się zarówno do mycia ciała, jak i do tworzenia pachnącej piany w wannie Ich olbrzymim plusem jest również to, że nie wysuszają skóry. Nie inaczej jest w przypadku pachnących nowinek

Najbardziej do gustu przypadła mi jeżynka (chociaż na pierwszy rzut oka liczyłam na winogrono ). Jest nieco bardziej wyrazista, jakby męska i nieodgadniona. Prawdziwa jeżyna w wersji sorbetowo - cukierkowej. W końcu oba zapachy najbardziej kojarzą mi się z cukierkami albo sorbetami owocowymi.

Wąchałyście już? A może już mieszkają w Waszej łazience?

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem