9 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Zmysłowy rytuał morskiej pielęgnacji. Krem do mycia Le Petit Marseillais Rewitalizacja z algami morskimi i białą glinką. Aksamitna konsystencja kremu do mycia otula skórę podczas prysznica, zapewniając jej nawilżenie i odświeżenie. Krem wzbogacony jest o składniki nawilżające pochodzenia roślinnego. Posiada pH neutralne dla skóry. Biodegradowalna baza myjąca.

Produkt dodany w dniu 12.07.2018 przez ankaraax

kosmetyki zele pod prysznic

Żel pod prysznic firmy Le Petit Marseiliais, który otrzymałam w jednej z paczek ambasadorskich w kampaniach organizowanych przez tę firmę. Kampania co prawa dotyczyła męskiego żelu, ale znalazło się też coś dla pań i bardzo mnie to ucieszyło. Jest to że ODŚWIEŻENIE, będący mieszanką Alg Morskich oraz Minerałów Morskich. Jego zadaniem jest oczyszczać skórę, ale również ją pielęgnować. Oba główne składniki niosą dla skóry sole mineralne i magnez co powoduje, że po kąpieli powinna być również miękka i nawilżona, a także owiana odświeżającą bryzą. Zawsze lubiłam produkty tej marki, ale ten wyjątkowo nie wzbudził we mnie już od początku pozytywnych emocji. Butelka ładna, w niebieskim kolorze, kryje równie smerfowy żel pod prysznic. Zapach przyjemny, orzeźwiający i w moim odczuciu słodko-słony. Budzi do działania i dodaje energii co w tym wypadku działa na jego plus. Zaskoczyła mnie natomiast bardzo lejąca konsystencja żelu. Po wylaniu na myjkę co prawda przez nią nie przelatuje, ale trzeba uważać, aby nie wylać od razu połowy butelki. Pieni się świetnie, dość gęstą pianą i otula delikatnie ciało. Ten etap przebiega przyjemnie i bez żadnych uwag, ale niestety już po spłukaniu i osuszeniu skóry nie jest tak miło. Pierwsze co zauważyłam, to fakt, że zapach znika ze skóry dość szybko. Po drugie i chyba najważniejsze, jak na żel o właściwościach pielęgnujących i nawilżających, to moim zdaniem ich nie wykazuje. O ile faktycznie jest miękka, to zupełnie nienawilżona i konieczne jest użycie balsamu. Biorąc pod uwagę fakt, że opakowanie 250 ml kosztuje około 12 zł, nie sięgnęłabym po niego ponownie. Dobrze myje i oczyszcza, ale brak obiecanej przez producenta pielęgnacji jak dla mnie go dyskwalifikuje i nie ratuje go nawet ładny zapach.

Zobacz post

denko lipiec - szał

denko lipiec
dotychczas największe denko, odkąd jestem na DC. myślę, że bardzo się do tego przysłużyła pora roku. te częste prysznice mocno się odbiły na denku, co widać na zdjęciu.
próbowałam systematycznie dodawać chmurki, więc prawie wszystkie produkty zapisały się w historii mojego kosmetykomaniactwa.

najmilej będę wspominać:
balsam do ciała Le Petit Marseillais - odżywiający balsam do ciała z algami morskimi i oligoelementami. mam wrażenie, że działał nie na chwilę, a tak bardziej porządnie.
sól do kąpieli Altapharma z jałowcem. działająca kojąco na plecy i ramiona. wrócę do niej na pewno. do teraz pamiętam, jak odprężała. naprawdę świetna .
energizujące mleczko do ciała Malina & Mięta pieprzowa od Yves Rocher . tu chyba mocno zadziałała pielęgnacja. fajnie odżywia, lekko. chociaż numerem jeden został ten balsam od le petit.
jogurtowy żel pod prysznic od Isany . zapach przecudowny, jak ciasto piankowe z truskawkami!
perio-aid płyn do plukania jamy ustnej. no lepszego w życiu nie miałam. totalnie wymiatał.


produkty, które mnie pozytywnie zaskoczyły:
peeling enzymatyczny od Perfecty. ma zdecydowanie mocniejsze działanie, bez podrażnień z wszystkich peelingów enzymatycznych, które stosowałam. do tego przyjemna, kremowa konsystencja - TAK.
zwierzakowa maska do twarzy w płachcie od skin 79 .
próbka kremu od Yves Rocher do twarzy, likwidujaca nadmiar sebum - świetny pod makijaż, zwolenniczki cer tłustych powinny być naprawdę zadowolone.
próbka kremu przeciwzmarszczkowego z spf 15 od nivea. ma bardzo fajne wykończenie, nie oleiste, ale nawadniające. ładnie wyrównywał twarz.
próbka serum na dekold i twarz od dermedic. tu też mocne działanie nawilżające, lekko natłuszczające. do stosowania na noc jest super!
serum od bielendy z kwasem AHA. kiedyś miałam podobne, wciąż trzyma poziom. nie jest to efekt zwalający z nóg, ale z czystym sumieniem mogę polecić. pory mi się nie zapychały, były wciąż dzięki niemu ładnie oczyszczone.
pasta do zębów od splat - łagodna w smaku, a skuteczna. fajnie polerowała ząbki.
antyperspirant od nivea - męski, bo czasem takiego uzywam po goleniu. nie podrażnia mnie tak. jest silniejszy od tych dla kobiet, za co duży plus!
maseczka z CDB. kurczę, ta dla cery tłustej to naprawdę hit.
maseczka delight colagen - kolejna juz i na pewno nie ostatnia, robi super robotę na twarzy
szampon Kertyol P.s.o firmy Ducray - moje chyba 40 opakowanie. wiec nie napisze, że byłam zaskoczona. odsyłam do chmurki, bo dla skoóry problematycznej, z łuszczycą, lupieżem, to wybawienie świata!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/792432-ducray-pso-szampon-do-wlosow-o-dzialaniu-keratolitycznym/

produkty, które są moim zdaniem średnie.
krem z filtrem spf 50 od eveline cosmetic. bieli jak szalony, nie wchłania się. mocno natłuszcza.
próbka barier kremu od Teny. zwykły natłuszczak, który można zastąpić olejem.
próbka kremu cynkowego od Teny - jak maść cynkowa, tylko z dodatkową chemią, żeby zrobić krem po co?
krem pod prysznic od Wellnes&Beauty. i żeby było zabawniej, uwielbiałam go za zapach. a teraz tego zapachu nie znoszę . raz fajnie nawilżał, delikatnie mył. innym razem czułam się przez niego oklejona, niedomyta. no dziwna sprawa.
żel z biedronki do włosów Skino- niby fajnie trzyma, jest wytrwały. ale zlepia. klei się, trudno ułożyć na niego włosy.


produkty, do których zdecydowanie nie wrócę.
szamponetka od joanny. nie zrobiła zupełnie nic, a miałam aż dwa do niej podejścia.
ziaja - mleczko do oczyszczania twarzy, demakijażu. wygląda na to, ze taka forma jest po prostu nie dla mnie. moje oczy aż płaczą na samo wspomninie.
próbka kremu CC od Pharmaceris na naczynka. chociaż doceniam idee N, tak kolor... konsystencja... no bez sensu.

Zobacz post

Żel pod prysznic Le Petit Marseillais Algi Morskie i Minerały Morskie

Żel pod prysznic Le Petit Marseillais Algi Morskie i Minerały Morskie.
Dorwałam go w zestawie z balsamem za jedyne 9,99zł. Była to ostatnia sztuka i wydaje mi się, że po prostu długo leżała na sklepie, dlatego taka cena. Wcześniej miałam już kremowy żel o takim samym zapachu i byłam zadowolona, dlatego bez zastanowienia zestaw znalazł się w moim koszyku. Jak już wcześniej wspominałam w innych chmurkach, jest to moja ulubiona firma kosmetyczna jeśli chodzi o żele pod prysznic.
Formuła tego kosmetyku do mycia sprawia, że skóra po prysznicu pozostaje oczyszczona, wyjątkowo miękka, nawilżona i otulona świeżością bryzy morskiej.
Jest to na pewno zapach warty uwagi.
Jego pojemność to 250ml.

Zobacz post

Le Petit Marseillais, Żel pod prysznic, Algi morskie

Kolejny żel do kolekcji. Tym razem postawiłam na morskie odświeżenie od Le Petit Marseillais.
Cudowne morskie opakowanie kusi i zachęca do zakupu. Idealnie sprawdza się zarówno pod prysznicem jak i dodatek do kąpieli w wannie. Zmiękcza, odświeża i nawilża skórę. Cudowny zapach morskich minerałów połączonych z algami jest bardzo słabo wyczuwalny co sprawia, że efekt odświeżenia szybko znika. Jeśli chodzi o konsystencję żelu to mógłby być bardziej gęsty, przez co byłby bardziej wydajny i starczyłby na długo okres czasu. Bardzo często żele tej marki możemy znaleźć na wielu promocjach dzięki czemu można kupić je w naprawdę w niskiej cenie. Dosyć fajny produkt, jednak już przy dłuższym stosowaniu zapach mi się znudził. 🙄

Zobacz post

Le Petit Marseillais Żel pod prysznic, Odświeżenie, Algi morskie i minerały morskie

Pielęgnujący żel pod prysznic Le Petit Marseillais odświeżenie. Jest on z alg morskich i minerałów morskich. Pachnie ładnie, morską bryza. Mam balsam do ciała z tej samej serii. Żel pachnie o wiele ładniej od tego balsamu. Ma on gęsta konsystencje co ułatwia jego aplikacje na skore. Żel dobrze się pieni, oczyszcza skore bez wysuszania jej.

Zobacz post


Żel i balsam la petit marseillais

Rytuał morskiej pielęgnacji od La Petit Marseillais jest to zestaw. Zawiera on odżywczy żel do mycia ciała i balsam do ciała. Zestaw kosztował zaledwie 15 zł, a mamy w nim 2 dobre i wcale nie takie małe kosmetyki. Uwazam, ze ten świąteczny czas to idealny moment żeby kupować sobie kosmetyki w zestawach gdzie wyjdzie to taniej. Nie mogę się doczekać gdy je przetestuje. Żel ślicznie pachnie, balsam również ślicznie. Już niedługo pojawia się chmurki z tymi cudeńkami.

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic le petit marseillais

Na moim blogu pojawił się kolejny wpis niby dopiero drugi, ale pracuję nad tym by było ich więcej, choć dodawanie chmurek i kryształkowanie zajmuje mi więcej czasu i nie wiem już za co się brać.
Na tapetę rzuciłam drugi produkt z paczki ambasadorskiej Le Petit Marseillais, pielęgnujący żel do mycia, Odświeżenie ALGI MORSKIE & MINERAŁY MORSKIE. Czy jest lepszy niż męski?
Pierwsza kolosalna różnica jest w zapachu, który w damskim jest naprawdę przyjemny, bez porównania z atramentowym zapachem męskiego. I tu różnice się chyba kończą, no może nieco lepiej się pieni.
Damski jest powiedziałabym bardziej wodnisty. Średnio się nim myje i poza zapachem nie ma w nim nic zachwycającego. Nie nawilżał, nie oczyszczał. No nie wart jest tych 12 zł. W dodatku buteleczka jest pojemności 250ml, a męski 400ml - różni je w cenie tylko 1zł. Także, produkt nie dla mnie. Lubię pianę i świadomość, że jestem umyta i czysta, a po tym nie zawsze tak była o ile kiedykolwiek było.

Całą moją recenzję znajdziecie na moim blogu:
https://janettt92.blogspot.com/2018/01/le-petit-marseillais-pielegnujacy-zel.html

P.S. Może macie pomysł skąd na stronie głównej bloga w opisie posta pojawia się coś takiego "Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE Normal 0 21 false false ..." Zamiast tekstu, który faktycznie jest? Wcześniej było ok, a tak samo robię.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow le petit marseillais żel pod pysznic

Czas żebym i ja się pochwaliła moim udziałem w kampanii Le Petit Marseillais, która szczerze powiedziawszy mnie zawiodła, ale o tym później.
W zestawie znalazłam dwa żele pod prysznic:
-👨 Dla Niego MINERAŁY I DRZEWO CEDROWE Żel pod prysznic 3w1 Ciało, Twarz oraz Włosy.
-👩 Dla mnie ALGI MORSKIE & MINERAŁY MORSKIE Pielęgnujący żel do mycia Odświeżenie
Co jak co, ale cieszę się iż nie trafiliśmy na mięte, bo podejrzewam żel by wyfrunął przez zamknięte okno - dlaczego? Adam nie znosi mięty.
Ale wracając do wstępnej opinii, mam nadzieję jeszcze zdążymy "dotestować" - mój nieślubny nie jest zachwycony. Twierdzi, że żel słabo się pieni, śmierdzi starymi gazetami i jest rzadki. Szczerze porównując jego "obecny" z testowanym LPM to LUKSJA CarePro Man dużo lepiej wypada - jest gęstszy, zdecydowanie ładniej pachnie, ale jeśli chodzi o pianę to wg mnie pienią się w takim samym stopniu. Nie wiem co Adam ma do tego. Oczywiście musiałam i ja się umyć w jego żelach stąd moje porównanie. Uwielbiam zapachy męskich żeli pod prysznic (i nie tylko), mam bzika na punkcie ładnych, męskich zapachów.

A dlaczego zawiodłam się na kampanii? Strasznie drażni mnie to nagranie opinii. Nie jestem chyba w stanie tego zrobić, zwłaszcza w zamian za 2 żele za 20zł. Gdyby to było coś cenniejszego to ok, ale nie za taką "cenę". Ponadto zdjęcie mojego faceta, gdy otrzymuje żel. Porażka po całości, Adam się na to nie zgodził. Choć gdybyśmy mieli fajniejszą łazienkę i on by był bardziej chętny to wymyśliłam sobie foto pod prysznicem jak wygląda zza kotary, a ja mu podaje żel. Fantazja mnie poniosła. Ale to tylko tak na marginesie.

Co do mojego żelu? Zastrzeżeń wielkich nie mam, choć już nie pamiętam, mam tyle żeli, że codziennie używam innego. Ale podoba mi się jego zapach, choć z zapachem dzieciństwa z żelu Balea nic nie przebije.

No to tak na tą chwilkę tyle.
#poczujmeskanature #ambasadorkalpm

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

Denko

Dopiero się zebrałam i udało mi się przygotować denko październikowe 2018 r. Podzieliłam je na dwie części - w tej chmurce zobaczycie produkty do ciała oraz jeden produkt chemiczny, które udało mi się zużyć w zeszłym miesiącu. W kolejnej chmurce pokażę Wam, jakie produkty do twarzy oraz z kolorówki zużyłam w październiku.

Oto, co zużyłam w październiku 2018 r.:

Pro Skin Laboratory, żel pod prysznic, mandarynka/mango/aloes, 750 ml. Zakochałam się w etykiecie w słoniki! Kupiłam go na promocji za jakieś 11 zł, więc jak na tę pojemność, to super cena. Żel był bardzo fajny. Dobrze mył, pienił się, nie uczulał oraz nie podrażniał. Uwielbiam też żele do mycia z pompką. Był wydajny. Dla mnie na tak!

/ Le Petit Marseillais, żel do mycia, odświeżenie, algi morskie i minerały morskie, pojemność 250 ml. Hmm... według mnie żel był niewydajny. Nawet nie wiem, kiedy się skończył. Pienił się i mył dobrze. Zapach był neutralny, prawie niewyczuwalny. Nie porwał mnie, raczej nie kupię go ponownie.

Balea, żel do mycia, Magic Winter z kalendarza adwentowego 2017 r. Miniaturki uwielbiamw podróży i tak też wykorzystałam ten produkt. Dobrze się pienił, nie uczulał. Wystarczy na kilka myć. Pisałam o nim tutaj: https://dresscloud.pl/u/580252-kosmetyki-zele-pod-prysznic-alverde/

Palmolive, kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z kakao, cena 11,99 zł. Zapach jest cudowny, ekstra! Żel był bardzo wydajny, dość gęsty, dzięki czemu nie rozlewał się po ciele i nic się nie marnowało. Jakbym się myła ciasteczkiem czekoladowym. Zapach utrzymywał się również na ciele po kąpieli. Super się pienił i nie podrażniał skóry. Kupię na pewno ponownie!

Veet krem do depilacji skóry dla skóry normalnej, mleczko lotosu i zapach jaśminu. Jestem z niego mega zadowolona. Dobrze usuwa włoski. Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.

Linda, kremowe mydło w płynie, granat i mięta. Świetne mydło w płynie, które kupiłam w Biedronce. Nie wysuszał dłoni i jest bardzo wydajny. Na pewno jeszcze po niego sięgnę.

Ludwik, chusteczki zapobiegające farbowaniu ubrań, 20 sztuk. Świetny wynalazek! Faktycznie pochłania kolor ubrań podczas prania, dzięki czemu łatwiej uniknąć zafarbowania jaśniejszych ciuchów. Mega przydatne, zwłaszcza gdy nie ma się na tyle prania, aby jasne puszczać osobno.

Zobacz post

-

To pierwsze opakowanie żelu LPM w tej postaci u mnie. Choć jest on algowy, a ja za algami nie przepadam, to postanowiłam go wypróbować. Jest dość gęsty i ma fajną konsystencję. Nakładam go raczej niewiele, bo świetnie się pieni i jest bardzo wydajny. Ogólnie nie jest zbyt intensywny w kwestii zapachu, co akurat mnie cieszy. Opakowanie od razu przypadło mi bardzo do gustu, bo często jestem w trasie, a ten żel wcale się łatwo nie otwiera. Do tego jest kompaktowy i mieści się w kosmetyczce. Nie przesusza skóry i dobrze się z niej spłukuje, nie zostawia też na skórze takiego nieprzyjemnego osadu.

Zobacz post


-

Cudowna paczuszka, którą dostałam kilka dni temu na urodziny od @margaret19. Bardzo dziękuję za pamięć i miłą przesyłkę!
W środku znalazłam:
- żel pod prysznic LPM, który bardzo fajnie odświeża skórę. Super się pieni i dobrze myje, choć ma dość lekki, słabo wyczuwalny zapach. Spodobała mi się też jego butelka, bo jeszcze nie miałam żadnego żelu w tej wersji opakowań.
- pomadka do ust 5w1- w sumie to właśnie kończę masełko do ust, a nie wyobrażam sobie jesieni bez czegoś ochronnego, więc akurat się przyda. Jest neutralna, ma bardzo delikatny zapach i nie zostawia koloru na ustach, choć fajnie nawilża.
- woreczek z niebieskimi kryształkami- stawiam, że to sól do kąpieli?
-maskę do rąk Perfecty, miałam już dwa opakowania i sprawdziły się fajnie, także i to bardzo chętnie wykorzystam.
Wszystko było utrzymane w niebieskiej tonacji i bardzo mi się spodobało, dziekuję!

Zobacz post

-

Pielęgnujący żel do mycia "Algi Morskie i Minerały Morskie" z Le Petit Marseillais. Żele z tej firmy należą do moich ulubionych. Ten jest nowością u mnie w domu. Żel ma świeży i delikatny zapach, który po myciu pozostaje na skórze jeszcze przez jakiś czas. Bardzo dobrze się pieni a po umyciu skóra jest miękka i nawilżona. Żel zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 250 ml.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem