Tak wszyscy domownicy, kolega od dziś ma. Jego tata wrócił z Wiednia i wszyscy domownicy kwarantanna na dwa tygodnie. Normalnie dostaniesz zwolnienie, mój kolega pracuje w banku i najpierw zadzwonił do sanepidu dostał zwolnienie jako osoba zdrowa wystawiona na działanie szkodliwe itd... zalecili kwarantanne i powiadomili, że policja może dzwonić na numer z którego on dzwonić i kontrolować czy jest w domu bez podanej godziny i dnia.
@unreallove A jesteście przeziębieni czy macie Poprostu taka temperaturę?Ja od kilku dni mierze i waha się między 36.3 a 36,95
Mój facet pracuje w zakładzie, gdzie ciastka produkują. I teraz mierzą im temperature i nie mogą sobie w pracy rąk podawać.
Nie jesteśmy, ale ostatnio się źle czułam + miałam kontakt z kimś kto wrócił z Niemiec, a mój mąż mówił, że się źle czuję i miał dreszcze.. Nie no ja siedzę w domu przez cały czas
W Delikatesach Centrum natomiast wcziraj, było wpuszczane po 16 osób do środka i każdy robił zakupy w rękawiczkach. Przy kasie (w Biedronce też) odstęp miedzi klientami około metra.
I nas czeka kwarantanna domowa. Facet w niedzielę wraca jednak z Niemiec. Z tego co słyszałam, to trzeba regularnie mierzyć temperaturę ciała i dzwonią służby, jak się czujemy.
U mnie w Biedronce dzisiaj puszczali po dwie osoby, bo sąsiadka mamy była i mówiła, że była taka duża kolejka, ludzie czekali z wózkami.
Jakoś w ostatnich dniach do miasta wróciły dzieciaki z wycieczki z Hidzpanii - jak przyjechałam w piątek był względny spokój. Dziś na jeziorkach normalnie imprezka, młodzież sobie śpiewa, tańczy... Nie wiem co o tym myśleć. Wcześniej nie bardzo mi też to odpowiadało, ale przy obecnej sytuacji tym bardziej jestem przeciwna (zwłaszcza że "dyskoteki" urządzają sobie po22. Jedynie mam nadzieję, że wśród tej młodzieży nie ma nikogo zarażonego, ani nikogo z grupki dzieciaków, które wróciły z Hiszpanii. Ludzie są naprawdę nieodpowiedzialni.
No i nie dość że ciągle w radiu trąbią to A. jeszcze urządził sobie seans i cały dzień oglądał filmiki w tym temacie na YT... 😱
Idzie zwariować.
Ja ostatnio też miałam temperaturę przez 2dni (38st). Ale to raczej z tym nie ma nic związku. Bo żadne inne objawy temu nie towarzyszyły poza spuchniętym łokciem.
Oczywiście, że na pewno już u nas była, nigdy nie twierdziłan, że, jak to określiłaś, Podlasie to "niezdobyty bastion". Już kilka stron wcześniej pisałam o tym, że próbki z Podlasia były wysyłane do szpitala w Warszawie, a oczekiwanie na wyniki było po prostu dłuższe. Od wczoraj testy robione są już na miejscu, więc tych przypadków będzie coraz więcej.
Tak testy są robione tylko osobom, które mają jakieś cięższe objawy. Ile jest osob, które bez objawów przechodzi zakażenie wirusem...
Mnie już od tego wszystkiego ściska non stop w środku. Miałam zrobić detox wczoraj od informacji, ale się nie da.
Ja też miałam już tak nie przeglądać, ale teraz jeszcze jak się dowiedziałam, ze jest u nas jeden przypadek to ciągle sprawdzam jaka miejscowość...
Szkoda mówić, coraz gorzej, choć to do przewidzenia... Jeszcze jak się dowiedziałam, że umarł mężczyzna z podkarpacia, który był w mniej więcej wieku mojego taty i miał też jakieś inne choroby, a mój tata ma problemy ze zdrowiem to jeszcze gorzej się czuję. Jeszcze nigdy tak bardzo jak aktualnie nie czekam na kolejny dzień.
Na Podlasiu podobno Białystok, mój chłopak jest z Łomży i mówi się tam, że Białystok, wiadomo plotki nie są zawsze prawdziwe no ale cóż. Plus spokojnie to jeden przypadek i oby tak zostało
Widzę, że nie tylko ja się martwię o rodziców Rodziców mam po 60 tata na szczęście rencista może siedzieć w domu , mama mimo że emerytka pracuje abym mogła skończyć studia a jej szefostwo no cóż ,,macie wodę i mydło po co wam coś więcej'', codziennie jeździ autobusem do roboty itd... Też się bardzo o nich martwię dlatego zostałam w Wrocławiu aby ich też nie narażać dodatkowo. Musimy być dobrej myśli i liczyć, że naszych rodziców to ominie Przypominać im o tym jak teraz trzeba uważać itd.. prosić aby nie podawali ludziom rąk, a listonoszowi kazali zostawiać paczki pod drzwiami itd.. głupie czynności a jednak może pomogą. Musimy jak mówiłam myśleć odrobinę pozytywniej bo stres jest zły dla naszego zdrowia więc Kochana spokojnie musi być dobrze