No tarczyca niestety za wszystko wiele rzeczy odpowiada
Ja jestem ciekawa czy zamkną cmentarze na Wszystkich Świętych 🤔
Oby pozamykali. Świeczkę zapalić i się pomodlić można w każdy inny dzieć. A tak to niepotrzebnie zrobią się skupiska ludzi.
Ale jakie? Zachowanie dystansu podczas mszy będzie trudne, bo ludzie się przecież nie umówią kto na którą mszę przyjdzie na ten cmentarz, żeby co drugi grób nie był obstawiony.
Ale jeśli zamkną cmentarze, to co ze szkołami? Tam to dopiero transmisja się odbywa tego wirusa...
Czytałam, że nie zamkną cmentarzy, ale ludzie muszą mieć maseczki i nie spotykać się w grupach, ciekawe.
A jeśli chodzi o szkoły to kilka dni temu słyszałam, że od 20 października mogą je zamknąć, ale nie wiem czy się w tej kwestii coś zmieniło czy nie.
W tym samym artykule, co pisali o tym czy zamkną cmenatrze przeczytałam też, że na razie nie było mowy o tym, aby szkoły miały być zamknięte.
Ja osobiście mam dość tej całej sytuacji. W niedzielę mam chrzest córki na który dokladalam pieniądze przez kilka miesięcy a goście to i tak głównie najbliższa rodzina. W środę potwierdziłam listę gości na przyjęciu, które i tak jest tylko poczęstunkiem i zaraz po nim wszyscy rozchodzą się do domu, nie ma żadnej imprezy. Wczoraj dowiedziałam się, że nasz ksiądz ma koronawirusa, kościół zamknięty i plebania też, mszę odprawi ksiądz z zewnątrz. Spowiedzi nie będzie kazali nam sobie samemu poradzić i biegać po innych parafiach. Jedna z ciotek już rozpowiedziała o wszystkim rodzinie i już połowa stwierdziła, że ich nie będzie. Rozumiem, że ludzie się boją ale teraz widzę, że nawet rodzina unika rodziny. Wyobraźcie sobie nawet ojciec chrzestny odmówił i na ostatnią chwilę szukaliśmy kogoś kto nim zostanie. Jestem załamana i jednocześnie zła a zależy mi aby ochrzcić córeczkę, rodziny może już nie być aby my i rodzice chrzestni, którzy wiem, że nie zawiodą.
Ojejku, bardzo Wam współczuje Rozumiem , że każdy się boi ale w takim momentach myślę, ze widać na kim można naprawdę polegać. Na pewno wiedzą, że to jest dla Was duże przeżycie...
Współczuję, w takich sytuacjach aż się we mnie gotuje. Widzisz przynajmniej na kim możesz naprawdę polegać... Swoją drogę ciekawe, że przez całe panowało takie rozluźnienie zasad, a teraz znów panika.
My musieliśmy przełożyć wesele na przyszły rok z powodu tego cholerstwa.
Ja tylko czekam aż zamkną mi uczelnię, z tego co prowadzący wczoraj mówili to tylko kwestia czasu
Dziewczyny powiedzcie mi czy przy bieganiu i przy jezdzie na rowerze tez musze miec maseczkę ? Nie mialam czasu sie w cokolwiek wczytać.
Nie mam pojęcia, choć nie wiem czy ten nakaz noszenia maseczek dotyczy też parków i lasów...
Poza tym jak biegniesz bez maski no to... biegnij przed siebie, żaden policjant Cię nie będzie gonił.
"na obszarze czerwonym i żółtym będzie obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej niezależnie od odległości 1,5 m między osobami;
nie ma obowiązku zakrywania ust i nosa na terenie lasów, parku, zieleńca, ogrodu botanicznego, ogrodu zabytkowego i plaży"
a ja czytałam na onecie że podczas uprawiania sportu nie trzeba będzie, ale pewnie tego nikt nie wie do czasu aż nie pojawi się oficjalne rozporządzenie
A mnie trochę zastanawia jak to jest, że przez całe lato gdzie ludzie jeździli na urlopy, wakacje, krótkie wypady weekendowe, spotykali się w grupach nad wodą, na grilla czy ognisko, dzieci ze szkoły owszem miały wolne, ale przecież większość tego czasu spędzali i tak po za domem wśród znajomych, mnóstwo ludzi wychodziło na spacery po lasach, parkach czy rynkach, jeździło na basen czy spotykali się w knajpkach wieczorami na mieście.. i nie przynosiło to, aż tyle zarażeń jak raptem teraz gdzie fakt zdarza się, że testów wykonuje się więcej, ale nie zawsze przecież..
Wiem, że zapowiadali drugą fale na jesień (bo sezon grypowy, ale jednak covid, a grypa czy przeziębienie to co innego), ale zastanawia mnie fakt że skoro ten wirus był z nami prawie przez cały rok to teraz jakoś szybciej się roznosi..
Czy którejś z Was orientuje się może na jakiej zasadzie to działa ? On szybciej się rozprzestrzenia w chłodniejszych warunkach czy o co chodzi ?
Oczywiście nie doszukuje się tu spisku i stosuje się do tych wszystkich zasad, ale jestem bardziej tak ciekawa ze zwykłej kobiecej ciekawości dlaczego akurat teraz, aż taki jest przyrost. 😂
Chodzi o to, że testy, których używają do diagnozy Sars-Cov2 nie są przeznaczone do diagnozy, a do badań... naukowych. Raz pokażą pozytywny u osoby, która go nie ma. Raz pokażą negatywny u osoby, która go w sobie nosi. Loteria!
Zachorowania a zarażenia to jednak co innego. Osobiście myślę, że większość osób już go w sobie miała i po prostu przenosiła bezobjawowo.
Ja wczoraj zaraz po konferencji zamówiłam sobie te mini przyłbice. Dość mam już tych szmat na twarzy. Oddychac nie mogę. Wieczorem te same aukcje były już drozsze
Pracownicy z ochrony zdrowia dostają znowu dodatkową kasę za covida. Ojciec mojej kumpeli we wtorek poczuł się źle, dusił się w nocy. Człowiek bliżej 60, chory. Dzwoni do swojego lekarza pierwszego kontaktu. On się teraz źle czuje, a on mu każe czekać na test do czwartku. Wczoraj szybko przyszły wyniki i dopiero wczoraj (piątek) poszedł do lekarza.
Mój ojciec z róznymi ludźmi rozmawia, do jego firmy miał przyjechać jeden Ukrainiec. Ale nie przyjechał. Powiedział przez telefon, że ma kwarantannę. 2 tygodnie później opowiada, z jakiego powodu. Zmarł mu ktoś z rodziny, a że pogrzeb drogi i nie mieli kasy, to lekarz w szpitalu zaproponował, że wpiszą mu w akcie zgonu covid19, wtedy pogrzeb będzie free. Tylko że rodzina musiała iść na kwarantannę, bo przypał.
CUSZ.