Pracuje w gastro, u mnie każdy dostał maseczkę (bawełnianą, ale mamy też paczkę takich jednorazowych), używamy rękawiczek jednorazowych i płynów dezynfekujących do rąk, oczywiście wszyscy ciągle myją ręce. Aby ograniczyć kontakt z ludźmi nie wpuszczamy nikogo do lokalu, zamówienia na wynos wydajemy przed lokalem. Ale wiem że nie wszystkie firmy mają środki ostrożności, w żabce w mojej okolicy zamontowali szybę przed kasjerką (ale tylko w jednej żabce, pozostałe nie maja żadnych ochron), w biedronce nie było żadnych zabezpieczeń poza wiszącymi karteczkami z prośbą o używanie jednorazowych rękawiczek do pieczywa...
Ja wiem, że chodzi o to, by nie dotykać twarzy. To ma sens.
Ale... bawełniana maseczka - jak ma ochronić przed wirusem? Że niby te maleńkie cząsteczki się nie przedostają przez ogromne dziury w materiale?
40 nowych przypadków zakażeń koronawirusem (SARS-CoV-2) w Polsce. Łódzkie x19, śląskie x7, podkarpackie, dolnośląskie x5, pomorskie x3, małopolskie x1.
Łącznie 492 przypadków, z czego pięć osób zmarło.
dzisiaj: 67
nie znam się na materiałach. Robi się je podwójnie lub potrójnie. Czytałam też, że wkładają między warstwy flizelinę.
masakra. czytałam też dzisiaj, że we włoszech miało miejsce ponad 200 tys. kontroli -domyślam się, że chodzi o kontrole przestrzegania izolacji - i nałożono 10 TYSIĘCY KAR. Wyobrażacie to sobie? W ich kraju ludzie padają jak muchy, a oni nie przestrzegają nakazu izolacji... ?
ok, mamy włochy:
Włochy COVID-19:
- zakażonych łącznie: 53578 (+6557)
- zakażonych aktualnie: 42681 (+4821)
- zgonów: 4825 (+793)
- wyzdrowiałych: 6072 (+943)
- na OIOM: 2857 (+202)
Wygląda to fatalnie...
Wiecie co?? Mnie,to wszystko przytłacza coraz bardziej.U mnie w mieście jest jakoś spokojnie w ostatnim czasie,ale jak czytam wasze komentarze,to się załamuję.Ludzie widzą co się dzieję we Włoszech i innych krajach i co?? Nie wyciągają żadnej lekcji z tego,a prawda jest taka,że u nas też mogą powstać drugie Włochy.Ludzie chyba zaczną myśleć jak ich to dotknie
Ja pracuję w firmie szyjącej materace (w moim oddziale dziecięce) dla Ikea. Mamy na hali środki do dezynfekcji, przed wejściem na teren zakładu każdy ma mierzoną temperaturę, w trakcie pracy przechodzi lider zmiany i jeszcze raz wszystkich sprawdza. Osoby wykazujące najmniejsze objawy przeziębienia nie są wpuszczane na teren zakładu. Dodatkowo mamy skrócone zmiany o pół godziny, żeby nie widzieć się z innymi ludźmi na przejściu zmian. Mają nam też dostarczyć środki do dezynfekcji narzędzi
Swoją drogą, byłam dziś w biedrze przy kasach pojawiły się środki dezynfekujące dla klientów. Opakowanie takie samo jak ten dla pracowników, ale zawartość ma zupełnie inny kolor (jest mętna) i jest dużo rzadsza. Z ciekawości wypróbowałam i zaraz po wyjściu ze sklepu powąchałam swoje ręce. Pachniały likierem czekoladowym
Wzięłam dzisiaj rower żeby się trochę przewietrzyć i widziałam sporo młodzieży na ulicach ;/ Mój tata rąbał dzisiaj drewno na podwórku i podeszli do niego policjanci, tata pokierował ich nad rzekę, gdzie kilka minut wcześniej szli jacyś gówniarze, po chwili widział jak ich zgarnęli
No ja dziś byłam w lesie na spacerze z psem. Dwójkę ludzi tylko widziałam, ale tak się mi przyglądali jakbym miała na czole napisane "uwaga, koronawirus"... Ubrana w kurtkę, ciepły szalik i bardzo grubą czapkę...
Jutro kończę antybiotyk, a dalej nie wyzdrowiałam...
A ja myślę, że tak naprawdę to każdy powinien nosić maseczkę, bo większość z nas nie jest przebadanych i możemy nawet nie wiedzieć że mamy koronawirusa, a np. przechodzimy gobardzo łagodnie.
Wg mnie to dość logiczne. Ale też trudne do wykonania kiedy brakuje maseczek.
Byłam z siostrą wpłacić pieniądze do bankomatu. Przeszłyśmy tylko 5 min pieszo drogę, a po drodze trzy auta policyjne nas minęły. Na szczęście u mnie już coraz mniej grupek dzieci, młodzieży i starszych osób. Ale ta cała sytuacja znów doprowadza mnie do tego, że serce zaczyna mnie boleć. Mam arytmię i zaczynam się coraz bardziej bać.