Bardzo późno. Jak miał 2 lata to ledwie mówił kilka słów (nawet jak byliśmy na testach dwulatka to lekarka mówiła, że to trochę za mało mówi), ale mieszkamy w UK, my mówimy po polsku i po angielsku, więc myślę, że po prostu to dużo naraz dla dziecka. Jak miał 4 lata i szedł do zerówki to też ledwie proste zdania sklejał. A teraz chodzi do jednej z najlepszych szkół średnich w okolicy, uczy się dodatkowo dwóch języków i jest mocno wygadany
Szczerze, nie pamiętam. Ale dam Ci jedną radę - nie patrz na innych i nie porównuj swojego dziecka z innymi. Kiedyś miałam taką szajbe, że non stop porównywałam swoją Młoda z innymi dziećmi. I byłam załamana jak słyszałam że inne dzieci chodzą mając 9 miesięcy, a moja zaczęła chodzić mając dopiero 15 miesięcy. Teraz wiem, że to była głupia schiza i każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Daj mu czas, na pewno zacznie mówić 😉
Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Nie ma co porównywać jak już pisały dziewczyny. Moja córka ma nie całe 2 lata i też jakoś super dużo nie mówi. Na wszystko przyjdzie czas
Popieram dziewczyny nie ma co porównywać do innych dzieci, tym bardziej ze chłopcy często później mówią 😉 mnie z takim porównywaniem bardzo szybko uspokoiła kuzynka, która ma dwie córki i jedna gadała jak najęta jak skończyła rok ale zaczęła chodzić dopiero jak miała 15 miesięcy, a druga biegała jak miała 9 miesięcy, a słabo mówi do tej pory a zaraz będzie miała dwa latka. Obie są całkowicie zdrowe i dobrze sie rozwijają tylko jedna szybciej intelektualnie a druga fizycznie.
Zakończenie gry z przytupem 🙈
Ale dziś zauważyłam, że inaczej ona chodziła. W takim chaosie, a nie jak zawsze na spokojnie.
W ostatni dzień poszło mi fatalnie bo tylko 150 kryształków .
Jestem bardzo ciekawa jutrzejszej gry 😁
Dzisiaj nie miałam nawet szans na 200 💎 to była szybka runda 😉. Super, że jutro nowa gra jestem jej bardzo ciekawa 😍❤️
Dziękuję @icecold @sailor @Zoey6 @maya15 za odpowiedzi ❤️ przyznaję, że mocno mnie uspokoiły 😮💨
Ostatnio trochę się zmartwiłam, że młody nie mówi mama i tata, tylko siostra wie, że dzidzi. Mimo, że rozumie kto jest kim bo jak mąż powie "idź do mamy/cioci" to on wie do kogo pójść. A za ponad tydzień ma drugie urodziny.
Równocześnie nie mogę go odpieluchować bo nie chce wołać 🙄
My w ogóle w Danii mamy combo @icecold w domu mówimy po Polsku, w sklepie i do pani w żłobku po angielsku, a panie w żłobku mówią do niego po Duńsku 😬 zaczęłam się martwić, że za dużo mu na głowę nakładam...
Zadzwoniłam do logopedy a ona mnie jeszcze gorzej dobiła 🥸 bo jej mówię co on potrafi, myślałam, że powie, że "coś gada", i, że matka wariatka... A ona, że on powinien mówić 250-300 słów a on "Właściwie nie ma nic".
Powiedziała, że w przypadku "zaburzeń mowy" trzeba ograniczyć telewizję.
Mąż, że to głupie, że moja chrześnica też całe dnie ogląda Mini mini a jakoś gada bez problemu 🥸 syn jakby uważał, że to za kare bo zaczął mi się w nocy budzić z płaczem a już sypiał spokojnie 🥴
Mąż, że przesadzam z tym panikowaniem i pewnego dnia wstanie i powie "Mama jeść" i się zdziwię. Dodam też, że tej telewizji nie oglądał cały Boży dzień 🙄
Właściwie syn gada bardzo dużo. Wstaję i potrafi pięć minut opowiadać, czasami też staje i zaczyna coś opowiadać. Tylko robi to po swojemu 🤷🏻♀️ tak, że nic nie rozumiem...
Wszyscy się śmieją, że gada po Duńsku 🙄 ale panie w żłobku mówiły to co ja - on dużo gada ale nic go nie rozumieją.
Piosenki typu "Stary rolnik" czy "Nasza zima zła" też ciągle śpiewa ale robi to po swojemu.
Równocześnie ma kilka przedmiotów które dla niego są tym samym. Jabłko to jabłko, ziemniak to też jabłko 🥸
Faktycznie muszę trochę zluzować 🙈 ale człowiek się naczyta tych głupot na Facebooku i później się przejmuje. A też nie chodzi do tego żłobka w Polsce i nauczycielki za bardzo nie wiedzą ile on po Polsku faktycznie wie. Popytałam też znajomych to bardzo różnie, niektórzy, że bardzo szybko inni, że dopiero dzieci miały 2,5 albo 3 skończone 😮💨 jak zaczęły wyraźnie mówić a później się rozkręciły
Wiadomo trzeba trzymać rękę na pulsie, ale nie ma co się nakręcać. Moj dziadek nie mówił nic i myśleli ze będzie niemowa, skończył trzy lata i się rozgadał, prawdopodobnie gromadził słowa przez ten czas co nie mówił 🙈. A co do wielojęzyczności, to ostatnio moja znajoma się martwiła bo jej dwulatek już coś mówił, ale poszedł do żłobka i jakby się cofnął bo przestał nawet mama/ tata mówić, okazało się ze jest to możliwe bo w domu mówili do niego po polsku, a poszedł do żłobka i słyszy tylko angielski, wiec teraz musi sobie to wszytko ułożyć w głowie.
Myślę go zapisać do tej logopedy, zobaczę jakie ćwiczenia zaproponuję. Ale nie będę się nakręcać, że musi już teraz, zaraz umieć mówić 🤪.
U mnie niby regresu nie widzę ale mam wrażenie, że dużo wolniej się uczy nowych słówek po Polsku. Po za tym on jest czasem leniuch 🫠 wie jak robi piesek a jak mu się nie chce odpowiadać to wzdycha 🥴 ciężkie jest życie prawie dwulatka... 🤣
Uśmiałam się po tym ostatnim akapicie - wyobraziłam sobie wzdychającego dwulatka zmęczonego życiem