ja też ustawiam budzik na dziwne godziny np teraz mam na 5:37 Latem śpię w ciepłych skarpetkach
Ja liczę literki w wyrazach Jak wychodzę z łazienki to zawsze kilka razy psikam włosy odżywką bez względu czy wychodzę z domu czy nie. Albo sprawdzam w torbie czy mam portfel dosłownie co 4 minuty aż mnie to czasem denerwuje
O, mam ich troszkę
- nigdy nie dopijam kawy/herbaty do końca, zawsze zostawiam troszkę na dnie
- nie znoszę pyłków, włosów na ubraniach, zawsze je ściągam, nawet u kogoś
- nigdy nie jem w miejscach publicznych typu tramwaj czy ławka w parku, strasznie mnie to krępuje
- myję ręce milion razy dziennie
- śpię w skarpetkach o każdej porze roku do tej pory wydawało mi się to dziwne, ale czytając Wasze wypowiedzi to chyba jednak nie jest to takie rzadkie zjawisko
- nie przełknę na śniadanie niczego co nie jest jogurtem albo płatkami z mlekiem
Po pierwsze, moje skarpetki dzielą się na prawe i lewe, nie ubiorę nigdy "lewej skarpetki" na prawą stopę i odwrotnie. Po prostu po kilku założeniach skarpetki naciągają się przy dużych palcach i jak założę na drugą nogę, to skarpetka odstaje przy małych Skarpetki muszą przylegać.
Nienawidzę, jak ktoś siada na moim łóżku i robi mi wgniecenie tyłkiem (lub inną częścią ciała) na narzucie, od razu ją wygładzam
To z moczeniem szczoteczki przed myciem zębów jest oczywiste
Mam to samo co kilka z Was więc ..
@Estrella mam to samo z kawa i herbata, ale to dlatego, ze w dzieciństwie udławiłam się jakimś 'fuskiem' i teraz po prostu wole być ostrożna , nawet jak kawa jest rozpuszczalna, a herbata z torebki
@dagusqa tez wolę kocyk od prześcieradła! mogę spać na samej narzucie ale prześcieradła nie wezmę
mam podobnie z liczeniem czasu snu i opowiadaniem histori
jak @Malinowa92 tez często wszystko wącham
nie mam manii cyfr, ale jak ustawiam budzik, bo cos ważnego mnie czeka, nigdy mu nie ufam. Aktualnie do pracy mam 6:30, 6:35 , 6:40, 6:45, 6:50 , na wszelki wypadek gdyby nie zadzwonił, nie ustawiam tez nigdy drzemki , zamiast niej - ustawiam kolejny budzik mimo budzików od 6:30 i tak wstaje o 7 lub 6 :58
A i @CichooBadz przypomniała mi jeszcze jedno - innej muzyki słucham w aucie, a innej w domu. W samochodzie mam specjalne utwory na różne humory ( aż zrymowałam ) do szybkiej jazdy, do jazdy wolnej, na uspokojenie, do jazdy z innymi ludźmi , cóż, muzyczny freak to ze mnie jest na pewno
-gdy myję zęby to nie siedzę w łazience, a chodzę z pokoju do pokoju
-sprawdzam ciągle czy mam portfel w torbie, telefon, czy klucze
-potrafię wyciągnąć portfel sprawdzić czy mam kasę, dokumenty i za chwilę zrobić to ponownie
-gdy śpię w skarpetkach, to przebudzę się i pamiętaam tylko jak ściągam skarpetki stope o stope
-nigdy nie chodzę w domu w tych ubraniach co do szkoły, na zakupy czy gdziekolwiek. Gdy tylko wejdę do domu to wkładam dresy, legginsy, koszulkę i tylko tak mi jest wygodnie
-po domu tylko w związanych włosach
-często przygryzam wargi
-przed snem zawsze muszę wypić łyka wody, bądź innego napoju
-podczas zasypiania zawsze muszę mieć dwa jaśki, jeden pod głową drugi gdzieś w pobliżu, np. w ręce
-potrafię sprawdzić gaz, drzwi nawet dwa, trzy razy zaczym pódę spać
Ja zawsze stukam palcami co irytuje znajomych. Jak idę do sklepu i robię zakupy - zazwyczaj w hipermarketach - i są pustki to sobie tańczę i śpiewam, jak ktoś mnie na tym nakryje to zwiewam na inny dział
I najgorsze co może być - jeśli pokaże mi się klucze przed egzaminem to się zestresuje, co zabawniejsze - w momentach stresu rozwiązuje sudoku czy zadania matematyczne. Dawniej jeszcze musiałam rolety mieć lekko odchylone na dokładną wysokość, bo inaczej nie usnęłam.
Mój nawyk..... codziennie przeglądam DressCloud ! ♥ ♥
I muszę codziennie zobaczyć jakiś odcinek serialu
Oj ja mam dużo takich nawyków i niestety jestem świadoma, że zachodzi to delikatnie o nerwice natręctw. Mam manię sprawdzania jak jestem sama, czy drzwi są pozamykane, czy z kuchenką wszystko ok, po za tym odpowiednia kolejność np. ubierania się, hmmm poprawiam różne rzeczy i muszą stać idealnie w tym miejscu w którym je postawiłam. Masakra
@kalinus Nie jestem sama, jaka ulga
A oprócz tego mam spory problem, bo nienawidzę spać w dzień. Może i to pierdoła, ale mi naprawdę utrudnia życie. Szczególnie ostatnimi czasy, gdy zaczęłam naprawdę kiepsko sypiać. W praktyce wygląda to tak, że od razu po przebudzeniu chcę tylko iść spać dalej, ale trzeba wstać, więc wstaję, łażę jak zombie, nie potrafię się na niczym skupić, prawie nic nie zapamiętuję i żyję trochę w świecie obok, jakbym się do końca nie obudziła. I tak chodzę aż do wieczora. Przez to straciłam kilka pasji i bardzo trudno uczyć mi się na studia. Dzisiaj od pół dnia usiłuję wyciągnąć wnioski z eksperymentu więziennego, trochę gehenna.
O i jeszcze z dzieciństwa zostało mi coś takiego, że jak ide chodnikiem, to nie mogę stanąć na linie, tylko musi to być środek płyty chodnikowej albo też czytam słowa od tyłu
miałcze bez powodu Tak naglę potrafie siedziec i miau A i jak na biologi ostatnio pani na ekologi powiedziała słowo skamieliny to ja odruchowo na całą klase ta ta ta jak w Fineaszu i Feribie
spanie w skarpetkach, moczenie kilka razy szczoteczki do zębów to norma ja za to zawsze w ustalony sposób mam poukładane poduszki i kołdrę w łózku, jeżeli ktoś inny ścieli mi łóżko to i tak zawsze poprawiam bo ma być po mojemu @Lacrimosa mam też dokładnie takie same nawyki co ty
Jejku... dobrze, że powstał taki temat bo zamartwiałam się, że tylko ja mam jakieś niefajne nawyki
U mnie wygląda to tak:
- jak jestem sama w domu to przed wyjściem sprawdzam kilka razy czy jest wyłączony gaz, zakręcony kran, lodówka zamknięta itd..
- przed snem kilka razy sprawdzam w telefonie czy wyłączyłam transmisje danych, nastawiłam budzik itd...
- często muszę sama czegoś dopilnować z reguły działa to w pracy... po prostu mam wrażenie, że ja zrobię wszystko najlepiej ;P
- ze stresu czasem mam uczucie "kulki" w gardle, ciężko mi się oddycha - i jak mam takie nieprzyjemne objawy czasem i w końcu mi przejdzie to boje się, że za jakiś czas znowu to powróci i o tym myślę za dużo dopiero po kilku dniach przechodzą mi myśli ;P ma ktoś tak czasem?