Bardzo ciekawy pomysł. Powodzenia dziewczyny, ja od zawsze jestem oszczędna, więc nie mam z tym problemu, ale jak wejdzie Wam nawyk to będzie coraz lepiej!
Z kontem oszczędnościowym w Santander od grudnia udało mi się odłożyć 2 tys bez kilku złotych . Jestem zadowolona i zbieram dalej ☺️
Jak co tydzień
Przelewanie idzie mi super, ale oszczędzanie i niekupowanie niepotrzebnych rzeczy już niekoniecznie...
Ustawiłam sobie automatyczne przelewy 200zl miesięcznie + to co sobie dorobiłam , czy po prostu zostało ' od 1 do 1 ' to przelewalam
A ja mam dzisiaj głębokie rozmyślenia nad oszczędzaniem. Mam możliwość wzięcia udziału w kursie, którego koszt to 450zł. Kurs pozwoli mi uzyskać licencję i rozwinąć się w dziedzinie, którą prywatnie bardzo lubię. Nie jest w żaden sposób połączony z pracą, którą wykonuję zawodowo. Planujemy z mężem budowę domu w przyszłym roku. I teraz moja wielka rozterka... wydać na marzenia i własny rozwój czy zwiększyć tą kwotą skarbonkę na budowę... Pomóżcie proszę
Zgadzam się. 450 to tak naprawdę nic w stosunku do tego, ile potrzebujesz na budowę domu. Oczywiście, grosz do grosza... Ale jeśli ten kurs da Ci szczęście i pozwoli się rozwijać, to bym się nawet nie zastanawiała
Ja bym robiła kurs - na poszerzaniu kompetencji na pewno nie stracisz, a kto wie, moze za jakiś czas z tej pasji będą jakieś pieniądze Inwestycja w kurs to inwestycja w siebie, a inwestycja w siebie to najlepsza inwestycja
Pierwszy raz podsumowałam moje wydatki... jestem zła!!!! Ech muszę się nauczyć mocnego oszczędzania. Bez tego ani rusz... praktycznie tyle ile zarobie tyle wydam... chociaż wiem, że spokojnie mogłabym z tego dużo zaoszczędzić. - maj wyszłam na zero.
Na same taxówki wydałam 130 zł - mieszkajac w centrum miasta! w tym miesiacu NIGDZIE nie jeżdze!
Przez ponad półtorej roku spisywałam wydatki, codziennie, ostatniego dnia miesiąca zawsze robiłam podsumowanie na co wydałam za dużo... i starałam się to kontrolować
W maju za dużo miałam na głowie, robiłam za dużo impulsywnych zakupów, nie notowałam wydatków, i nawet nie mogę tego przeanalizować...
próbuję teraz po wydatkach z konta zanotować ale to co płaciłam gotówką będzie ciężko
Ja nadal szukam swojej drogi i trzeci miesiąc próbuję ogarnąć budżet, ale coś mi nie idzie fakt, że maj i czerwiec są u nas bardzo obciążające finansowo, ale i tak wyrzucam sobie, że za mało pilnuje finansów. Czekam na lipiec, kiedy skończą się nasze największe wydatki.
Ja właśnie też odpuściłam ostatnio spisywanie swoich wydatków, wszystko przez przeprowadzkę, nową pracę i mało czasu. Widzę, że skoro tego nie kontroluję to też pozwalam sobie na więcej..