Jestem z Warszawy, pracuje w samym centrum i powiem Wam, że aktualnie jest wielka cisza przed burzą. Mało ludzi w ogóle przyszło dziś do pracy, aktualnie trwa strajk branży transportowej i turystyki więc jakieś utrudnienia są.
Jeżeli wybieracie się dziś do Warszawy to uważajcie na siebie, dostałam info od koleżanki, że widziała z okna jak wojsko się mobilizuje więc możliwe, że zostali wysłani do obrony sejmu itp.
Obawiam się, że ten strajk może przerodzić się miejscami w zamieszki z udziałem ludzi którzy gdzieś mają kobiety i ich prawa, a szukają tylko okazji do rozróby.
Słyszałam że protestujący chcieli zrobić napisy na kościele ale coś tego w internecie doszukać się nie mogę. Podbno ksiądz zareagował agresją w obronie. Nie wiem co już prawda a co nie ale wojna toczy się między wszystkimi.
Właśnie ogłaszają że prezydent wyszedł z propozycją zmiany zapisu który umożliwia przerwanie ciąży w kilku przypadkach jeśli wiadomo jest ze dziecko urodzi się martwe, umrze zaraz po porodzie albo jego wada nie będzie możliwa do wyleczenia i dziecko umrze.
Ogólnie w ten sposób chronione są dzieci upośledzone nawet w takim zakresie że dziecko będzie warzywem czy będzie potrzebował drogiego leczenia czy operacji by umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie.
Generalnie jak dla mnie super, że choć coś takiego zaproponowali ale szczerze powiedziawszy nic nowego nie powiedzieli i nic to nie zmieni. 😶
Coś mi się wydaje, że to będzie druga Ukraina...
Oby było jednak spokojnie. Trzymam kciuki. 💪✊
Jak dla mnie mydlenie oczu i nic z tego nie będzie.
Poza tym to co proponuje w ogole nie odpowiada temu, co bylo.
Wg zapowiedzi aborcja ma byc dozwolona w przypadku wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne.
Niechybnie i bezposrednio - pojecie tak nieostre, że zaraz lekarze beda sie powolywac na to, ze np. przy zespole Edwardsa dziecko moze dozyc nawet roku. Czy rok to niechybnie i bezposrednio? Raczej nie. A z kolei przez ten rok dziecko potrzebuje niesamowicie duzej ilosci lekow przeciwbólowych, czy to jest rozwiazanie? Mam wątpliwości.
Właśnie premier powiedzial, że spory swiatopogladowe nas podzielily, ale powinniśmy je odlozyc na pozniej...
Na kiedy? Jak opublikują wyrok?
Btw. W Warszawie pod kościołem na pl. Trzech Krzyży żandarmeria przygotowuje sie do obrony kosciola.
Dzisiaj czytalam dobry tekst, apropo narodowców pilnujacych kosciolow - poczuja sie jak nowe lotnisko w Radomiu, kompletnie nieprzydatni.
Mam nadzieję, że wrócisz cała! obserwuję relacje u Gonciarza na IG i przed chwilą wyglądało, że jest gorąco...