E, laska, przySTOPuj trochę, obudź w sobie wewnętrznego McKwacza xD)

Strona 81 / 100

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu
frambuesa • 3 lata temu
A miesiecznie dziewczyny ile Wam sie udaje odłożyć ? :) tak 100 zł czy 1000? 😁😁

NowWhat • 3 lata temu
U mnie chyba bliżej tej drugiej wartości :D Teraz jak już mam w miarę sensowną pensję, no i kasa zawsze na koncie jest żeby co pół roku zapłacić 3k za uczelnię to jakoś łatwiej mi się oszczędza :) A jeszcze odkąd trwa pandemia to pracuję z domu, i bardzo dużo zaoszczędziłam na tym że co drugi, trzeci dzień nie wydaję 20 zł na jedzonko w kafeterii w biurowcu. I ciuchy też się praktycznie w ogóle nie zużywają bo rzadko kiedy wychodzę, więc i kupować staram się mniej żeby wszystko w szafie pomieścić :P

Ja własnie mam wrażenie, że podczas pandemii wydałam jeszcze wiecej ! Od marca miałam 6 wyjazdow w tym jeden na granicę

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.55k3 lata temu
frambuesa • 3 lata temu
A miesiecznie dziewczyny ile Wam sie udaje odłożyć ? :) tak 100 zł czy 1000? 😁😁

Ja odkładam wszystkie pieniążki z Vinted i z OLX ale to zależy od miesiąca raz jest 50 zł a raz 300. Oprócz tego z wypłaty co miesiąc odkładam minimum 100 zł to też zależy od miesiąca.
No i teraz jak wszystko pozamykane to wydaje o wiele mniej kasy, na strony internetowe sklepów nie wchodzę i staram się nie kupować zbędnym mi rzeczy.

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu
frambuesa • 3 lata temu
A miesiecznie dziewczyny ile Wam sie udaje odłożyć ? :) tak 100 zł czy 1000? 😁😁

OrzechOwa235 • 3 lata temu
Ja odkładam wszystkie pieniążki z Vinted i z OLX ale to zależy od miesiąca raz jest 50 zł a raz 300. Oprócz tego z wypłaty co miesiąc odkładam minimum 100 zł to też zależy od miesiąca. No i teraz jak wszystko pozamykane to wydaje o wiele mniej kasy, na strony internetowe sklepów nie wchodzę i staram się nie kupować zbędnym mi rzeczy.

Ja musze zaczać z przelewaniem kasy jak coś zarabiam walsnie na olx czy winted bo niestety tego nie robie

rena442
rena442
4.15k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić . Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim . Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować

rena442
rena442
4.15k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

Jeżeli tak Ci lepiej, to wszystko w porządku ja chyba dostałabym świra, jakbym nie wiedziała ile kasy ma co poszło

wenkka
wenkka
8.67k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

Mam to samo! Liczylismy do pewnego momentu, a potem uznalam, że nie mam juz sily i nerwow. Na urlopie bylo to samo, niby liczylismy, ale podsumowania nie bylo.

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
Mam to samo! Liczylismy do pewnego momentu, a potem uznalam, że nie mam juz sily i nerwow. Na urlopie bylo to samo, niby liczylismy, ale podsumowania nie bylo. :D

To piąteczka, ciesze się, że ktoś mnie rozumie

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
Mam to samo! Liczylismy do pewnego momentu, a potem uznalam, że nie mam juz sily i nerwow. Na urlopie bylo to samo, niby liczylismy, ale podsumowania nie bylo. :D

frambuesa • 3 lata temu
To piąteczka, ciesze się, że ktoś mnie rozumie :D

Ja nie za bardzo wiem, ile mnie wyniósł aparat na zęby może i bym odnalazła większość paragonów i podsumowała, ale w sumie trochę po co Ząbki proste - to najważniejsze, cała reszta to zamierzchła przeszłość i jedziemy dalej

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
Mam to samo! Liczylismy do pewnego momentu, a potem uznalam, że nie mam juz sily i nerwow. Na urlopie bylo to samo, niby liczylismy, ale podsumowania nie bylo. :D

frambuesa • 3 lata temu
To piąteczka, ciesze się, że ktoś mnie rozumie :D

Nieznany profil • 3 lata temu
Ja nie za bardzo wiem, ile mnie wyniósł aparat na zęby xD może i bym odnalazła większość paragonów i podsumowała, ale w sumie trochę po co xD Ząbki proste - to najważniejsze, cała reszta to zamierzchła przeszłość i jedziemy dalej :D

Doookladnia! Po co sie niepotrzebnie denerwować 😂

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu

Właśnie uziberałam na jednym portalu ankietowym na bon na 10 euro, więc przelewam na konto i od razu na oszczednosciowe!

wenkka
wenkka
8.67k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

haha do dzisiaj mam na komputerze excela z wydatkami ślubnymi, ale brakło mi odwagi do podsumowania wszystkiego

domkapodomka
domkapodomka
6.79k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
haha do dzisiaj mam na komputerze excela z wydatkami ślubnymi, ale brakło mi odwagi do podsumowania wszystkiego xD

Ja jestem pierwszy raz w życiu tak blisko przygotowań, bo w sierpniu ślub bierze brat K i nie zdawałam sobie sprawy ile to jest kasy!!! Jak słucham państwa młodych, a słucham ciągle to dostaję ciarek, serio dzięki temu już wiem, że taka impra to nie dla mnie, a zawsze marzyłam o wielkim ślubie i pięknej sukni

wenkka
wenkka
8.67k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
haha do dzisiaj mam na komputerze excela z wydatkami ślubnymi, ale brakło mi odwagi do podsumowania wszystkiego xD

domkapodomka • 3 lata temu
Ja jestem pierwszy raz w życiu tak blisko przygotowań, bo w sierpniu ślub bierze brat K i nie zdawałam sobie sprawy ile to jest kasy!!! Jak słucham państwa młodych, a słucham ciągle to dostaję ciarek, serio :D dzięki temu już wiem, że taka impra to nie dla mnie, a zawsze marzyłam o wielkim ślubie i pięknej sukni xD

My i tak robiliśmy po taniosci, ale bolalo mnie serce.
W drugim zyciu zrobiłabym ślub w ciepłych krajach na plazy, a potem poszla pic drinki z palemka. Nawet, gdyby cena wyszla zblizona, to bym zwiedzila nowe miejsce.

NowWhat
NowWhat
7.06k3 lata temu

Właśnie zrobiłam zamówienie na 150 zł w Gate Shop Ale jest tam aktualnie zniżka -50% na wszystko, więc na pewno na tym skorzystałam. Plus już dawno nie robiłam żadnych zakupów odzieżowych. Plus zamierzam trochę zmienić styl ubierania się, dlatego zakupy były potrzebne

domkapodomka
domkapodomka
6.79k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
haha do dzisiaj mam na komputerze excela z wydatkami ślubnymi, ale brakło mi odwagi do podsumowania wszystkiego xD

domkapodomka • 3 lata temu
Ja jestem pierwszy raz w życiu tak blisko przygotowań, bo w sierpniu ślub bierze brat K i nie zdawałam sobie sprawy ile to jest kasy!!! Jak słucham państwa młodych, a słucham ciągle to dostaję ciarek, serio :D dzięki temu już wiem, że taka impra to nie dla mnie, a zawsze marzyłam o wielkim ślubie i pięknej sukni xD

wenkka • 3 lata temu
My i tak robiliśmy po taniosci, ale bolalo mnie serce. :D W drugim zyciu zrobiłabym ślub w ciepłych krajach na plazy, a potem poszla pic drinki z palemka. :D Nawet, gdyby cena wyszla zblizona, to bym zwiedzila nowe miejsce. :P

To jest nasz plan, serio! bez spiny, kiedyś, bo do ślubu nam się nie spieszy, pod tym względem oboje się dopasowaliśmy. Kiedyś czytałam o tym, jak zorganizować ślub w innym kraju, to też nie jest tania rzecz, ale wrażenia niezapomniane. Teraz mi zdecydowanie bliżej do takiego ślubu na plaży, we dwoje, ewentualnie z rodzicami, w zwiewnej białej sukience i białych szortach u K chyba nie mam nerwów do ustalania kto gdzie siedzi, uczenia się tańca i wywijania w stresie na parkiecie, kiedy setka osób patrzy na każdy ruch

wenkka
wenkka
8.67k3 lata temu
rena442 • 3 lata temu
Zależy od miesiąca, ale moje 'minimum' to obecnie 25% wszystkich przychodów. Raczej bez problemu udaje się więcej, ale troszkę zwiększyłam sobie fundusze na przyjemności, jedzenie itd. bo czułam się fatalnie kiedy 'zerowałam' te fundusze, więc dla własnego komfortu psychicznego je zwiększyłam, żeby przed wypłatą wrzucić na celowe/oszczędnościowe kilka dodatkowych złotych xD. Dzisiaj przyznaję, że mam okropne wyrzuty sumienia, bo choć miałam pyszka obiad, to jeszcze wieczorem wydałam 90 zł na pizzę i wino, których wcale nie potrzebowałam... Wyrzuty podwójne, bo nie dość że kasa to jeszcze dieta...

frambuesa • 3 lata temu
Ja zawsze tak podziwiam, że Ty masz taki porzadek w wydatkach! Ja kompletnie tego nie planuje i nie myślę nad tym... nawet jak gdzieś wyjeżdzam czy jak robiłam remont , to jestem z tych osób, ktore nigdy niczego nie podsumowywują :D Jak ktoś się mnie pyta ile mnie wyniósł remont to... nie mam pojęcia! :D

rena442 • 3 lata temu
Dla mnie oszczędzanie to przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, więc szczerze mogę powiedzieć, że lubię to robić xD. Bardzo się wkręciłam bo lubię mieć kontrolę nas wszystkim :D. Kurcze, jak to nie wiesz, ile wyniósł remont? Jesteś szalona :D

frambuesa • 3 lata temu
Ja właśnie mam tak , że wolę nie podsumowywać takich rzeczy, bo po co mam się denerwować :D

wenkka • 3 lata temu
haha do dzisiaj mam na komputerze excela z wydatkami ślubnymi, ale brakło mi odwagi do podsumowania wszystkiego xD

domkapodomka • 3 lata temu
Ja jestem pierwszy raz w życiu tak blisko przygotowań, bo w sierpniu ślub bierze brat K i nie zdawałam sobie sprawy ile to jest kasy!!! Jak słucham państwa młodych, a słucham ciągle to dostaję ciarek, serio :D dzięki temu już wiem, że taka impra to nie dla mnie, a zawsze marzyłam o wielkim ślubie i pięknej sukni xD

wenkka • 3 lata temu
My i tak robiliśmy po taniosci, ale bolalo mnie serce. :D W drugim zyciu zrobiłabym ślub w ciepłych krajach na plazy, a potem poszla pic drinki z palemka. :D Nawet, gdyby cena wyszla zblizona, to bym zwiedzila nowe miejsce. :P

domkapodomka • 3 lata temu
To jest nasz plan, serio! :D bez spiny, kiedyś, bo do ślubu nam się nie spieszy, pod tym względem oboje się dopasowaliśmy. Kiedyś czytałam o tym, jak zorganizować ślub w innym kraju, to też nie jest tania rzecz, ale wrażenia niezapomniane. Teraz mi zdecydowanie bliżej do takiego ślubu na plaży, we dwoje, ewentualnie z rodzicami, w zwiewnej białej sukience i białych szortach u K :D chyba nie mam nerwów do ustalania kto gdzie siedzi, uczenia się tańca i wywijania w stresie na parkiecie, kiedy setka osób patrzy na każdy ruch :D

Usadzanie było najgorsze. Ale pierwszy taniec wspominam dobrze, choc na ucho nadepnal mi slon. Ja po prostu rewelacyjnie zapamiętałam uklad, a maz ma poczucie rytmu. ;D Sama nauke układu wspominam super, bo mialam z tego mega fun. Chodziliśmy raz w tygodniu na nauke tańca takiego weselno-użytkowego, mieliśmy przynajmniej możliwość spędzić czas razem produktywnie (wtedy jeszcze nie maz pracował w delegacjach, wiec czasem nie było go pon-pt). A potem cwiczyliśmy sobie na ogrodzie u moich rodziców, ale kompletnie bez spiny.

sailor
sailor
10.7k3 lata temu

Za grudzień poszło 400 zł na oszczędnościowe

gulonica
gulonica
4.38k3 lata temu

Na razie odkładam na auto, więc z każdej wypłaty leci mi 2000. Przez to, że teraz mega oszczędzam, a tak to odkładałam po 800 zł do 1000

frambuesa
frambuesa
11.1k3 lata temu
gulonica • 3 lata temu
Na razie odkładam na auto, więc z każdej wypłaty leci mi 2000. :) Przez to, że teraz mega oszczędzam, a tak to odkładałam po 800 zł do 1000

Zazdroscze , że mozesz aż tyle odlozyć !

1 78 79 80 81 82 83 84 100
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.