Jestem szczęśliwa bo..

Strona 987 / 1650

Janettt
Janettt
12.04k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Od 14 zaczęłam weekend. 😁 Musiałam odpocząć od mojej męczącej "uczennicy". O jedną się nie martwię, bo wiem że da radę mimo, że w zasadzie z tydzień może dwa się uczy, ale druga już powinna umieć, a o wszystko chodzi pyta, długo rozpisuje zlecenia, w zasadzie nie przezbraja maszyn bo w tym czasie się rozpisuje ( 😂 ), do tego jak trzeba coś poprawic to mnie próbuje wykorzystać. Nie ma głupich. Niech sobie radzi. Ja mam parę dni spokoju, a w niedzielę wraca moja stała "druga połówka", więc i tak zostajemy z nową, a "stara" uczennica zmienia maszyne. 😁 Wredna jestem, ale nie zamierzam za kogoś tyrać. 🙈

kngslk • 3 lata temu
Aż mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. :/ Też pracuję już kilka miesięcy a mimo to nadal jestem "uczennicą" i może też "powinnam już dużo umieć", też nadal trzeba po mnie wszystko sprawdzać... Na szczęście u mnie w zespole jest super atmosfera, nikt nigdy nie narzeka że zadaję głupie pytania, proszę o pomoc czy chcę się czegoś nauczyć.. Wszyscy są super mili i mam nadzieję, że za plecami nie mówią o mnie, że jestem ta "męcząca". Masakra :( Przecież każdy jest kiedyś ten nowy w zespole.

domisia • 3 lata temu
Trochę przesadzasz, bo jednak jest spora różnica między Twoją sytuacją, a tą, która dotyczy Janettt... Janettt już nie raz na forum wspominała, że ma w pracy babeczkę, której ciągle musi mówić co i jak ma robić, w kółko musi jej powtarzać to samo, bo babka nie jest skora do nauki, czy też musi za nią coś robić i to trwa już długi czas. Każdy by się zdenerwował i byłby zmęczony takim zachowaniem.

No właśnie.
Zwłaszcza, że to produkcja, więc zmęczenie, czymś takim jest gorsze.

Rozumiem, nie każdy umie obsługiwać kompa, czy zlecenie rozpisywać, ale skoro chce się zarabiać więcej i mieć operatora to trzeba się postarać, spiąć i nauczyć. A jak kobita nie umie nawet policzyć ile zrobiła kartonów z towarem no to tym bardziej. Rozpisywać 30-40min coś co normalnie maksymalnie zajmuje 10-15minut...

Jeśli się nie daje rady to lepiej odpuścić. Ja bym nie umiała kimś się w kółko wysługiwać.

Janettt
Janettt
12.04k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Od 14 zaczęłam weekend. 😁 Musiałam odpocząć od mojej męczącej "uczennicy". O jedną się nie martwię, bo wiem że da radę mimo, że w zasadzie z tydzień może dwa się uczy, ale druga już powinna umieć, a o wszystko chodzi pyta, długo rozpisuje zlecenia, w zasadzie nie przezbraja maszyn bo w tym czasie się rozpisuje ( 😂 ), do tego jak trzeba coś poprawic to mnie próbuje wykorzystać. Nie ma głupich. Niech sobie radzi. Ja mam parę dni spokoju, a w niedzielę wraca moja stała "druga połówka", więc i tak zostajemy z nową, a "stara" uczennica zmienia maszyne. 😁 Wredna jestem, ale nie zamierzam za kogoś tyrać. 🙈

kngslk • 3 lata temu
Aż mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. :/ Też pracuję już kilka miesięcy a mimo to nadal jestem "uczennicą" i może też "powinnam już dużo umieć", też nadal trzeba po mnie wszystko sprawdzać... Na szczęście u mnie w zespole jest super atmosfera, nikt nigdy nie narzeka że zadaję głupie pytania, proszę o pomoc czy chcę się czegoś nauczyć.. Wszyscy są super mili i mam nadzieję, że za plecami nie mówią o mnie, że jestem ta "męcząca". Masakra :( Przecież każdy jest kiedyś ten nowy w zespole.

domisia • 3 lata temu
Trochę przesadzasz, bo jednak jest spora różnica między Twoją sytuacją, a tą, która dotyczy Janettt... Janettt już nie raz na forum wspominała, że ma w pracy babeczkę, której ciągle musi mówić co i jak ma robić, w kółko musi jej powtarzać to samo, bo babka nie jest skora do nauki, czy też musi za nią coś robić i to trwa już długi czas. Każdy by się zdenerwował i byłby zmęczony takim zachowaniem.

maktao • 3 lata temu
tez kojarze, że to trwa już mega długo... i rozumiem zdenerwowanie.

Dla mnie to tym bardziej wieczność trwa. 😞

Nie życzę jej źle, ale jeśli nie ogarnie maszyn to zostanie jej tylko pół roku pracy przez agencję i koniec, będzie musiała szukać czegoś innego. Jest pozytywną osobą, choć czasem denerwującą w moim odczuciu.
Na jej miejscu skupilabym się na nauczeniu tego wszystkiego, zamiast marzyć o nauce na innych maszynach, zwłaszcza tych gdzie tylko faceci robią i jest czasem naprawdę ciężko.

kngslk
kngslk
9.55k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Od 14 zaczęłam weekend. 😁 Musiałam odpocząć od mojej męczącej "uczennicy". O jedną się nie martwię, bo wiem że da radę mimo, że w zasadzie z tydzień może dwa się uczy, ale druga już powinna umieć, a o wszystko chodzi pyta, długo rozpisuje zlecenia, w zasadzie nie przezbraja maszyn bo w tym czasie się rozpisuje ( 😂 ), do tego jak trzeba coś poprawic to mnie próbuje wykorzystać. Nie ma głupich. Niech sobie radzi. Ja mam parę dni spokoju, a w niedzielę wraca moja stała "druga połówka", więc i tak zostajemy z nową, a "stara" uczennica zmienia maszyne. 😁 Wredna jestem, ale nie zamierzam za kogoś tyrać. 🙈

kngslk • 3 lata temu
Aż mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. :/ Też pracuję już kilka miesięcy a mimo to nadal jestem "uczennicą" i może też "powinnam już dużo umieć", też nadal trzeba po mnie wszystko sprawdzać... Na szczęście u mnie w zespole jest super atmosfera, nikt nigdy nie narzeka że zadaję głupie pytania, proszę o pomoc czy chcę się czegoś nauczyć.. Wszyscy są super mili i mam nadzieję, że za plecami nie mówią o mnie, że jestem ta "męcząca". Masakra :( Przecież każdy jest kiedyś ten nowy w zespole.

domisia • 3 lata temu
Trochę przesadzasz, bo jednak jest spora różnica między Twoją sytuacją, a tą, która dotyczy Janettt... Janettt już nie raz na forum wspominała, że ma w pracy babeczkę, której ciągle musi mówić co i jak ma robić, w kółko musi jej powtarzać to samo, bo babka nie jest skora do nauki, czy też musi za nią coś robić i to trwa już długi czas. Każdy by się zdenerwował i byłby zmęczony takim zachowaniem.

maktao • 3 lata temu
tez kojarze, że to trwa już mega długo... i rozumiem zdenerwowanie.

Janettt • 3 lata temu
Dla mnie to tym bardziej wieczność trwa. 😞 Nie życzę jej źle, ale jeśli nie ogarnie maszyn to zostanie jej tylko pół roku pracy przez agencję i koniec, będzie musiała szukać czegoś innego. Jest pozytywną osobą, choć czasem denerwującą w moim odczuciu. Na jej miejscu skupilabym się na nauczeniu tego wszystkiego, zamiast marzyć o nauce na innych maszynach, zwłaszcza tych gdzie tylko faceci robią i jest czasem naprawdę ciężko.

No może macie racje i faktycznie nie do końca rozumiem Twoją sytuację. Po prostu jak sobie pomyślałam że o mnie ktoś też tak mówi za plecami bo jestem nowa to mi było przykro

Janettt
Janettt
12.04k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Od 14 zaczęłam weekend. 😁 Musiałam odpocząć od mojej męczącej "uczennicy". O jedną się nie martwię, bo wiem że da radę mimo, że w zasadzie z tydzień może dwa się uczy, ale druga już powinna umieć, a o wszystko chodzi pyta, długo rozpisuje zlecenia, w zasadzie nie przezbraja maszyn bo w tym czasie się rozpisuje ( 😂 ), do tego jak trzeba coś poprawic to mnie próbuje wykorzystać. Nie ma głupich. Niech sobie radzi. Ja mam parę dni spokoju, a w niedzielę wraca moja stała "druga połówka", więc i tak zostajemy z nową, a "stara" uczennica zmienia maszyne. 😁 Wredna jestem, ale nie zamierzam za kogoś tyrać. 🙈

kngslk • 3 lata temu
Aż mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. :/ Też pracuję już kilka miesięcy a mimo to nadal jestem "uczennicą" i może też "powinnam już dużo umieć", też nadal trzeba po mnie wszystko sprawdzać... Na szczęście u mnie w zespole jest super atmosfera, nikt nigdy nie narzeka że zadaję głupie pytania, proszę o pomoc czy chcę się czegoś nauczyć.. Wszyscy są super mili i mam nadzieję, że za plecami nie mówią o mnie, że jestem ta "męcząca". Masakra :( Przecież każdy jest kiedyś ten nowy w zespole.

domisia • 3 lata temu
Trochę przesadzasz, bo jednak jest spora różnica między Twoją sytuacją, a tą, która dotyczy Janettt... Janettt już nie raz na forum wspominała, że ma w pracy babeczkę, której ciągle musi mówić co i jak ma robić, w kółko musi jej powtarzać to samo, bo babka nie jest skora do nauki, czy też musi za nią coś robić i to trwa już długi czas. Każdy by się zdenerwował i byłby zmęczony takim zachowaniem.

maktao • 3 lata temu
tez kojarze, że to trwa już mega długo... i rozumiem zdenerwowanie.

Janettt • 3 lata temu
Dla mnie to tym bardziej wieczność trwa. 😞 Nie życzę jej źle, ale jeśli nie ogarnie maszyn to zostanie jej tylko pół roku pracy przez agencję i koniec, będzie musiała szukać czegoś innego. Jest pozytywną osobą, choć czasem denerwującą w moim odczuciu. Na jej miejscu skupilabym się na nauczeniu tego wszystkiego, zamiast marzyć o nauce na innych maszynach, zwłaszcza tych gdzie tylko faceci robią i jest czasem naprawdę ciężko.

kngslk • 3 lata temu
No może macie racje i faktycznie nie do końca rozumiem Twoją sytuację. Po prostu jak sobie pomyślałam że o mnie ktoś też tak mówi za plecami bo jestem nowa to mi było przykro :P

Myślę, że w Twoim przypadku tak nie jest.
Poza tym ludzie zawsze gadają. O mnie też wiele różnych prawd i "prawd" krąży także wiesz. 😁
Ale u mnie koleżanka wie, że mnie to coraz bardziej drażni. Widać to po mnie niestety. I tak trochę się uspokoiłam w ostatnim czasie (nie wiem czy to przez Nerwosol, czy co), ale jest lepiej. Ta praca niestety nauczyła mnie aż za bardzo pokazywać emocje.
Dlatego lepiej jak odpocznę od tego.
A koleżanka może lepiej na innej maszynie sobie poradzi, kto wie. Choć z drugiej strony, jeśli pójdzie tam gdzie chciała jako awaryjna opcja to myślę, że dziewczyny z naszej zmiany nie dadzą jej żyć - zjadą ją na wstępie i aż mi szkoda jej na samą myśl. Mówiłam jej też o tym, ale jakby się nie przejęła. W ogóle ostatnio udaje, że mnie nie słyszy i zauważyła to nawet ta nowa co jest z nami, więc jak tu być spokojnym.
Ale dość tych złych tematów. To nie ten wątek.

kngslk
kngslk
9.55k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Od 14 zaczęłam weekend. 😁 Musiałam odpocząć od mojej męczącej "uczennicy". O jedną się nie martwię, bo wiem że da radę mimo, że w zasadzie z tydzień może dwa się uczy, ale druga już powinna umieć, a o wszystko chodzi pyta, długo rozpisuje zlecenia, w zasadzie nie przezbraja maszyn bo w tym czasie się rozpisuje ( 😂 ), do tego jak trzeba coś poprawic to mnie próbuje wykorzystać. Nie ma głupich. Niech sobie radzi. Ja mam parę dni spokoju, a w niedzielę wraca moja stała "druga połówka", więc i tak zostajemy z nową, a "stara" uczennica zmienia maszyne. 😁 Wredna jestem, ale nie zamierzam za kogoś tyrać. 🙈

kngslk • 3 lata temu
Aż mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. :/ Też pracuję już kilka miesięcy a mimo to nadal jestem "uczennicą" i może też "powinnam już dużo umieć", też nadal trzeba po mnie wszystko sprawdzać... Na szczęście u mnie w zespole jest super atmosfera, nikt nigdy nie narzeka że zadaję głupie pytania, proszę o pomoc czy chcę się czegoś nauczyć.. Wszyscy są super mili i mam nadzieję, że za plecami nie mówią o mnie, że jestem ta "męcząca". Masakra :( Przecież każdy jest kiedyś ten nowy w zespole.

domisia • 3 lata temu
Trochę przesadzasz, bo jednak jest spora różnica między Twoją sytuacją, a tą, która dotyczy Janettt... Janettt już nie raz na forum wspominała, że ma w pracy babeczkę, której ciągle musi mówić co i jak ma robić, w kółko musi jej powtarzać to samo, bo babka nie jest skora do nauki, czy też musi za nią coś robić i to trwa już długi czas. Każdy by się zdenerwował i byłby zmęczony takim zachowaniem.

maktao • 3 lata temu
tez kojarze, że to trwa już mega długo... i rozumiem zdenerwowanie.

Janettt • 3 lata temu
Dla mnie to tym bardziej wieczność trwa. 😞 Nie życzę jej źle, ale jeśli nie ogarnie maszyn to zostanie jej tylko pół roku pracy przez agencję i koniec, będzie musiała szukać czegoś innego. Jest pozytywną osobą, choć czasem denerwującą w moim odczuciu. Na jej miejscu skupilabym się na nauczeniu tego wszystkiego, zamiast marzyć o nauce na innych maszynach, zwłaszcza tych gdzie tylko faceci robią i jest czasem naprawdę ciężko.

kngslk • 3 lata temu
No może macie racje i faktycznie nie do końca rozumiem Twoją sytuację. Po prostu jak sobie pomyślałam że o mnie ktoś też tak mówi za plecami bo jestem nowa to mi było przykro :P

Janettt • 3 lata temu
Myślę, że w Twoim przypadku tak nie jest. Poza tym ludzie zawsze gadają. O mnie też wiele różnych prawd i "prawd" krąży także wiesz. 😁 Ale u mnie koleżanka wie, że mnie to coraz bardziej drażni. Widać to po mnie niestety. I tak trochę się uspokoiłam w ostatnim czasie (nie wiem czy to przez Nerwosol, czy co), ale jest lepiej. Ta praca niestety nauczyła mnie aż za bardzo pokazywać emocje. Dlatego lepiej jak odpocznę od tego. A koleżanka może lepiej na innej maszynie sobie poradzi, kto wie. Choć z drugiej strony, jeśli pójdzie tam gdzie chciała jako awaryjna opcja to myślę, że dziewczyny z naszej zmiany nie dadzą jej żyć - zjadą ją na wstępie i aż mi szkoda jej na samą myśl. Mówiłam jej też o tym, ale jakby się nie przejęła. W ogóle ostatnio udaje, że mnie nie słyszy i zauważyła to nawet ta nowa co jest z nami, więc jak tu być spokojnym. Ale dość tych złych tematów. To nie ten wątek. ;)

Czasem niektórzy są bardzo zamknięci na sugestie innych i myślą że tylko chce się im dogryzać, więc dziewczyna pewnie nie rozumie że chcesz jej zasugerować coś lepszego. Mam nadzieję, że się ogarnie i będzie Ci się lepiej z nią pracować.

Janettt
Janettt
12.04k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Od 14 zaczęłam weekend. 😁 Musiałam odpocząć od mojej męczącej "uczennicy". O jedną się nie martwię, bo wiem że da radę mimo, że w zasadzie z tydzień może dwa się uczy, ale druga już powinna umieć, a o wszystko chodzi pyta, długo rozpisuje zlecenia, w zasadzie nie przezbraja maszyn bo w tym czasie się rozpisuje ( 😂 ), do tego jak trzeba coś poprawic to mnie próbuje wykorzystać. Nie ma głupich. Niech sobie radzi. Ja mam parę dni spokoju, a w niedzielę wraca moja stała "druga połówka", więc i tak zostajemy z nową, a "stara" uczennica zmienia maszyne. 😁 Wredna jestem, ale nie zamierzam za kogoś tyrać. 🙈

kngslk • 3 lata temu
Aż mi się przykro zrobiło jak to przeczytałam. :/ Też pracuję już kilka miesięcy a mimo to nadal jestem "uczennicą" i może też "powinnam już dużo umieć", też nadal trzeba po mnie wszystko sprawdzać... Na szczęście u mnie w zespole jest super atmosfera, nikt nigdy nie narzeka że zadaję głupie pytania, proszę o pomoc czy chcę się czegoś nauczyć.. Wszyscy są super mili i mam nadzieję, że za plecami nie mówią o mnie, że jestem ta "męcząca". Masakra :( Przecież każdy jest kiedyś ten nowy w zespole.

domisia • 3 lata temu
Trochę przesadzasz, bo jednak jest spora różnica między Twoją sytuacją, a tą, która dotyczy Janettt... Janettt już nie raz na forum wspominała, że ma w pracy babeczkę, której ciągle musi mówić co i jak ma robić, w kółko musi jej powtarzać to samo, bo babka nie jest skora do nauki, czy też musi za nią coś robić i to trwa już długi czas. Każdy by się zdenerwował i byłby zmęczony takim zachowaniem.

maktao • 3 lata temu
tez kojarze, że to trwa już mega długo... i rozumiem zdenerwowanie.

Janettt • 3 lata temu
Dla mnie to tym bardziej wieczność trwa. 😞 Nie życzę jej źle, ale jeśli nie ogarnie maszyn to zostanie jej tylko pół roku pracy przez agencję i koniec, będzie musiała szukać czegoś innego. Jest pozytywną osobą, choć czasem denerwującą w moim odczuciu. Na jej miejscu skupilabym się na nauczeniu tego wszystkiego, zamiast marzyć o nauce na innych maszynach, zwłaszcza tych gdzie tylko faceci robią i jest czasem naprawdę ciężko.

kngslk • 3 lata temu
No może macie racje i faktycznie nie do końca rozumiem Twoją sytuację. Po prostu jak sobie pomyślałam że o mnie ktoś też tak mówi za plecami bo jestem nowa to mi było przykro :P

Janettt • 3 lata temu
Myślę, że w Twoim przypadku tak nie jest. Poza tym ludzie zawsze gadają. O mnie też wiele różnych prawd i "prawd" krąży także wiesz. 😁 Ale u mnie koleżanka wie, że mnie to coraz bardziej drażni. Widać to po mnie niestety. I tak trochę się uspokoiłam w ostatnim czasie (nie wiem czy to przez Nerwosol, czy co), ale jest lepiej. Ta praca niestety nauczyła mnie aż za bardzo pokazywać emocje. Dlatego lepiej jak odpocznę od tego. A koleżanka może lepiej na innej maszynie sobie poradzi, kto wie. Choć z drugiej strony, jeśli pójdzie tam gdzie chciała jako awaryjna opcja to myślę, że dziewczyny z naszej zmiany nie dadzą jej żyć - zjadą ją na wstępie i aż mi szkoda jej na samą myśl. Mówiłam jej też o tym, ale jakby się nie przejęła. W ogóle ostatnio udaje, że mnie nie słyszy i zauważyła to nawet ta nowa co jest z nami, więc jak tu być spokojnym. Ale dość tych złych tematów. To nie ten wątek. ;)

kngslk • 3 lata temu
Czasem niektórzy są bardzo zamknięci na sugestie innych i myślą że tylko chce się im dogryzać, więc dziewczyna pewnie nie rozumie że chcesz jej zasugerować coś lepszego. Mam nadzieję, że się ogarnie i będzie Ci się lepiej z nią pracować. :)

mam taką nadzieję

bow90
bow90
5.56k3 lata temu

Wyzdrowiałam, piątek i sobotę mam wolne i wygrałam swopa , marzyłam o tym talerzyku

frambuesa
frambuesa
11.65k3 lata temu

Stworzyłam już 5 nowych wzorów kwietników na wiosne !

Dell
Dell
4.93k3 lata temu

Kupiłam dzisiaj 3 opakowania puzzli ❤️

Anja174
Anja174
1.01k3 lata temu

Spędziłam super dzień z mężem 😍😍

mysweet
Nieznany profil
7.47k3 lata temu

Dostałam wcześniej prezent Walentynkowy

ForestWitch
ForestWitch
6273 lata temu

Wreszcie zrobilo sie troche cieplej

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.68k3 lata temu

Mój partner robi nieźle podchody aby dowiedzieć się co chce na walentynki, mam niezły ubaw z tego mojego glupolka ❤️🤣 a ja chcę choć jeden spokojny dzień w tym roku

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.68k3 lata temu
bow90 • 3 lata temu
Wyzdrowiałam, piątek i sobotę mam wolne i wygrałam swopa , marzyłam o tym talerzyku :serce:

Gratulacje ! Widziałam, że Ci zależało ❤️❤️❤️

NowWhat
NowWhat
7.84k3 lata temu

Od poniedziałku miałam takiego koszmarnego doła, że wczoraj i dzisiaj już kompletnie nie dawałam sobie ze sobą rady, ciągłe napięcie, nerwy, łzy... Nie mogłam sobie poradzić, kompletnie nic mnie nie cieszyło. Okropne uczucie, nikomu nie życzę.
Ale w końcu przeszło, czuję się jak nowo narodzona

bow90
bow90
5.56k3 lata temu
bow90 • 3 lata temu
Wyzdrowiałam, piątek i sobotę mam wolne i wygrałam swopa , marzyłam o tym talerzyku :serce:

Anuusiaczeek • 3 lata temu
Gratulacje ! Widziałam, że Ci zależało ❤️❤️❤️

Dziękuję

alicja166
alicja166
3.13k3 lata temu

Cieszę się, że większość rzeczy których nie używałam trafiło w nowe łapki uwielbiam to uczucie jak mogę komuś prawic radość

Syll
Syll
17.76k3 lata temu

Kiedyś miałam tendencję do idealizowania wszystkiego, a może raczej nie zwracania uwagi na to co jest nie tak, bo nie chciałam tego dopuszczać do świadomości. Odkąd stwierdziłam, że mam totalnie gdzieś np. to czy jakaś relacja utrzyma się czy nie (mówię tutaj o tych, o których nie jestem pewna czy są szczere) to żyje się łatwiej Albo ktoś będzie w moim życiu albo nie. Jeśli nie to trudno, tak miało być. Takie samo podejście mam też do różnych sytuacji. Jak nie zależy mi aż tak bardzo to zazwyczaj wszystko samo się układa.

maktao
maktao
7.39k3 lata temu

Dzwonilam do przychodni zeby się dostać do lekarza rodzinnego. 7:59 zaczelam, od 8 czynne i juz bylam 2 na linii. I wyobrazcie sobie, ze i tak pani sie na mnie nawzdychała, bo gdzie ona mnie wciśnie... kurde, druga bylam... i niby ostatnią godzinę mi dała. ale dobrze, dostanę skierowanie na badania krwi itd., to zrobię je w przyszłym tygodniu...

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.68k3 lata temu

Jestem z siebie bardzo duma ! Zostałam zaciągnięta do Rossmana i wiecie co ? Było tyyyyle produktów na wyprzedaży ! Nie poddalam się i nie nawrzucalam do koszyka ! Osobiście wzięłam to co chciałam, a mój partner wzbogacił nas o 3 dodatkowe żele z Isany 🤷😂. Uwielbiam te miny kasjerek 😅 ale zastanawiam się po co mu kolejne żele skoro zapas stoi pod moją toaletką 😳

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.