Na poprawę dzisiejszego dnia udało mi się poprawić kolejne dwie chmurki Oby i jutro wyszło z poprawą ❤️
Jutro do pracy na 8 godzin i dwa dni wolnego 😀😀😀 w tym tygodniu mam trzy dni do pracy, a w niedziele będę zbierać pieniążki dla WOŚP ❤️
Wydaje się, że będzie dziś słoneczny dzień, więc postaram się go maksymalnie wykorzystać na robienie zdjęć
Bo wstałam całkiem wyspana i dałam radę iść na trening. 💚 + to miłe, że kolejne moje zdjęcie jest POTD 🤩
Mój mąż zażyczył sobie na obiad zupę owocową. Pomijając kwestię, że to raczej obiad letni a nie zimowy, to ja tej zupy nie cierpię. Totalnie nie mój smak, nie moje połączenie - kompot z makaronem… nie dam rady po prostu przełknąć. Wstęp raczej do wątku z narzekaniem, ale tutaj zwieńczenie całej sytuacji - wykorzystałam to i poszłam z koleżankami na kebaba 😂😂 sto lat nie jadłam, był naprawdę smaczny.
I przypomniała mi się jeszcze druga pozytywna rzecz dzisiaj - przyszedł mój zamówiony serwis obiadowy i jest naprawdę ładny ❤️. Obawiałam się trochę, że coś może się zbić, ale nic bardziej mylnego, każde jedno naczynie super zabezpieczone. Zestaw na 6 osób - talerze obiadowe, przystawkowe, głębokie talerze, bulionówki + półmisek i duża miska na sałatę. Co prawda bulionówki mogłyby być odrobinę większe, ale najwyżej będę używała ich na przekąski no i zapłaciłam tylko 50 zł, bo miałam bon 150 zł, w innym wypadku pewnie jeszcze poczekałabym z zakupem 😂
nigdy nie jadłam takiej zupy kojarzy mi się z wigilią i tą zupą z suszu u mnie na szczęście nigdy nie było tradycji jej robienia
U mnie się nigdy takich zup nie jadło, poznałam zupę owocowa, chyba porzeczkowa, dopiero u dziadków męża. Ale muszę przyznać, że mi zasmakowało. Może dlatego, że jem ją raz na rok.
u mojej babci jest zupa wiśniowa, którą kocham ale totalnie rozumiem, że ktoś może mieć mieszane uczucia co do "kompotu" podawanego na ciepło a do tego z makaronem
Kupiłam w końcu laptop.. ale kurka wodna nie zauważyłam, że nie ma podświetlanej klawiatury i muszę dokupić lampkę ;c