Jestem szczęśliwa bo..
Strona 878 / 1650
Jeszcze nie ma 11, a my już po śniadaniu, spacerze i kawie, zaraz lecę ćwiczyć
Dobrze, że ja nie mam takiego problemu 😅. Mój to poleci mi jeszcze dorzuci do koszyka, podpytać czy może to albo tamto i nawet się dorzuci aby zapłacić pod tym względem nie mogę na niego narzekać .
Mój mi gada bo ja faktycznie mam dużo ciuchów a zamiast zastopować to dalej kupuje no bo wiesz jak bym miała z 5 par spodni to okej ale ja mam z 30 par ale co tam dalej kupuje Niestety nie umiem się z tego wyleczyć.
Ja ostatnio sama zaczęłam z sobą walczyć jeżeli chodzi o kosmetyki . Teraz widzę, że ponownie mi się nazbierało tak więc stop (!) Chwila przerwy, podchodzę ponownie . Nauczyłam się jakimś cudem nad sobą panować . Z ciuchami nie mam większego problemu, nie lubię chodzić i przymierzać , a przez neta zamawiam w ostateczności . Całe szczęście Sinsay nie ma zbyt wielkiego wyboru 😅
przeżyłam weekend! pomimo tego, że piątek był bardzoooo intensywny i nerwowy to wszystko się udało w sobotę super bawiłam się na pięknym weselu, a dziś zaliczyłam drugi dzień szkolenia w pracy
Też znów muszę spryskać ściany wokół okien na pająki bo noce zimne i pchają się do domu 😡
Jestem mega zmęczona po zumbie, ale bardzo szczęśliwa Z samego rana muszę wstać na zdjęcia, ale pewnie dzięki temu zmęczeniu szybciej zasnę.
Dziękuję 😍 to już mój 5 wygrany w tym roku plecak, ale najlepszy i najdroższy 🙊