A ja hejtuję to, że tak szybko mi minął wczorajszy dzień, tyle się działo, że chciałabym jeszcze raz
Znam ten ból. Dzisiaj też idę do pracy, jutro zresztą też.. Już pomijając to, że jest weekend, którego nie zauważam już od dłuższego czasu. Ale Ci LUDZIE z którymi znowu przyjdzie mi się użerać W dodatku coś mnie drapie w gardle, jest obrzydliwa pogoda a jutro minie dokładnie tydzień, kiedy zjebałam bardzo fajną (krótką) relację z koleżanką przez totalną głupotę.. Wszystko ostatnio obraca mi się na minus
@sufcia72 nie, ale pracuję w sklepie spożywczym.. wiem, że dziewczyny w galeriach łatwo nie mają ale to co ja (prawie) codziennie widzę i słyszę to... już mam bardzo często dość Rzeczywiście pogoda nie jest za ciekawa. U mnie zaczęło właśnie padać. Od rana jest ciemno.. Miałam jeszcze trochę planów, żeby zrobić coś przed pracą ale pogoda za oknem mi na to nie pozwoliła
hejtuje pogodę- jest zimno, ciemno i pada
i jeszcze hejtuję ósemki- na co komu ósme zęby? sa słabe, szybko się psują, krzywo rosną, krzywią inne zęby, wszyscy je tylko muszą wyrywać- na uj one komu?
u mnie też ciemno i od rana leje :<
ósemki... nie wiem, na szczęście jeszcze u mnie ich nie widać
ósemki to zło ja właśnie walczę z kanapką, nam szczękościsk po usunięciu jednej i nie mogę otworzyć buzi, wczoraj nie mogłam wsadzić widelca, dzisiaj próbuję ugryźć spłaszczoną bułkę, coś słabo mi idzie
Przyłączam się do hejtów na pogodę - miałam tyle pomysłów na zdjęcia, a tu doopa blada. Mam nadzieję, że w tygodniu będzie ok, bo chcę ostatni tydzień wolności wykorzystać na zrobienie tylu zdjęć, by mi chociaż na październik starczyło.
I do hejtu na ósemki też się przyłączam. W ogóle hejtuję zęby - chce mi się płakać, jak o tym myślę.
No pogoda jest straszna, u mnie cały czas pada. Ja tam i tak wlasnie siedzę w pracy, więc wisi mi to
to jak już tak sobie narzekamy to ja hejtuję wtyczkę instagrama na moim blogu - co chwilę są z nią problemy no i oczywiście zdjęcia sie nie aktualizują, jeśli dodam coś nowego na insta to nie widać tego w tej wtyczce
Hejtuje dziś kałuże bo są tak duże, że nie da się ich przeskoczyć, a tym bardziej przeoczyć.
W butach mam wodę na życia ochłodę, październik nadchodzi na dworze nas schłodzi.
Uczelnia mnie woła trzeba stawić jej czoła. Na KUL-u jak w ulu, spokoju nie doznam, lecz na koniec coś wyznam, do czegoś się przyznam, DC bardzo lubię, adresu nie zgubię, clouders to ziomale, wcale ich nie chwalę. Joł
ja hejtuję Węgierski dm w którym dziś byłam i było tam bardzo ubogo, chciałam kupić te cudne żele do golenia , były tylko 2 do wyboru i to jeszcze te które już miałam więc nie kupiłam nic
jak byłam w niemieckim to też były tylko dwie pianki, może po prostu nie maja póki co więcej? no i podziwiam, ja bym nir wyszła z pustymi rękami
A ja hejtuję siebie, bo zaznaczyłam liczbę 9 zamiast 10 w lotto jackpot.... gdyby nie to, to wygrałabym 17 tys. zł